Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKotka jak już pisałyśmy wielokrotnie, każda mama zna najlepiej swoje dziecko...
Nenaa ja też padam na ryjek, codziennie od ponad 10m....od jakiś 3 tyg doszedł nocny płacz w kilku pobudkach....
Lara nadal nie wiem gdzie, zdardź chociaż to Mazury? -
Kurde moje dziecko samo zaczyna mi sie do cyckow juz dobierac
. Wstaje i grzebie mi w dekolcie haha. DObrze ze jesze "am am" nie wola
.
Oh WROZKo to ciesz sie i oby tak zostalo! Ja jak mowilam, jakos daje rade w ciagu dnia bo maly jak sie budzi to nie placze raczej. Ale kreci sie. Ja nei wiem jak on spi ale czasem mam wrazenie ze wcale bo caly czas sie kreci i rzuca po lozku, potem chce cycka, zasnie na chwile i znowu to samo.
Ale wiem, ze sa gorsze przypadki, I tak dobrze, ze nie musze go na przyklad nosic w nocy! albo robic butli pare razy.Anastazjaaa lubi tę wiadomość
-
Kotka ale przed chwila powiedzialas 2 sprzeczne ze soba rzeczy- ze wszyscy wielokrotnie sie budzimy w nocy, a potem ze krotki sen jest niezdrowy.
Widze na czerwcowkach ze chyba z 80% dzieci tak ma ze budza sie teraz co 3h lub czesciej. Taki czas.
Kiedys dorosli mieli inne nawyki senne, spali 2x po pol nocy, to byla norma w sredniowieczu np.
To raczej naiwne liczyc, ze dziecko zaakceptuje nagle zupelnie nienaturalny dla niego rytm, bo rodzicowi niewygodnie... Cxytalam ze te metody tresury w nocy to mie jest jednorazowa akcja, tylko co chwila.trzeba od nowa je stosowac,mbo dziecko co chwila probuje z powrotem przestawic sie na krotki sen... Gdyby nie to, moze bym sprobowala.
Nikt tak naprawde nie wie, czy dziecko potrzebuje tego mleka co godzine czy nie. Ale jesli pije i nie wylewa mu sie uszami, to znaczy ze je przyswaja. Gdyby tylko ciuckal, wtedy moglabys mowic ze nieglodny...
Jesli Radek bedzie sie budzic jeszcze czesciej, to pomysle co zrobic i czy zrobic, a na razie jest znosnie (sa laski co lamentuja, ze nie pospaly bo maja 1 przerwe na karmienie w nocy, lol)...
Maniek ty nie mow hop poki nie przeskoczysz, za 1-2 miesiace zobaczymy czy dalej Jago tak ladnie sypia, heheRadkowo sie odmienilo po 4,5mc, zwykle ten 5 i 6 miesoac sa takie przelomowe..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 12:05
-
nick nieaktualnyMój Filip z nami nie spał. Spał albo w gondoli na początku a potem w swoim łóżeczku.
Jak nauczył się wychodzić z łóżeczka to przychodził zwykle koło 3 w nocy (ale wtedy małżonek był już w pracy).
Co do cycania w nocy się nie wypowiem bo nie cycaliśmy, ale Filip jeszcze długo jadł mleko z butli w nocy. Fakt miałam tego dosyć bo na nocne wstawanie reaguję jak Psotka niestety.
Całe noce zaczął przesypiac jak wyszły mu już wszystkie zęby, czyli jakoś koło 3 urodzin. Ale do tej pory budzi się w nocy i mnie woła mimo, że ma prawie 7 lat.
No i niestety do tej pory sam nie usypia. Wiem, że to głupie bo to stary chłop, wiem, że by usnął jak by chciał, ale on tak lubi sie poprzytulać przed snem, więc leżę koło niego i czekam aż uśnie. -
Ano wlasnie Kotko. zawsze moze byc gorzej- tym sie pocieszam czasami jak mi brakuje sil
oby zdrowe byly dzieciaki. reszte jakos zniesiemy!
