Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Kark, ja rozumiem, ze Abra kocha pilnowac. Jest ONkiem wiec mnie to nie dziwi. Ale dla mnie pies ma byc ze mna na kanapie. Dlatego mam buldożka
haha Kark, masz sunie, to musi byc modna, a co!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2019, 06:11
przedszkolanka:), blair., Meggs, tere-fere, Beti82, tęczova, Lami, Cabrera, Domi_tur, madziorek86, alex0806 lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:hahaha Nona! Wiedzialam! Jakby pies polizal Twojego syna noworodka po buzi, to bys rozszarpala 🤣🤣
Ja też 🙈🙈🙈
Dlatego w ogóle nie mogę tego pojąć co piszecie. Moje dwie najbliższe przyjaciółki to mega psiary więc temat mi bardzo znany, ale jak je odwiedzam to się zwyczajnie... brzydzę.
Niby się staram pieska pogłaskać, ale żeby jakoś się przytulać. Eeee nie. Ręce co chwilę myje.
A jak tydzień temu chciała do mnie przyjechać z psem to zapytałam czy mogłaby bez.
Jak moja mama całuje swojego psa to mam przed oczami obraz że potem będzie całowała moje dziecko. Albo wpuszcza psa do łóżka,a ja tam położę dziecko.
Może to się jakoś leczy 😂😂Nona, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
To chyba zależy od charakteru psa, bo nasz z racji tego że od szczeniaka mieszka w mieszkaniu jest typem kanapowca. U teściów w ogrodzie jest zdezorientowany i zachowuje się jak dzika małpa a po godzinie piszczy bo chce wrócić do mieszkania na swoje posłanie.
Jest posłuszny więc nigdzie nam nie ucieka, w lesie się pilnuje, nie ma instynktów łowieckich jak długowłosa suka mojej znajomej - ta to na kilometr wyczuje sarny i ucieka.
Nasz pies jest na tyle inteligentny, że po powrocie ze szpitala z Małym, przestał wchodzić na kanapę i nasze łóżko, wiedział jaka jest chierarchia . Kupa zdarzyła mu się pierwszy raz od czasów szczenięcych i był tak skruszony, że na samą myśl pęka mi serce.
Znam sporadyczne przypadki kiedy pies się na podwórku dobrze czuje, a tysiąc takich gdzie pies jest tylko do pilnowania a jedyna atrakcja to szczekanie na ludzi i wąchanie własnych szczochów.
No ale wiadomo, każdy ma swoje podejście do tematu. Ja ze swoim psem jeżdżę w góry, poza sezonem nad morze głównie po to by sprawić mu radochę z biegania po plaży, kopania dołków i łapania pyskiem fal😂
Jak mi smutno, albo jestem mega zmęczona po całym dniu to leżę z nim na podłodze i przytulam się, mam wrażenie że wyciąga ze mnie wszystkie złe emocje.
Pierwszy biegnie do płaczącego Szymka, jest naszym kudłatym synusiem i jestem mu mega wdzięczna za to, że jest wyrozumiały nie oczekując ode mnie nazbyt dużo uwagi teraz❤️
Magda - mbc, Cabrera lubią tę wiadomość
-
talku wrote:Ja też 🙈🙈🙈
Dlatego w ogóle nie mogę tego pojąć co piszecie. Moje dwie najbliższe przyjaciółki to mega psiary więc temat mi bardzo znany, ale jak je odwiedzam to się zwyczajnie... brzydzę.
Niby się staram pieska pogłaskać, ale żeby jakoś się przytulać. Eeee nie. Ręce co chwilę myje.
A jak tydzień temu chciała do mnie przyjechać z psem to zapytałam czy mogłaby bez.
Jak moja mama całuje swojego psa to mam przed oczami obraz że potem będzie całowała moje dziecko. Albo wpuszcza psa do łóżka,a ja tam położę dziecko.
Może to się jakoś leczy 😂😂Beti82, Magda - mbc, Domi_tur, talku, Lami, Nona, Cabrera, alex0806 lubią tę wiadomość
-
Mój M uwielbia koty. Marzy o kocie... Aaa kotów to ja już w ogóle nie toleruje.
