X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Fioletowa strona mocy
Odpowiedz

Fioletowa strona mocy

Oceń ten wątek:
  • karma Autorytet
    Postów: 297 124

    Wysłany: 28 listopada 2019, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi_tur wrote:
    Napięcie spowodowane było i dolnym i górnym. Babeczka była zdziwiona, że przy pierwszym podcieciu dolnego, nikt nie zaproponował też górnego. Ogólnie ujęła to tak, że każdy defekt w obrębie jamy ustnej noworodka odbija się na całym ciele, może wystąpić asymetria, obniżone lub wzmożone napięcie itd a rzadko kiedy łączy się to z wędzidełkiem. Dopiero specjalista jest w stanie na podstawie samej postawy ciała stwierdzić, że występuje problem. To spięcie u nas pojawia się sporadycznie, w nowych sytuacjach głównie.
    Teoretycznie teraz już wszystko jest ok, górne się ładnie goi, dolne też ale wolniej przez to, że tam poza wędzidełkiem były podcinane tkanki trzymające język. Ale nie jest powiedziane, że wraz z rozwojem dolnej żuchwy nie będzie konieczne jeszcze jedno podcięcie. Zaleciła dodatkowe masaże, ćwiczenia na domykanie buźki, przecwiczyla z nami pozycje do karmienia butelką i piersią, nawet z książki kazała zrobić fotki fotografii z prawidłowymi pozycjami.

    Teraz musimy zmienić stopniowo butelkę bo Tommee Tippee nie pomaga w wywijaniu górnej wargi, przyzwyczajać do nowego smoczka bo Szymek tego Bibsa memła a nie ssie - trzyma go w pyszczku bo mu nie wypada :) a difraxa nie wie jak złapać więc wypluwa. Póki co ćwiczymy Bibsem zasysanie, najpierw stymulujemy do ssania a potem próbujemy go wyciągnąć tak żeby Szymi zasysał go bardziej.

    A w temacie górnego wędzidełka - Pani stiwrdzila, że podciecie zanim pojawią się zęby powoduje, że ten języczek na dziąśle zanika a przynajmniej się zmniejsza, po wyjściu ząbków zaczyna się utrwalać wada. Ale wiecie, to wszystko mówiła na naszym przykładzie, nie wiem jak tam u Was to wygląda, u nas był 4 stopień górnego i ubytek 2mm w dziąśle więc to ewidentnie nadawało się na zabieg.

    Na koniec pokazała nam jakie gadżety kupić do rozszerzania diety, kubeczek którym można podawać mleko a później kaszki.

    I powiedziała, że to nie jest tak, że nagle dzieci mają problem z wędzidełkami. Kiedyś lekarze w szpitalach cięli hurtowo i nie informowali rodziców lub mówili po fakcie. Potem weszła "moda" na mm, butlę zassie każde dziecko... I dopiero jak wrócił teraz nurt karmienia piersią to zaczęto znów zwracać uwagę na problem.

    Domi, a czy zauważyłaś już poprawę w wywijaniu górnej wargi? Naszemu synkowi dr Babiak przeciął wczoraj i górnej wargi i pod językiem. Spodziewałam się spektakularnych efektów, trochę dr nas tak nastawił, tymczasem cycek wkurza go 100x bardziej i z tego powodu przeryczałam dziś pół dnia. Była też dziś u nas cdl to powiedziała, że podobną walkę z piersią widziała tylko raz w życiu. On umie ssać, ale nie chce tego robić. Nam neuro poleciła butelkę i smoczek Lovi to dr powiedział, że wybór ok. U jakiego neuro byliście jeśli mogę spytać? My u Anny Skiby.

    💙
  • Domi_tur Autorytet
    Postów: 3774 8197

    Wysłany: 28 listopada 2019, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nona, ja mam jakiś listek dupką zawirusowanego, mogę Ci wysłać! :)

    Reset, a jak się czujesz w roli mamy? :) jak dajesz sobie radę?

