Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jestem za Basia i Dorotka
Meggs ale zakrztusic przy butli też się może.. brzuch boleć też może czy zwymiotuje . Jak lapczywie pociągnie to niezależnie czy karmisz piersią czy butelką może się zdarzyć. Zamartwiasz się, wiem bo takie sytuacje są mega stresujące, ale jesteś super dzielna i na pewno jaką decyzje nie podejmiesz taka będzie dla Was najlepszaBeti82, tere-fere lubią tę wiadomość
-
Magda, nie wiem co Ci powiedzieć, bo mnie bezsenność prawie wykończyła. Możliwe, że Ci się jakoś ciało reguluje po porodzie, u mnie się zaczęło równo na 4 m-ce po porodzie. Nic nie pomagało, aż mi mama dała tabletki nasenne takie na receptę, żebym sobie po pół brała.
Wzięłam raz, zasnęłam i przeszło. Sama świadomość, że mam pomoc, że mogę wziąć tabletkę, u mnie zadziałała. To podobno częste.
Nie wiem, jak to znosisz (ja znosiłam bardzo źle), ale jeśli niespecjalnie, to ja bym poszła po leki (mogę Ci napisać na priv co miałam). Wiem jak to brzmi, ale w dzisiejszych czasach to są tak delikatne specyfiki, że nie ma czego się bać. A przy dziecku musisz być w miarę wypoczęta.
-
Kark, u mnie pieczarki, szynka, oliwki, dobra mozarella.
Kiedyś próbowałam sama skomponować w dobrej pizzerii, ale to nie było to i od tamtej pory biorę najczęściej Capriciose (z kaparami, mniam).
Nie lubię sosów śmietanowych, musi być pomidorowy. -
nick nieaktualny
-
Beti ja wiadomo jestem team Dominika😂😂😂 wszystkie jakieś takie zaradne życiowo 😂
Lami, moja kumpela ma Klarcię, małż zawsze powtarza, że to imię dla psa🙈
Kark: ja rukola, szynka parmeńska, parmezan, pomidorki koktajlowe🙈 Sosów nie używam, pizza musi się obronić bez dodatków 😁
Meggs- masz hiperlaktację czy Wikuś ma jakiś problem ze ssaniem? Aż mnie przeszły ciarki bo u nas wyglądało to tak samo, Szymek się krztusił a jak oderwal się od piersi to zalewalam sobie bluzkę, spodnie i kanapę. Potem bączki, prężenie i płacz, ukojenie dawał tylko cycek a to znów napędzało wszystko od nowa. Przez to ssal krótko, najadal się tą laktozą, za godzinę był głodny, a laktoza nietrawiona pogarszała sprawę... Ech, daj sobie chwilę na zastanowienie i uspokojenie emocji. Ale pamiętaj też, że nie to ile czasu karmisz piersią swoje dziecko mówi o tym jak cudowną jesteś Mamą ❤️❤️❤️ Ja Ci tylko powiem, że mnie rezygnacja z kp przeorała psychicznie na wszystkie strony, obecnie cieszę się, że jest jak jest i Szymek nie leży cały dzień z moim sutkiem w ustach 🙈 Ale czasem marzę o tym, żeby go zatkać sutkiem a to już niestety nie da rady 🙈 Tulę Cię mocno i pisz nam tu o wszystkim żebyś nie oszalała sama ze swoimi myślami ❤️
A ja Wam powiem, że kiedyś napiszę książkę o swoim życiu. Taki kur*a Tom większy od encyklopedii powszechnej. Będę miała na to dużo czasu, jak wreszcie ubiję dziada i będę odsiadywać wyrok 🙈 Żeby człowiek nie rozpieprzał pińcet plus na szpargały tylko odkładał to już bym chyba się wyprowadzała🤦♀️
A tak poza tym nadal się bujam z niewyjaśnioną sprawą na poczcie i tylko nerwy psują a przysięgam że jestem na granicy , wczoraj dla odmiany cięliśmy Szymka po raz trzeci (ale na to byłam po ostatniej wizycie przygotowana), a moim największym marzeniem jest przesiadka do spacerówki bo Szymek niedługo wypadnie mi z gondoli od rozgladania się po świecie 🤦♀️ Obecnie głównie Was czytam bo panicza trzeba nosić od rana do wieczora i wszystko pokazywać, dopóki nogi do dupy nie wejdąNona lubi tę wiadomość
-
Nie wiem czy wiecie ale kocham pizzę 😂 kocham prawie każdą poza mrożonymi gotowcami i hawajską (oj Wik, podpadłaś 🤪). To co lubię na pizzy zależy od mojego humoru, towarzyszy, dnia cyklu, pogody itd. JAle odpowiadając na ankietę (chcę pozytywny test, a co!)
1) najpyszniejsza jaką jadłam - mozarella, prosciutto, rukola, czosnek, burrata 🤤 ale kocham też pepperoni, jalapeno, cebulę i... no prawie wszystko poza ananasem! Fantazjuję bo od miesiąca nie jadłam... ech dieta
2) raz powymyślałam i była wstrętna. Od wtedy wymyślam tylko jak sami robimy
3) I ❤ CARBONARABiegającą-mama, Nona lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Beti - Dorotka 😍 Dorotka córka Beatki, no moim zdaniem perfetto!
Nikodemka, Beti82, Wik89 lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Ale spamuję.
Kark, czyżby mąż chciał zostać milionerem otwierając bistro w naszej klinice? 😁madziorek86, Lami, Biegającą-mama, Wik89, tere-fere lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
tęczova wrote:Ale spamuję.
Kark, czyżby mąż chciał zostać milionerem otwierając bistro w naszej klinice? 😁Lami lubi tę wiadomość
-
Domi chetnie pojde co celi razem z Tobą za ubicie starego.Serio jak tak dalej pojdzie to czarno to widze...
-
Nona wrote:Ile ważna cytologia I Mucha przed Hycosy?
Posiew mam z grudnia, cytologie z czerwca, muszę zerknąć z kiedy muchę.
CYTOLOGIA do powtórki? -
Nona wrote:Ile ważna cytologia I Mucha przed Hycosy?
Posiew mam z grudnia, cytologie z czerwca, muszę zerknąć z kiedy muchę.
CYTOLOGIA do powtórki?
6 m-cy ważne, na świeżo przed HSG (na 14 dni przed) trzeba zrobić czystość pochwy. Przynajmniej takie wymagania miał dr M. i dr Zmaczyński, ale wiele placówek wymaga też posiewów z pochwy i szyjki macicy na świeżo. Ja bym zadzwoniła do Artvimedu i zapytała ich, jeśli tam planujesz. Mogę Ci też na priv polecić inną placówkę w Krakowie i innego, super lekarza (dr Zmaczyński- poczytaj sobie opinie o nim).Nona lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Madziorek, jak ja mogłam zapomnieć o texasie z ph na puszystym! Z sosem czosnkowym 🤤 ale dla mnie to zupełnie inne danie niż taka włoska pizza. Czasem trzeba zjeść jedną, czasem drugą pizzę.
Coś czuję, że Karkowy mąż zbije fortunę na samych paniach doktór z kliniki 😂Wik89, madziorek86, tere-fere lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Jeszcze wrócę do tego karmienia ( głównie do Meggs bo teraz my mamy dylematy) To wszystko jest takie "posrane " , że jak by się nie zrobiło będę niezadowolona. Ja ze sobą walczę ale postaram się dotrwac do tego rozszerzania chyba ( najwyżej zacznę wcześniej) bo chyba ciężej mi psychicznie zrezygnować ...
Np teraz czułam , ze mam napełniona pierś, Hanka jadła max 2 min wiercąc się w każda stronę , zakrztusiła się raz w tym czasie i musiała robić przerwę by się napiąć na baki ... to mysle sobie " sprawdzę czy coś w tej piersi zostało i udało się odciągnąć jakoś 40 ml w 5 min , z drugiej nic nie leciało, i znów nic nie wiem , czy ona zdążyła zjeść tyle w 1 minutę czy jednak tego mleka jest za mało ... bo ile bym jej potem nie dała w butelce to ona To zje i wtedy dopiero zadowolona ? Jej się nic nie odbija czy ulewa... to może ja jednak mam za mało tego mleka ... -
Przedszkolanko weź mnie kopnij w tyłek 😉 Pisz jak idą ćwiczenia? Ty korzystasz cały czas z rozpisanej diety? Ja od przerwy świątecznej popłynełam. Coś tam ćwiczę , ale biegania nie ma ( głównie z powodu organizacji- mogłabym wyjść po południu, ale wtedy odbieram Mikołaja z przedszkola i chce z nim spędzać ten czas...) ale jedzenie to masakra: codziennie cała czekolada, jakieś słodkie soki , wszystko na szybko ... wstyd po porostu, wpadłam w jakiś cukrowy wir i muszę się otrząsnąć
-
Biegająca ja przez święta totalnie przepadałam w słodkim (A ja nie lubię przecież!;o) . Przedłużyło mi się to sporo,ale się ogarnęłam z wizją tortu na chrzest i teraz muszę się trzymać bo w lutym tłusty czwartek, uro Poli i będzie więcej pokus ;p
Ćwiczenia ida super, z tym nie mam problemu bo to uwiepbiam,zaczęłam wyzwanie Anki Dziedzic Killer body ale dolozylam obciążenie:D A z diety korzystam bediet;)Biegającą-mama lubi tę wiadomość