Fuksiary stulecia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anulka0407 wrote:Melduję się...
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za słowa wsparcia. Jesteście wielkie, bo to na prawdę w tak ciężkich chwilach bardzo pomaga, zwłaszcza jak większość dnia siedzę sama w domu... Mąż w pracy, dzieci w szkole...
Wczoraj nie odezwałam, bo musiałam się czymś zacząć żeby nie zwariować i jakoś się udało.
Rano byłam na wizycie i z maluszkiem wszystko w porządku.
Pan doktor zrobił usg na którym maleństwo sobie pływało i słyszałam bicie serduszka. Kamień z serca... Bardzo się cieszę, że moje "przeczucia" okazały się tylko niepotrzebną paniką.
Teraz muszę jeszcze wytrzymać dwa tygodnie do wyników amnio.
Co do ruchów pan doktor powiedział, żeby się nie martwić i jeszcze może to potrwać 2-3 tygodnie. A ja wariatka myślałam, że jak to moja 3 ciąża to już muszę je czuć. Dodatkowe kg też mogą robić swoje... Jednak jest inaczej
A ja za godzinę wizyta i tak bardzo sie boje, że lekarz powie, że nie ma owulacji...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 15:47
Anulka0407 lubi tę wiadomość
-
Jechałam do domu dzisiaj i płakałam!
Wyhodowałam jajco 19 mm, piękny śluz, piękne endo. Najpóźniej jutro pęknie. Ja sie troszkę zmartwiłam, że nie pęknie, bo z torbielkami miałam problem, ale lekarz zakłada piękny scenariusz, wszystko wyglądało pięknie. Od piątku mam brać duphaston, a w niedzielę na kolejny podgląd. Zobaczy czy wszystko ok.
I ja i lekarz cieszyliśmy się jak dzieci prawie.AiCha4811 lubi tę wiadomość
-
Anulka. Bardzo się cieszę, że z maleństwem wszystko w porządku. Więcej stresów już Ci nie potrzeba Teraz czekamy na wyniki amino. Na pewno wszystko będzie w porządku
Dobuska. Już się wystraszyłam, że nie było owulacji jak przeczytałam, że płakałaś. Więcej mnie tak nie strasz Cieszę się ogromnie kochana. Teraz działaj!
Dziś miałam wizytę u położnej. Usłyszałam serduszko i pierwszy raz się dowiedziałam jak bije – 140 uderzeń na minutę czyli idealnie Położna też wymacała brzuch, macica kończy się trochę nad pępkiem a Emilka ułożona jest skośnie
Kupiłam dla Emilki przepiękną pozytywkę i od wczoraj puszczam do brzuszka. Czytałam, że dzieci pamiętają melodię, którą słyszą jeszcze w brzuszku i po urodzeniu się przy niej uspokajają
dobuska, Anulka0407, Lady Savage lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Anulka. Bardzo się cieszę, że z maleństwem wszystko w porządku. Więcej stresów już Ci nie potrzeba Teraz czekamy na wyniki amino. Na pewno wszystko będzie w porządku
Dobuska. Już się wystraszyłam, że nie było owulacji jak przeczytałam, że płakałaś. Więcej mnie tak nie strasz Cieszę się ogromnie kochana. Teraz działaj!
Dziś miałam wizytę u położnej. Usłyszałam serduszko i pierwszy raz się dowiedziałam jak bije – 140 uderzeń na minutę czyli idealnie Położna też wymacała brzuch, macica kończy się trochę nad pępkiem a Emilka ułożona jest skośnie
Kupiłam dla Emilki przepiękną pozytywkę i od wczoraj puszczam do brzuszka. Czytałam, że dzieci pamiętają melodię, którą słyszą jeszcze w brzuszku i po urodzeniu się przy niej uspokajają
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Dobuska wspaniałe wiadomości! Teraz mocno trzymam kciuki za szczęśliwy finał
Annie śliczna pozytywka
I widać dziewczyny, że dzisiaj szczęśliwy dzień dla nasAnnie1981, dobuska lubią tę wiadomość
-
dobuska wrote:Ojeeej jaka pięęękna! Bardzo się ciesze, że u Was wszystko w porządku. Jak się ogólnie czujesz?
