Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
W aplikacji chyba nie ma, przynajmniej u mnie, ale ona ją udoskonalila ostatnio i stąd nie działa dobrze. ;(
Czytam "dymy nad Birkenau" to już ostatnia książka z cyklu obozowo-gettowego... Nie mam już siły na to, ale dobrze poczytać czasie m i być wdzięcznym za swój losMalenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzgredka wrote:W aplikacji chyba nie ma, przynajmniej u mnie, ale ona ją udoskonalila ostatnio i stąd nie działa dobrze. ;(
Czytam "dymy nad Birkenau" to już ostatnia książka z cyklu obozowo-gettowego... Nie mam już siły na to, ale dobrze poczytać czasie m i być wdzięcznym za swój los
Ją konczę "opowiesci kołymskie", które zaczęłam czytać przed ciążą.... -
nick nieaktualny
-
Heh, poparłam
O sprzątanie poszło, zalegne w syfie ale palcem nic nie tknę (oczywiście nie rzeczy dot dziecka)
Melisę będę pic i zaprzyjaźnie sie z brudem, heh
Mała rąbie marchewke z kalarepka i ziemniaczkami i tylko mlaskanie słychaćWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 08:14
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry!
Mari ją miałam imprezę z Antonim. Cala noc nieprzespana coś go meczylo. Więc korzystając z innych imperezowych przyjemności bo później będzie ciężej.
Ech dziewczyny zazdroszcze Wam, że czytanie. Ja mam się uczyć i jakos nie mogę się zabrać. A kupilam już kilka książek, KT chciałabym już poczytać ;p
Lara ją ju też mojemu powiedziałam co myślę o balaganie. Sprząta, ale mu tak wolnio to idzie ;/
Miłej niedzieli
Ps chcemy Chrzcic małego 10.10 wczoraj rezerwowalismy restauracje...hehe mam nadzieję, że zdazymy załatwić papierologie u księdza. Bo mamy czas do piątku :p a ślub kościelny bralismy u mnie na wsi. I moja siostra musi Tez mi dostarczyć dokument, że jest godną być chrzestną a ona pracuje praktycznie od rana do wieczora. Nic czekam i mam nadzieję, że się jednak udaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 08:40
-
Lara: nie dalabym rady, musialabym posprzatac.. Miałam takie plany ale nie wychodziło mi...
Misia zabier się za czytanie! Potem będzie gorzej, ja jak mała miała 2 miechy miałam końcowy na podyplomowce, dziś bym nie miała czasu się nauczyć a wtedy spacer mała spała a ja czytalam -
nick nieaktualny
-
Dzien dobry
Piszecie, ze ksiazki czytacie....taaaakja jednej dokonczyc od 2 lat nie moge
dzieci, dom , praca, maz, wyjazdy i czasu brak....ale caly czas lezy na nocnym stoliku z nadz.,ze nie bede az tak zmeczona i nie zasne po kilku pierwszych zdaniach
Nocka tragiczna. Ma ktoras jakies wskazowki jak odzywczaic dziecie spania z cycem w buzi? He? Wieczorami juz maz sie nia zajmuje. Wczoraj troszke plakala, ale bez tragedii, najgorsze, ze jak zasnie, to ja glupia nie wiem co robic. Tyyyle czasu. Cale 30 min.tylko dla mnie. Dziec spj ( porzadki i inne prace domowe o tej porze mam w du... Maz moze sie tym zajac, ja ciezko pracuje 24 h ooo jedna przerwa powinna byc).
U mnie z kazdym dzieciem na poczatkuczasu brak, bo kolki, alergie i inne. Potem blo coraz lepiej. 6 miesieczne maluchy o 20 spaly az do rana (jesli zeby badz chorobsko nie przeszkadzalo), iec moglam ksiazke wieczorami ogarnac, ale przynaszej gwiezdzie nie da sie
Dzis idziemy na spacer do szkoly mlodego i do domku. Jas sam chodzi do szkoly, tzn. Z 2 kolegami, ktorzy potem w swietlicy zostaja a my mlodego odbieramy. Synus chce zaczac sam chodzic po szkole do domku, ale tak zupelnie sam, wie. Dzis cwiczymy traseWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2015, 09:39
-
nick nieaktualnyBeszko dorośleje Ci mężczyzna, jak sam chce chodzić...
