Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Haj,
Zgredka, sto procent racji.
Ja nie nadaję się do pracy z dziećmi i młodzieżą, nie ta cierpliwość, nie ten charakter. Tym samym podziwiam ludzi, którzy się na ten zawód zdecydowali. Pewnie, że są "zryte" jednostki, jak wszędzie, ale chęć przekazywanie wiedzy i rozbudzanie jakiejś ciekawości świata, poszerzanie horyzontów nie może być bez sensu.
Zryty beret jak dla mnie to trza mieć żeby zostać przykładowo takim księgowym ( buzi dla księgowych), nuda, panie.
Na temat dzisiejszych dzieci i młodzieży nie będę się wypowiadać, no nie wiem komu należy bardziej współczuć....hmmm. Łazić do szkoły musi to całe towarzystwo, chociażby po to żeby taka matka, jedna z drugą, miały te kilka godzin wytchnieniaTakże nauczyciele z wielu względów potrzebni
Do niemocy niewyspaniowej i jesiennej, doszła jeszcze niemoc spowodowana @. Kiepściunio ogólnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 10:14
Anuśka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
LARA Domi turla się juz na wszystkie strony. Pełza w wybranym kierunku. Potrafi też przez długi czas stać na czworaka i bujać się w przód i w tył. Wczoraj też długo stal na czworaka na wyprostowanych nogach. Zająć się sobą potrafi ale turla. Czasem gada do siebie, krzyczy, patrzy w sufit, turla sie i podnosi, czasem potrzebuje do tego zabawki. Najgorzej jest w aucie. Jak nie śpi Diego po 15min ciężko go czymś zająć żeby nie płakał.
Do siadania my nie spieszno. Tzn. jak go ciagne za ręce to usiądzie i trzyma główkę ale sam się za to nie zabiera. -
Bycie nauczycielem to mega trudny zawód, wcale nie taki kolorowy jak się wszystkim wydaje.
Tyle w temacie.
Kinga ślicznie stoi.
Anastazja! Drugi trymestr! Ludzie kiedy to zleciało???
Anuśka może też zamówię słonia? Hmmm.
Ja mam fatalne samopoczucie, katar, ból gardła i głowy.Bu.
No i hit sezonu, Zuzia spadła dziś rano z łóżka, a łóżko mamy wysokie.
Poszłam do kuchni robić jej mleko a mąż miał jej pilnować, ale sobie przysnął... i słyszę ŁUBUDU i przeraźliwy płacz. Mąż się oczywiście zerwał i już ją nosił, cisnęło mi się na usta kilka epitetów w jego kierunku, ale był tak roztrzęsiony, że się nie odzywałam. Uspokajałam Małą na rękach a męża obok bo płakali obydwoje hehe. On zaczął gadać że jest wyrodny ojciec itd. Także myślę że zapamięta sobie dobrze.
Ja powiedziałam tylko że tatuś jej nie upilnował, że dobrze że sobie nic nie rozbiła i że to na pewno nie ostatni raz.
Nic na razie nie widzę niepokojącego, nie ma guza, bawi się normalnie, mam nadzieję że wszystko ok.Anastazjaaa, Anuśka lubią tę wiadomość
-
Malenqa bylismy u pediatry bo byla masakra i ona zajrzala w paszcze i powiedziala ze zeby jej zdaniem nie ida, wiec nie wiem co,to bylo i co to jest to slinienie sie , gryzienie wszystkiego, pobudki w nocy no i teraz ta biegunka, juz glupia jestem
Anastazja gratki II trym
co do nauczycieli i ksiegowych to wszystko zalezy od ludzisa tacy i tacy, ja ni to ani to ale podziwiam
za odwage
Anastazjaaa, Anuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kroko mój brat miał podobnie tyle że Misiek ze schodów jakoś upadł i strasznie płakał...mój brat zawsze opanowany nerwy na wodzy itd i też się trząsł jak osika ( a zawsze nabijał się ze mnie że latam za Miśkiem jak cień) to sie przekonał dlaczego.
Dobrze że mężowi nie nawrzucałaś bo wyrzuty sumienia są wystarczającą karą.
Słonik fajny chyba też zamówięKrokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
PsotkaKotka wrote:LARA Domi turla się juz na wszystkie strony. Pełza w wybranym kierunku. Potrafi też przez długi czas stać na czworaka i bujać się w przód i w tył. Wczoraj też długo stal na czworaka na wyprostowanych nogach. Zająć się sobą potrafi ale turla. Czasem gada do siebie, krzyczy, patrzy w sufit, turla sie i podnosi, czasem potrzebuje do tego zabawki. Najgorzej jest w aucie. Jak nie śpi Diego po 15min ciężko go czymś zająć żeby nie płakał.
Do siadania my nie spieszno. Tzn. jak go ciagne za ręce to usiądzie i trzyma główkę ale sam się za to nie zabiera.
Kroko, znając siebie to bym chyba nawrzeszczala na malza, ale Ty postąpiłaś swietnie. Gratuluje opanowania!
Dobrze, ze Zuzi nic nie jestPsotkaKotka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Witamy sie
U nas zimno, ale piekne sloneczko
Mnie wkurzaja nauczyciele w NO, bo tutaj nie maja o co narzekac, a narzekaja caly czas. Praca nauczyciela w tym kraju to bajka. Wiem co mowie, bo mieszkalam z paroma w jednym domu przez prawie rok....wiecie ze tutaj taki nauczyciel ma asystenta
Justa, a ja obstawiam wiruska lub cos co mlody zjadl. Przy kupce zebowej nie boli brzuch w trakcie biegunki..... -
dziewczyny nie wiem co to bylo ale juz jest lepiej
, dzisiaj jak na razie tylko jedna kupa i to w miare wygladajaca, nie placze i juz spi godz tak jak wczesniej, mam nadzieje ze idzie ku lepszemu, ciezko tak patrzec jak dziecko cierpi, ja wymiekam -
Malenq wrote:Kroko spoko Loko, nie Zuzia pierwszą nie ostatnia....ale obserwuj....ale nerw musiał być...ją też płakałam...
Justta a ją obstawiam zębiszcza....
A jakoś podeszłam do tego ze stoickim spokojem, jak nie ja.
Lara mój mąż to do tej pory przeżywa, w południe przyszedł do domu i ją głaskał i przepraszał i pytał mnie czy wszystko z nią dobrze.
Więc nie mam sumienia jeszcze się na niego drzeć.
A ja to pewnie "odchoruję" w nocy, będę mieć głupie sny albo coś w tym stylu.
Lara co do ruchu to spokojnie, naprawdę Twoja niunia ma jeszcze czas, przyjdzie na nią pora. -
Niby tak, Kroko, a jednak Się martwię, widząc co inne dzieciaczki potrafią już robić.
Mała dziś dostała marchewkę z ziemniakami i ekologiczna ryba. Chyba nie lubi...zjadła troszkę i koniec, chyba ze porę zła wybrałam. Zrobię drugie podejście.
Przestało padać, słonko chciałoby się przedrzeć przez chmury, wiec spacer dziś się odbędzie
Czym się objawia nietolerancja glutenu? -
Kroko, nie martw sue (wiem, łatwo sie mówi). Mi Zuza spadła z łóżka trzy razy: dwa razy z 30 cm na moich oczach, a raz niestety z naszego, ktore jest wyższe (przeżywałam to za kazdym razem chyba z tydzien;(( i w sumie do tej pory wszystko przeżywam, ake takie rzeczy zdarzają sid chyba każdemu.
Ja na męża w takich sytuacjach zawsze sie darlam (jak ostatnio kopnął ja lekko w ramie, bo sie przeciągał rano, a ona kucala i pila wodę...), ale po tym, jak dwa razy wyrżnęła przy mnie dziąsłami w ramę łóżka, prawie połknęła cześć różańca, zjadła drzazgę i kwiatka kawałek, to zaprzestałam, bo wiem, ze dziecka czasem nie sposób upilnować;(Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 października 2015, 17:51
-
nick nieaktualny
-
Hejka chwale się że coraz szerszy mam uśmiech... Kolejne dwa milimetry zaliczone
a Zuza dziś odkryła istnienie karuzeli nad jej główką
I oczywiście [*][*][*] dla wszystkich Aniolkowzgredka, Nieukowa, LaRa, Misi@, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
ja byłam u dietola, centymetry już prawie jak przed ciążą, waga już też, ale chcę jeszce 3kg spaść
tata w tym czasie uśpił małą
oficjalnie zgłosiłam się na konkursoczywiście nie wygram go, bo 5 lat studiów, 4,5 aplikacji 2 lata stażu to za mało, żeby być przygotowanym do sędziowania ;/
Nieukowa, Misi@, beszka, MANIEK lubią tę wiadomość