Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mój też ma ciemieniuche ale ja z tym nie walcze. Po co?
BLONDIK masz stresa;)?
Nie mogę się już BN doczekać. W tamtym roku, jeszcze z brzuchem nie miałam odwagi wyobrażać sobie świat z maluchem. Bałam się ze coś będzie nie tak.
No ale narazie mamy 1 październik.
Od dzisiaj przestaje jeść słodycze!
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Ale powiem wam ze ze słodyczami to u mnie masakra. Przed ciąża dietkowalam lekko i starałam się trzymać linie. Potrafiłam się powstrzymać od słodyczy i jakoś bardzo nie cierpiałam. W ciąży zaczęłam jeść sporo słodkiego ale miałam nadzieję ze po wszystko wróci do normy. Niestety jest tragedia.
Jestem jak nałogowy palacz. Jak zjem slodycz to mam wyrzuty sumienia i mowie ze to ostatni raz a za pare godzin myślę tylko jak gdzieś coś słodkiego zdobyć. Cdn. -
Doczytalam, ale nadrukowalyscie.
Blondik faktycznie zbliża się godzina zero, teraz wypoczywaj do woli
Mari, kciuki za połowkowe
Beszko, sto lat dla Hanusi.
Kroko, napisałaś ze dałaś małej nabiał - jaki i jak? Kobsultowalas to z pediatra?
Tak pisalyscie o jaglanej ze tez dziś zapodam patrykowi
Kotka, zazdroszczę takich wakacjiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2015, 11:49
beszka lubi tę wiadomość
-
A co do naszego urlopu
Nie będę kłamać ze nie ma czego zazdrościć. Ale czasem też mam ochotę do domu juz do mojego łóżka
.
Btw. Włosi uwielbiają małe dzieci. Często do nas podchodzą i zaczepiają Domisia wykrzykując przy tym bambino, amore, belissimo. To moze przez to ze u nich kobiety późno rodziny zakładają? Widzę bardzo malo niemowląt i dzieci w ogóle.
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Kotka bo ciemienucha zrobi ma głowie Dominika "czape" i skóra nie może oddychać oraz będzie problem z włosami tzn nie będa chciały rosnąc a te co są wypadną bo będą osłabione. Ciemieniuche trza wyczesywać koniecznie.
Ja mam odwrotnie- jadłam dużo słodyczy a teraz mogą leżeć i nie ciągnie mnie w sumie wcale. Wolę zrobić ciacho takie na maślance z owocami niż zjeść gotowca.A że wczoraj zrobiłam ten mus z gruszek to dziś zjadłam jeden słoik i uszy mi się trzęsły ze smaku i radości:) PS ale do wagi sprzed ciąży jeszcze mam parę kg..take walczę dalej, a Ty chyba już od dawna wróciłaś do formy?
Lara ready:) nie ma problemu jak coś CI potrzeba to pisz tylko zawsze daj znać tutaj bo zapominam sprawdzać wiadomości na priv:)
Konwalio a jak u was ze zdrówkiem?Maniek
-
słuchajcie oglądałam kozaki....jessssuuuu jak mi się podobają....
https://www.venezia.pl/kozaki-p-17339-27-15.30.27.html
pamięta ktoś z dzieciństwa?
http://www.mojewypieki.com/przepis/zebraWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2015, 12:10
Maniek
-
Mpna ciemieniuche smarowac oliwka i część powinno starczyc, jak nie to ja bym po tygodniu kupiła od razu oilatanu taki specifik bez czesania i mycia, nam starczyło czesanie i oliwka, acz powinnam tomdluzej robić bonwidze parę strupkow na głowie jeszcze indzis zaatakuje, a tymczasem na spacer bo piękne słońce mmm
-
Maniek, my na ciemieniucha stosowaliśmy emolium, na ciemidniuche maja preparat, bo oliwka nie pomagała.
Malenq, jesteś moja bohaterka, ze dajesz rade tyle ściągać...
Blondik, nie martw sie, kazdy cyc wykarmi dziecko;)Blondik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
NIEUkowa a propos podróży z dzieckiem. Jeśli chodzi o sama jazdę autem to zależy pewnie od dziecka. Domi albo śpi albo płacze wiec trzeba się wstrzelić zawsze w drzemkę żeby gdzieś w spokoju jechać. Q tak poza tym to dziecku jest wszędzie dobrze i dostosowuje się do rodziców.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2015, 14:55
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Kurde, ręce mi dzis odpadną chyba, 2 h z mała na rękach, na spacerze....najpierw ja nosiłam, pokazywałam zeby zmeczyc a i tak skończyło sie rykiem (ale jakim!) i powrotem do domu na rękach
od razu musiałam wziąć psa na spacer wiec tez z mała na rękach (wymiękam)
I teraz serio zaczęłam sie zastanawiać nad przeprowadzka do spacerówki.... Poczekam do ukończenia 6 mscy, albo wcześniej mi ręce odpadną i kręgosłup rypnie.
No to sie pozalilam...
Mari, jak tam? -
Lara a probowalas chusty?
Psotka to pocieszajace ze maly fajnie sie adaptuje
Ja jak gdzies jade- do rodzicow lub tesciow, to nie zauwazam zmiam zachowania u malego... Tzn... Poki co
Nasz jedymy feler to stanowczy protest na spanie w dzien. Meczybula taka ze szok, marudzi, ryczy, piszczy, pluje smokiem a nie zasnie... Dobrze ze w nocy nie ma problemu...