Lola i Fruska. Co tam u Was? Dawno się nie odzywałyście.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Ja się czuję bardzo dobrze, dziękuję Jedyne na co narzekam to nawracające zapalenie pęcherza. 4 dni temu skończyłam piąty z kolei antybiotyk. Dziś położna zbadała mocz i niby jest wszystko ok. Mam jednak parcie na mocz trochę częściej niż zwykle, ale infekcji jeszcze nie czuję. Po 4-tym antybiotyku było tak samo i niestety zamieniło się w infekcję, ale mam nadzieję, że tym razem już tak nie będzie, bo podobno teraz miałam odpowiedni antybiotyk do bakterii. Łykam probiotyki i mam nadzieję, że to już koniec, przynajmniej na dłuższy czas.
Lola i Fruska. Co tam u Was? Dawno się nie odzywałyście.
Czesc kochane!!
Nie odzywam sie, ale poczytuje. Mdlosci przeszly mi w 19 tc. Jeszcze chodze do pracy i kupujemy ziemie pod dom. Mam sporo na glowie. Ale od lipca ide na zwolnienie i bede wtedy bardziej aktywna. Mam troche depreche w tej ciazy i przyznam, ze mocno dostaje w kosc od Piotrusia (imie robocze).
Pozdrawiam wszystkie, lacze sie w bolu z dziewczynami po stracie, 3mam kciuki za staraczki i kibicuje ciezarowkom oby przechodzily ciaze lepiej niz ja. Anulka czekam na wyniki amnio, ale jestem pewna, ze wszystko bedzie ok!Anulka0407 lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Lola. Cieszę się, że mdłości Ci przeszły, ale ta depresja jest niepokojąca. Myślałaś, żeby skontaktować się ze specjalistą. Takie rzeczy zostawione same sobie mogą być niebezpieczne. Pewnie warto zainteresować się tematem, żeby to nie przeszło w depresję poporodową.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie1981 wrote:Lola. Cieszę się, że mdłości Ci przeszły, ale ta depresja jest niepokojąca. Myślałaś, żeby skontaktować się ze specjalistą. Takie rzeczy zostawione same sobie mogą być niebezpieczne. Pewnie warto zainteresować się tematem, żeby to nie przeszło w depresję poporodową.
Annie, myslalam o tym. Niestety z małym dzieckiem w domu, pracą i wiecznie wyjeżdzającym mężem nie ma czasu na zajmowanie sie sobą
Postanowiłam, że zobaczę jak będzie kiedy już będę na zwolnieniu. Jeśli dalej nie przejdzie, pomyślę może o jakiejś pomocy, czy porady.
Będę wiec sobie czytać Was cały czas. Tylko nie mam zwykle siły i ochoty nic pisać...Annie1981 lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Czesc kochane.
Troche sie nie odzywałam ale podobnie jak Lola chwilami brak mi sił. Moje dziecko rowniez daje mi popalic wiec mam dosc. Mam wrazenie ze jestem zła matka. Czasami nie ma dnia zebym nie ryczała... mały przechodzi jakis bunt. Troche sie boje co bedzie jak pojawi sie drugie dziecko.
Anulka trzymam kciuki za twoje wyniki i myslami jestem z toba
Dobuska zycze owocnych staran :-***
Annie sliczna pozytywka.
Pozdrawiam
Annie1981, Anulka0407 lubią tę wiadomość
-
Lola. Jak na zwolnieniu Ci nie przejdzie to koniecznie poszukaj pomocy, bo nie tylko Ty ale też Twoje dzieci mogą na tym ucierpieć, jeżeli to się przekształci w poważną depresję poporodową.
Fruska. Ja niestety nie znam się na buntach dzieci, więc nie pomogę. Na pewno jednak nie jesteś złą matką. Starasz się na tyle ile potrafisz, ale na efekty nie zawsze masz wpływ. Nie dokładaj sobie takim myśleniem, bo ono też napędza to błędne koło i wtedy jesteś ciągle zła i rozdrażniona. Dzieci to czują i reagują podobnie.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Hej dziewczyny ! Kurczę jakie dobre wieści !
Dobuska tez sie wystraszylam ze dupa a jednak ! To dzisiaj najdalej jutro owu ! Nic tylko kłaść sie na brzuszek i serduszkowac
Bardzo sie cieszę, wszystko na dobrej drodze, jest owulka to szanse rosną.
