Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
Czyli co? Czyli dupa, towarzystwo niewyspane, obolałe dziś?...Ja też kiepsko śpię ostatnimi czasy...I gorąco mi, i w ogóle...ciąża to piękny stan ciała i umysły
Kroko? I jak?
Malenka, ja testowałam 2.06, 5.05, to ostatnia @ Nie wiem co tam na fejsbuku bo nie ma mnie w tamtejszym ganguKrokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
CzaryMary wrote:a jak można dołączyć do fejsbukowego gangu?
One dadzą namiary na privie na fejsbukowski gangWiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 10:30
Malenq, CzaryMary lubią tę wiadomość
-
Helou,
Ja też niewyspana bo mi pies pół nocy bekał i zastanawiałam się: będzie rzygał czy nie... ostatecznie wgramoliła się do nas na łóżko i zasnęła, ale my z małżem już nie...
na budowie brzydkiej dupy ciąg dalszy, nawet nie będę pisać, bo szkoda klawiatury i Waszych oczu
Beszka, jak mi się mały wierci to mam takie uczucie jakby mi ktoś zwiniętą pięścią w brzuchu ugniatał i kręcił, wtedy wiem, że jakiś ostry przekręt uskutecznia a najczęściej to kopniaczki jednak są
natomiast od kilku dni jest mniej ruchliwy i zastanawiam się czy mój stres może tak na niego wpływać? bo ostatnie dni to nerwówka straszna... ;(
Krokuś, jak się czujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 października 2014, 10:58
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Tamek, mój Malec do tej pory miewa dni spokojniejsze ruchowo a czasem intensywniej bryka. To normalne i niech Cię to nie stresuje dodatkowo. Wszystko jest w normie. Czasem Dzieć przytula się do naszego kręgosłupa i tam sobie wali nóżkami i rączkami...a my tego nie czujemy
Oby wszystko na budowie szło wreszcie po Waszej myśli.Tamka, Yasmin lubią tę wiadomość
-
ja jestem ale ajkby mnie nie było zasypiam muli mnie masakra
dobrze ze zupe ugotowałam wczoraj to mam spokój mam niby dziś nas pakowac bo jutro mamy jecać ale jak ja sie tak bede czuła to chyba nie pojade z Zuzą niech małż sam jedzie -
Tamka wrote:Kroki,jak się czujesz? Ja boli brzucha miałam już tyle, ze jak mi powiesz jak Cie boli, to Ci powiem co to
Dzień dobry.
Wczoraj bolało cały czas. Dziś od rana jak by mniej. Rano byłam zrobić badanie moczu i morfologię, o 14:00 mam mieć wyniki. Podejrzewam że to jednak coś z pęcherzem. Dzisiaj połaziłam trochę (badania i trochę łażenia, bo u mnie budowa pełną parą i oczywiście projektant za*ebał sprawę i narobił błędów w projekcie )i zaczęło znowu cholernie boleć. Teraz jak by się uspokoiło. -
jejku Kroko, dobrze ze sie odezwalas bo juz jakies czarne mysli mi przebiegały po głowie tfu tfu tfu.
trzymam kciuki zeby wyniki powiedzialy co Ci dolega.
lez, odpoczywaj i sie nie denerwuj, niech małż przejmie obowiazki dogladania na budowie/rozbiórce.Yasmin lubi tę wiadomość
-
Kroko, no to jak boli bardziej przy chodzeniu to albo pęcherz albo więzadła, na pewno nic jelitowego, tzn nic związanego z gazami, bo wtedy by przeszło
myślę , że po prostu maluch rośnie i Cię ugniata mocno, albo faktycznie zaziębiłaś pęcherz, gdyby to był wyrostek, bolałoby bardziej, jakbyś położyła się na plecach, zgięła prawą nogę i przybliżyła ją do brzucha - wtedy faktycznie można by to sprawdzić
co do budowy to się nie wypowiadam, u nas akurat projektant, czyli mój małż i zespół dobrze się wywiązał, natomiast budowlańców pogoniłabym w kartofliskoKrokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
-
LaRa wrote:jejku Kroko, dobrze ze sie odezwalas bo juz jakies czarne mysli mi przebiegały po głowie tfu tfu tfu.
trzymam kciuki zeby wyniki powiedzialy co Ci dolega.
lez, odpoczywaj i sie nie denerwuj, niech małż przejmie obowiazki dogladania na budowie/rozbiórce.
