Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi lejdi dla mnie ciuszki to była prawdziwa frajda i przyjemność, pierwsze ciuszki wypralam w 4 mcu ciąży a 2-3 miesiące przed porodem juz wszystko bylo poukładane kupkami tylko ze w woreczkach bo u mnie bardzo sie kurzy m.in. przez koty. BioGaie podaje malemu odkąd jesteśmy w domu, ale ulewa i ma problemy jelitkowe, od wczoraj wieczorem mamy apogeum wszystkiego mały ma bardzo lekki przerywany i niespokojny sen, w dzień jest tez marudny, nieodkladalny, karmienie jest ostatnio ciężkie, odstawia sie bardzo, placze, nieraz wrecz piszczy, musi byc cały czas poklepywany, potrzasany lub masowany po brzuszku (od wczoraj od 23.00) ulewa podczas karmienia i pomiędzy. Podejrzewam że winowajca tego moze byc augmentin ktory zazywam. Czy przy antybiotykoterapii powinnam małemu włączyć jakiś inny probiotyk niz lub rownolegle z bioGaią?
mi_lejdi lubi tę wiadomość
-
No to i ja napisze co u Nas , cały czas jesteśmy na piersi Tomuś ładnie przybiera waży już 4160 , Laurka jako starsza siostra sprawdza się i pomaga doskonale , myślałam że przy 2 dzieci będzie znacznie ciężej ale jak okazało się nie jest źle , mam czas na posprzątanie domu, zrobienie obiadu , czy też zabawę z Laurką i tez wiszeniu na piersi zasługa córeczki jak widzi że Tomuś płacze to mówi mama Tomuś tutu
i ona wtedy zajmuje się sobą i nie wymaga nic od mamy , jedynie co to całuje braciszka Kilka razy jak ją z Tomkiem zostawiłam i poszłam do wc to raz mu opowiadała że Tomek mama poszła siusiu wiesz , sama do siebie się śmiałam , drugi raz z kolei usiadła koło łóżeczka i czytała mu bajki . Cudowna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 19:30
evve_2.0, mi_lejdi, AiCha4811, Anulka0407, Annie1981, Kara93 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, przepraszam za moją nieobecność, ale Hania pochłania każdą moją chwilę. Jest bardzo dużo na piersi, choć nadal przykładanie idzie nam nieidealnie. Stresuję mnie to bardzo, ale muszę dać radę, dla niej. Problemy brzuszkowe też się zaczynają, pręży się od dwóch dni i bardzo niespokojnie śpi. Najchętniej tylko na rączkach. Mama mówi, że ja nauczę i sobie nie dam rady, ale co mam zrobić? Pozwolić dziecku płakać w łóżeczku?
Ja podaję dicoflor od dwóch dni, ale skoro biogaja tak się sprawdza to może kupię ja.
Ja też jeszcze dochodzę do siebie, bo miałam szyte krocze, ale szwy mi się trochę rozeszły i goi się dłużej.
Przepraszam za egoizm i nieodniwsienie się do Waszych wiadomości, ale ciężko mi sklecić kilka zdań...
Pozdrawiam Was i jak już sobie wszystko ulozymy wrzucę fotkę Hani.mi_lejdi, Kara93 lubią tę wiadomość
-
Aicha Biogaia wystarczy, prawda jest taka, ze w wiekszosci przypadkow spektakularnych wynikow nie daje, ale daje jakiekolwiek. Inna sprawa, ze zawsze mozna dolozyc jakas laktaze (Delicol, kolzym), bo tej u mlodych niemowlat fizjologicznie jest malo, a to tez jest jedna z glownych przyczyn kolki.
Natomiast dziewczyny prawda jest taka, ze jak ktos kiedys wymysli cudowny lek na kolke, to zostanie milionerem! To po prostu trzeba w wiekszosci przypadkow prztrwac. Noszenie, masowanie brzuszka i pleckow na brzuszkow, dorazne odogazowywanie, wlaczanie roznych szumow... I tak do konca 3 miesiaca w wiekszosci przypadkow!
moniczko zaden egoizm, tylko normalny etap po porodzie. Fajnie, ze sie odezwalas Trzymam kciuki za dalsze postepy i cierpliwie czekamy na fotki!
