Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
I oczywiście dziękuję.
Przekażę Zuzi gratulacje hehe.
Mały szkrabun - co wyprawia!!!
Ona by już biegła!!!! Tylko nogi jej nie słuchają jeszcze.
Dobrze dziewczyny pisały że Zuzki uparte i zdolne. Haha sama zobaczysz.
Idę chwilkę poprasować, jeśli szkrabun mi pozwoli.Arienna, Nieukowa, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:Arienna a weź, już sram w gacie ile ja zapłacę za naprawę tego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 12:01
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
A wlasnie co do prasowania. Teraz sie juz nie dziwie czemu dziewczyny tak napietnie wszystko dla dzieci prasuja! Wiecie, ja wyciagam zelazko moze dwa razy do roku
. Ale jak bylam w domu to mi mama wyprala pare pieluch tetrowych i rozwiesila na sznurku. Po zdjeciu byly sztywne jak koci ogon! Strasznie szorstkie! Ja mam suszarke do ubran i stamtad wszystko wychodzi mieciutkie (akurat mi to przy poscieli i recznikach przeszkadza bo wole szorstkie).
-
Ja na szczęście mam naprawy gratis
u męża hehe .
Sa po porodzie spadło mi 8 kg ale jeszcze mnóstwo pracy przede mną .
Pop glodomor sie budzi .
Kiedy zaczęlyscie jeść normalnie ? Bo ja sie jeszcze boje i kolejny dzień będzie indyk:/ strasznie sie boje problemów brzuszkowych.Nieukowa lubi tę wiadomość
Maniek
-
Maniek, ja nadal uważam na to co jem. Tez sie bałam o brzuszek, ale tylko (albo az) 2 razy był mega krzyk po zjedzeniu przezemnie oliwek z pasta paprykowa i (juz nie pamietam)
Przed chwilka wylałam 120 ml mojego mleka, bo podgrzalam i jakoś mi tak dziwnie pachniało. Pies dostał, a jak go zawołałam na mlesio to w sekundę był, a miska strzelała o podłogę
Kurcze, ćwiczę z Ania codziennie przewracanie sie, ale coś opornie to idzie. Zdarza sie (przypadek?) ze sie przekręci na boczek i tyle. Zdecydowanie woli leżeć na brzuszku
Czekam wiec na matę i mam nadzieje ze wtedy sie cosik ruszy
Aahai zamówiłam dzis testy ovu, coby wiedzieć kiedy odpuścić zWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 13:01
-
Kroko, potwierdzam, moja Zuza tez bystrzacha;) ale naprawa samochodu kicha, złośliwość przedmiotów martwych!
Maniek, ja tez długo oszczędzałam sie z jedzeniem (a u Cidbie to jeszcze wczesnie), ale moja miała zaparcia straszliwe;(Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hej hej
Witamy sie z domu.
Wczoraj was troszke nadronilam, ale nie mialam kiedy napisac.
Wyjazd do PL uday, ale za krotkistrasznie smutno bylo wyjezdzac.
Hania w PL suuuuper..... Ale ale to chyba zasluga rehabilitacji. Okazalo sie, ze H przez napiecie zw.z kolkami ma wzmozone napiecie miesniowenasza lekarka pow.ze juz jest duuuuzo lepiej. Powiedziala tez, ze dobrze ze jje jeszcze nie szczepilismy, bo w tej syt.dodatkowe stresy jej niepotrzebne. Mamy zakaz uzywania nosidla, chusty i woombie czy innych otulaczy. Rowniez lezaczek poki co idzie w odstawke. Rece i podloga jedyna opcja. No i wozek
Podczas calego pobytu w PL mala raz przez 2 godz bolal brzuch i wczoraj. Ale wczoraj to byla masakra. Jeszcze dzis rano kiepsko sie czula. Napinala sie jak na kupe (mysle ze o baki chodzilo) az cala sina byla, odbijala baaaaardzo duzo i wymiotowala. Nie wiem czy to od kolki czy zlapala jakies gowno, bo maz dzien wczesniej kiepsko sie czulja oczywiscie w PL pozwolilam sobie na bogatsze menu, wiecto tez moze byc przyczyna.
Manku, wspolczuje porodunie wyobrazam sobie tego bolu podczas cc, gdy zoo nie dziala (swoja droga zoo do porodu i cc to nie to samo, to drugie silnijesze i chyba podpajeczynkowe sie nazywa czy jakos tak). a do tego te problemy z laktacja
wspolczuje bardzo. Mamnadz.ze wszystko sie niedlugo unormuje
Smoczku, piekna waga malej
Kroko, ale twoja corcia to zdolniacha.
Nueukowa, buuu szkoda ze Radziu tak na szczepienie na rota zareagowalnajwazniejsze, E juz jest ok. Swoja driga, rota to jedynie szczepienie, ktore H otrzymala. Dostala obie dawki w trakcie okresu, gdy miala silne kolki, wiec nie widzielismy roznicy w jej zachowaniu
Sammiryjka (pokrecilam nicka....sorrry), gratuluje 2 bobasa. Supe tak mala roznica. Poczetek bedzie trudny, ale po 2 latach super zaprocentujemoi chloocy swietnie sie razem bawia, a my mamy (mielismy zanim H sie ur.) troche wiecej wolnego czasu
Psotka, to nasze porody podobne tyle ze moj pierwszy troche dluzszy i okropny lekarz cc nie zrobil, gdy Janowi puls spadal. Tylko najpierw go wcisneli w kanal rodny a potem vacuumnie bede pisala jak moje dziecko po porodzie wygladalo
Nie pamietam czy cos jeszcze komus mialam napisac...Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJej dziewczyny przepraszam, ze Wam smece, ale dzwonila do mnie kolezanka (ma 24 lata)poznalysmy sie teraz na studiach. Ona miala problemy z sercem i juz rok temu miala operacje...okazalo sie, ze cos zle zrobili i doszlo do zwezenia aorty...teraz musialaby miec przeszczep. Tydzien temu byla na biopsji guzka piersi i wczoraj do niej zadzwonili, ze jest to rak zlosliwy. Ma miec usuniete w ciagu tyg. Obie piersi i prawdopodobnie jajniki. Chemii jej nie moga podac, ze wzgledu na chore serce. ;( rok temu w sierpniu wziela slub, planowala dzieci...przepraszam, ze tak Wam tu smiece watek, ale rycze jak bobr. Ech bezsilnosc jest straszna.
-
nick nieaktualny
-
O zesz, strasznr co ja spotkalo Misia
sprzedalam mlodego tatuskowi i pojevhalam do gina na kontrole. Wszystko ok, ale chcialam spiralke i... sama nie wiem. Gin zaproponowal Mirene tylko jakas chora cene za zalozenie chce... Podobno sama spirala kosztuje 650zl a ten razem z zalozeniem zaspiewal 1200zl... Chyba ocipial. Poza tym po wkladce mozma plamic nieregularnie- to mi niezbyt lezy, myslalam ze zero okresu i plamien a tu zonk... Poza tym to ustrojstwo wyglada troche strasznie... -
nick nieaktualnyMoja kolezanka miala jaks spirale i podobno mpo 5 latach trzeba ja wymienic, a ona tego nie zrobila i jej sie wzrosla.
Ja po tej histori bym sie bala. O plamieniu nic nie mowila.
Dziewczyny pamietajcie o prafilaktyce piersi. Choc raz na rok usg trzeba wykonac!
Ja mialam chyba wlasnie w zeszlym roku, w ciazy nie mozna, ale po napewno tez zrobie. -
Hej mamuśki
Misia straszne co się przytrafiło koleżance... Współczuję.
Nieukowa ja przez 3 lata (5 bym nie wytrzymała z bólu) miałam Mirenę i nie polecam. Po założeniu miałam chyba ze dwie @ jeszcze i to wszystko. Nawet plamienia nie było. Zaciesz był niesamowityŻadnego tycia, humorów no raj na ziemi. Po 2 latach czułam że coś mi jest nie tak przy współżyciu, ale trochę zlałam sprawę, jednak było coraz gorzej, w sensie że bolały stosunki i jakiś czas po. Poszłam do gina i powiedziałam co jest. Zrobił USG i okazało się że moja macica zasuszyła się do rozmiaru 2,8cm a wkładka miała 3cm. Trzeba było ekspresem ją wyjąć. Gin wyrwał ją razem z kawałkami mięska. Bolało jak diabli. Godzinę leżałam u niego blada jak ściana na lekach przeciwbólowych. Nikt nie podejrzewał że wkładka może aż tak wrosnąć w endometrium. Więc jeśli chcesz sobie to zapodać to często ją kontroluj. No i w Gamecie ginka powiedziała że tej właśnie historii z wkładką zawdzięczam brak możliwości zajścia w ciążę, bo przez to miałam zrosty w macicy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 18:29
-
Smoczku, dziekuje
. Lot Hanka dobrze zniosla. Teraz ciumka przy cycu. Nie wiem czy dalej jej ten brzuch dokucza czy sie przeziebila czy co.moby jutro bylo lepij
Milo bylo posluchac w PL komplementow nt.malej. Wszyscy lacznie z nasza lekarka, mowili ze ma takie madre spojrzenie i wyglada na starszaa wiecie, ze H wiedziala najpierw w PL ze w domku nie jest. A teraz chyba ze jest u sibie. Tak sie cieszyla i usmiechala jak ja do lazienki na przewijak zabralam czy na jej mate itp.
Misia, straszna historia. Biedna dziewczyna
A dlaczego usg piersi w ciazy robic nie mozna? Ja robilam. W trakcie karmienia tez. Mammografi nie mozna.Krokodylica lubi tę wiadomość