Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hej, u nas noc fajna ranek fajny...jezu odżyłam:)
zgredko też czytam ta książke Tracy hogg ale ja się z nią nie zgadzam jeśli chodzi o karmienie. Sama marudzę że mnie sutki bolą ale przystawiam jagodę jak widzę że szuka cyca...czasem chce sie tylko tak przytulić i ok czekam chwile i potem zabieram cyc a daje smoka - dokładnie tak jak zrobiłaś i też jest dobrze. Moja czasem je co pół godz a raczej pije bo przystawiam i ciamka 5 min, ale wodą pluje i płacze.
Kotka ja też mam laktator elektryczny bo nie chciałoby mi się ręcznie ściągać...narazie w sumie nie mam co bo Jagoda że tak powiem szama na bieżąco nawet w nocy jak się budze mam kamień i się ciesze że coś odciągne to zawsze jest tak że akurat ona jest tak głodna że je dwa cyce i już.
U Ciebie już laktacja chyba stabilna więc jak od czasu do czasu ściągniesz to nie powiekszysz produkcji.Maniek
-
Hej,
Nie nadrobiłam jeszcze wszystkiego bo zabiegana i z tel. pisze bo iPadzie nie mige naszej str otworzyć
Psotka, ja bm kupiła elektryczny jeśli planujecie więcej dzieci. Potem zawsze możesz sprzedać. Odradzam ręczny czy ele. Aventu
Konwalianko, tez sądziłam ze to przyzwyczajenie ale ona aż tak na cycu je wisiała gdy kolki miała. Nie chciała cyca. Nie wiem mo brzuch ja boli.
Co do smoczka, to każde moje dziecko było oporne na początku, ale Hanka jest nadzwyczaj oporna. Mamy chyba z 10 rożnych. CodZiennie podajemy. Po dłuższej chwili wciskania zassie ale tylko na chwile. Jak wypluje to nie wezmie więcej nawet jeśli ssała wczesniej dłuższa chwile. Juz sie chyba poddaje.
Nam dZis lekaka kazała podawać H kaszkę ze wzgl na niedowagę i żelazo. Pow. Tez by po cycku podawać jej jedna łyżeczkę np marchewki itp. By sie do smaku przyzwyczaiła bo często dZici koło 6 mies jeśli wcześni nic nie dostały to nie chcą. Fakt mojej koleżanki syn ni chciał. Tylk cyc do 8 mies. I spora niedowaga.
Ja ni wiem co zrobić bo po pierwsze bój sie ze mleko stracę (gdy chłopcy zaczęli jeść normalne jedzenie to ja mleko straciłam ) po drugie H niedawno co zakończyła przygodę z kolkami a nadal na wzdęcia. Boje si troche podawać jej cokolwiek innego oprócz mleka.
Jeśli sie zdecyduje to na początek kaszKa sinlac a potem holle lub sama będę robiła.
-
dobryyyyyyyy
dziękuję za wszystkie życzenia dla Kingusi
Beszko, u nas te potworne kolki były do 4,5 mcazniknęły nagle. co nowego Kinga potrafi? hmmm trudno mi powiedzieć bo nie pamiętam na czym stanęło ostatnim razem.
Siada sama jak się podeprze. nuci melodyjki. Aaaaaaa z "kotki dwa" wychodzą jej idealnie hehehe. Sylabuje mmaaamaaammaaamaa jak ją ktoś usypia. rehabilitantka twierdzi, ż przewroty (szczególnie z brzucha na plecy) opanowała lepiej niż wiele 8mcznych dzieci. tak bardzo nie cierpi leżeć na brzuchu
bardzo lubi obiadki (warzywa), niezbyt deserki i uwielbia kaszki. od samego urodzenia miała w domu ksywę "żarłacz-mlekojad" (od bardzo silnego odruchu szukania, przypominającego atak rekina) i do dziś tak zostało. do 30 min po każdym stałym posiłku domaga się choćby odrobiny mleka. Lyżeczki też atakuje niczym żarłaczco tam jeszcze nowego... w zasadzie to wszystko jest da niej nowe bo nosi okularki. poznaje świat na nowo. Przy każdej pielęgnacji po kąpieli obowiązkowo muszę opowiedzieć jej zmyśloną bajkę o Szpaku Nieboraku (zazwyczaj nawiązującą do minionego dnia. słucha jakby rozumiała (choć oczywiście wcale tak nie jest), śmieje się i cieszy. ma ulubione piosenki i wierszyki, które zawsze wywałają uśmiech lub śmiech na jej buzi, choćby płakała. W zasadze to ni płacze, ale jęczy jak marudzi.
