Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
W szpitalu gdzie bede rodzic dzieci wchodza.
4 lata temu byl pokoj odwiedzin i syn 1.5 letni wszedl z ojcem bez problemu.
U mnie byla wtedy 4 letnia dziewczynka w odwiedziny ( córka szwagierki ) . nikt nic nie mowil..
A teraz sa odwiedziny na salach i kuzynka rodzila 2 miesiace temu i jej 6 letnia corka odwiedzala ja normalnie z swym tata.
Wiec mam nadzieje ze nie bedzie z tym problemu.
-
No ja na pewno wyjdę jeśli tylko będzie taka możliwość. Ale jeśli nie i będę z kimś w sali, to nie wyrażę zgody na odwiedziny przedszkolaka u sąsiadki z sali. To jest noworodek, i tak ma do czynienia z flora szpitalna, przedszkolne bakterie obcego dziecka nie są do niczego potrzebne, wystarczy, że w domu będzie miała żłobkową siostrę. Generalnie uważam, że odwiedziny po porodzie w szpitalu oprócz oczywiście ojca dziecka to jest pomyłka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 21:23
coma, Magda - mbc, Arashe lubią tę wiadomość
-
Ja też bym nie chciała żeby mnie ktoś inny odwiedzał niż mąż. Nawet dziecko jeśli miałabym już jedno. To nie miejsce dla dzieci, tyle bakterii i w ogóle. I zawsze jakiś katar czy coś może przywlec taki przedszkolak czy nawet szkolne dziecko. Jak dla mnie im mniej odwiedzających tym lepiej. Na odwiedziny będzie czas w domuLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
XxMoniaXx wrote:Rzepakowe tez tak myslalam dopoki nie mam starszej corki. Teraz zmienilam zdanie.
Moja ma 4 latka i nie chodzi do przedszkola.
Rozstanie że starszakiem po porodzie to jest okropna sprawa, boje się tego i dlatego od razu jak tylko będę mogła, wyjdę że szpitala, choćby po 2 godzinach. Nie wiem też, czy chciałabym, żeby moja córka podczas odwiedzin u mnie w szpitalu oglądała inna panią np. źle się czująca po cc albo wietrzaca krocze czy piersi. Szpital to po prostu nie jest miejsce dla dziecka.alex0806, coma, Magda - mbc, sunshine03 lubią tę wiadomość
-
Ja tam owszem chucham i dmucham na dziecko ale bez przesady..
Mala od urodzenia jeździła wszedzie z nami czy to sklep czy kosciol czy obojetnie gdzie.. Nigdy jej nie zostawiłam z tesciowa mimo ze mieszka pietro nizej.
Dziecko zadbane, czyste ale nie sterylne
W szpitalu uznaje odwiedziny dzieco bo sama je mam. Chyba ze przyjdzie zakatarzone ale chyba kazdy ma swoj rozum.tere-fere lubi tę wiadomość
-
Rzepakowe, ja też się z Tobą zgadzam. Pamiętam jak siedziałam z laktatorem i odciągałam melko, a tam pielgrzymka do sąsiadki 6 osób... 🤦🏻♀️ Dorosłe osoby, widzą, że kobiety porozbierane, zmęczone i przychodzą. To jest dla mnie porażka. Trochę taktu, obycia i kultury!
Ja jak leżałam na pooperacyjnej po założeniu szwu, podpięta pod milion kabli i monitorów, nie mogąca się ruszyć, bo znieczulenie zaczęło schodzić po 8h dopiero, poprosiłam położną o telefon i zadzwoniłam do męża żeby nie przychodził, bo tu panie po operacjach leżą praktycznie rozebrane i żeby teściowa przyszła. I do żadnej z pań nie przyszedł tam mężczyzna, same kobiety przychodziły. Dlatego tak się zszokowałam, że pietro nizej na porodowce takie rzeczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 22:05
coma lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Nie mowie o pielgrzymce bo to jest dla mnie chore ale ten ojciec z dzieckiem dla mnie problemu nie bedzie robil.
Zawsze odciagajac moge sie obrocic lub wietrzac krocze okryc z jednej strony a z drugiej delikatnie odkryc koldre. Przexiez chyba nawet jak sąsiadka nie bwdzie miec odwiedzin to nikt przed kolezanka z sali nie bedzie wietrzyl krocza w pelnej okazalosci -
No mi się wydaje, że można wytrzymać te 2-3 dni bez wizyty starszego dziecka na sali skoro w szpitalu panują takie zasady, no ale ja nie jestem mamą więc nie mi to osądzać.
I mam ogromną nadzieję, że ogólnie będę w stanie zostawiać dziecko na kilka dni z tatą czy dziadkami mimo tęsknoty, bo chciałabym mieć też jakieś życie zawodowe i towarzyskie po ciąży.sunshine03, Magda - mbc, Nona lubią tę wiadomość
-
U nas tez syn będzie z teściowa w domu nie chce go do szpitala ciągnąć tez ze względu na inne pacjentki ale on o tym wie ze z babcia wtedy będzie i nie mamy problemu ale u nas tez inaczej bo on już wakacje 2tyg bez nas na luzie spędza.
Natomiast ostatnio koleżanka mi oznajmiła ze ma w planie wpaść do mnie do szpitala po porodzie i jak jej powiedziałam ze wolałabym nie bo nie chce dużej ilości ludzi itd to się obraziłaWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 22:17
Nona lubi tę wiadomość
-
U nas był ten sezon grypowy więc mnie jak w niedziele popołudniu przenieśli do dziewczyn to u jednej była pielgrzymka akurat,ale szczerze nie zwracałam na to uwagi bo mi pomagali rodzice akurat wszystko znosić.
Do mnie zdążyli na chwile wpasc rodzice i mąż i tyle. Od poniedzialku z rana było juz zamkniete,mega cisza w salach i na korytarzach.
Teraz nie wyobrażam sobie by nie przyszedł maz i Pola ,chociazby na chwilę zostawić katering 😂 I mi tam akurat nie przeszkadzaja rodzice czy siostra również ale już np . teścia czy co gorsza dalszej rodziny bym widzieć nie chciała i nie zamierzala. Na gości odwiedzających inne osoby z sali szczerze-nie zwracalam nigdy uwagi,tak samo jak obcy na mnie. Co do zarazków to myślę,że każdy ma swój rozum i np.z chorym dzieckiem czy sam z gilem nie przyjdzie. Jakby ode mnie ktos taki raczył się pokazac to bym pogoniła w cholere!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 22:16
-
coma wrote:No mi się wydaje, że można wytrzymać te 2-3 dni bez wizyty starszego dziecka na sali skoro w szpitalu panują takie zasady, no ale ja nie jestem mamą więc nie mi to osądzać.
I mam ogromną nadzieję, że ogólnie będę w stanie zostawiać dziecko na kilka dni z tatą czy dziadkami mimo tęsknoty, bo chciałabym mieć też jakieś życie zawodowe i towarzyskie po ciąży.Dośka, tere-fere lubią tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Nie rozumiem dlaczego uważa się,że dziecko = brak życia. Moja nie zostaje wyrzucana innym pod opiekę a ja mam czas dla siebie,firmy .. .dobra organizacja,chęci i się da😉
Ja nie rozumiem czemu czymś złym jest "wyrzucanie innym pod opiekę"Mam taką pracę, że mam dużo podróży zagranicznych więc siłą rzeczy - albo dziecko zostanie wtedy z tatą/dziadkami albo będę musiała ją zmienić. A bardzo, bardzo lubię moją pracę i bardzo nie chciałabym żeby mi się to zmieniło po ciąży.
No i mimo posiadania dziecka chcę czasem mieć szansę na weekend z mężem poza miastem - dziecko jest hiper ważne, ale nic mu się chyba nie stanie jak czasem zostanie z kimś innym.
Ale żeby nie było - ja nie mam dzieci i nie wiem jak to jest. Może to się zmienia w człowieku i może będę chciała być przyklejona do dziecka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 22:27
sunshine03, Magda - mbc, Kijanka, Nona lubią tę wiadomość
-
Coma oczywiście,że nic się nie stanie i to nic złego czasem odetchnąć od trudów macierzynstwa dnia codziennego. Ja bardziej mówię pod kątem zostawiania dzieci notorycznie co rusz u kogos innego np.głownie dla świętego spokoju, a niestety z otoczenia i to najbliższego widzę że tak jest i trochę to smutne,bo przykłady które osobiście znam (a mam dwa pod nosem) odbijają się niestety na dzieciach..
Coma-przyklejona czy nie,ale ten czas tak ucieka,że nim się obejrzysz dziecko wyleci z gniazda a reszta życia jest do przeżycia nadal😉 ja mam inne podejscie w tych sprawach czytając opinie dziewczyn na forum (oczywiście nie krytykuje,nie neguje bo kazda mama ma swoje zdanie,swoje dziecko i wie co dla niego jest najlepsze),zwłaszcza od 5 lat ,aczkolwiek zawsze wiedzialam i świadomie sie decydowalam na macierzyństwo,wiedząc ze temu poswiecam się w 100%w końcu przedszkolanka,pedagog to czym jak nie z dziecmi całe zycie 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 22:43
tere-fere lubi tę wiadomość