Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Beti u nas kazde zrobiło liste imion a potem wykreslilismy te na ktore sie nie zgadzamy. Wybralismy z tych, ktore zostały. Ale jak po cc przyszla lekarka pytac o imie to i tak nie bylo na 100% wybrane.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
VianEthel2 wrote:Beti u nas kazde zrobiło liste imion a potem wykreslilismy te na ktore sie nie zgadzamy. Wybralismy z tych, ktore zostały. Ale jak po cc przyszla lekarka pytac o imie to i tak nie bylo na 100% wybrane.
Bo gdybym nie mogla sie tylko zdecydowac to zrobilabym Wam ankiete -
Nona wrote:Fiorella, Cytrynowy sok? Co z Wami?
A Rodzynka ? Chyba juz urodzila nie -
Kark ja nie jadam ale napisze jak mój osobisty miłośnik pizzy lubi:
1. Szynka parmenska/mozzarella/ oliwki czarne/ świeża bazylia lub rukola
2. Raczej szuka w dostępnych gotowych opcjach ale często pyta czy można zamienić składnik 😂
3. Zdarzyło się zamówić z białym sosem ale szału nie było wg niego , ale lubi eksperymentować
Przedszkolanko ty nawet pizzę z brokułem jesz 😂 To takie trochę oszustwo niby pizza ale jednak brokuły 😜 -
1)pieczarki, kukurydza, rukola, szynka parmeńska, mozarella -niekoniecznie razem
2)nie
3)nie
Tęsknię za pizzą z mojej ulubionej knajpki, z kamiennego pieca ;( robiłam na sylwestra z serem wegańskim i z sosem czosnkowym zamiast pomidorowego ale to nie to samo ;(
Beti ja imiona miałam wybrane od niepamiętnych lat. Laura, Łucja albo Igor I jako że przyjaciółka ubiegła mnie 1.5 roku temu Z Łucją to została Laura;) od prenatalnych wiedziałam że dziewczynka i tak do niej mowilamBeti82 lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Chociaz no dobra jakbym miala cos wybierac narazie to zostaje
Basia
Dominika
Ewa
Dorota
Stary nie ma zdania stwierdzil ,ze wybralismy Ewe...Wik89 lubi tę wiadomość
-
Beti u nas jak niby przeszło Nina, jak wracaliśmy ze ślubu to mój powiedział jakieś zdanie z tym imieniem i wtedy do mnie dotarło, że tak chyba będzie, w zasadzie niby tak chciałam, ale do brzucha tak nie mówiłam, gdyby nie to, że pisałam już od jakiegoś czasu tak tu na forum, to nie wiem czy bym się łatwo przekonała. Do dzisiaj moja mamą myli się i mówi do niej "Klarusia", jak do naszego psa, co go już nie ma, a ja kłamać nie będę i przyznam, że kilka razy sama musiałam się ugryźć w język, bo chciałam Klara powiedzieć 😂 Jak już jest, to co chwilę wychodzą jakieś przekształcenia jej imienia, to Nini, Nisia, Nusia, Nunula, a teraz jak łapie obroty to El (a raczej La) Niño. Teraz wiem, że miała mieć tak na imię, ale przed urodzeniem taki był procent niepewności. Tylko WKU*** mnie jak mówi do niej tesciowa, bo milion razy zaznaczyłam jej, że to NIna a ta akcentuje wszystko i ciągnie NIIIInAAAA i mnie szlag trafia jak to słyszę, bo wymawia to imię tak długo jakby conajmniej wołała Eleonora.
Nona, w środę pokażesz nam pięknego owulaka, owulke wróżę na czwartek, więc bzykanie na chłopaka obowiązkowo środa, czwartek i piątek na poprawkę. ✊✊✊
Kark, salami, kukurydza, pieczarki, oliwki, tylko gotowe zestawy, ale z możliwością zamiany jednego składnika na inny. Żadnych białych sosów. A i tak najlepsza pizza jaką jadłam to margharitta w Bolonii na ultra cienkim cieście, kosztowała 1 albo 2 euro, wszyscy rolowali ja albo składali na 4 i wsuwali. Ale to sprawdzało się tylko na miejscu, żadne dostawy.Beti82, Nona, Niezapominajka2 lubią tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Od 19:30 usypiany,’przed chwila zasną. Znów 21:30...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2020, 21:37
-
Wiki pociesze Cie. Ja tez go nie odebralam od czerwca haha
A urzadzanie... Lepiej nie pytaj. Idziemy do przodu, ale wolno, wpadam w panike.
Mamy raz pomalowane sciany, panele w jednym pokoju, lazienka „sie robi”, meble kupione prawie wszystkie, sprzety tez.
Ale czas sie kurczy...Wik89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sunshine dziekuje za Twoja wiadomosc ❤ widze mamy/miałyśmy ten sam problem.
Ja z jednej strony uwielbiam kp - lubie ta bliskosc, moc tulenia i wygode ktora daje, z drugiej karmienie zaczelo ogromnie mnie stresowac. To jak bedzie jadl, czy bedzie nerw, czy bedzie znow za duzo i za szybko lecialo (mimo wczesniejszego spuszczenia nadmiaru mleka w zlewie), ile powietrza sie nałyka, czy sie nie zakrztusi/zachłyśnie , czy nie bedzie wymiotował, czy bedzie bolal brzuch. Szczerze koszmar. Poleciałam mega z wagi już ze stresu krazacym tylko wokol tego tematu. I tak szkoda mi bardzo byloby zrezygnowac z kp, ale tez nie chce doprowadzic siebie do choroby psychicznej i załamania, bo chciałabym moc cieszyć sie tym macierzyństwem a nie w kolko sie zamarwiać 😔 -
nick nieaktualny