naprawdę nie wiem co jeszcze nowego o czym nie pisałam
Beszko mam nadzieję, ż już niedługo u Was też się odmieni...
nie widziałam wyników z krwi, wiem tylko że to tsh jest poniżej normy
dziękuję za zaproszenie do spa na rodos. istnieje duze prawdopodobieństwo że w sobotę pojedziemy "na odpust". choć nie jestem pewna czy chcę ciągnąc małą 45km w ten gorąc
LaRa wrote:Do kiedy podaje sie wit D?
Bo robię zamowienie w aptece i nie wiem ile tego kupić?
u nas jest tak, że małż pracuje po 12h. co 2 lub 3 dni ma dzień wolnego. czsem dziecka nie widzi po kilka dni choć z nami mieszka. i tak jest wszytsko na mojej głowie...
Anuś - likniętęgratuluję córeczki
Kotkaśliczny ten Twój pociech
Konwigratuluję puszczenia napcia w barach
SUPER!!!
za to ja bardzo słaba. źle się czuję, toczeń szaleje
jako tancerka od 10 lat kondycję zawsze miałam świetną... teraz patrze tylko siedzieć i ledwo dyszę
figura wróciła mi do stanu sprzed ciąży i dostałam bonus w postaci szerszych bioderekdzięki pękniętemu spojeniu
oj opłacało się cierpieć hehe
wszystkie spodnie na wiek 11 lat oddałam córce kuzynki i noszę piękne kobiece dzinsiorkiżegnaj 5-10-15!!!
Patuśczekam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 14:04
Arienna, LaRa, Pati Belgia, Anuśka, Nieukowa, beszka, justta, konwalianka lubią tę wiadomość
-
beszka wrote:Ja ni wiem co zrobić bo po pierwsze bój sie ze mleko stracę (gdy chłopcy zaczęli jeść normalne jedzenie to ja mleko straciłam ) po drugie H niedawno co zakończyła przygodę z kolkami a nadal na wzdęcia. Boje si troche podawać jej cokolwiek innego oprócz mleka.
Jeśli sie zdecyduje to na początek kaszKa sinlac a potem holle lub sama będę robiła. -
Dziewczyny ktorych dzieci duzo placza.
Ja bardzo sie balam ze Domi bedzie plakal duzo dlatego kazdej kolezanki sie wypytywalam co robi i jak to znosi. Jedna z nich miala tez trudne dziecko. Mala plakala prawie caly czas. Kolezanka z mezem juz nei dawali rady. Raz jedno raz drugie sie zalamywalo. Po tygodniach nieustannego placzu poszla do terapeutki. Po terapii mala przestala plakac.
Wklejam wam jej email do mnie. Moze ktoras z was postanowi to wyprobowac i moze ktorejs pomoze:
"Po krotce to wyglada tak, ze spazmatyczny placz dziecka jest zawsze sygnalem- musisz sprawdzic czy nie ma mokro, czy nue chce jesc. Jesli dalej placze masz 2 wyjscia- albo zrobic wszystko zeby go uspokoic (nosic, dac smoczka, kolysac, przytulac) albo pozwolisz mu sie wyplakac.