LaRa mój mąż już nie wie jak się nazywa, on sam wszystkiego nie ogarnie, sklepu, warsztatu i jeszcze budowy. Staram się mu pomóc jak mogę bo biedny już umęczony chodzi.
A na projektanta to wszyscy tylko chodzą i ku*wują bo robił ten projekt na odwal się i są takie krzaki że weź się tu człowieku nie denerwuj. Jakoś to źle pomierzył i teraz klienci nie będą mieli jak do obecnego sklepu wchodzić bo schody trzeba rozpieprzyć. No a oprócz tego dużo innych kwiatków ale mniejsza o to. A teraz jeszcze tel. nie odbiera.
Ale cóż, na każdej budowie tak jest że są jaja, tylko szkoda że to znajomy i zrobił mojej rodzinie już bardzo dużo projektów i powinien się postarać bo zarabia u nas niemałą kasę a on ma w d*pie. -
Leukocyty 8,9 - 3,8-10
Erytrocyty 4,8 - 3,7-5,1
Hemoglobina 13,8 - 12-16
Hematokryt 41 - 37-47
MCV 85 - 80-99
MCHC 34,1 -32-37
Płytki krwi 268 - 140-440
Limfocyty % 24 - 20-45
Inne % 3 - 0-24
Neutrofile % 74 - 40-70
Limfocyty# 2,1 - 1,4-3,5
Inne# 0,3 - 0-1,8
Neutrofile# 6,5 - 2,5-7
RDW-CV 15 -12-15
PDW 12 - 9-17
MPV 10,3 - 9-13
P_LCR 27 - 13 -43
glukoza 88 - 70-99
mocz ok
beta hehe norma 1-10tydzien hehehe 358Nieukowa, Krokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Tamka, Kroko, ja mam mieszkanie ale kurde u nas też były sensacje z budowlańcami... to ja nawet sobie nie wyobrażam jak to musi wyglądac przy stawianiu domu od zera samemu ;/
Z kolei ja zaliczyłam wkurw o grupę krwi.
Lekarz mi przepisał tylko przeciwciała, bo powiedziałam mu, że grupę mam bo jestem krwiodawcą (zgodnie z prawdą).
No i jasne, fajnie, ale mi skurkowańce z RCK nie chcą wyniku wydać!!! Bo tylko raz krew oddałam a oni grupy wydają dopiero po drugiej donacji! Bo niby jedno badanie jest mało wiarygodne. To kuźwa dlaczego wszyscy ginekolodzy zlecają jedno i jest dobrze? Co to za cyrki?
W końcu im nawrzucałam to się zgodzili wynik wydać, ale TYLKO JEŚLI ZROBIĘ U NICH PRZECIWCIAŁA bo obie rzeczy muszą być razem na wyniku ciężarnej! A ja mam skierowanie do innego labu więc musiałabym u nich robić odpłatnie! No qrwa chyba pójdę do kierowniczki że żądam zgodnie z prawem wyniku jako mojej dokumentacji medycznej i nie mają prawa mi jej nie wydać...
I g7wno mnie jakieś ich powalone procedury obchodzą! -
Kurde Dronka okaz zdrowia jesteś
Wyniki jak od linijki
Neutrofile % odskakuje leciutko, ale nie ma się co przejmować bo liczba jest ok. Czyli mieścisz się we wszystkich normach Też bym tak chciała, ja zawsze albo mam anemię, albo leukocytozę bo jakąś infekcjęniedawno przechodziłam ;/ -
Biedra, wzorowo! ale to dopiero początek, hehehehe, poczekaj ze dwa miechy to Ci hematokryt zjedzie do 34 spadku hemoglobiny Ci nie życzę, aczkolwiek my tu wszystkie poza chyba Neną, z tym walczymy...
Kroko, ja Ci powiem, że korzystać ze znajomych to najgorsze, co może być. Z jednej strony fajnie, bo znasz, możesz pogadać etc. ale z drugiej - nie opieprzysz porządnie. Wiem też, jak to wygląda z drugiej strony, bo małż robił kilka projektów znajomym - zmieniał koncepcje milion razy, bo oni potrafili dzwonić dzień po zatwierdzeniu, że jednak sobie biureczko przesuną w lewo i wejdzie w światło okna więc co pan projektant na to ale to jest akurat człowiek świętej cierpliwości więc zmieniał. Współczuję użerania się, bo z tego co piszesz, to faktycznie dał ciała i to mocnoKrokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość