Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Eh Madziorek dopoki nie ma malpy, jak to mowi mama ginekolog łez krwawiącej macicy;p, jest oczywiscie nadzieja tego sie trzymajmy:) no ale rozumiem rozczarowanie
masz jjuz dzis jakies objawy jak na okres?
II 2020 22 cs szczęśliwy
👶 X 2020
XII 2022 6 cs szczęśliwy
👧 IX 2023 -
nick nieaktualnyRzepakowepole jesteś oazą spokoju
Ja mam zupełnie inne podejście (po części przez poronienie w poprzedniej ciąży choć większymi przemyśleniami z tego nie będę się dzielić, bo nie chcę Was straszyć) i do teraz byłam na 6 usgpo genetycznym już trochę odpuszczę na pewno, ale nie wyobrażam sobie chodzić do położnej zamiast do lekarza.
Może jestem dziwna, ale mi medykalizacja porodu w ogóle nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Chciałabym się czuć, jak najbardziej bezpiecznie i pod kontrolą.
Dla mnie chęć porodu w domu to jakieś szaleństwo, ale rozumiem, że są kobiety, które chcą przez to przejść naturalnie i w spokoju, choć dla mnie to byłby największy koszmar i sceny jak z horroru
Wiem, że w ciągu kilku godzin może się coś zmienić i usg przed niczym złym nie uchroni, ale daje mi psychiczny komfort, a to mi jest najbardziej w tej ciąży potrzebne
Detektora nie planuję kupować, bo na pewno bym zwariowałaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 08:01
madziorek86, Nona, Lami lubią tę wiadomość
-
Sunshine ale teraz musi buc dobrze, nie wiem jaka była Twoja przykra historia i nie chce wiedzieć bo nie chce się nakręcać i smucić ale teraz musi się Tobie udać, wszystkie zafasolkowane teraz donoszą i będą piękne dzidziusie ❤️
A ja już pojutrze zaczynam 9 tydzień ciąży! Jejku jak ja się cieszę ❤️kark, Nona, tęczova, Meggs, Słoneczko12, sunshine03 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMi się od drugiego porodu marzył poród w domu, ale niestety miałam cc i teraz to jest tak naprawdę walka czy moge wogólę rodzić sn.
Z Basią jak wody odeszły na wszelki wypadek nie jadłam śniadania i podczas porodu tylko woda, jakby w razie jakiegoś rozejscia blizny musieli jednak ciąć. Także podczas partych o 14 to nie miałam już sił przeć, ale z głodu 😆 Jak tylko zeszłam z krzesła to od razu do eMka mówiłam, żeby mi chociaż do tego automatu na korytarzu skoczył po baton, bo do kolacji nie wytrzymam 😆 -
Kark ale historia 😁😁 ja nie wiem czy się nie zdecyduję na cesarkę ale jeszcze tak na serio o tym nie mysle. Jeszcze 3 tygodnie i będę spokojna
do 6 kwietnia kalendarz Belly mi wyznaczył ze mija okres największego zagrożenia
może i wtedy katar mi minie 😁
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sunshine, życzę Ci jednak, żeby Twój poród nie był zmedykalizowany. Czuwanie kompetentnej osoby nad jego przebiegiem a ingerencja to są dwie różne sprawy. Nie wyobrażam sobie nie być po opieką, ale wszystko co złe mnie spotkało w trakcie k po porodzie miało związek z tym, że ktoś chciał coś przyspieszyć, kontrolować. Tego trzeba (obu nie!) doświadczyć, żeby zrozumieć, o co chodzi. Ja aż do pół roku po porodzie miałam podejście, że szpital i personel są od tego, żeby robić swoje, że wiedzą lepiej. Teraz wiem, że to nieprawda. To kobieta rodzi, a wszyscy inni powinni po prostu nie przeszkadzać. Mówimy oczywiście o porodzie świadomym, do którego jest się przygotowanym i ma się przy sobie kogoś, kto w odpowiednim momencie zareaguje. Polecam Ci grupy na FB (i zresztą wszystkim Wam): Błękitny Poród i Poród Domowy. Warto spojrzeć na inne podejście.
A jeszcze a propos położnej. To że lekarze odebrali położnym prowadzenie ciąży (jeszcze nie tak dawno to polozne prowadziły więcej ciąż) ma wymiar wyłącznie polityczno-finansowy. Położna uczy się swojego fachu przez 5 lat, ginekolog tylko podczas specjalizacji. Na tej specjalizacji uczą się niemal wyłącznie o patologii, położne na swoich studiach - głównie o fizjologii (choć oczywiście nie tylko). Dlatego lekarz szuka tego, co się może nie udać, a położna skupia się na tym, żeby było jak najlepiej.Słoneczko12, Arashe lubią tę wiadomość
-
Ale do porodu domowego wcale nie jestem przekonana. Bardzo bym chciała, ale się boje. Niestety na mój strach ma też wpływ przebieg mojego pierwszego porodu. Jest opcja Pokoju Narodzin i wypis od razu po porodzie i do tego na ten moment się skłaniam najbardziej. Bo mimo wszystko największą trauma dla mnie to pobyt w szpitalu po porodzie (mimo dwuosobowej sali i świetnych warunków sanitarnych).
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2020, 19:13
Słoneczko12 lubi tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Madziorek, przykro mi z powodu bieli. A czy Ty masz duphaston? Bo ten Twój progesteron po owulacji to szałowy chyba nie był. Przypomnisz ile miał?
Nikodemko, dobrze, że znaleźliście dla siebie w końcu czas na przytulanki 😊
A ja trzecia noc z rzędu ból prawej nogi. Znam ten rodzaj bólu, i niestety dzisiaj już wyszła między łydką a udem perforacja żyły, więc coś mi zaczyna rozpierdzielać zastawki. Nie wiem co robić, czy prywatnie gdzieś jechać na dopplera czy dzwonić do ginekolożki czy co. Eh...Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Teczova mysle ze pojutrze owulka! Jak jak u mnie w niedziele to działajcie popołudniu 😁 pokaże Ci jakiego ja miałam owulaka robiłam koło 12 a o 16 bylo bzyk i zaskoczyło
ta druga krecha musi być aż bordowa, wtedy jest owu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4c0514d59b7.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2019, 09:00
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 09:54