Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Fiorella tak zawsze jest, że gdy jest wolne i człowiek może dłużej pospać to wstaje sam nawet przed budzikiem 😁
Testuj Kochana 😘
Dawno tak ciężkiej nocy nie miałam, odliczam dni do fizjoterapeuty, budzić się w nocy co godzina z bólu, no rwo wykończysz mnie 😪 -
Kark, ja bym na Twoim miejscu nie robiła, bo to faktycznie bzdura! Myślę, że nikt oprócz Twojej ginki sprawdzać tego nie będzie. Tu chodzi o to, żeby ciężarna znalazła się pod opieką, Ty już pod nią jesteś i po co masz rozwalać sobie organizm od gluco.
Lami, teoretycznie tak
kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Lami wczesniejzza wizyta była dokładnie 18 lwietnia, a to połówkowe 7 maja. Czyli coś koło 3 tygodni. Kolejną miałam mieć 16 maja.
Magda leżała ze mną na sali dziewczyna w 26 tygodniu, też z niewydolnością i miała założony pessar.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 12:56
kark zakamuflowany na maksa, fiorella82, Arashe, Biegającą-mama lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
VianEthel2 wrote:Lami wczesniejzza wizyta była dokładnie 18 lwietnia, a to połówkowe 7 maja. Czyli coś koło 3 tygodni. Kolejną miałam mieć 16 maja.
Magda leżała ze mną na sali dziewczyna w 26 tygodniu, też z niewydolnością i miała założony pessar.
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Czy któraś z Was miała doświadczenia ze szwem? Jak szybko wychodzi się do domu?
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
nick nieaktualnyTęczowa tylko nie bełtnij albo nie zemdlej, bo będzie powtórka 😂
Mi ta glukoza nie smakuje, czuję, że jest sztuczna, jakbym plastik piła 😒
Niekoniecznie, mi z synem szyjka puściła w 31tc. Niby za późno i na pessar i na szew i plackowałam przez 1.5 miesiąca plus leki.
W ciąży z Basią miałam jak teraz - na połówkowych wyszło, że szyjka miękka i rozwarcie zewnętrzne jest, ale wewnętrznego nie ma i niby długa (chociaż dlugosci nie podała). Także mam zalecenia jak z Basią jak się da to jak najwięcej odpoczywać plus lutka i magnez.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 07:55
Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
kark zakamuflowany na maksa wrote:Tęczowa tylko nie bełtnij albo nie zemdlej, bo będzie powtórka 😂
Mi ta glukoza nie smakuje, czuję, że jest sztuczna, jakbym plastik piła 😒
Niekoniecznie, mi z synem szyjka puściła w 31tc. Niby za późno i na pessar i na szew i plackowałam przez 1.5 miesiąca plus leki.
W ciąży z Basią miałam jak teraz - na połówkowych wyszło, że szyjka miękka i rozwarcie zewnętrzne jest, ale wewnętrznego nie ma i niby długa (chociaż dlugosci nie podała). Także mam zalecenia jak z Basią jak się da to jak najwięcej odpoczywać plus lutka i magnez.
no właśnie o to mi chodzi, że ten najgorszy czas na puszczanie to jest między 15tc. a 24tc. i wtedy stwierdza się niewydolność cieśniowo-szyjkową z tego względu, że najczęściej (ale też nie w 100% przypadków) nie towarzyszą temu skurcze. Wtedy jak jest na co zakłada się pessar, bo to jednak mniej inwazyjne, a jak nie ma na co (jak u mnie), to jest szew. Jeśli wypada pęcherz, tylko szew.
Jeśli są skurcze, to trzeba je wygasić, bo inaczej nic się nie założy i zostaje tylko leżenie. Bo skurcze plus szew lub pessar to poharatana szyjkaDlatego ja jakbym teraz dostała skurczy (takich twardnień niezależnych od ruchów dziecka) to biegiem do szpitala ściągać szew.
Po 24tc. wszystko zależy jaka jest sytuacja, ale unika się szwu, by ten nie przebił pęcherza płodowego. Dlatego w 3 trym. jeśli szyjka zacznie robić psikusy, to zostaje leżenie.
Oprócz tego szyjka skraca się też przez bakterie, dlatego (zgodnie z zasadą lepiej zapobiegać niż leczyć) warto w każdym trym. machnąć sobie wymaz. Znam jedną dziewczynę z forum, której szyjka skróciła się właśnie przez ciągle nawracające infekcje i urodziła w 34tc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 08:07
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
nick nieaktualnytęczova wrote:Piję Wasze zdrowie obrzydliwą glukozą i powiem Wam, że smakuje jak herbata mojego męża zanim zaczęłam ingerować w jego dietę
120 minut czas start ech...
I nie, nie mam cukrzycy
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2020, 12:56
fiorella82, Wik89, kark zakamuflowany na maksa lubią tę wiadomość
“I believe in being strong when everything seems to be going wrong. I believe that happy girls are the prettiest girls. I believe that tomorrow is another day and I believe in miracles.” -
Fiorella, a Ty już oddałaś mocz do kubeczka? 🤔
Nie dam Wam dzisiaj spokoju z tą szyjką 😁 A mogą być predyspozycje genetyczne? Moja mama lat temu 35, jak była w ciąży z siostrą upadła. Ale czuła się ok. Kazali w pracy iść jej do lekarza, a lekarz, że widać główkę, a to był 30 tydzień. Pojechała do szpitala, leżała 2 tygodnie i urodziła. Siostra ważyła jakoś 2200, ale położna wpisała jej 2400, żeby nie szła do inkubatora. I pewnie sam ślizg na śniegu nie spowodował, że się szyjką skróciła, pewnie z tym chodziła i też nic nie czuła.Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
VianEthel2 wrote:Magda załamałaś mnie. Miałam nadzieję, że pójdę dziś do domu..
Poza tym ja bym się tak nie pchała do domu na Twoim miejscu. To jest jednak poważna operacja, która jak pewnie czytałaś podpisując zgodę niesie ogrom zagrożeń dla płodu. Lepiej być 3 dni dłużej w szpitalu, jak potem płakać. Ale to moje zdanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:18
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Lami wrote:Fiorella, a Ty już oddałaś mocz do kubeczka? 🤔
Nie dam Wam dzisiaj spokoju z tą szyjką 😁 A mogą być predyspozycje genetyczne? Moja mama lat temu 35, jak była w ciąży z siostrą upadła. Ale czuła się ok. Kazali w pracy iść jej do lekarza, a lekarz, że widać główkę, a to był 30 tydzień. Pojechała do szpitala, leżała 2 tygodnie i urodziła. Siostra ważyła jakoś 2200, ale położna wpisała jej 2400, żeby nie szła do inkubatora. I pewnie sam ślizg na śniegu nie spowodował, że się szyjką skróciła, pewnie z tym chodziła i też nic nie czuła.
Lami, tak moja mama w ciąży z moją siostrą ostatnie 3 mies ciąży spędziła w szpitalu. Urodziła w terminie. Tata twierdzi, że też mama miała szew, mama mówi że nie pamięta :p no ale takie czasy to były, chociaż mnie się nie mieści w głowie jak można nie pamiętać
Mój gin mówi, że genetyka ma znaczenie w tym wypadku. Powiedz o tym lekarce na nast. wizycie. Ty masz kumatą babeczke, na bank ogarnie temat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:16
💙11.06.2019
💙 05.08.2021