Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Beti a gdyby tak zacząć wszystko od nowa? Poszukać w Poznaniu w klinice polecanego lekarza, opowiedzieć mu wszystko, spisać sobie na kartce i zobaczyć co on powie i spróbować zaufać? Bo teraz masz podejście - zapiszę się na HSG. A może po prostu zapisz się do lekarza i pójdź tak jak on Cię poprowadzi. Najwyżej zainwestujesz kolejne dwa miesiące na uzupełnienie diagnostyki. Jak lekarz powie, że jednak lepiej laparoskopia? Ale taki dobry lekarz, któremu ufasz! Mówię Ci spróbuj na spokojnie z tymi forami staraczek z okolicy.
-
rzepakowepole wrote:Beti a gdyby tak zacząć wszystko od nowa? Poszukać w Poznaniu w klinice polecanego lekarza, opowiedzieć mu wszystko, spisać sobie na kartce i zobaczyć co on powie i spróbować zaufać? Bo teraz masz podejście - zapiszę się na HSG. A może po prostu zapisz się do lekarza i pójdź tak jak on Cię poprowadzi. Najwyżej zainwestujesz kolejne dwa miesiące na uzupełnienie diagnostyki. Jak lekarz powie, że jednak lepiej laparoskopia? Ale taki dobry lekarz, któremu ufasz! Mówię Ci spróbuj na spokojnie z tymi forami staraczek z okolicy.
-
Rozumiem. Ej, ale przecież masz skierowanie do szpitala na laparoskopię tak? To jak lekarz Ci powie, że masz zrobić laparoskopię, to pójdziesz z tym skierowaniem choćby na Polną. Skierowanie nie jest nigdy do konkretnego szpitala.
Nona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeti, a może zrób nowy wątek na ciążowym głównym?
Napisz tytuł "Dobry lekarz/klinika - Kalisz/Poznań i coś tam jeszcze co chcesz".
Na ciążowym w większości są babki, które już swoje odchodziły i podczas starań i teraz w ciąży.
Napisz po krótce co i jak, na czym Ci zależy, że już kilku ginów-tępaków zaliczyłaś i chcesz, żeby ktoś się Tobą zajął.
Kilka osób Cię zrąbie, ale napewno dostaniesz sporo podpowiedzi 😘 -
nick nieaktualny
-
Poza tym lekarz prywatnie może wypisać skierowanie do szpitala na konkretny zabieg. Mój mąż ostatnio był w prywatnej klinice laryngologicznej gdzie zdiagnozowali mu polipa i dostał skierowanie na usunięcie. Oczywiście szpital chciał wyniki badań i to weryfikował, ale nie albie go zapisali na podstawie tego skierowania. Na bank wszystkie kobiety nie robią laparo prywatnie po diagnostyce w klinikach.
-
Wyjazd na weekend opada, nie mamy ani czasu, ani pieniedzy... W weekend maz pracuje do 19.00, a pozniej mamy rodzinna impreze, wiec moze uda sie po niej i to moja jedyna nadzieja. Jakos opadłam z sił.
Dziewczyny, u mnie w szpitalu robia takie badania labolatoryjne:
Szyjka macicy - tlenowo
Szyjka macicy - beztlenowo
Szyjka macicy - grzyby
Pochwa - tlenowo
Pochwa - grzyby
Czy ktores z nich to biocenoza albo mucha? Sorry jesli moje pytanie jest glupie, ale totalnie nie jestem w temacieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 09:12
-
nick nieaktualny
-
kark wrote:Tylko Beti narazie nie chce laparo, bo jej koleżance zrąbali i nie chce, żeby jakiś burak jej też krzywdę zrobił. Wczoraj o tym pisała.
-
Beti- jak Cię czytam, to trochę jakbym czytała o własnych staraniach. No i niestety, w moim przypadku konkluzja jest taka, że poza ogarniętym lekarzem, trzeba mieć własny plan na siebie i go realizować. Mnie o tyle łatwiej, że wiele badań miałam w ramach pakietu z pracy, więc sporo oszczędzałam, kłując się co i rusz, ale nawet teraz w ciążę zaszłam biorąc na własną rękę lamettę i monitorując cykl tylko za pomocą regularnych badań estradiolu, lh i progesteronu.
Mówiąc wprost- w Twoim wieku bym się nie rozmieniała na drobne, tylko szła histerolaparoskopię z drożnością. Brutalnie i z grubej rury, ale szkoda czasu.