    Madziorek, Szymi odlicza dni do pojawienia się Lileczki, a Ty korzystaj z odpoczynku! Bo ja padam na twarz 😂

    Karma, przez pierwsze dni płakał jak się tylko warga przy jedzeniu sama wywinęła. Później kupiliśmy Argentin i psikalismy jedno i drugie miejsce i zaczął chętniej jeść, a dziś 9dni po zabiegu pięknie wywija wargę choć ani butelka ani smoczek mu tego nie ułatwia. No właśnie mamy zmienić na Lovi :)
    Neuro mówiła, że przy piersi dziecko stopniowo wyrobi sobie nawyk wywijania wargi a przy butli nie, dlatego warto po zabiegu dostawiać do piersi nawet jak Maluszek nie jest chętny.
    My byliśmy u Justyny Stafiniak :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 23:27

    Nona, madziorek86 lubią tę wiadomość

    mhsvi09k7inxyf5l.png
  • karma Autorytet
    Postów: 297 124

    Wysłany: 29 listopada 2019, 00:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki! U nas brak chęci to jest eufemizm. To jest autentycznie wojna. Nie przemawia do mnie, że przyzwyczaił się do butli, inne dzieci są na niej dłużej i przestawiają się na pierś, a ten za żadne skarby. Mnie to też stresuje i wiem, że mu nie pomagam ☹️ tę butelkę dostaniesz w Rossmanie jak coś 😉

    💙
  • Kijanka Autorytet
    Postów: 1495 1263

    Wysłany: 29 listopada 2019, 00:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję pierwsze sukcesy wychowawcze. Nauczyłam Skrzacika jeść z piersi. Już nie używamy żadnych nakładek. Nawet laktator na inicjację karmienia potrzebny jest nam sporadycznie. Robię zapasy mleka, ale bez przesady.
    Dzisiaj była położna. Oceniła, że z moim kroczem jest ok, przynajmniej z zewnątrz. Dziś już ból się zmniejszył.
    Mało śpię, ale jesteśmy z mężem po uszy zakochani w Skrzaciku. Macierzyństwo jest piękne!

    Martek&M, Biegającą-mama, talku, alex0806, Nikodemka, tere-fere, Meggs, madziorek86 lubią tę wiadomość

    Tylko spokój nas uratuje :).

    8p3os65gur64a6vr.png
  • Meggs Autorytet
    Postów: 3945 5917

    Wysłany: 29 listopada 2019, 03:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie powiem Wam że nie wiem czemu tego sie teraz tak dużo zrobiło. Jak odciągałam laktatorem co 3 h było idealnie a jak zaczęłam przystawiać to mimo że Wik je nieefektywnie i nie opróżnia tych piersi to one dostały jakiś turbo sygnał do produkcji. Cdl kazała nie odciągać już mleka laktatorem, ale przyznam że czasami muszę choć te 5 min żeby ulgę poczuć. I tak nie wiem co robić bo nie chce żeby pozniej okazalo sie ze mleka jest za malo, a nie chce teraz pobudzac dodatkowo 🤷‍♀️

    tere-fere lubi tę wiadomość

    Trombofilia wrodzona
    25.10.19 - Wiktorek ❤
    cEAdp1.png
  • Biegającą-mama Autorytet
    Postów: 906 1222