Ja dzisiaj zaniemoglam i wzięłam urlop, wczoraj mialam ciężki i nerwowy dzień w dodatku spontaniczni goscie przy których musialam latac do 22.00 zanim ogarnelam dom (sama jestem maz wraca w piątek) zanim poszlam spac to tragedia, pol nocy nie spalam chyba z tych nerwów i zmeczenia i stresu ze jutro 6 rano pobudka i do roboty no i rano bylam jak wrak, do tego kregoslup i jestem zrobiona, no padnięta, nie bede ryzykowac ze gdzies w polowie drogi (rowerem) padne i bede leżeć -
Wzielam urlop na żądanie i mam to gdzies
, czekam na ten drugi trymestr moze nie bede taka zmęczona, jejku na moje urodziny juz bede w 12 tyg (11+3) ! Brzuszek znów delikatnie mi urósł ale to chyba tylko tluszczyk na razie -
nick nieaktualnyHejka troszkę was podczytuje. Anulka ciągle trzymam kciuki za wyniki :*
Muszę napisać, wyzalic się, na forum staraczkowym nikogo nie znam, a z wami czuje się zżyta. Ogólnie postanowilam trochę wyluzowac. Czekam na cud. Ale wczoraj zaczelo sie od tego, ze miałam straszny sen potem przez dzień trochę poczytalam na dziale męskie sprawy i troszkę się zdolowalam. Przyjechali do nas znajomi i powiedzieli ze będą mieć dziecko. Drugie dziecko. Z pierwszym wpadli a teraz starali się od jakiś 3 miesięcy o drugie i właśnie się udało. No cóż aż wstyd się przyznać ale jak tylko wyszli to wpadlam w czarna rozpacz, przeplakalam cala noc a dziś wyglądam jak zombieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 14:12
Anulka0407 lubi tę wiadomość
-
AiCha. Bardzo dobrze, że wzięłaś wolne. Nie powinnaś się tak przemęczać.
Pokaż brzuszek
Spioch. Miło Cię widzieć Takie dni niestety będą się zdarzać. Jeżeli czułaś się tak okropnie to dobrze, że pozwoliłaś sobie na płacz. Wyrzucisz z siebie te emocje i będzie Ci łatwiej. Nie ma nic gorszego niż udawać, że wszystko jest w porządku i magazynować w sobie nieprzyjemne uczucia, które i tak wybuchną w najmniej oczekiwanym momencie.
Kochana, forum jest pełne beznadziejnych przypadków zakończonych ciążami, więc ja jestem pewna, że prędzej czy później i Tobie się udaAiCha4811 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
nick nieaktualny
-
Śpiochu nie traccie wiary, tak jak mówisz, czekaj na cud i mocno wierzcie ze on się zdarzy, jednocześnie tez dzialajcie, badanie nasienia nie jest przyjemne ale da Wam aktualny obraz sytuacji. Jeśli moge jakos doradzić to włącz mężowi inofem czy jakis inny preparat z mioinozytolem, u nas to byla jedna ze zmian , tez przeplakalam nie jedną noc więc wiem jak sie czujesz, chociażby fizycznie
spioch lubi tę wiadomość
-
Spioch, serduszko nasze. Trzymaj się. Badanie nasienia na pewno sie poprawiło, ja w to wierzę. A ostatnio mam ciągle dobre przeczucia.
Trzymajcie się myśli, że do ciąży potrzebny jest jeden silny żołnierz i na pewno taki zdziała mały cud.
A czy w Waszym przypadku nie można zrobić inseminacji? Wiem, że wtedy się to słabsze nasienie jakoś "przerabia" na lepsze. Ale kurcze... być może się mylę.
Aicha kochana!!!!!!!!! Ale Twoja ciaza juz daleka!!
Dziękuje za wsparcie! Dobrze zrobiłaś z tym L4. Niestety, pracodawca często wymaga, ale od siebie to już niewiele. Ja na szczęście mam złotą szefową(rodzina:) ), która się modli codziennie o moją ciążę, więc mi dużo łatwiej.
Lola zgadzam się z Annie co do Twojego zdrowia. Będzie pewnie coraz gorzej po porodzie. kochana dużo wsparcia od nas! Bądź chociaż przy nas i pisz kiedy chcesz.
Fruska na pewno jest ciężko, ale nie wolno nawet Tobie myśleć, że jesteś złą mamą :)Jesteś wspaniałą mamą, ale jest Tobie bardzo ciężko teraz, a maluszek jest w nie da się ukryć trudnym wieku.
Oj kochane, jak ja bym chciała każdą z Was uściskać!
Annie ugłaskaj Emilkę!Annie1981, AiCha4811, spioch, Lola83 lubią tę wiadomość