A ja i tak juz sie nie moge doczekac swojego malucha, choc wiem, ze latwo nie bedziemoniczko. lubi tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Aicha współczuję problemow brzuszkowych, mam nadzieję, ze przejda jak najszybciej.
Kaka sliczna sesja, slodka super,ze coreczka tak Tobie pomaga mimo tak młodego wieku. To pewnie spora ulga dla rodzica i niesamowite uczucie jak sie patrzy na takie zawiazywanie wiezi.
Moniczko nie boj sie, ze przyzwyczaisz dziecko. Hania jest jeszcze bardzo malutka, potrzebuje Twojej bliskosci.
Z karmieniem bedzie lepiej, wiem co mówię. Mnie tez to jakis czas stresowalo, bo mialam mocno poraniona jedna piers i nie szlo nam idealnie.
Co do gojenia sie krocza to tez kwestia czasu, troszke to trwa. Ja dlugo dochodzilam do siebie po porodzie. Mialam duza anemię, wiec i energii i apetytu brak, a jesc trzeba, by wykarmic dziecko. Szyte krocze i problemy z tylkiem dawaly o sobie znac.
Jedyne co to tak jak Was czytam dochodze do wniosku, ze mialam szczescie majac tak bezproblemowe dziecko. Ja naprawde sobie nie przypominam placzu, marudzenia czy nieodkladalnosci. Jedyne co to malo spal w dzien, ale nie byl uciazliwy, lezal i sie rozgladal a jak zglodnial to tylko delikatnie dawal znac pojekiwaniem, nigdy glosnym placzem, wrzaskiem. Jazde samochodem do dzisiaj znosi dobrze. Problemy brzuszkowe tez nas na szczescie ominely, pare razy uzylam boboticu, bo mial troszke wzdety brzuszek. Ale pamietam jak lutowki 2016 rozpisywaly sie na temat skuteczności biogaia.
Ale nic sie nie martwcie dziewczyny. Jestescie dla swoich dzieci najlepszymi mamusiami na swiecie i wszystkie te problemy mina.kaka470, moniczko. lubią tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Moniczko jak mama tak Ci mówi to jej powiedz żeby uzupełnila wiedzę. Do 3 m-ca dziecka NIE DA SIĘ przyzwyczaić, nauczyć, rozwydrzyc itd. Dziecko potrzebuje czwartego trymestru i po 3 mcu powinna przejść tak ogromna potrzeba bliskości. Słuchaj swojego instynktu bo on wie co robić. Tak jak wczesniaki zaczynają w okolicach spodziewanej daty porodu byc marudne i placzliwe jak normalne noworodki tak noworodki nie wymagają aż tyle uwagi po ukonczeniu czwartego trymestru. Ja wierze ze to jest prawdziwa przyczyna nieustannego płaczu. Zaczyna się owszem od kolki ale pozniej mały nie umie zatrzymać płaczu. Dopiero gdy jest mocno spowiniety , przebrany i nakarmiony to spi spokojnie. Wczoraj maz go nie zawinal na noc bo kocyk sie pral to mialam meksyk straszny, ale dzisiaj jest zwinięty i właśnie slodko chrapie. Mamę odeslij do ksiazki harveya karpa a jeśli chce Ci pomóc to niech nie zabija Twojego instynktu macierzyńskiego
Mi lejdi dzieki za radę, spróbuję z laktazą
Dziewczyny dzieki za miłe słowa, dajemy rade
Kaka to musi byc wspaniale, zazdroszczę i mam ogromną nadzieję ze Leo tez bedzie taki opiekuńczy i wyrozumiałyAnnie1981, moniczko. lubią tę wiadomość
-
Moniczko dziewczyny dobrze prawią, płacz dziecka na tym etapie jest odruchowy, organizm w ten sposób manifestuje wszelkie potrzeby i nie ma nic wspólnego z emocjami, wymuszaniem itd. Dzidziusie trzeba karmić, przewijać i nosić i tulić, to masze podstawowe zadanie na początku. Na wychowanie przyjdzie czas zdecydowanie później
Kaka piękne zdjęcia! zdjęcie Laurki przypomniało mi wczoraj trochę późno o dniu dziadka...Annie1981, moniczko. lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo -
Witajcie dziewczyny
czas pędzi szalenie, tylko to mi przychodzi do głowy za każdym razem gdy tu zaglądam i uświadamiam sobie jak dawno mnie tu nie było
ja nie pomogę co do kolek, nas to ominęło przy Zosi. ale to chyba loteria, na kogo wypadnie na tego bęc.
Kaka gratuluję rezolutnej córeczki wierzę, że moja też taka będzie
17 lutego mam obronę na podyplomówce, piszę pracę.
ja szykowanie zacznę pewnie w kwietniu. u mnie głownie będzie polegać na wypraniu rzeczy po córce coś tam pewnie kupię, ale to jakieś drobnostki. z poważniejszych zakupów to muszę nabyć wanienkę, bo poprzednia nam pękła i chyba na początek nie będę rozstawiać łóżeczka, tylko upatrzyłam sobie kołyskę shnuggle. to tyle
Aicha moja jak płakała to też zawsze klepanie po pupie ją uspokajało. jak przygotowania do chrzcin?
Annie Emilka to już konkretny bobasek
pozdrawiam nasze staraczki.Annie1981 lubi tę wiadomość
Zosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Dziekuje dziewczyny , co do kolek to my też mamy ale bardzo delikatne , Aicha życzę aby te kolki jak najszybciej minęły u Was .
Moniczko łącze się w bólu ja też jeszcze się goje .
Margolciak powodzeniamoniczko. lubi tę wiadomość
-
Margolciak własnie się kiedyś zastanawialam w czym trzymać malutkie dziecko w ciągu dnia. Mamy sypialnię dosyć mocno oddaloną od salonu więc łóżeczko drewniane odpada, bo pewnie stałoby w sypialni. Jak synuś byl mały to go kładlam normalnie na sofę w salonie i zabezpieczałam swoją poduszką do spania w ciąży. No ale teraz tak sobie myślę, że byłoby to ryzykowne posunięcie mając starszaka w domu (wiadomo dzieci mają rożne pomysły). Łóżeczko turystyczne raczej tez by odpadało, bo jednak niewygodnie kłaść maluszka na tak niski poziom (mamy łożeczko turystyczne jednopoziomowe). Może własnie taka kołyska to dobry pomysł
"Tylko" najpierw muszę zajść w ciążę i ją szczęśliwie donosić.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka ja mam niby turystyczne dwupoziomowe, ale jest tak wielkie, że to samo co bym miała drewniane łóżeczko, zabieraliśmy je tylko na noc do dziadków. wiadomo, że z jednym dzieckiem to inaczej wygląda, nie musisz się do niczego dopasowywać, gdzie chcesz tam sobie z nim siedzisz, czy położysz i wiesz że nikt nie będzie się czepiał nam przy Zośce w ogóle się nie sprawdziło te zwykłe drewniane łóżeczko, jest w zasadzie nowe - nie wiem czy przespała w nim 10 nocy, a zagraca pół sypialni. nie chciała w nim spać, był płacz non stop. ja po jakimś czasie straciłam cierpliwość i przestałam katować siebie i męża wstawaniem do niej co pół godziny i wylądowała u nas w łóżku - wszyscy byli zadowoleni i wyspani a taką kołyskę będzie można przemieszczać ze sobą po domu i nie zajmie nam aż tyle miejsca. dam znać jak mi się sprawdza ten system . wiem, że skomplikowała Ci się droga do drugiego bąbla, ale masz problem zdiagnozowany więc mam nadzieję, że nie będziesz musiała długo czekać. u nas będzie prawie 4 latka między dziewczynami, a chciałam nie więcej jak 2 latka. zaczęliśmy się starać przed pierwszymi urodzinami Zosi, ale życie pisze niestety swoje scenariusze. trzymam kciuki za rodzeństwo
agulineczka lubi tę wiadomość
Zosia (TGA) 2014 Aniołek 2016
Po ponad dwóch latach jesteś
-
Kaka. Wspaniale, że tak świetnie sobie radzisz z dwójką. Dajesz nadzieję
AiCha. Do antybiotyku dobrze dawać Lactobacillus rhamnosus GG (LGG) czyli np. Dicoflor.
Agulineczka. Ja mam kosz Mojżesza. Dość fajne rozwiązanie, bo ciągle blisko, można go łatwo przestawić z miejsca na miejsce, jest bujany, więc też można uspokoić dziecko. Emilka już po mału wyrasta z niego, co mnie trochę przeraża, bo w drewnianym łóżeczku chyba nie będzie tak łatwo.
Moniczko. Nie przyzwyczaisz dziecka do noszenia, ono już jest przyzwyczajone w brzuszku. Możesz co najwyżej odzwyczaić, ale nie polecam, bo maluch potrzebuje bliskości i IV trymestru, o czym pisały dziewczyny.
Nie słuchaj takich "dobrych rad" tylko swojego instynktu. Usłyszysz ich jeszcze milion.
Ja wychowuje Emilke w duchu Rodzicielstwa Bliskości to też muszę się nasłuchać, bo ludziom błędnie kojarzy się to z bezstresowym wychowaniem. Jestem jednak wyedukowana i wiem, że robię słusznie
Tu możesz poczytać o noszeniu a rozpieszczaniu:
https://mataja.pl/2014/07/noszenie-a-rozpieszczanie-czyli-o-wplywie-noszenia-na-mozg-twojego-dziecka/
A tutaj Ci wklejenie z innego artykułu, bo on jest dość długi, a tylko część dotyczy rozpieszczania:
"57% rodziców i 64% dziadków zgadza się ze stwierdzeniem, że już sześciomiesięczne dziecko może być rozpieszczone, mimo że badania udowodniły, że nie ma takiej możliwości i że poświęcanie nawet nadmiernej w opinii otoczenia uwagi tak małemu dziecku nie będzie miało żadnego wpływu na rozpieszczenie dziecka w przyszłości.
Jeszcze smutniejsze jest to w jaki sposób wg dorosłych można rozpieścić dziecko.
44% rodziców i 60% dziadków uważa bowiem, że rozpieszczaniem jest branie na ręce trzymiesięcznego niemowlęcia za każdym razem gdy płacze. Powtórzę zatem raz jeszcze – nie można rozpieścić malucha reagując na jego potrzeby. Niemowlęta nie używają płaczu po to by manipulować rodzicami, one płaczą, bo to jedyna znana im forma komunikacji. Podnosząc płaczące niemowlę uczymy je tylko tego, że są w jego życiu dorośli, którym może ufać, dla których jest ono ważne i którzy spełniają jego potrzeby. Co więcej wzięcie płaczącego malucha na ręce zmniejsza poziom stresu doświadczanego przez dziecko".kaka470, AiCha4811, moniczko. lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Mi_lejdi czy możesz mi proszę poradzić?
Moje dziecko jest po 2 dawkach szczepionki DTP, HiB, WzW oraz 1 dawce polio - szczepionki refundowane.
Czy mogę teraz zaszczepić 6w1 i tym samym zakończyć serie szczepień w 1 roku życia?
Czy jednak powinnam dalej szczepić refundowanymi skoro już tak zaczęłam?
Będę wdzięczna za opinięWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 15:48
mi_lejdi lubi tę wiadomość
-
Margolciak właśnie wczoraj potwierdzalam liste gości, musze się jeszcze wybrać po sukienkę jak babcia sie wnuczkiem zajmie z tym biustem w rozmiarze 4XL to chyba w żadnej sukience nie bede dobrze wyglądać
Annie dzięki za info, dokupie ten dicoflor, chyba sie nie pogryzie z biogaią w końcu to dwa inne szczepy. -
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za wsparcie a Tobie Annie za artykuły - przemawiają do mnie. Będę słuchała tylko swojego instynktu.
Weszłam, żeby Wam napisać, że byliśmy dziś z Hania u bardzo dobrego i polecanego chirurga dziecięcego i się okazało, że miała wędzidełko IV stopnia, które jak najbardziej kwalifikowało się do podcięcia (górne i dolne). Czyli nasze problemy z kp miały przyczynę. Jesteśmy po zabiegu, malutka trochę płakała, ale wierzę, że to dla jej dobra. Teraz sobie słodko śpi, a ja już czułam na piersi, że nie boli i mała lepiej ssie. Także dla wszystkich, którzy się wahają - warto skonsultować.Kara93, AiCha4811, Annie1981, mi_lejdi lubią tę wiadomość
-
Moniczko, dziewczyny mają rację, słuchaj swojego instynktu, Hania jak troszkę urośnie to zacznie się wszystkim dookoła interesować, sama widzę to po Danielu. Na początku naprawdę ciężko było cokolwiek zrobić, bo nawet jak zasypiał to nie dawał się odłożyć do łóżeczka choćby na moment. Teraz karuzela, mata, zabawki przyciągają jego uwagę i w ciągu dnia naprawdę coraz mniej go noszę, dużo leży, ja do niego mówię, bawię się z nim i nie potrzebuje już non stop być na rękach. Nawet jak sam leży w łóżeczku a ja potrzebuję coś zrobić i przez chwilę z nim nie opowiadam to sam sobie "rozmawia" z karuzelą czy innymi zabawkami a tak a propo opowiadania - Daniel KOCHA Lokomotywę, codziennie z 15 razy mu ją recytuję jak tylko słyszy "Stoi na stacji lokomotywa" to już się śmieje. Ulubiony fragment o wagon trzeci o grubasach
My jesteśmy na świeżo po chrzcinach, Daniel przespał całą mszę, najgrzeczniejsze dziecko w kościele. Obawiałam się, że długo w wózku nie wytrzyma i będę musiała go bujać i spacerować z nim po kościele trzymając na rękach, ale był jedynym dzieckiem, które nawet nie stęknęło. Ksiądz przy polewaniu wodą święconą powiedział "Ale ma spanie, pewnie po tacie"
kaka, kurczę, to musi być naprawdę cudowne uczucie, Laurka taka mała, a już taka świetna starsza siostrakaka470, AiCha4811 lubią tę wiadomość
♥ 28.10.2017 ♥
-
Kara zazdroszczę. Mojego królewicza na pewno bede nosić. Ale trudno taki jest i już. Potrzebuje bliskości
Moniczko kurcze powinni byli juz w szpitalu Ci to sprawdzic, właśnie dlatego ja prosilam chyba dwie położne i neonatologa o ocenę wedzidelek i mialam to tez w planie porodu. Dobrze ze juz sprawa się rozwiazala i tak szybko bo niektorzy sie bujają z tym problemem nawet pół roku. Teraz kp bedzie przyjemniejsze trzymam kciuki -
AiCha. Myślę, że się nie pogryzą, bo są też dostępne probiotyki z wieloma szczepami.
Emilka od urodzenia bierze 2 probiotyki i teraz jeszcze dorzuciliśmy BioGaia.
Moniczko. Cieszę się, że znaleźliście przyczynę. Teraz KP powinno już być z górki i tego Ci życzę
Faktycznie z wędzidełkiem bywa różnie, większość lekarzy nie chce podcinać, nie wiadomo dlaczego. Mojej siostrze odradzali synkowi podcinać i w końcu przez to zrezygnowała z KP, bo nie dawała rady z bólu.
Kara. Świetnie, że chrzciny się udały i że ogólnie jest Ci łatwiej
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:
Moniczko. Cieszę się, że znaleźliście przyczynę. Teraz KP powinno już być z górki i tego Ci życzę
Faktycznie z wędzidełkiem bywa różnie, większość lekarzy nie chce podcinać, nie wiadomo dlaczego. Mojej siostrze odradzali synkowi podcinać i w końcu przez to zrezygnowała z KP, bo nie dawała rady z bólu.
Właśnie nam też o tym wszyscy mówili, już w szpitalu jak przyszli do mnie po zgodę to położna mówiła, że dobrze, że pani doktor zgodziła się podciąć, bo nie wszyscy chcą. Tak samo doradca od laktacji - dawała nam namiary na lekarzy, co do których, z doświadczenia, nie miała wątpliwości, że się podejmą. Też w sumie tego nie rozumiem...Annie1981 lubi tę wiadomość
♥ 28.10.2017 ♥
-
Wpadam żeby wprowadzic pozytywny flow. Dziewczyny co za noc. Karmienie 23.00 potem 2.30 potem 5.00 ! I zerooo płaczu, ani na przewijaku ani podczas karmienia, zero ulewania, tak to można żyć
Wczoraj wieczorem przyjechała zabiegana przyjaciółka która miala ciężko w życiu w facetami i pochwaliła sie ze ma kogoś i to jest cudowny facet (nareszcie , do tej pory trafiala na jakichs gburów) , to juz druga przyjaciółka w tym roku która znalazła po przejściach super faceta, jestem przeszczesliwa 2018 musi przyniesc dobre zmiany i dla Was staraczki. Mocno w to wierze. Szczególnie Dobuska :-* :-* :-*agulineczka, Kara93, kaka470, moniczko., mi_lejdi lubią tę wiadomość