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja Meggs właśnie w takiej sytuacji Poprostu porzuciłam laktator i tylko mleczko prosto z piersi, pierwsze dwa / trzy dni się bałam że za mało mi wyssie / jak nie odciagne to nagle te mleko zniknie/ będzie go mniej itd ale oni się wspólnie z piersią zgrali i było dobrze , nie musiałam dokarmiać i karmiłam 1,5roku. Wiem że masz obawy ale warto spróbować ! Pierś to taka wygoda! Nie musisz wyparzac, myć, idziesz do znajomych/ do rodziny/ sklepu/ jak chce jesc wyjmujesz i karmisz 😂 On ma już ponad miesiąc i ładnie przybiera wiec już nie grozi mu zagłodzenie tym bardziej ze masz dużo mleka , jak będzie głodny to da Ci o tym bardzo głośno znać! Dodatkowo plus dla mnie karmienia piersią to fakt ze jak dzidzia chce spac jak u Alex 8-9h w nocy to ty tez śpisz a nie wstajesz na nocne odciągania 😂
    Ja teraz mimo ze byłam drugi raz w takiej samej sytuacji , odciagalam co 3 h tylko 2-3 dni jak mleka zaczęło być więcej zmniejszyłam od razu liczbę odciągnąć np odciagnelam o 19/20 potem o 2 i 6 rano żeby trochę pospać ... małej tez nie wybudzlam w nocy skoro przybierała ... i Dzieki temu teraz jak ma dobry humor nie budzi się w nocy na jedzenie ....

    tere-fere lubi tę wiadomość

  • Biegającą-mama Autorytet
    Postów: 906 1222

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apropo wypowiedzi Nony podanie mm nie zmniejsza laktacji , raczej bym określiła ze skutkiem podanie mm możesz być mniejsza laktacja. Jeśli karmi się tylko kp można popić trochę szałwii , ale w twoim wypadku ty Poprostu za dużo laktatora używasz, Wiktor pewnie najada sień z piersi, a ty odciagasz dla dodatkowej dwójki dzieci dając non stop sygnał piersiom i organizmowi ze potrzeba jeszcze więcej mleka. Swoją droga są kobiety które właśnie tak robią jak ty by oddać te mleko do banku mleka

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 13:44

  • Biegającą-mama Autorytet
    Postów: 906 1222

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wczoraj byłam koleżankami z synkiem. Hanka przez dwie godziny darla sie ze hoho zaczęło sie od tego ze wzięła ja na ręce ale płacz wyglądał na typowo kolkowy. Bylam cala mokra ze stresu, a dwójka dwulatków roznosila mi dom 😂 Uspokoiłam się w w chuście potem 2 h uśmieszkow i znow 2 h płaczu nieutulonego. To chyba nadal u nas kolki na tapecie. W tym czasie nie ma mowy o podaniu piersi czy butelki / smoczka bo to ja jeszcze bardziej wkurza. Ululalam o 22 i śpi jeszcze ...

  • Biegającą-mama Autorytet
    Postów: 906 1222

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nona 😡 Ale może jeszcze nie trafiło na te poprawione nasienie ... w następnym cyklu dupek i acard?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 13:44

    Biegającą-mama, Wik89 lubią tę wiadomość

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czuję się wywołana do tablicy, więc odpowiadam zbiorczo :)

    Wiadomo, że dla każdej matki jej dziecko jest najpiękniejsze i najcudowniejsze, ale mnie się trafił egzemplarz naprawdę promocyjny :) Je, śpi, a w przerwach uśmiecha się do mamy i wodzi za mną wzrokiem (a nie ma jeszcze 3 tygodni!). Jest tak spokojna i pogodna, że nie płacze przy żadnym z zabiegów - czy to przewijanie czy pobieranie krwi! Jestem więc szczęśliwa i w miarę wypoczęta, bo poza kilkoma chwilami trudniejszymi, gdy miała problemy z brzuszkiem i nieco marudziła (ale dwa dni espumisanu i biogai załatwiły sprawę) jest idealnie. Ja mam czas na wszystko - na ciepłą kawę, na porozmawianie z mężem, ba - nawet wzięłam ją na paznokcie i spokojnie przespała cały czas :)
    Laktacja ruszyła bezproblemowo już w szpitalu (a był to mój największy stres, wątpiłam, by moje mikro piersi były w stanie wykarmić choćby muchę, a co dopiero człowieka), zaś sam połóg fizycznie też znoszę nieźle mimo wielu szwów. Praktycznie przestałam już krwawić, szwy się wchłonęły (w jednym miejscu tylko skóra się rozeszła, ale mam maść na to i ma się zasklepić samoistnie), a ja biegam jak dawniej (byłam nawet w pracy zostawić dokumenty do macierzyńskiego i zaskoczyłam ich wpadając w szpilkach z dzieckiem pod pachą:)).
    Jedyną rysą na szkle był przedłużony pobyt w szpitalu i stres związany z CRP malutkiej oraz z badaniem słuchu, które nie wyszło nam na jedno ucho. Stąd jak nas wypisali to dwa dni w domu byłam rozwalona psychicznie i co chwilę płakałam, ale to chyba było odreagowanie stresu, zmęczenia szpitalem itp.

    Do tego mój M. jest totalnie zakochany w córce. Dopóki miał urlop to ja nie przewijałam dziecka w ogóle (chyba, że w szpitalu), nie kąpałam, ba - nawet wózka nie mogłam sobie popchać ;) Co więcej, M. dodatkowo chyba i na mnie patrzy inaczej, i... ogarnął się domowo (poczuł odpowiedzialność?), bo chyba pierwszy raz w życiu sam z siebie wziął się np. za rozpakowywanie zmywarki, odnoszenie brudnych rzeczy do kosza na pranie itp. Niby nic, ale po latach proszenia i zwracania uwagi to duża zmiana jak dla mnie.

    Teraz leżę w łóżku z ciepłą kawą, malutką wzięłam do siebie i patrzę na to zawiniątko, które się do mnie uśmiecha i dalej nie wierzę, że ona tu jest z nami <3

    Talku, a laktator to ten, co wrzuciła Domi kilka stron wcześniej. Dla mnie na razie wystarcza, ale też nie musiałam walczyć o laktację, a przyszłościowo zamierzam odciągać tyle, by móc wyjść gdzieś samej do miasta czy do pracy na cztery godziny.

    Nona, Biegającą-mama, talku, tęczova, Meggs, Pestkaa, madziorek86, Kijanka lubią tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 listopada 2019, 06:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2019, 13:44

  • Meggs Autorytet
    Postów: 3945 5917

    Wysłany: 29 listopada 2019, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biegającą-mama wrote:
    No ja Meggs właśnie w takiej sytuacji Poprostu porzuciłam laktator i tylko mleczko prosto z piersi, pierwsze dwa / trzy dni się bałam że za mało mi wyssie / jak nie odciagne to nagle te mleko zniknie/ będzie go mniej itd ale oni się wspólnie z piersią zgrali i było dobrze , nie musiałam dokarmiać i karmiłam 1,5roku. Wiem że masz obawy ale warto spróbować ! Pierś to taka wygoda! Nie musisz wyparzac, myć, idziesz do znajomych/ do rodziny/ sklepu/ jak chce jesc wyjmujesz i karmisz 😂 On ma już ponad miesiąc i ładnie przybiera wiec już nie grozi mu zagłodzenie tym bardziej ze masz dużo mleka , jak będzie głodny to da Ci o tym bardzo głośno znać! Dodatkowo plus dla mnie karmienia piersią to fakt ze jak dzidzia chce spac jak u Alex 8-9h w nocy to ty tez śpisz a nie wstajesz na nocne odciągania 😂
    Ja teraz mimo ze byłam drugi raz w takiej samej sytuacji , odciagalam co 3 h tylko 2-3 dni jak mleka zaczęło być więcej zmniejszyłam od razu liczbę odciągnąć np odciagnelam o 19/20 potem o 2 i 6 rano żeby trochę pospać ... małej tez nie wybudzlam w nocy skoro przybierała ... i Dzieki temu teraz jak ma dobry humor nie budzi się w nocy na jedzenie ....
    No ja Biegająca właśnie tak bym chciała, tylko jak wczoraj była cdl to wszystko super, wędzidełko ok, odruch ssania ok, pięknie sie przystawia i pięknie ssie... tylko 4 max 5 minut. Potem dostaje sygnał o zaspokojonym pierwszym głodzie i zaczyna przysypiać 🤦‍♀️ i mało co go rusza... a zjada w tym czasie połowe tego co powinien. I tu jest mój strach o to że jak go tak zostanie to on sie wcale nie rozkreci z tym jedzeniem, tylko zacznie spadac z wagi a moja laktacja sie posypie jak bedzie zjadał tak nieefektywnie 🤷‍♀️