Po drugie - branie clo bez sprawdzenia innych rzeczy (a czy M. się badał?!) jest bz sensu. Możesz mieć np. drożny tylko jeden jajowód i wtedy będziesz stymulowała się z jajnika, z którego i tak ciąży nie będzie... Możesz mieć endometriozę, adenomiozę, zapalenie endometrium, polipy itp. i co Ci da trucie się hormonami?
Po drugie- porządna diagnostyka PCOS, bo z tego, co piszesz, to nie jest to potwierdzone. Zbadaną masz IO? Może przydałaby Ci się metformina?
Po trzecie- ja jestem zwolennikiem tych badań, nawet inwazyjnych, bo teraz tak... można np. zajść w ciążę, ale przykładowo polip w macicy utrudni jej zagnieżdżenie i utrzymanie. Albo - można wywołać sztucznie owulację, ale np. w przypadku endometriozy jakość komórek jajowych jest kiepska, więc trzeba by je mocno podkoksować (a wiek też tu nie sprzyja). A, no i właśnie - jakie masz AMH? Bo branie clo tylko po to, by sprawdzić, czy może coś się uda kosztem tracenia rezerwy jajnikowej to bezsensu. Ja się stymulowałam, ale startowała z AMH ponad 7, potem po drillingu i tak miałam AMH 3.5, co w wieku 33 lat jest w górnej granicy normy.
Po czwarte- ja w ogóle badałam się maniakalnie, ale np. dzięki temu wiedziałam, co wlączyć na etapie starań oraz co włączyć po zajściu (typu sterydy itp.). Teraz mam poczucie, że zwiększa to moje szanse na utrzymanie ciąży.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Beti, kurcze każda ma inny program bólu. Moja kolezanka (teraz 5 mc) miesiąc temu trafiła do szpitala z wysokim ciśnieniem i odwodnieniem i władowali jej uwaga straszna rzecz... wenflon! Na drugi dzień zadzwoniła do mnie spanikowana, że to było strasznie bolesne, że taki wenflon to masakra, ból nie do zniesienia, bo nie mogła zgiąć ręki, a później podeszło jej krwią i nadal boli...
Mówię: dziewczyno!!! Kup sobie glukometr i dźgaj się 5 razy dziennie, bo Ty dziecko wypchnąć musisz, a to wenflon nie będzie.
Ja bym po prostu nie słuchała takich koleżanek. Gdyby to był ból okropny to robiliby na znieczuleniu ogólnym albo tym w kręgosłup.
Mysle, że ból porównywalny do pasty cukrowej na bardzo zarośniętej pipce i udach. A czego nie robi się dla wakacji, a tym bardziej dla bejbika. Przeżyjesz! Serio! Tylko się nie nakręcaj!
Czytałam wczoraj, że ból podobny do bolesnej miesiączki. Ale nie naparza przecież 3 dni, tylko ile, z 20 minut?sunshine03 lubi tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Lami wrote:Beti, kurcze każda ma inny program bólu. Moja kolezanka (teraz 5 mc) miesiąc temu trafiła do szpitala z wysokim ciśnieniem i odwodnieniem i władowali jej uwaga straszna rzecz... wenflon! Na drugi dzień zadzwoniła do mnie spanikowana, że to było strasznie bolesne, że taki wenflon to masakra, ból nie do zniesienia, bo nie mogła zgiąć ręki, a później podeszło jej krwią i nadal boli...
Mówię: dziewczyno!!! Kup sobie glukometr i dźgaj się 5 razy dziennie, bo Ty dziecko wypchnąć musisz, a to wenflon nie będzie.
Ja bym po prostu nie słuchała takich koleżanek. Gdyby to był ból okropny to robiliby na znieczuleniu ogólnym albo tym w kręgosłup.
Mysle, że ból porównywalny do pasty cukrowej na bardzo zarośniętej pipce i udach. A czego nie robi się dla wakacji, a tym bardziej dla bejbika. Przeżyjesz! Serio! Tylko się nie nakręcaj!
