Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie Kochane
Ostatnie kilka dni nie zaglądałam do Was, ale już jestem i próbuję Was nadrobić.
Fajnie, że coraz nas tu więcej i coraz to więcej fasolek już jest I bardzo mocno trzymam kciuki, żeby dzieciątka zdrowo się rozwijały
Dobuska, przeczytałam Twoje wpisy i bardzo mi przykro z powodu pęcherzyka, choć wiem po sobie, po obecnym cyklu, że lekarz się może bardzo mylić. Już pisałam na bieżąco na lutowym testowaniu o sobie ale może nie pamiętasz... Przypomnę... ja w 13dc byłam na monitoringu i wtedy gin powiedział, że cykl bezowulacyjny i że mam niedomogę jajników i wysłał do kliniki leczenia niepłodności. Wtedy też się załamałam... Ale jedna z naszych koleżanek wcześniej poleciła mi dong quai i ja od 14dc zaczęłam go brać. W 20dc poszłam prywatnie na monitoring i okazało się, że jest pęcherzyk 18mm, a w 23dc była owulacja! To był naturalny cykl bez donga. Tak więc nie ma się co poddawać i jeszcze wszystko przed Tobą!
Mocno trzymam kciuki
Annie ja chętnie wpiszę się na listę. Zamierzam testować 9 marcadobuska, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Lola nie robię testów owu, nie mam, nie lubię, nigdy mi nie wychodzą.
Raczej nastawiam się na czekanie na @, ale jak owulacja rzeczywiście będzie to jak najbardziej super:).
Annie możesz mnie kochana wpisać. Nie znam jednak terminu testowania..
Anulka dziękuję :* Lekarz przed moim wyjściem powiedział, że owulacja może wystąpić na weekend, ale on nie sądzi.
W internecie jest za to mnóstwo informacji, że pęcherzyki rosną 1-3 mm, może ta dawka clo była zbyt mała, żeby pęcherzyk urósł szybciej, ale jednak rósł. Dla niego jednak ok, 1,5 mm dziennie to za mało. Ja jednak coraz częściej odczuwam ból jajnika z lewej strony, ale lekarz powiedział, że sobie wmawiam...
Nawet jeżeli zajdę w ciążę to chcę już do innego lekarza iść. Od tego lekarza wyszłam i płakałam jak dziecko już za gabinetem. Tak chyba nie powinno być.
On tak jakby od początku nie wierzył w ten pęcherzyk. A na forum kobiety rzadko kiedy mają owulację książkowo w 13-14 dniu cyklu jeśli ich naturalne cykle są długie, tj. 31-33 dni.
-
Dobuska zmiana lekarza to bardzo dobra decyzja
Ja też zmieniłam na innego, byłam już na 1 wizycie po owu i od razu dał mi luteinę. Powiedział też, że jak tym razem się nie uda to będziemy stymulować. Poprzedni powiedział, że nie ma co stymulować
Mi się takie podejście podoba
Ten cykl będzie bardzo długi przez luteinę ale może warto czekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2017, 16:57
dobuska lubi tę wiadomość
-
Anulka0407 wrote:Dobuska zmiana lekarza to bardzo dobra decyzja
Ja też zmieniłam na innego, byłam już na 1 wizycie po owu i od razu dał mi luteinę. Powiedział też, że jak tym razem się nie uda to będziemy stymulować. Poprzedni powiedział, że nie ma co stymulować
Mi się takie podejście podoba
Ten cykl będzie bardzo długi przez luteinę ale może warto czekać
Też lubię lekarzy którzy działają a nie czekają na nie wiadomo co. Przynajmniej człowiek czuje się zaopiekowany
Trzymam dziewczyny za Was kciuki i za Wasze jajadobuska, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
Gigi to dopiero marzec! Jeszcze tyle miesięcy żeby zobaczyć II
kaka470, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:Hopeless. Jaki masz termin porodu?
-
Annie1981 wrote:Faktycznie, miesiac ciekawy To wpisac Cie na 11?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 09:14
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Annie1981 wrote:Ok, wpisze jak wroce do domu. BTW to data urodzin mojego taty i mojego ukochanego kota
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny, witam nowe na wątku
Ostatni tydzień dał mi trochę w kość,ale nadrobilam i tu jak zwykle dobre wieści przeplatają się ze słabszymi.. Trzymam kciuki żeby nam się wszystkim w końcu poukladalo
Na listę sie piszę, tylko ja z tych co testowania nie doczekują w każdym razie już oczekuje na @ (brzuch już daje mocno znac), terminu nie znam bo nie przykladalam się do wykresu w tym cyklu,ale w teorii powinien przyjść piatek/sobota,więc zatestuje,jesli nie przyjdzie-13/04.
wrzesień 2017, teratozoospermia, lewy jajowód niedrożny, pierwsza IUI. -> SYN! 06.2018r. -
Ja nie wyobrażałam sobie nawet nie rodzić w 2017,
W tym cyklu miałabym termin an połowę grudnia.
Może jednak owulacja wczoraj była? Bolał mocno jajnik i brzuch ogólnie bolał, a dzisiaj już twardsza szyjka i piersi sa takie jak w drugiej połowie cyklu.
Dowiem się za 10-12 dni.AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
dobuska wrote:Ja nie wyobrażałam sobie nawet nie rodzić w 2017,
W tym cyklu miałabym termin an połowę grudnia.
Może jednak owulacja wczoraj była? Bolał mocno jajnik i brzuch ogólnie bolał, a dzisiaj już twardsza szyjka i piersi sa takie jak w drugiej połowie cyklu.
Dowiem się za 10-12 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2017, 13:13
Annie1981, dobuska, Jedna_z_Wielu lubią tę wiadomość
-
Cześć, a ja Wam opowiem anegdotę a propos zazdrości, innych ciąż itp:
Mąż zrobił mi niespodziankę i na urodziny zabrał mnie do Rzymu. A tam z kolei czekała mnie kolejna niespodzianka już w same urodziny- nasi znajomi z Francji, których bardzo lubię, tylko że koleżanka... w 5 miesiącu ciąży wiedziałam o ciąży wcześniej, ale mój mąż bardzo się stresował, że takie towarzystwo w moje urodziny nie będzie wymarzone, zwłaszcza, że po tym jak się dowiedziałam o ich ciąży w styczniu, rozpłakałam się (było to chwilę po dostaniu okresu, najlepszy timing!). Później tłumaczył mi się, że głupio mu było tą niespodziankę wyperswadować znajomym.
I co? I nic. Było super! W ogóle mi to nie przeszkadzało. Na początku trochę serce zakłuło, bo koleżanka dużo głaszcze swój brzuszek, dużo opowiada, ale potem się przyzwyczaiłam. Bardzo ich lubię, dostałam od nich śliczny wisiorek, bezwzględnie uświetnili moje urodziny.
Mój mąż cały czas powtarzał mi jaka jestem wspaniała i jak mnie kocha Jak słyszał, że koleżanka zaczyna się rozwodzić za bardzo na tematy ciążowe, to śmiesznie wchodził w słowo i zmieniał temat
No cóż ludzie zachodzili, zachodzą i będą zachodzić w ciążę. Trzeba z tym żyć. Ale no w końcu to ja piłam wino i prosecco z chłopakamidobuska, spioch, Lola83, AiCha4811 lubią tę wiadomość
14.04.2018 Théo