    Trombofilia wrodzona
    25.10.19 - Wiktorek ❤
    cEAdp1.png
  • Nikodemka Autorytet
    Postów: 5527 8433

    Wysłany: 29 listopada 2019, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset - milo czyta sie to, co napisalas :) Fajnie, ze mala daje Ci cieszyc sie macierzynstwem bez wiekszych problemow.
    Z tymi wedzidelkami, to absolutna racja. Moja przyjaciolka 4 lata temu musiala zrezygnowac z karmienia piersia, mala nie umiala sie przyssac, z butelka w sumie tez byly problemy... I dopiero teraz po kilku latach jak zaczela mowic i seplenic ktos zalecil podciecie. Szkoda, ze u nas nie ma zadnego specjalisty w tym temacie, nie ma nawet dobrego pediatry, to jedna z rzeczy, ktora bardzo mnie denerwuje.

    Czekam wlasnie na pobranie po wypiciu glukozy. Smakowala mi, kolezanka sie smieje, ze znajac moje zachcianki w ciazy powinnam zagryzc to jeszcze gofrem z czekolada i bita smietana :d Modle sie tylko, zeby nie wyszla ta cholerna cukrzyca 🙏🏼

    talku lubi tę wiadomość

    hchygov3p2jypx4e.png
    Synek - 17.03.2020 🚗
    Drugie bobo w drodze 🌸
    Mięśniak podsurowicówkowy.
    27.06.19 - histeroskopia z usunięciem polipa. - szczęśliwy cykl ❤️
  • Biegającą-mama Autorytet
    Postów: 906 1222

    Wysłany: 29 listopada 2019, 09:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nikodemko fajnie ze smakowało, to teraz 2h black friday na ali?

    Meggs ni ja Ciebie rozumiem, miałam tak samo , można powiedzieć że "zaryzykowałam " bo pewnością nie miałam żadnej ze będzie przybierał czy się będzie najadał czy będzie mleko itd Teraz tez odrzuciłam laktator mimo dużych początkowych problemów z ssaniem Hanki ,które tu opisywałam , a ona wogole nie chciała ssać piersi

    Nikodemka lubi tę wiadomość

  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 29 listopada 2019, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 11:19

    Pestkaa, Nona, Dośka, madziorek86, blair., Magda - mbc, Kijanka lubią tę wiadomość

    ❤💙❤💙
  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 29 listopada 2019, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 11:19

    ❤💙❤💙
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 29 listopada 2019, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark, nam na szczęście powtórzyli badanie w szpitalu jeszcze przed wypisem (tyle dobrego z tego trzymania nas kilka dni dłużej) i ostatecznie wyszło w obu uszkach w porządku. Ale co przeżyłam to moje, zwłaszcza, że o złym wyniku dowiedziałam się o 21.30 od położnej, będąc sama na sali, więc wpadłam w lekką histerię i zadzwoniłam z płaczem do męża...
    Niby to tylko badanie przesiewowe, więc jak Julek reaguje na dźwięki to pewnie to lepszy dowód, że słyszy niż samo badanie, ale jednak też bym nalegała, żeby sprawdzić. Zwłaszcza, że tam podają dźwięki o różnej częstotliwości, a jednak Wasze głosy mieszczą się w jakimś tam zakresie. No i z tego co czytałam to kluczowe dla rozwoju słuchu i dla diagnozy jest pierwsze 6 m-cy, więc warto sprawdzić. A nie dałoby się podjechać grzecznościowo na takie badanie gdzieś bliżej Was?

    tere-fere, Magda - mbc lubią tę wiadomość

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 29 listopada 2019, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 11:19

    ❤💙❤💙
‹‹ 2164 2165 2166 2167 2168 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