W czasie studiów mieszkałam na stancji gdzie koleżanka w pokoju obok miała kota. Wiedziałam o tym wynajmując ten pokój bo ona pytała czy jej kotek może chodzić po całym mieszkaniu. Mówię luzik, może wszędzie chodzić ale wolałabym żeby nie łaził po mojej pościeli. Wszytsko było wspaniale, nawet nic ten kot nie zniszczył, gruby był, powolny, chyba niezbyt inteligentny 🙈🙈 czasami miauczał strasznie ale do przeżycia.
Aż któregoś dnia odwiedził mnie M, mega początki naszej znajomości, stęsknieni za sobą szybko wskoczyliśmy do łóżka na szybki numerek. Zawsze zamykaliśmy drzwi bo mnie drażniło że kot się na nas w trakcie patrzy 🙈 a tym razem jakoś tak było szybko, że drzwi zostały otwarte. My tutaj w pełni uniesienia a kto wskoczył na łóżko i zrzygał się prosto na nas!!! Myślałam, że go wrzucę z balkonu!
Od tamtego czasu nienawidzę kotów.Nona lubi tę wiadomość
-
Ja jestem kociara wielka. Kot w domu z małymi dziećmi, podgryza w główkę, zostawią sierść na przewijaku.
Starszej córce tłumaczymy, że ma go nie ganiać i nie tłuc, bo to członek naszej rodziny i bicie kota to jak bicie mamy albo siostry.
Myślę, że jeszcze parę lat i rodzina powiększy nam się o psa. Marzę o beaglu. Z jednej strony bardzo chciałabym adoptować ze schroniska a z drugiej wiem, że przy malutkich dzieciach taki psiak o nieznanych cechach może być kłopotem.Magda - mbc, Domi_tur, Lami, Cabrera lubią tę wiadomość
-
My tez wpuszczamy na łóżko,ale tylko jak jest specjalny kocyk :p
Ale ja wychowałam się z psami, jak nocowalam u babci jako dziecko to jeden pies grzał mi nogi a drugi spał na poduszce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2019, 08:57
Magda - mbc, talku, Meggs, Lami, Beti82, przedszkolanka:), blair., Niezapominajka2, Cabrera, madziorek86, Szczęściara, Biegającą-mama, alex0806 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
W ciąży wspierał mnie tak :
A jak był mały to zrobił nam najazd na kibel 😂😂🙈 wkurzył się, że wyszliśmy z domu bez niego i kibel sprowadził na swój koc buhahaha :
Dobra już nie spamuje bo o psach to ja mogę tygodniami gadać 🙈🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2019, 08:58
talku, przedszkolanka:), blair., Niezapominajka2, Lami, Cabrera, Meggs, madziorek86, Szczęściara, VianEthel2, alex0806 lubią tę wiadomość
-
talku wrote:Ja też 🙈🙈🙈
Dlatego w ogóle nie mogę tego pojąć co piszecie. Moje dwie najbliższe przyjaciółki to mega psiary więc temat mi bardzo znany, ale jak je odwiedzam to się zwyczajnie... brzydzę.
Niby się staram pieska pogłaskać, ale żeby jakoś się przytulać. Eeee nie. Ręce co chwilę myje.
A jak tydzień temu chciała do mnie przyjechać z psem to zapytałam czy mogłaby bez.
Jak moja mama całuje swojego psa to mam przed oczami obraz że potem będzie całowała moje dziecko. Albo wpuszcza psa do łóżka,a ja tam położę dziecko.
Może to się jakoś leczy 😂😂
Ani psy ani koty A jak byłam w ciąży i u koleżanki sunia się do mnie zbliżała,kladla do brzucha lub zwyczajnie chciała buzi to miałam ochotę wyjść:p
Nona mój mąż ma tak samo jak Ty. Ja odkąd mam dzieci również zwracam uwagę na to.
Edit; ale psiaki macie słodkie- BO wasze 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2019, 22:13
Nona, talku lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Przedszko, Nona dobrze że jesteście uff!
Mi całe życie wmawiano że jestem nieczuła, niewrażliwa i w ogóle dzika bo nie przepadam za zwierzętami... Teraz wiem, że niektórzy tak mają i to jest ok!
A Wasze dzieciaki nie domagają się zwierząt w domu?przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny