Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 12:27
Cytrynowy sok lubi tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
tęczova wrote:Nikodemko, a pamiętasz zatrucie górskie Kozgo? Nie przekreślaj cyklu
Wyposażona w gruby hajs poszłam do apteki po clo i jestem w szoku... tylko euthyrox jeszcze tak mnie zaskoczył24 zł na 2 cykle, nic tylko brać
Mi wczoraj też ginka powiedziała, że będzie drogo i też byłam miło zaskoczonatęczova lubi tę wiadomość
-
Meggs - jak obejrzysz cos dobrego na Netflixie to podsylaj, dzis na pewno mnie tez czeka caly dzien w lozku... Podejrzewam, ze i jutro.
Jesli bede na silach to pojade jutro na bete, poki co jest nadal fatalnie. Wymiotuje nawet po napiciu sie wody,
Najbardziej martwie sie, ze goraczka wzrosnie i nawet jesli cos mi sie tam zagniezdzilo, to bedzie po wszystkim...
-
Meggs wrote:Matko a ja leze pół dnia i już tak mnie nosi ze masakra! Toż to oszaleć można! Serio, głowa boli, mam dosyć...
😒 Teraz już rozumiesz hehe? A półtora miesiąca , już nie wspomnę o tych co cała ciąże... jeszcze jak przyjdzie za tydzień zmęczenie i mdłości to jakoś łatwiej się leży hehe ale jak w pełni sił to bardzo dobrze Cię rozumiem. Kiedy masz kolejna wizytę? Mimo wszystko doradzam leżeć , dodatkowo możesz sobie magnez pic i wit C i może u Ciebie za dwa tygodnie będzie czyściutko już ✊️ -
Biegającą-mama wrote:😒 Teraz już rozumiesz hehe? A półtora miesiąca , już nie wspomnę o tych co cała ciąże... jeszcze jak przyjdzie za tydzień zmęczenie i mdłości to jakoś łatwiej się leży hehe ale jak w pełni sił to bardzo dobrze Cię rozumiem. Kiedy masz kolejna wizytę? Mimo wszystko doradzam leżeć , dodatkowo możesz sobie magnez pic i wit C i może u Ciebie za dwa tygodnie będzie czyściutko już ✊️
Edit: tak łykam dupka, magne b6 max i wit c.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2019, 14:54
-
Meggs spokojnie.Wczoraj troszke czytalam o krwiakach
Juz pewnie nie znajde tej strony ale było napisane.ze nigdzie nie jest udowodnione aby lezenie pomagalo pzry krwiaku.Oczywiscie oszczedzac sie ,nie dzwigac ,nie cwiczyc.Ale nawet dla dobra psychicznego matki normalnie funkcjonowac.
Nie sciemniam tak przeczytalam
I ,ze heparyna akurat w tym przypadku nie pomaga...
Kurde akurat tego nie czaje troche.To co ta krew za rzadka jest.To mi sie bardziej kojarzy w przepływem i problemem z zatamowaniem a krwiak to cos co sie zebralo.
Jakos mi ta heparyna bardziej pasuje,ze by popchnela haha
No ale ja sie nie znam na tym.
Za tydzien tez masz w czwartek wizyte?
U tej samej tak? -
Powiem Wam,ze z tym lezeniem to tez sobie nie wyobrazam,mozna na glowe dostac.A moja mama tak lezala ze mna
Teraz to jeszcze mamy milion programów i internet a kiedys...
Ja znowu mam lipe z tym,ze nie moge na zwolnienie isc .Tylko musze pracowac .Wiec nie wiem jak ja to zrobie hehe
Bardzo zazdroszcze jak ktos sobie moze urlop miec i w dupie prace -
Beti tez to czytałam. I ogolnie leze, ale tez troszke sie poruszam po mieszkaniu. Ale juz na spacer balabym sie wyjsc - wchodzic i schodzic z 4 pietra. A heparyna trafilam na dwie wlasnie sprzeczne informacje - ze zalecana i ze nie zalecana zeby szybciej skrzepło. A co do wizyty jeszcze nie podjelam decyzji. Ogolnie tez poszlabym do kogos innego z racji ceny - ta moja kasuje mnie 350 zl za wizyte a ze bylam juz 4 razy i mam latać co tydzień to pójde z torbami.
-
Meggs, musi sie udac, bedziesz na tym panelu i wszystko sie uda. A moze tuz przed skonsultuj sie z lekarka czy uwaza, ze mozesz wyjsc? Tylko droga ta wizyta...
Ja jestem przyzwyczajona do lezenia, w dziecinstwie duzo chorowalam, wlasciwie dopiero na studiach odzylam. Ale co innego lezec miesiac czy dwa, a dziewiec... tego sobie nie wyobrazam. -
Dokładnie Beti jest tak jak piszesz. Teoretycznie nie ma nic udowodnionego , ze leżenie pomaga, dlatego ja wynegocjowałem powrót do pracy hehe. Ale już z mojego małego doświadczenia doradzam żeby w tych początkowych tygodniach jeśli jest okazja jak najwiecej polegiwać ( nie reżim łóżkowy, ale tez żeby nie wychodzić za bardzo poza dom, Ew do przychodni, apteki , chwile pooddychać heheh) zarodek na tym etapie jest zazwyczaj jeszcze mniejszy od krwiaka lepiej dać mu trochę podrosnąć by się mocno wgryzł i trzymał mamy ! Za tydZien na wizycie może już go nie będzie !
Z ta heparyna tez się zastanawiałam czemu niby nie sprzyja, z tego co wiem może wzmagać krwawienie, możliwe, ze właśnie na wczesnym etapie głównie trzeba unikać tego krwawienia ( krwiak się ewakuuje)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2019, 16:05
-
Meggs wrote:Beti tez to czytałam. I ogolnie leze, ale tez troszke sie poruszam po mieszkaniu. Ale juz na spacer balabym sie wyjsc - wchodzic i schodzic z 4 pietra. A heparyna trafilam na dwie wlasnie sprzeczne informacje - ze zalecana i ze nie zalecana zeby szybciej skrzepło. A co do wizyty jeszcze nie podjelam decyzji. Ogolnie tez poszlabym do kogos innego z racji ceny - ta moja kasuje mnie 350 zl za wizyte a ze bylam juz 4 razy i mam latać co tydzień to pójde z torbami.
chodzenie po schodach nie jest wskazane więc musisz jakoś przeboleć.
350 to mega dużo, ja płacę 220zł.
O 17 wizytuje, no plus opóźnienia, mam nadzieję, że wszystko tam okej.💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Dziewczyny też leżałam na początku, z przerwami co prawda i po mieszkaniu się poruszałam. Plusem było to, że mogłam zdalnie pracować. Ale jak się pomyśli, że to dla dobra upragnionego dziecka to wszystko wydaje się jakoś mniej uciążliwe
Jakby któraś preferowała to mam trochę ebooków, mogę wysłać i się podzielićA nuż się coś ciekawego znajdzie. Polecam Netflix też
I dla mocno zestresowanych i niecierpliwych, antystresowe kolorowanki
Kupiłam sobie kiedyś z racji tego, że brakowało mi kreatywnych zajęć (jak przestałam pracować w żłobku) i normalnie mnie wciągnęło
Beti82 lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Magda współczuje bardzo 🙁
Nikodemko panel odpuszczam. To kilka godzin na nogach, stres i prezentacja, komisja , dodatkowo mamy wspolpracowników z innych miast i odbiory z dworca i duzo jezdzenia. Przygotuje wszystko ale na samym panelu mnie nie bedzie. Jakos sobie beda musieli poradzić.
Co do lezenia to ja jestem z tych co lubia się kręcić i cos robić. Za długo w jednym miejscu nie usiedze. Ale no trudno jakieś zajecie bede musiała sobie znalezc, ksiazki czy cos, szyc sie chyba naucze 😋
Nawet na Netflixie jak na zlosc nic mi sie nie podoba....
A Ty jak sie czujesz? Wzielas jakies leki? -
Meggs wrote:Beti tez to czytałam. I ogolnie leze, ale tez troszke sie poruszam po mieszkaniu. Ale juz na spacer balabym sie wyjsc - wchodzic i schodzic z 4 pietra. A heparyna trafilam na dwie wlasnie sprzeczne informacje - ze zalecana i ze nie zalecana zeby szybciej skrzepło. A co do wizyty jeszcze nie podjelam decyzji. Ogolnie tez poszlabym do kogos innego z racji ceny - ta moja kasuje mnie 350 zl za wizyte a ze bylam juz 4 razy i mam latać co tydzień to pójde z torbami.
-
Beti82 wrote:O ja Cie pierdziele 350 zł to Ci powiem wygrałas Meggs .To nawet w klinikach tyle nie biorą.A to jakas wazna osobistosc w swiecie ginow? Powaznie pytam
-
No wlasnie, w Warszawie u lepszych lekarzy niestety prawie wszedzie takie ceny... Ja mam plan, zeby chodzic do tej mojej, bo bierze 200 zl, a na wazniejsze badania do Warszawy, bo nie urobie.
Meggs - moze druty? Kocyk dla dzidziusia bylby w sam raz.
Nic mi nie lepiej... Goraczka 38,40 nadal wymiotuje. Poki co nic nie bralam, ale jak do wieczora sie nie polepszy to wezme chyba smecte i paracetamol, bo sie wykoncze.
Wlaczylam sobie „Narodziny gwiazdy”, ale ogladam polprzytomna... -
Nikodemka wrote:No wlasnie, w Warszawie u lepszych lekarzy niestety prawie wszedzie takie ceny... Ja mam plan, zeby chodzic do tej mojej, bo bierze 200 zl, a na wazniejsze badania do Warszawy, bo nie urobie.
Meggs - moze druty? Kocyk dla dzidziusia bylby w sam raz.
Nic mi nie lepiej... Goraczka 38,40 nadal wymiotuje. Poki co nic nie bralam, ale jak do wieczora sie nie polepszy to wezme chyba smecte i paracetamol, bo sie wykoncze.
Wlaczylam sobie „Narodziny gwiazdy”, ale ogladam polprzytomna...