Przy mojej księżniczce też nic nie mogę zrobič, bo jak śpi to tylko że mną, a wieczorem też mam w d..... I tak padam na psyk....
Przepraszam muszę się wyżalić...wiem,że możecie sobie pomysleč że jakąś nienormalna jestem...
Jestem najmłodszą z naszej czwórki, z bratem nie otrzymujemy kontaktów, z najstarsza siostra sporadycznie (mieszka w Italii), a ze średnią do tej pory myślałam że "konie kraść"... Kilka dni temu najstarsza przybyła do polski, wczoraj dzwoni " średnią" i. Mega wzruszonym tonem co starsza kupiła na prezent dla jej syna (w tym roku miał 18stke) i usłyszałam "ochy i achy, echy itp"...
W czym rzecz zapytacie? Ano w tym, że najstarsza ma swoją firmę w IT, zarabia na rękę okolo czterech zer (ze zmienna pierwszą cyfrą) oczywiście euro.,.. W tym rzecz że my z mężem " ciułališmy" ponad rok i w marcu na 18stke siostrzeńca daliśmy IDENTYCZNĄ kwotę co teraz najstarsza....co się spotkało że wzrokiem "tylko tyle????"... Dodał że najstarsza jetpst również chrzestną tegož siostrzeńca i do tej pory nawet kartki na imieniny nie wysyłała (inne poglądy religijne) i.... Tak jakoś przykro mi się wczoraj zrobiło, tak dziwnie.. Oczywiście nie dawałam siostrzeńcowi tej kwoty aby usłyszeć achy i ochy...
Ale nadzwyczajnej w świecie przykro.... Mój małż się z lekka zirytował sytuacją... Nie zarabia (ją nie pracuję) kolosów i ta kwota naprawdę nas trochę wyrzeczeń kosztowała, a najstarsza nawet tego nie odczucie, więcej na " waciki" i perfumy wydaje...i nie wiem co zrobič....czy odczekač aż mi zał minie i pogadač że średnią czy sobie odpuścić i rozluźnič więzy???? -
nick nieaktualny
-
Malenqu, oj jak ja Ciebie rozumiem....tylko u nas podobna syt.na linii tescie/ szwagierka i ja
Ja lubie oczysic atmosfere,male nei ze wszystkimi sie da. W meza rodzine tego sie nei stosuje i kazdy trzyma w sobie i udaje ze jest cacy ( mnie szkag trafia).
Odpowiedz sobie na pytanie czy taka rozmowa cos da? Czy siostra bedzie umiala zrozumiec Twoj pkt.widzenia (btw ja to juz w trakcie rozmowy ze siostra zwrocilabym jej uwage " oooo czyli dokladnie tyle samo co my dalismy. Nonono myslalam ze pani prezes i chrzestna to bardziej sie postara" ale ja to zlosliwa jestem). Moze po rozmowie, zamaist wyjasnic, bedzie jeszcze gorzej....jakas plotka w rodzinie pojdzie itp. Trudno cos radzic... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMisia no baluje póki mogę
ale Tobie trochę zazdroszczę, że już masz Antosia, nawet jak nocki są nieprzespane
Malenq ja bym powiedziała co mi na sercu leży, ale nie mam w rodzinie takich sytuacji bo raczej wszyscy prosto z mostu walą i po sprawie
Miłej niedzieliMisi@ lubi tę wiadomość
-
ja jestem ciele, więc ja bym odpuściła pomimo że siedziałby to we mnie długo i dotkliwie.... ciężka sytuacja, ja nie umiałam powiedzieć siostrze że potrzebuję by oddała mi kasę którą pożyczyła na miesiąc dwa lata temu, zbierałam się pół roku będąc pod kreską by się upomnieć....
przemyśl to kochana na spokojnie - może rzeczywiście lepiej powiedzieć ze Ci przykro i zostawić to tak jak jest, jak zrozumie to zrozumie a jak nie to i tak nic nie zrobisz, a jak rozluźnisz więzi będziesz to sobie za parę lat wyrzucać bo będzie Ci przykro, skoro jesteś jedyną tak wrażliwą... mam to samo, to potem zawsze mi jest przykro i to mnie najwięcej boli jak się coś w rodzinie dzieje, więc wiem co mówię
moja rada po przemyśleniu jest taka: poczekaj aż ochłoniesz, powiedz że Ci przykro i dlaczego i zostaw to za sobą...