Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
[
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 21:43
Lami, Meggs lubią tę wiadomość
-
Ja zwariuje kiedyś przez to endo. Serio. Pije wino, jem orzechy, migdały, awodako, łykam magnez i wit B a moje endo ma to w głębokim powazaniu. Już nie wiem co z nim zrobić.
I tak lekarka stwierdziła ze jak pęcherzyk pękł dzisiaj to ciałka zołtego by nie było bo ono sie tworzy po tym jak komorka jajowa zanika czyli po 24 h. Ale endo takie do dupy ze dla niej to i tak bezowulacyjny. -
Meggs wrote:Ja zwariuje kiedyś przez to endo. Serio. Pije wino, jem orzechy, migdały, awodako, łykam magnez i wit B a moje endo ma to w głębokim powazaniu. Już nie wiem co z nim zrobić.
I tak lekarka stwierdziła ze jak pęcherzyk pękł dzisiaj to ciałka zołtego by nie było bo ono sie tworzy po tym jak komorka jajowa zanika czyli po 24 h. Ale endo takie do dupy ze dla niej to i tak bezowulacyjny.Meggs lubi tę wiadomość
-
Beti kochana moja ja myśle tak jak Ty. Sama to mowilam lekarce ale srogo na mnie spojrzala i powiedziala ze lekarze sa zbedni po pacjenci maja swoje diagnozy na wszystko. Wiec nastała cisza. Czułam jak ten pęcherz pęka. Albo jestem glupia. I jak zapisywalam sie na wizyte to myslalam ze owu bedzie za 2 dni, a tu psikus. A szkoda mi bylo terminu.
Martwie sie tylko o to glupie endo i tyle. -
[Q
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2019, 21:43
-
No widzicie jak to jest z tymi lekarzami, badz tu czlowieku madry. Moja lekarka mowila tak, jak Blair, ze endo po owu juz nie rosnie, ale skoro mowicie, ze jest inaczej to nic tylko sie cieszyc! Nie ma opcji, ze owu nie bylo. Bedzie dobrze!
Za godzine pewnie ja wyjde z placzem. Juz jestem przyzwyczajona, ze co wizyta, to zla wiadomosc (oprocz monitoringu) -
Ej, wezcie... Jestem juz na miejscu i zaraz zwieje do domu ja juz kiedys u niej bylam i milo wspominam ta wizyte, moze nie ma humoru albo cos sie zmienilo od tamtej pory :o
-
Nikodemko, Meggs po.prostu miała napisane na czole "ovufriendka" no i wyszło, że dużo wie od razu. Ty ucz się na jej błędach i się kamufluj Trzymamy kciuki! I nie mogę uwierzyć, że żeście się minęły. Meggs, zaczaj się tam na Nikodemke i wyślijcie nam wspólne zdjęcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 18:31
Nikodemka, Beti82 lubią tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Tak, pani przyznala ze za duzo wiem i za duzo czytam nie mogla mnie wiec zaskoczyc. No trudno.
Nikodemko u Ciebie bedzie pieknie na pewno!
Beti Twoja doktorka to w ogole odleciała w kosmos!
Lami niestety mieszkam po drugiej stronie Wisły i schowałam sie pod kocem w parszywym nastroju.
W ogole to pobrala mi cytologie i teraz plamie. To bardzo zaszkodzi przy staraniach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2019, 18:43
-
Kark mój mąż ma tak samo jak Twój, podejście identyczne, sam siebie nie tknie, a jak trzeba dłużej odczekać trochę to też już go wszystko tam boli i robi podchody
Co do 1% to jest jedna dziewczyna tu z forum co urodziła wcześniaka i miał wylew krwi do mózgu i ja właśnie tam oddałam z mężem
https://www.fundacjasercadlamaluszka.pl/nasi-podopieczni/oliwia-kaczmarek.html -
Ja mialam robiona cytologie na poczatku stycznia, ale nie dostalam wydrukowanego wyniku. Mam nadzieje, ze nie bedzie mnie namawiac do zrobienia, bo juz u jednego lekarza mialam taka sytuacje, a szkoda mi kasy. Ach Meggs, dobrze by bylo, ale od jakiegos czasu jestem przyzwyczajona do zlych wiesci na wizytach... Najwyzej bede miala mila niespodzianke.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
XxMoniaXx wrote:Wiem ze jak sie chodzi prywatnie to badania prenatalne sie płaci. Choc moja siostra xhodzila na nfz i badania prenatalne miała platne ale ona raz poronila - miala lyzeczkowanie i w zdrowej kolejnej ciazy miala badania za free. Gin jej slierowanie odpowiednie dal.
A moja w karcie ciazy odnotowala mi ze mialam poronienie ( biochema) w październiku 2018 wiec badania mam za free w prywatnym ośrodku . a z Julka placilam ok 300 zl za prenetalne bo mialam na szczescie czyste konto bez poronien -
nick nieaktualny