Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nona wrote:Jasne. Oczywiście że lepiej z położna. Też byłam zdecydowana rodzic wtedy z Jastrzębska. Dobry plan!
Też chciałam z Jastrzębska ale idzie na urlop na trzy tygodnie marca. A chyba jednak pierwsze dziecko rodzi się bliżej terminu niż przed terminem. Wzięłam Wyzkowska-Kochanek.
A urodziłaś CC? Bogutyn Cię operowała?Nona lubi tę wiadomość
-
Lami wrote:Beti! 20 tygodni skończonych! 😮😮😮😮 Kiedy?!
Niech leci chce juz rodzic haha Ciaza to nie jest moj ulubiony stan z całą pewnoscia -
talku wrote:A jak mama sobie radzi? Daje radę?
No i bardzo dobrze że w końcu odpoczywasz. Pewnie przydałoby się żeby i te telefony przestały dzwonić.
Tak, mam położną. Z polecenia. Nie pracuje w moim szpitalu ale ma podpisaną umowę ze szpitalem. 1500 zł taka przyjemność kosztuje. Wydaje się sporo, wiem. Dla mnie też. Ale rodząc pierwsze dziecko chce mieć komfort psychiczny że mam ją dla siebie 1:1. Że czuwa nad wszystkim, że zrobi wszystko żeby dziecko urodziło się bez komplikacji.
Wiem,ze taka przyjemnosc kosztuje.A z jakiego Ty miasta przypomnij?
Ale to 1500 zł przez szpital jest zalatwiane ? czy na osobnosci? Ja musze tez zadzwonic do tej co mam namiar to sie dowiem ile u mnie ta przyjemnosc.ALe ja musze miec swoja polozna bo ja sie boje ,ze wpadne w panike jakas jak sie zacznie.A majac taka osobe jakos tak psychicznie lepiej.talku lubi tę wiadomość
-
Nona wrote:Talku ewentualnie jak cc to o te 1500 taniej ))
-
Beti, jak masz mieć CC planowaną to położna Ci w sumie do niczego nie potrzebna. Umawiasz się wtedy że swoim lekarzem zazwyczaj.
Ja w Krakowie rodzę. U nas się płaci 1500 zł w kasie szpitala po porodzie. Ale w innych szpitalach wiem że płacą położnej do ręki. Najlepiej zapytać położnej jakie są zasady -
talku wrote:Jedyne czego się boję to cesarki...
Nie bólu, nie że poród będzie długi, że będzie krew pot i łzy tylko tego że mogłoby się skończyć cesarką.
To jednak operacja i to nie byle jaka. Ja w szpitalu leżałam teraz w październiku pierwszy raz w życiu 3 dni. Nigdy nie miałam nawet pieprzyka usuwanego, palca zwichniętego czy zastrzyku...
Także właśnie chyba chcę zapłacić te 1500 zł żeby położna zrobiła te swoje cuda ze mną: na bok, do wanny, na piłkę, w prawo w lewo, przyj, oddychaj, nie przyj a żeby Stasiek wyszedł tą drogą którą wszedł 😁
Jakoś wierzę, że mając swoją położna która skupia się tylko na Tobie, jest przez cały poród dostępna będę się czuła bezpieczniej.
Mam nadzieję że się nie mylę.
Która rodziła ze swoją położną?
Beti, Ty się w końcu zdecydowałaś?
Ja sie boje najbardziej wlasnie tez przy porodzie tego,ze 2 dni beda mnie meczyc a i tak zrobią cc
No i w Poznaniu jest opcja znieczulenia ( ja bym chciala) ale czasami nie daja bo im sie nie chce...Mam nadzieje,ze jakbym miala polozna ( i to jest podobno oddzialowa jakas ) to ona wtedy mi powie nawet przed jaka jest realna szansa na to znieczulenie.Czy majac taka polozna jest o to latwiej.Tam gdzie bym chciala rodzic bardzo patrza na to czy jestes od ich lekarza ze szpitala.Bo maja juz dosyc tego ,ze laski z calego wojewodztwa tam przyjezdzaja ( tak sie domyslam) Wiec jakbym miala jeszcze od nich polozna to juz chyba fajnie.
A ten drugi szpital blizej znieczulenia nie ma.ALe polozna tez oczywiscie bym chciala do pomocy.Tylku tu lekarz mowi ,ze nie ma opcji ,ze beda meczyc .Jedno slowo i masz cc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zawsze moze byc roznie. Ja plnowalam sn w szpitalu uniwersyteckim, gdzie nie mozna miec swojej poloznej, ale ich tam jest tyle, ze i tak masz swoja w trakcie porodu. Ja mialm dwie Byly super. Druga sie uczyla. A i tak skonczylo sie cc, bo Jurek sie przyduszal. Rodzilam z zzo. Byli chetni zeby dac.
Natomiast dzieki tym babeczkom rodzilo mi sie super.
Ale wiem, ze gdybym miala miec drugie, to nie zdecydowalabym sie chyba na vbac. Poszlabym w cc. Ale mowie to nie bedac w ciazy wiec nie wiem na 100%Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2020, 17:38
Nona lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Talku namowilas mnie ,zadzwonilam
Pani kazala dzwonic na poczatku kwietnia.Ogolnie nie ma problemu bedzie dostepna
W kwietniu sie umowimy na spotkanie.Ceny nie chciala podac .Pewnie sie bala ,ze z krzesla spadne hahahha
ALe mam nadzieje ,ze wiecej jak 1500 nie bedzie w 2017 podobno 800 brala.To jest szefowa poloznych to pewnie tez przez to wiecej -
Magda - mbc wrote:Beti, nie ma po co. Przychodzisz do szpitala, dostajesz glupiego jasia i klada Cie na stol.
Chyba ze chcesz polozna po operacji do opieki nad Toba i dzieckiem.
I gdzie dojade tam bede dzwonic ,ze jade.No chyba ,ze planowane cc wczesniej to bede myslec przed faktem.Narazie to zalezy mi na spotkaniu z polozna bo chcialabym wiedziec czy jest opcja dostac znieczulenie.Szkoda ,ze musze czekac do kwietnia ,zeby sie dowiedziec
Albo zreszta jak pojde 5 do gina z tego szpitala to przeciez chyba jego tez mam prawo pytac o to.Tylko mam wrazenie ,ze polozna to mi prawde powie a lekarz to moze scieme walicWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2020, 17:42
-
Beti, no i super!
Dziwne że nie chciała podać ceny ale teraz w większości cena jest między 1000 a 1500 zł.
Lekarz też powinien Ci powiedzieć czy jest znieczulenie. Czemu miałby kłamać.
Rzepakowe, jakoś dzisiaj wszytskiego nie obgadałyśmy, bo ja sama do końca nie wiem co bym chciała. Chcę sprawnie urodzić zdrowe dziecko. Wolałabym bez medykalizacji ale wiem też że ta położna raczej unika oxy, zoo, wyciągania dziecka, nacinania. Takie opinie o niej krążą. I to mi odpowiada.
Ale może jak się będziemy zdzwaniac bliżej porodu to jeszcze o tym wspomnę. -
Niezapominajka2 wrote:Szkoda, że życie jest tak nieprzewidywalne. Trzymam mocno kciuki za Was, żebyście wszystkie urodziły naturalnie, jeśli bardzo tego chcecie, ale znając nasze historie zapoznajcie się tak na wszelki wypadek z cc. Kiedy wstać, w ogóle co robić tuż po operacji, żeby jak najszybciej wracać do siebie. Ja dostawałam od personelu sprzeczne info a sama w ciąży przeczytałam wielkie nic, tak bardzo byłam nastawiona na sn. Teraz myśl o własnej położnej, która posiada aktualną wiedzę i jest do mojej dyspozycji parę godzin po ewentualnym nagłym cc brzmi jak bajka.
Talku wydaje mi się, że decyzja o cc to zawsze ostateczność, lekarze nie podejmują jej pochopnie, będą Cię przekładać jak lalkę, żebyś urodziła SN, własna położna dopilnuje tylko tego, żebyś np. na zmianę pozycji nie musiała za długo czekać i pewnie wytłumaczy Ci dlaczego tak a nie inaczej. To nie jest tak, że nie idzie, aa dobra, tniemy, przynajmniej takie są moje obserwacje po porodach koleżanek i moim.
Jestem świadoma, że zdarzyć się może wszytsko. Więc gdzieś tam mimo tej wielkiej obawy przed CC mam z tyłu głowy że tak się kończą niektóre porody i to nie jest wina rodzącej ani położnej.
Ale dzięki za przypomnienie, żeby jednak o tej cesarce trochę poczytać.
Ja wiem tylko tyle, że wstawać po ok. 6h, szybko się uruchamiać, brać p.bolowe i być w ruchu, przystawiać dziecko do piersi żeby rozkręcić laktację.
Właśnie tego się boję, że nie będzie coś szło i zaczną wywoływać, wyciskać albo wezmą na cesarkę. Niestety mam takie doświadczenia dookoła siebie i chyba siedzą mi w głowie
Niezapominajko, a przypomnisz dlaczego u Ciebie skończyło się CC? -
talku wrote:Nona, właśnie jak to pisałam to myślałam o Tobie. A ile się teraz staracie? Córkę szybko zrobiliście?
Właśnie mi się wydawało że po pierwszej ciąży ta gospodarka hormonalna się zmienia i łatwiej zajść w kolejną. Aczkolwiek pewnie zależy o jakim czasie po pierwszej ciąży zaczynamy. Po dwóch trzech latach to pewnie już wszytsko się normuje i ta ciąża trzy lata wcześniej może nie mieć większego znaczenia
Talku my syna w 1 cyklu a drugie po 1,5roku wiec po połogu do roboty
Ja tez miałam wykupiona położna i dziękuje Bogu wierze ze dzięki niej urodziłam mojego klocuszka 4,5kgWiadomość wyedytowana przez autora: 13 stycznia 2020, 18:25
talku, Nona, Niezapominajka2 lubią tę wiadomość
-
kozgo wrote:Talku my syna w 1 cyklu a drugie po 1,5roku wiec po połogu do roboty
Ja tez miałam wykupiona położna i dziękuje Bogu wierze ze dzięki niej urodziłam mojego klocuszka 4,5kg
Ale jak znajdę w 1 cyklu z drugim to weźmiecie ciocie któreś na odchowanie? 😂😂🙈🙈tęczova, madziorek86, Nona, blair. lubią tę wiadomość
-
Talku no tam sie nie podpisuje umowy ze szpitalem wiec bede miec nadzieje,ze mniej niz 1500 wyjdzie haha
Nie wiem dlaczego ale takie mam wrazenie ,ze z tym znieczuleniem to moga sciemniac 😂Ten na nfz powiedzial,ze w jego szpitalu nie ma bo faktycznie nie ma.Tam w Poznaniu kiedys chetnie dawali a teraz slysze ,ze scieme wala...A to kolezance jednej powiedzieli,ze jak miala wczesniej cc to teraz przy sn nie moze miec znieczulenia.Albo drugiej jak poprosila ,ze chce to powiedzieli,ze dadza a dali cos innego...
Chociaz ja nie wiem jak to jest.Znieczulenie to w kregoslup,?bo jak tak to przeciez nie mogli czegos innego dac.A jak z kroplowki to.nie wiem czy jest takie znieczulenie