To drugie wyjscie nie jest latwe. Wazne zebyscie byli razem przy tym. Musisz wziasc kilka glebokich oddechow zamknac oczy, wyobrazic sobie miejsce w ktorym czulabys sie najlepiej- las, plaze, lake czy cos innego i starac sie myslec jak byloby ci tam dobrze, caly czas powoli oddychajac. Musi byc ci przy tym wygodnie, najlepiej jak najwiecej poduszek:) i jak juz ta mysl zlapalas i sie uspokoilas to wtedy twoj mezus przynosi do ciebie placzacego maluszka i kladziesz go sobie miedzy piersi tak zeby czul twoja bliskosc. I tu najtrudniesze- musisz caly czas oddychac spokojnie i starac sie myslec o tym miejscu w ktorym ci bylo tak dobrze. Bo wazne jest zebys zachowala spokoj i rownowage- twoj maluszek musi czuc ze ci jest dobrze. Wtedy mowisz do niego spokojnym glosem: kochanie mozesz plakac mama jest przy tobie, mama sie dobrze czuje i jest silna i chce cie wysluchac i zrozumiec. Pytasz sie go: bylo ci ciezko? Bylo ci zle? Bales sie? Ja jestem tu mozesz mi wszystko powiedziec. WAZNE - nie mow ze rozumiesz (bo tego co on przezyl nikt z nas nie zrozumie) ale nie mow tez ze to nie bylo takie straszne, i nie uzalaj sie nie mow o moj biedny itd. Masz sluchac i mowic ze jestes dla niego. On nie potrzebuje uzalania sie tylko wysluchania. I WAZNE nie glaskac dziecka, mozesz trzymac reke na pleckach ale nie calowac i nue glaskac, bo dzieci tego bardzi nie lubia jak chca sue wyzalic. Taki placz ma prawo trwac do 20 min, jesli jest dluzej to musisz przerwac powiedziec mu ze to bardzo duzo jak na jeden raz, ze teraz go przytulisz ponosisz uspokoisz (moze to robic tatus tez) Najlepiej potem go nakarmic jak sie uspokoi. Na takie wyplakanie sie pozwalasz tylko jak masz na to sily, kiedy jest ci samej zle i nie mozesz sie wyciszyc to musisz korzystac z wszystkich mozliwych sposobiw uspokajania, dziecko nie powinno lezec i plakac bo tego boi sie najbardziej.
Takie ataku moga sie powtarzac ale jesli bedziesz pozwalac sie malenstwu wyplakac i bedziesz mu pokazywac ze jestes silna, to sa one coraz zadsze az w koncu trauma mija i juz nigdy nie wraca. Naprawde NIGDY bo jak dziecko wyplacze ja do konca to wymazuje ja z pamieci i jest o niebo szczesliwsze:)
Tylko teraz moja rada od serca, jesli Dominik mialby takue problemy, to naprawde warto zasiegnac rady i pomocy. Mysmy robili u Elisabeth Trauma Therapie bo te wszystkie problemy byly zwiazane z porodem. Ona robi cos takiego jak powtorne przezycie porodu, gdzie rozmawia z wami i z dzieckiem. Nasza Ania po paru zdaniach wpadla w histerie i strasznie plakala ale Elisabeth wczesniej nas na to przygotowala i dalismy sie jej wyplakac i to jej bardzo pomoglo. Potem po paru razach w domu gdzie pozwalalismy sie jej wyplakac ataki minely bez powrotu. " -
według mojej wiedzy, dziecko nigdy nie płacze bez powodu. Nie takie małe dziecko, które nie potrafi kombinować i manipulować jeszcze. Płacz na pewno nie jest metodą samouspokajania sie i nie jest dla dziecka przyjemny.
U nas Kinga przestała płakać odkąd nosi okulary. A przecież ŻADNYCH oznak niedowidzenia nie dawała i NIKT nic nie zauważył.
Gdzieś zawsze jest powód, choć czasem niemożliwy do szybkiego zdiagnozowaniaBlondik, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
My już po nauce przechrzcielne,ksiądz omawial po kolei jak wygląda chrzest przy okazji dostalismy parę kuksancow, m.in. mamy nie mówić że wyrzekamy się grzechu bo to kłamstwo by było skoro z nas cudzolozniki
Yasmin, Nieukowa, MANIEK lubią tę wiadomość
-
Kotka, a chyba mi umknęło... chcesz nauczyć Dominika picia z butli czy są jakieś kłopoty z żywieniem go?
3 mc to najwyższy czas na nauczenie dziecka butelki. Jeżeli nie macie kłopotu jakieś z jego żywieniem, to raz dziennie dobrze byłoby zaproponować dziecku butelkę. Trochę cierpliwości, zaskoczy. Co dzień pomału i będzie efekt. No chyba że nie je... to walczcie z butelką ale karmcie łyżeczką lub z kubeczka. Daj znać jak Wam idzie, coś zaradzimy
Ps. Ale mi posmakowały śledzie!!!!! OMG! Co dzień muszę wrzucić parępychotka. Właśnie zjadłam ostatniego i zepsuł mi się humor. Mąz ma mi kupić po drodze z pracy. Oby tylko gdzieś dostał....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 21:25
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Czesc laseczki... Prawie sie rozplynelismy z mezem i Radkiem... Bylismy na szopingu i galerie handlowe w ramach ciec pradu wylaczyly czesciowo klime... A ja myslalam ze uciekniemy od upalu
Anuska gratuluje Marianki :*
Nenaa najlepszego dla malego Macho
Yas ale masz juz duza Kinie... Jak wygladaja okularki dla takiego malucha?