Czytałam wczoraj, że ból podobny do bolesnej miesiączki. Ale nie naparza przecież 3 dni, tylko ile, z 20 minut? -
Beti gadaj z Reset bo koleżanka widać ma ogromną wiedzę, też długo się starała i widać ze wie o czym piszę, niech ona Ci podpowiada bo ja np, chce dla Ciebie dobrze ale nie mam takiego doświadczenia rozumiesz ❤️? Tulę ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2019, 09:27
Beti82 lubi tę wiadomość
-
rzepakowepole wrote:Rozumiem. Ej, ale przecież masz skierowanie do szpitala na laparoskopię tak? To jak lekarz Ci powie, że masz zrobić laparoskopię, to pójdziesz z tym skierowaniem choćby na Polną. Skierowanie nie jest nigdy do konkretnego szpitala.
-
Beti przykro mi że trafiłaś znowu na uja. Wiem że brzydko na niego mówię ale dla mnie to nie gin. Nawet nie zapytał o Twoje dotychczasowe badania itd. Dobry gin tak nie robi. Najpierw ogląda wyniki potem poczynia kroki. Obyś trafiła na kogoś kto nie traktuje pacjentki przedmiotowo. Duzo sił Ci życzę. I pomyśl na tym hsg u tamtej. Wiem że zawiodła ale moze nie będzie tak źle.
Beti82 lubi tę wiadomość
11.2015 pjp(*)
Niedoczynność tarczycy (Euthyrox100 ) -
reset wrote:Beti- jak Cię czytam, to trochę jakbym czytała o własnych staraniach. No i niestety, w moim przypadku konkluzja jest taka, że poza ogarniętym lekarzem, trzeba mieć własny plan na siebie i go realizować. Mnie o tyle łatwiej, że wiele badań miałam w ramach pakietu z pracy, więc sporo oszczędzałam, kłując się co i rusz, ale nawet teraz w ciążę zaszłam biorąc na własną rękę lamettę i monitorując cykl tylko za pomocą regularnych badań estradiolu, lh i progesteronu.
Mówiąc wprost- w Twoim wieku bym się nie rozmieniała na drobne, tylko szła histerolaparoskopię z drożnością. Brutalnie i z grubej rury, ale szkoda czasu.
Po drugie - branie clo bez sprawdzenia innych rzeczy (a czy M. się badał?!) jest bz sensu. Możesz mieć np. drożny tylko jeden jajowód i wtedy będziesz stymulowała się z jajnika, z którego i tak ciąży nie będzie... Możesz mieć endometriozę, adenomiozę, zapalenie endometrium, polipy itp. i co Ci da trucie się hormonami?
Po drugie- porządna diagnostyka PCOS, bo z tego, co piszesz, to nie jest to potwierdzone. Zbadaną masz IO? Może przydałaby Ci się metformina?
Po trzecie- ja jestem zwolennikiem tych badań, nawet inwazyjnych, bo teraz tak... można np. zajść w ciążę, ale przykładowo polip w macicy utrudni jej zagnieżdżenie i utrzymanie. Albo - można wywołać sztucznie owulację, ale np. w przypadku endometriozy jakość komórek jajowych jest kiepska, więc trzeba by je mocno podkoksować (a wiek też tu nie sprzyja). A, no i właśnie - jakie masz AMH? Bo branie clo tylko po to, by sprawdzić, czy może coś się uda kosztem tracenia rezerwy jajnikowej to bezsensu. Ja się stymulowałam, ale startowała z AMH ponad 7, potem po drillingu i tak miałam AMH 3.5, co w wieku 33 lat jest w górnej granicy normy.
Po czwarte- ja w ogóle badałam się maniakalnie, ale np. dzięki temu wiedziałam, co wlączyć na etapie starań oraz co włączyć po zajściu (typu sterydy itp.). Teraz mam poczucie, że zwiększa to moje szanse na utrzymanie ciąży.
Mąż przebadany wszystko u niego ok
AMH mam bardzo wysokie 10,5 ale robione w 21 dc -ginka franca powiedziala obojetnie kiedy .Inni lekarze stwierdzili ,ze nie wazny ten wynik bo nie zrobiony na poczatku cyklu.No ale nawet jezeli to mi nie wyjdzie na poczatku cyklu 2 ...
Mam zbadana IO -tu wszystko w porzadku -
nick nieaktualnyLami, Lami! Używasz pasty cukrowej?! Sama robisz?
Bo ja zawsze depilator albo wosk u kosmetyczki, ale w ciąży nie chcę się na ból i stres narażać 😌
I czytałam o tej paście, że podobno mniej boli. To prawda?
Bo z goleniem w tej ciąży nie wyrabiam - w niedzielę się goliłam, a mam już pachy i nogi gorsze od eMka 😲