Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
e.wela to jest własnie ten najgorszy moment chyba jak juz prawie sie pozbieralas a nagle ktos bliski wyskakuje z ciązą i Cie rozwala na łopatki, mysle ze kazda ze staraczek ktora sie stara dluzej niz pol roku przeszla cos takiego bardzo mi smutno jak to czytam bo przypominaja mi sie moje wlasne uczucia ktore byly tak podobne. JEdyne co moge powiedziec na pocieszenie to to że u nas udalo sie mimo ze maz mial wyjazdy i cykl ktory byl spisany na straty bo w dni plodne mialo go nie byc nagle jakos zaskoczyl, zahaczylismy o owu a tez byla troche szybciej niz zwykle wiec nie wiesz nawet kiedy to sie stanie, jedyne rowniez co mozesz probowac zrobic to skupiac sie na czyms co sprawia Ci radosc, bo niestety nie da sie nie myslec o dziecku, ja to wiem inne staraczki tez. dobrze ze sie wyżaliłaś, pogadaj tez z twoim facetem ze bardziej Ci przejdzie jesli on przyzna ze tez bardzo go to boli niz jak mowi Ci zebys przestala tak sie przejmowac. Ja zawsze w taich momentach staralam sie myslec ze moze byc przeciez gorej, ze nie jest tak żle, ze np moja przyjaciolka tez marzy o dziecku a lekarze mówią ze zostalo jej naprawde malo czasu jesli chce miec dziecko, poniewaz ma problemy rozrodcze a tu nie ma z kim, nie ma partnera, wszstkie kolezanki mężate dzieciate a ona wciąż panna i teraz bez faceta, a gdzie tam dopieor dziecko, to jest dopiero ból gdy myslalam w ten sposob to szybko sie opamiętywałam w rozpaczy, ze mam kochanego meza i mimo wszystko ustatkowane zycie, ze nie powinnam tak sie rozczulac bo dzidzia lubi przychodzic do szczelsiwych ludzi, tak sobie mowilam i to mi pomagalo isc naprzod
Annie1981, e.wela, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
AiCha. Ciekawy ten sposób uspokajania dzieci. Ja bym była do tego bardziej przekonana, gdyby ten lekarz wytłumaczył dlaczego to działa
e.wela. Bardzo dobrze, że piszesz do nas o swoich smutkach. Komuś to trzeba wyrzucić, bo inaczej te emocje Cię zjedzą. Zawsze powtarzamy, że nikt inny nie zrozumie tego jak inna staraczka.
AiCha bardzo ładnie Ci napisała, ja za bardzo nie mam co dodać, bo sama starałam się tylko 6 miesięcy. Co prawda każdy cykl był dla mnie porażką i miałam wrażenie, że to ciągnie się niemiłosiernie, ale jednak to nie to samo co Ty przeżywasz.
Ja jak widziałam kobietę w ciąży to się wzruszałam, bo wierzyłam w to, że za jakiś czas ja również będę miała taki brzuszek Jednak nie miałam ciąż w swoim najbliższym otoczeniu, więc to też inaczej. Spróbuj w to uwierzyć, może będzie Ci łatwiej. Z drugiej strony nie chcę Cię dołować, bo jednak moje doświadczenie jest inne od Twojego i być może jesteś już na takim etapie, że się nie da.
W każdym razie masz u nas zrozumienie i wsparcie. Ja wierzę, że Wam się uda, pytanie tylko kiedyLady Savage, AiCha4811 lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
e.wela pisz jak tylko czujesz, że musisz się wyżalić, choć trochę to pomaga. Moja przyjaciółka ma już dwójkę dzieci i za każdym razem udawało im się jak tylko podjęli decyzję, w 1 cs. My o synka staraliśmy się praktycznie rok czasu i uwierz mi też mi było ciężko, mimo, ze to prawdziwa przyjaciółka i cieszyłam się razem z nią, to tak jak jak Ty zadawałam sobie pytanie kiedy przyjdzie na nas kolej. No i przyszła Za drugim razem udało się "już" w 5 cs i byłam przeszczęśliwa, do czasu, aż usłyszałam, że dzidziuś przestał się rozwijać Teraz też zaczniemy ponowne starania. Na każdego Bóg ma swój plan. Musisz wierzyć, że i Wam się w końcu uda. Chwile zwątpienia zdarzają się i będą się zdarzać, ale pamiętaj, że wszystko przychodzi w swoim właściwym czasie, choć tak trudno o cierpliwość. Życzę Ci Kochana dużo wiary i siły.
AiCha4811 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Mam pytanie do Was, czy którakolwiek z Was miała kiedyś plamienia przed @. Dla mnie to nowość. Zawsze przychodziła @ i już od razu krwawienie. A teraz (jestem 11 dpo) i w poprzednim cyklu po poronieniu również mam plamienia. Okres powinnam dostać za mniej więcej 3 dni. Tak się zastanawiam co to może oznaczać. Czy organizm jeszcze się jakoś "regeneruje" i czy gdyby udało mi się zajść w ciążę to czy takie plamienia nie będą stanowiły przeszkody w zagnieżdzeniu/utrzymaniu się zarodka?
Zapomniałam zapytać swojej ginekolog o to, tym bardziej, że myślałam, ze w tym cyklu plamień już nie będzieSynek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
e.wela bardzo Ciebie rozumiem! Bardzo! Miałam to samo ze swoja szwagierką.... ból był tak okropny, że ona płakała ze wzruszenia, że jest w ciąży, a ja z żalu. Na szczęście ona też płakała więc nie byłam podejrzana.... Powiem Ci, ze z każdym dniem było coraz łatwiej. Dzisiaj z nia normalnie rozmawiam o jej ciąży.... nic innego nie zostało...
Byłam na monitoringu dzisiaj. 23 mm, mam zdjęcie na pamiątkę Wg lekarza dzisiaj bedzie owu, bo tak wyglada pecherzyk i endometrium. Cieszę sie bardzo!
W tym miesiącu CLO pomogło, bo owulcja wypadła szybciej. Z racji tego, ze nie było mojego lekkarza to jego zastępca dalej kazał mi brac CLO.
Ale mam nadzieję, że nie będę musiala wykupowac recepty.
agulineczka, Lady Savage, e.wela, AiCha4811 lubią tę wiadomość
-
E.wela, wcale nie jest tak jak mówią wszyscy, to że oni Ci poiedzieli że zdecydowali się i zaraz było dziecko, to nie znaczy że tak jest, nie raz ludzie tak mówią, a potem po kilku latach się wygadują, że w sumie to 5 miesiecy się starali albo i dłuzej. Wiem że Wam się też uda, ten aniołek stoi tam w niebie w kolejce z adresem w rączkach do Was.
e.wela lubi tę wiadomość
-
e.wela wrote:Dziekuje za slowa otuchy i za to ze moge Wam sie wyzalic. To nie jest tak ze ja zazdroszcze w taki sposob ze chce zeby inni tez nie mieli dzieci, bardzo sie ciesze ze przyjaciolka z mezem nie musi przechodzic przez to co my. Po prostu tak bardzo chcialabym zeby w koncu i u nas sie udalo. Nie wiem czy bede umiala cieszyc sie w 100% razem z nimi, tak jak powinnam, bo tak jak pisalam wczesniej jestem na etapie gdzie widok maluszka wywoluje lzy, podobnie jak widok M bawiacego sue z dziecmi.
Wiem ze uzalanie sie nad soba nic nie da. Aicha tak jak pisalas, mialam juz w glowie wszystko poukladane i wydawalo mi sie ze pogodzilam sie z tym ze nasza walka o malenstwo moze jeszcze troche potrwac, ale wczorajsza wiadomosc i wizja ciezarnej przyjaciolki ten spokoj zburzyla.
Dobuska super wiadomosc ze jest znowu owulacja, niech maz jeszcze raz przeprosi, nie zaszkodzi
Mąz będzie przepraszac mnie dzisiaj i jutro:DyvonneSW lubi tę wiadomość
-
Dobuska. Wspaniałe wiadomości Oby to był TEN cykl
e.wela. Naprawdę nie musisz nam się tłumaczyć z tej zazdrości. Wszystkie dobrze to rozumiemy, bo same w różnych momentach tak czułyśmy/czujemy
Agulineczka. Coś mi się obiło o uszy, że plamienia przed @ mogą świadczyć o niskim poziomie jakiegoś hormonu, chyba to był progesteron, ale nie wiem czy dobrze pamiętam. Kiedyś też to miałam, ale jak jeszcze się nie starałam, więc nie zawracałam sobie głowy. Jak zaczęłam się starać (po odstawieniu tabletek) to przeszło, także do końca nie wiem. Może wypowie się ktoś kto ma lepszą orientację.
Od dwóch dni czuję jakby Emilka słabiej się ruszała. Całe szczęście rusza się, ale to takie delikatne pyknięcia, a wcześniej były już solidne kopniaki. Do tego czułam ruchy u góry brzucha, a teraz tylko smyrnięcia na samym dole. Raczej się nie przekręciła, bo tyłek jest cały czas w tym samym miejscu.
Prawdopodobnie wszystko jest w porządku, ale ciągle mam z tyłu głowy to co pisze w mojej karcie ciąży, że lepiej jechać sprawdzić 5 razy za dużo niż raz za mało. Dlatego dzwoniłam już do szpitala i mam przyjechać. Czekam na męża jak wróci z pracy i pojedziemy się upewnić, tym bardziej, że jeszcze ani razu tego nie robiłam. Wierzę, że będzie wszystko dobrze, ale przynajmniej pozbędę się tego lęku i niepewności.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Ewela, Twoje uczucia są jak najbardziej zasadne i normalne. To nie jet zazdrość, to żal, że mimo tego, że tak bardzo się pragnie dzieciątka - trzeba na nie trochę poczekać. Jestem pewna, że Wam się uda w niedługim okresie czasu i też pochwalicie się wspaniałą wiadomością :*
Dobusia, piękna owulacja się szykuje. Koniecznie jeszcze dziś <3<3 z mężulkiem. Trzymam kciuki
Agulineczka, ja borykałam się z problemem jakim są plamienia przez ponad rok czasu (w tym 7 m-cy starań). Miałam je w każdym miesiącu starań, choć progesteron był ok. W szczęśliwym cyklu również się pojawiły, dlatego wiadomość o ciąży była dla mnie niespodzianką. Poszłam od razu do lekarza i dostałam duphaston, po którym plamienia minęły i do teraz (dzięki Bogu) ich nie ma. U mnie były jasno brązowe, po ciemno brązowe do właściwego krwawienia. Sprawdź sobie progesteron dla świętego spokoju
Annie, przepiękny bruszek. Jesteś taka szczupła Cudnie! Bardzo dobrze, że jedziesz sprawdzić. Wszystko jest na pewno dobrze, ale Twój wewnętrzny spokój jest teraz najważniejszy. Ja dopiero zaczynam czuć ruchy, ale też już mam schizy, że dzidzia za długo się nie rusza, albo za słabo. Ech, te mamusieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2017, 16:45
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Annie sliczny brzuszek zobaczysz jaki bedzie za miesiac
Dobrze, ze jedziesz sprawdzic. Na pewno będzie wszystko dobrze. A Ty bedziesz miec planowana cc?
Moniczko czyli udało Ci sie zajść szczesliwie w ciążę mimo plamien przed @. W takim razie trochę mnie uspokoilaś.Annie1981 lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ania nie martw się, wszystkie dzieciaczki podczas takich upałów mniej się ruszają, po za tym coraz mniej ma miejsca, jak kiedyś mogła sie wyprostować i nogi zginać i prostować, tak pewnie jest teraz skulona i ma możliwość lekko ruszyć nogą, ręką już mniej energicznie.
Annie1981 lubi tę wiadomość