Psotka jak bardzo sie uwezmiesz to dasz rade z ta butla... Pytanie tylko cxy ci to faktycznie potrzebne....
Radus pozdrawia z tata!
A tutaj sam tatuś w wieku 2-3mc - cholernie podobni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 21:36
marissith, Misi@, beszka, Nenaaa, Anuśka, Pati Belgia, LaRa, Blondik, justta lubią tę wiadomość
-
Potrzebne czy nie, warto dziecko w 3 mcu pokazać że coś takiego istnieje. Tak przynajmniej twierdzą trenerzy laktacyjni.
My kupiliśmy Kindze Fisher Price, prostokątne. Masz konto na fb? na mojej ścianie jest jedno zdjęcie Kingi w okularkach.
Długo szukaliśmy oprawek, bo wszędzie były w rozmiarze 38 a Kinga potrzebowała 36. Optycy w wbrew mówili nam, że nie opłaca im się ich sprowadzać i życzyli miłego dnia. W końcu kupiliśmy te 38, ale na szczęście buźka jej urosła troszkę od czerwca i już jest ok. Ale bardzo to kłopotliwe, gdyż Kinga jednak większość dnia opiera główkę o jakieś podłoże. Najważniejsze, ze je polubiła.
u optyka
Reakcja była taka sama jak na tym filmiku w yt dziecka, które po raz pierwszy robaczyło twarze swoich rodzicównagraliśmy to, ale nie chcemy publikować. Optyk, który wykonał dla KIngi okularki specjalnie przyszedł do pracy i czekał na nas żeby to zobaczyć. Wzruszająca ta była chwila
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 21:43
Nieukowa, Misi@, marissith, beszka, Nenaaa, LaRa, Anuśka, Pati Belgia, Blondik, PsotkaKotka, Arienna, justta, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Anuska, gratuluje corci
piekne imie
Nieukowa, jakiglobalne ocieplenieu nas caly czas leje, wieje i zimno? Hehehe
Podobne mysli mialam, jak pierwsze dziecko urodzilam. Ze tyle nieszczesc na tym sieecie, wojny, ataki terrorystyczne itp......
Yas, super, ze mala tak ladnie zajada is uper sie rozwija
Jak sie dowiedzieliscie, ze ma problemy ze wzrokiem?
Masz jakies pomyslu jak nauczyc dziecko ssac smoczek? Moja H po dluzszym czasie jak trzymamy jej w buzi, zasyssa...possie chwile i wypycha. Wiecej nie chce
A dlaczego to wazne by dziecko butle bralo?
Moi chlopcy oczywiscie pili i z butli i z cyca. Hanka butli nie chce. Tutaj w No norma jest, ze dziecko w ogole butelki nie pije. Cycus i od razu jezdzenie z lyzeczki plus niekapek.
Wspolczuje Wam tych upalow. Widzialam, ze jakies komunikaty sa, aby wode i prad oszczedzac.
Moja Hanka wstala, zjadla, pobawila sie, wykapala sie no i zaczela byc spiaca. Tatus mial ja dzis na raczkach uspac, tak jak kiedys tzn.jeszcze w zeszlym tyg.czasem sie udawalo ( dokladniej to zanim zaczelismy ja niespiaca wkladac do kolyski) no i zaczela sie tragedia. Ryk. Jak mnie widziala, to chciala do mamusi. Wiem ze jakbym ja wziela, to caly wieczor i noc, az do rana (no jak ma dobry humor, to jest mala przerwa) lezalabym z nia na lozku i udawala smoczekwiec moja maz dalej z nia siedzi, otulil ja jej ulubionym kocykiem z ktorym spi, zapodal smoczek
i lula. Teraz jest cisza....ale jak dlugo. Wiem ze po odlozeniu do kolyski moze chwilke pospi i znow bedzie to samo. Najbardzije boje sie karmienia za godzine, bo co zrobic jak zje i dalej bedzie chciala ciumkac? No nie zniose tego ryku przez godzine w srodku nocy.
Ona chyba faktycznie ma traume po odkladaniu jej do kolyski. Wczesniej tez ciumkala przez godzine, ale jak juz twardo zasnela to spala kilka godzin bez cycka, a teraz nie
Sorry, ze wam tak marudze, ale moze ktoras skyszala, przeczytala cos na ten temat i moze doradzic?Anuśka lubi tę wiadomość