Fioletowa strona mocy
-
WIADOMOŚĆ
-
Słoneczko123 wrote:A tak jeszcze zapytam, ile dni po zastrzyku mogę testować, by wynik był już prawdziwy?
-
Słoneczko123 wrote:To wstrzymam się ile będę mogła ☺
-
nick nieaktualnyCzyli rzepakowe... Ty miałaś żółte pasma, tak?
A Ty Alex miałaś gluty, ale jaki kolor? Biały, bezbarwny, żółty?
U mnie to jest tak, że cały czas mam suszę, a te gluty są jak np dużo się "narobię". Np teraz jak stałam 25 min w kolejce w szpitalu to poleciał mały kawałek. Albo kilka dni temu po seksie też było trochę. Po jakiś zakupach, że dłużej pochodzę też leci trochę. To samo jak plewiłam ostatnio koło godziny, co prawda na siedząco, ale też coś tam było. Poza tym 24h/dobe mam totalną suszę.
Mówiłam o tym gince, ale ona, że ph dobre, śluzu wtedy nie było wogóle (tych glutów też), więc nie infekcja...
Już mnie to denerwuje, bo wizyta za 2 tyg, nie chcę wtedy usłyszeć, że np szyjki już nie ma i do końca ciąży mam leżeć, bo chyba zwariuję 😢
I przepraszam za te opisy śluzu was wszystkie. Po prostu zaczynam swirować, bo co się poruszam to ten śluz się pojawia 😞 -
nick nieaktualnykark zakamuflowany na maksa wrote:Czyli rzepakowe... Ty miałaś żółte pasma, tak?
A Ty Alex miałaś gluty, ale jaki kolor? Biały, bezbarwny, żółty?
U mnie to jest tak, że cały czas mam suszę, a te gluty są jak np dużo się "narobię". Np teraz jak stałam 25 min w kolejce w szpitalu to poleciał mały kawałek. Albo kilka dni temu po seksie też było trochę. Po jakiś zakupach, że dłużej pochodzę też leci trochę. To samo jak plewiłam ostatnio koło godziny, co prawda na siedząco, ale też coś tam było. Poza tym 24h/dobe mam totalną suszę.
Mówiłam o tym gince, ale ona, że ph dobre, śluzu wtedy nie było wogóle (tych glutów też), więc nie infekcja...
Już mnie to denerwuje, bo wizyta za 2 tyg, nie chcę wtedy usłyszeć, że np szyjki już nie ma i do końca ciąży mam leżeć, bo chyba zwariuję 😢
I przepraszam za te opisy śluzu was wszystkie. Po prostu zaczynam swirować, bo co się poruszam to ten śluz się pojawia 😞jak aplikowałam luteinę to już w ogóle full tego było
teraz też dzień w dzień co jakiś czas czuje, jak mi coś wypadnieale z tego co mi wiadomo w ciąży to normalna sprawa
kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
-
Beti82 wrote:Hahah na bank nie wytrzymasz dlugo 😂😂😂
Beti - jestem cierpliwa 😀 ostatnio zatrstowałam 14 dpo dopiero jak mnie namówiłyście haha
Nikodemko u mnie jutro 11 dni po zastrzyku.
A tak w ogóle to jakoś inaczej cycki mnie bolą w tym cyklu haha zaczęły dopiero wczoraj czyli w 22 dc i jakoś mnie tak pieką hahaBiegającą-mama lubi tę wiadomość
-
Nikodemka wrote:A ja za chwile bede miala swoje wlasne truskawki 🍓 Teraz mam swoja sałate zwykla i lodowa i swoja rukolę... od poniedzialku wcinam sałatki. Ale najbardziej lubie pomidory z wlasnego ogrodka. Mozna wyjsc z domu i zjesc prosto z krzaczka, ach!
Pestkaa, Lami, blair. lubią tę wiadomość
-
Przedszko - arbuzy?! Wow! Daj znac czy cos z tego wyszlo
Ja z takich egzotycznych rzeczy mialam cytryne przez kilka lat, ale niestety zmarniala w tamtym roku. Mamy jeszcze sliwki, wisnie, czeresnie, kilka rodzajow jabłek, agrest, maliny i porzeczki. Uwielbiam ten czas, kiedy mozna sobie isc po warzywa i owoce w kapciach na podworko, a nie do sklepu. Cos wspanialego
Sloneczko - podziwiam za wytrwalosc, ja bym juz sikala :d oby te cycki byly dobrym znakiem!Słoneczko123 lubi tę wiadomość
-
Rzepakowepole, Przedszkolanko - gratuluję wizyt! ❤️
Zaraz jeszcze sprawdzam początek dnia, bo może kogoś pominęłam.
Nikodemko, dużo wrażeń, jak na jeden dzień. Za pół roku jesteś w ciąży! Najlepiej już po prenatalnych badaniach i szykujesz się na połówkowe! Cieszę się bardzo, że na takiego super lekarza trafiłaś! Ściskam mocno. A bzykanko w kinie, albo po kinie czy też pod kinem brzmi ciekawie 😁
Reset, super, że Cię tu mamy! Jesteś mózgiem wielu operacji na tej grupie 😊
Tęczova, cieszę się, że będziesz miała męża już w domku. Nacieszcie się sobą! 😘
Słoneczko, my Ci się zaraz pomożemy "wbić" 😁
Fiorella, jak tam u Ciebie? Powoli spinamy pośladki?
Dzisiaj spędziłam miły dzień, była koleżanka z bocianią bliźniaczką, więc cały dzień poleniuchowałyśmy. Teraz maluję łóżeczko dla małej. Nie wiem czy Wam pisałam, że miałam mieć odiostry takie porządne, dębowe, ale już go nie będę mieć, bo zniknęło. Ale znalazłam szybko jakieś na olx za kilka złotych, dwie ulice dalej, sosnowe co prawda, ale jest ok. Zeszlifowałam wczoraj, dzisiaj maluję. Jutro się pochwalę jak wyszło. Albo i nie 😂
A i dostałam dzisiaj nowy glukometr. Wystarczyło zadzwonić na infolinię i poskarżyć się, że już nie produkują pasków do mojego poprzedniego i pani mi wysłała. Zmierzyłam cukier po godzinie od śniadania i góry ciastek, którymi się dopchałyśmy zaraz po śniadaniu. Mi wyszedł 90, koleżance 130. Już chyba znowu zaczynają mi się duże wyrzuty insuliny i dlatego znowu ciągnie mnie tak na słodkie. No, ale chyba w ciąży lepiej w te niż drugą stronę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 22:10
Nikodemka, przedszkolanka:), madziorek86 lubią tę wiadomość
Szczęśliwa siódemka ❤️
V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
-
Kark u mnie ten śluz taki gęsty, białej, czasem żółty. A wczoraj na usg dopochwowym to widziałam że na gumce został taki serkowaty nawet. W środku tam nie dłubałam wcześniej ale faktycznie, dużo białego gluta było. Na początku ciąży miałam lzejszą infekcję i też nic nie piekło ani nic. Dostałam wtedy primafucin na 3 dni i przeszło, później śluz był raczej przezroczysty lub lekko mleczny. A odkąd się zagęścił i czasem znowu żółty, przewidywalam infekcję
My swojskie to mamy na działce tylko owoce. Na ogródku babci męża posialismy warzywa ale to dopiero wschodzą. I taki standard czyli buraki, marchew, pietruszka. Posialam pierwszy raz rukolę też, zobaczymy co z tego będzie;)kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Kark tym śluzem sie tak nie sugeruj. U mnie ogólnie sucho, czasem coś poleci i czasem jest gęsto biało, czasem żółto, a czasem w ogóle taki jakiś brudny kolor. A posiew zrobiony i czysto, żadnej infekcji.
kark zakamuflowany na maksa lubi tę wiadomość
-
Nikodemko moj mąż się uparl bo jakiś kolega z pracy miał i on tez próbuje😀
Co do cytryny to my trzymamy w domu,teraz od tygodnia jest na dworze znowu i mamy dwie ładne duze i zielone aleeee ostatnio Pola łobuzowała i skończylo się na tym,że jedna poleciała..ale do herbatki dzisiaj pyszna byla 😀 a dodam,ze od tylu lat ile ja mamy cytryny byly ze 3 tylko ;p -
U mnie bylo tak samo, moja miala prawie 10 lat. Bylo troszke wiecej owocow jak przesadzilismy ja do szklarni (a tak naprawde folii
).
Kurcze, tak sie u niego zestresowalam, ze nie zapytalam o MUCHe.
Beti, bede chyba miala stres przed wizytami u niego, jak Ty przed jędzą. Jak się mówi na męską wersję jędzy? -
Nikodemka wrote:Jak się mówi na męską wersję jędzy?
Mąż...? 😂przedszkolanka:), Domi_tur, tęczova, Meggs, Nikodemka, alex0806, OlivkowaMama, madziorek86, Lami, Słoneczko123, Ani0nka, Beti82, Pestkaa, kark zakamuflowany na maksa, Arashe lubią tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Buhahahahha a mój na mnie mówi,że jestem jędza🤔🤔 to musi być coś gorszego!
Lubie Wasze wiadomości wszystkie pozytywne, dzisiaj energia mnie jednak opuściła, wiec mogę tylko tak zbiorowo napisać ☺
Lubię lubię!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2019, 22:39
madziorek86, przedszkolanka:), Pestkaa lubią tę wiadomość