Aaa Summerka i Zgredzia- takie pytanie praktyczne. Zgredka moze troche mniej, bo i brzuch mniejszy, ale powiedzcie- jak sobie radzicie z noszeniem dzieci, wozka, zakupow z dzieckiem itd.? Jak wyglada opieka nad Maluszkiem kiedy w brzuchu fasolinda? Stresujecie sie noszeniem dziecka? Jak z wyjazdami na kontrole do ginekologa jak nie mozna Malucha zostawic? Dajcie znac, bo ja powoli przygotowuje sie psychicznie do staran o rodzenstwo dla Franka i troche mnie przerazaja kwestie praktyczneLaRa lubi tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:No ale sikania do nocnika tez sie dzieko tresuje chociaz mu przeciez wygodniej do pieluchy
. Albo jedzenia lyzeczka tez sie tresuje bo przeciez cale zycie rekoma jesc nie bedzie chociaz to fajniej
Kotka, nie mylimy nauki, która rozwija nasze dzieci, "uczłowiecza" z burzeniem poczucia bezpieczeństwa kilkumiesięcznych maluchów.
Dobry artykuł
http://dziecisawazne.pl/cry-it-out-cio-czyli-wyplacz-sie-sam-kilka-powodow-dlaczego-to-nie-jest-dla-nas/
Każdy robi jak uważa i nic mi do tegoNie narzucam swoich przekonań, nie krytykuję, tak se tylko opiniuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 12:15
LaRa, justta, Malenq, Lili83 lubią tę wiadomość
-
U mnie nic sie nie zmienilo targam jak targalam mala ze zlobka, nosze ja, na kontrole jade z nia, badan krwi nie robie, bo nie mam jak isc a dwa nie obchodzi mnie jakie sa wyniki, niech se lekarz na usg oglada.
Nie stresuje sie noszeniem. Ale ja nie jestem dobra w temacie bo ja nie ciesze sie wcale i dla mnie najwazniejsze jest pierwsze poki co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 12:15
-
Nieukowa wrote:Kotka ale przed chwila powiedzialas 2 sprzeczne ze soba rzeczy- ze wszyscy wielokrotnie sie budzimy w nocy, a potem ze krotki sen jest niezdrowy.
Bo my sie budzimy i potrafimy zasnac sami. I wiele dzieci tez to potrfai ale nie wszystkiez jakiegos powodu. Sen ma zawsze jakiestam fazy. Niestety niektore dzieci kiedy sie wybudzaja to nie potrafia same zasnac i tu jest problem. Bo skoro Domi zawsze zasypia na cyca (chyba, ze w wozku albo w aucie) to kiedy budzi sie w nocy tez nie potrafi sam znowu zasnac i potrzebuje cycka do tego.
Ja tez nikomu nic nie narzucam. Mowie tylko glosno co ja planuje. Ja poprostu nie chce sie dalej tak meczyc bo planuje tez wiecej dzieci i nie wyobrazam sobie nie spania kilku lat. I uwazam, ze moj maluch tez sie meczy ciagle sie wybudzajac. No i tak jak mowie, chce go eksmitowac do jego lozeczka a nie bedzie to mozliwe do poki nie nauczy sie sam zasypiac. Na chwile obecna nie da sie on nawet odlozyc jesli juz zasnie na rekach. Jeszcze jak sie czlowiek jakos nagimnastykuje i odlozy go delikatnie nadal przytulajac to sie moze nie wybudzi ale do lozeczka to sie tzreba schylic i nie da rady tak delikatnie odlozyc
.
-
WróżkaZielona wrote:Ano wlasnie Kotko. zawsze moze byc gorzej- tym sie pocieszam czasami jak mi brakuje sil
oby zdrowe byly dzieciaki. reszte jakos zniesiemy!
Aaa Summerka i Zgredzia- takie pytanie praktyczne. Zgredka moze troche mniej, bo i brzuch mniejszy, ale powiedzcie- jak sobie radzicie z noszeniem dzieci, wozka, zakupow z dzieckiem itd.? Jak wyglada opieka nad Maluszkiem kiedy w brzuchu fasolinda? Stresujecie sie noszeniem dziecka? Jak z wyjazdami na kontrole do ginekologa jak nie mozna Malucha zostawic? Dajcie znac, bo ja powoli przygotowuje sie psychicznie do staran o rodzenstwo dla Franka i troche mnie przerazaja kwestie praktyczne
Podbijam pytanie
Nena świetny artykuł... Zupełnie się z nim zgadzam
Nenaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzgredka wrote:U mnie nic sie nie zmienilo targam jak targalam mala ze zlobka, nosze ja, na kontrole jade z nia, badan krwi nie robie, bo nie mam jak isc a dwa nie obchodzi mnie jakie sa wyniki, niech se lekarz na usg oglada.
Nie stresuje sie noszeniem. Ale ja nie jestem dobra w temacie bo ja nie ciesze sie wcale i dla mnie najwazniejsze jest pierwsze poki co.
Jak cie wyniki badań krwi nie interesują? Wiesz co ty niepoważna jesteś. Nawet na zlecone przez ginekologa badania nie idziesz? A wymówka "nie mam jak" jest głupia zwłaszcza, że małą odstawiasz do żłobka. Mówisz w pracy, że się spóźnisz bo idziesz na badania. Nie wiem czy wiesz ale ciężarnej nie mogą odmówić wyjścia na badania.
Żeby cię życie nie pokarało, bo zachowujesz się jak rozakpryszona nastolatka. Wpadłaś (właśnie tak kończy się sex bez zabezpieczenia ) to się z tym pogódź i nie rób sobie żartów ze zdrowia dziecka.
Przepraszam, ale słodzić ci nie będę. Miałaś już dużo czasu na oswojenie się ze swoim stanem.
I może wejdź na jakiś wątek na ovu, najlepiej na poronienia, zobacz jak dziewczyny cierpią.
No poprostu podniosłaś mi ciśnienie.
Anuśka, Nieukowa, Blondik, Anastazjaaa, Krokodylica, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Mona: i cmoknij mnie w nos, myslisz ze mi nie zal tych dziewczyn ? Ze one sie staraja chca a ja nie i mam? No ale coz sprawiedliwosc dopiero po smierci jak mawial moj szef..
Nie ide na badania, z zadnej pracy sie nie zwolnie bo maja byc na czczo a gdybym na czczo szla do pracy to bym tram
zarzygala..tak samo jak i z wiezieniem malej na czczo do zlobka.
A nadto w pracy ukrywam ciaze.
Mozesz sie wkurzac, mam na to ****Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 13:15
-
Witamy i my
Zimno dzisiaj a ja mam dola i to coraz wiekszego, jutro 3 rocznica smierci Igusi, jest mi cholernie ciezko, tylko chodze po domu i rycze, wszedzie widze wizje smierci, przepraszam za smecenie ale naprawde ciezko mi jak nigdy w roku, niech juz bedzie Grudzien -
justta wrote:Witamy i my
Zimno dzisiaj a ja mam dola i to coraz wiekszego, jutro 3 rocznica smierci Igusi, jest mi cholernie ciezko, tylko chodze po domu i rycze, wszedzie widze wizje smierci, przepraszam za smecenie ale naprawde ciezko mi jak nigdy w roku, niech juz bedzie Grudzien
Bardzo mi przykro
Ogromny buziak na przetrwanie tego trudnego czasu :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 13:26
-
Jussta:
Ja w tym roku dzien przed wigilia obchodze 10ta rocznice smierci kogos bliskiego, taka okragla rocznica jakos dziwnie negatywniej nastraja, a przeciez to tylko liczba i powinno przechodzic.. i masz poplakalam sie w robocie. (Schowam sie pod biurko chyba z glutami)
Bardzo mi przykro Juss, najwazniejsze, ze Leonek ma sie dobrze .. -
Nieukowa nie mowię hop tylko sie cieszę ze Jagoda unie przespać 4 godz ciągiem oczywiście nie zawsze ale jestem u rodziców i byłam gotowa na męki nocne a tu w sumie spi podobnie jak w domu... Czy to sie utrzyma zobaczmy nie bede sie teraz nad tym zastanawiać , co bedzie to bedzie. Najwyżej jeszcze czesviej bede wam marudzić
zgredka, Nieukowa, Krokodylica lubią tę wiadomość
Maniek
-
....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2016, 11:29
Misi@, Anastazjaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny