Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Justa tulam kochana, masz Leosia nad którym czuwa Igusua.
Zgredka ja na pobranie krwi nigdy nie poszłam na czczoidź po pracy i juz lepsze takie badanie niż żadne. W koncu to wasze zdrowie Twoje i dziecka a jak wpadniesz w silna anemię to Cie zwiną do szpitala i koniec z ukryta ciąża w pracy ze nie wspomnę o Łucji która Cie potrzebuje. Także ogarnij kuwetę jak to mawia mój szef i idź upuścić krwi.
Smoczyca1, Summerka, Nieukowa, Krokodylica, konwalianka, Blondik lubią tę wiadomość
Maniek
-
Justa, wspieram..:
Wróżka, Anuska - pytalyscie o brzuch i opiekę, wiec tak: na poczatku stresowałam sie, zeby nie podnosić, ale teraz juz bez problemu msze Zuze po schodach, etc. - nie mam wyjścia. Zakupy robi mauz, jak musze jechac na badania to wszyscy jedziemy - mauz pilnuje Zuzi, a ja sie badam przed jego praca, a do gina, no coz - niestety, mauz musi brac wolne, bo albo jedziemy wszyscy, albo on w domu z Zuza, a ja sama jadę. Co do prac domowych (robię wszystko, bo jakie mam wyjście?) oprócz mycia kibla, obróbki miesa, etc. - bo wiecie schizuje...ale reszta jak najbardziej, po prostu nie ma mi kto pomoc i juz...czasem jest ciezko, bo boli mnie teraz spojenie, miednica, ale generalnie nie wymiotowałam, czuje sie dobrze, nie mam komplikacji, wiec jest okej...gorzej, jesli trzeba na siebie uważać...
Mona, kurde to chyba sprawa Zgredki (Ty byś tak nie zrobiła, ja tez, bo ja uważam na maksa i tez mnie wkurza, ze niektóre maja na wszystko wyrąbane, a oczywiscie nic im sie nie dzieje, dzieci rodzą zdrowe, etc., inne uważają, chuchają, dmuchają i ciagle cos, ale przecież chyba nikt by nie chciał, zeby życie było aż tak sprawiedliwe, bo za kazde potknięcie musielibyśmy pokutować), to jak mówienie, zeby nie przejmować sie pierdołami, bo dzieci w Afryce głodują, ludzie sa nieuleczalnie chorzy, etc., to fakt, ale kazdy ma swoje podwórko i swoje emocje, jego problemy sa dla niego priorytetem, etc. I chociaz generalnie wiadomo, ze to przykre i straszne, jak dziewczyny tracą ciaze, etc., to chyba kazdy westchnie ze współczuciem, a za chwile wraca do swoich spraw ł.
To tak, jak ostatnio rozmawiałam ze znajoma, drugie dziecko w drodze, ale płeć inna niz chcieli i ona jest mega rozczarowana, smutna i zawiedziona, a wszyscy dookoła mówią, ze ma sie cieszyć, bo grunt, zeby zdrowe - ale to wiadomo, przecież kazdy chce urodzić zdrowe dzieck, co nie znaczy, ze nie maja odczuwać rozczarowana i złości, ze ma sie drugie dziecko tej samej płci. Tak, jak mozna byc złym, zmęczonym, sfrustrowanym, jesli ma sie wymagające dziecko, ale dlaczego wciska nam ciagle ciemnote, ze macierzyństwo to tylko pozytywne emocje, a kazde inne, to bycie "zła" matka i trzeba mieć wyrzuty sumienia??Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 14:05
Anuśka, Nenaaa, Lili83, konwalianka lubią tę wiadomość
-
Justta ściskam mocno :*
-
nick nieaktualny
-
Jejku, ja sie obawiam, ze i u mnie tak może być, ze będę rozczarowana
omg
Ale starania dopiero za ok pół roku to może mi przejdzie...
Malenq, samo przeszło? Te rozczarowane? -
nick nieaktualny
-
A mi chyba wsio ryba, pierwsze chcialam chlopca, ale teraz mysle ze dwie panny z tak mala roznica to moze beda sie przyjaznic..
Ja wracam z roboty, narobilam sie jak wol, wiem to 5h tylko, ale nonstop bez pogaduch i prawie szafa oprozniona
A tak w ogole kloce sie qlasnisle z kuzynka, bo mi napisala, ze w swieta bedzie chodzic na spaxery z mala na co ja (doprowadzona juz do ostatecznosci) ze denerwuje mnie jej tryb orzekajacy i moglaby wejsc na pytajacy lub przypuszczajacy, a ona w odpowiedzi ze dla niedelikatnych osob ma taki niedelikatny styl, o to jej odpisalam mega dlugiego smsa co ja na to..
Mam dosc ona ma powyzej 40, jest samotna i kazdy chodzi wokol niej na palcach i potem jej sie wydaje ze jak ona zdecyzuje tak bedzie, nie z moim dzieckiem, niedoczekanie -
Mona, no nie porównujmy zabijania dzieci do nierobienia badan...zreszta chodziło mi nie o to czy to jest dobre czy złe, tylko, ze krytykowanie na przykładzie kobiet, ktore tracą ciąże nie ma sensu, bo i tak nie zmienia niczego..,i zreszta, jezeli ktoś chce usunąć to i tak usunie - czego, zeby była jasność, nie popieram...dobra zreszta, bez sensu sie wtracilam
Ja na poczatku chciałam drugiego syna, mauz tez, wiec jak sie dowiedziałam, ze córka, to z jeden dzien było takiej konsternacji, ale z perspektywy sie cieszę, ze druga córeczka i jesli miałabym trzecie, to tez chciałabym córkę)
Nenaaa, Krokodylica, Lili83 lubią tę wiadomość
-
Bo u nas w Pl musisz być matka Polka i broń Boże dać po sobie znać zmęczenie złość czy inne negatywne emocje związane z dzieckiem bo lincz murowany. Ja sie po porodzie 2 miesiące zbierałam do kupy a dziewczynkę sobie wymarzyłam i dostałam.
Nenaaa, Summerka, zgredka, Nieukowa, Blondik lubią tę wiadomość
Maniek
-
Anuśka wrote:My też robiliśmy Antosia
I do połówkowych był Antoś hi hi.
A teraz myślę że kolejna mogłaby być też dziewczynka bo miałyby wspólny pokój
No wlasnie, my dzięki temu zydkslismy pokój na mini siłownie, bo obe beda mieszkać we dwie;))
Anuśka lubi tę wiadomość
-
MłodaDama wrote:Adam mi kwiąka cały dzień . Zajrzalam do buzi i widze na gornej prawej jedynce cos bialawego pytanie czy to afta czy będzie dziurka i ząbek aaaaa czekamy czekamy na rozwój sytuacji hehe poki co walcze by nie kwiakal jak kot heh
Odebrałam fotelik jest super, musze tylko wyprać pokrowiec. Tem system klik do auta mega super jestem strasznie zadowolona
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnuska pięknie wygladacie
Jussti tulimy...
Ja ostatnio biorę małego do łoża i jestem bardziej wysłanaI ddziś od 14 proboje włożyć go do lozeczks by pospal a on nie potrafi. Też będę stosować zasadęmmałych mroczków. Najpierw naucze go spać w dzień w lozeczku a potem w nocy. On budzi się co dwie godzinki, jak potrzebuje cycusia to mu daje choć ostatnio nie zawsze chcema potrzebęprzytulenia.
MMój tata mi opowiadał, że on był karmiony do 3 rz z piersi. I jak chciał jeść to brałtaboret i bbiegł do mamy ;p fajna historia
W wieku 3 lat babcia już go odstąpiła bo wuja był w drodze. Wiecie moja babcia kochała dzieci miała ich 5 to sama była adoptowana i myślę , że stąd potrzeba miłości;)
A poza tym mmiałam straszny sen śniło mi się, że jadlam kolacjęzże zmarła babcia a potem wsiaflam do auta jakiegoś faceta który mnie porwał i wręczał mi znicz i wkrecilam sobie, żeto znak , zże coś się stanie i chyba się dodatkowo ubezpieczenia by w razie w nie zostawić mężassamego z kredytem ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 15:07
Anuśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Misia takie ubezpieczenie to dobra sprawa, my mamy tu w nl też hipotekę i tu takie ubezpieczenie jest wymogiem do kredytu, jak ja wykituje to splacaja resztę hipoteki, jak mąż mi wykituje też, a jak wykitujemy razem to dziecku splacaja resztę hipoteki a do tego wyplacaja mu to co już my splacilismy, śpi się spokojniej
Misi@, Summerka lubią tę wiadomość
-
Hej hej
Nie ma szans abym was nadrobila...tyle zescie dzis naskrobaly.
Anuska, gratki 36 tc a czemu ten dok.wypisal kartke ze kozesz sn skoro pewien nie jest? Hmmm
Psotka, rob jak uwazasz. Kazda z nas robi jak chce, ale tez kazda wypowie swoje zdanie, bo to forum.
Ja z doswiadczenia wiem,mze dzieci sie nie budza i nie jecza, jesli im nic nie dolega. Dominik nie uzywa smoczka,a. To te sie budzi an cyca nie znaczy, ze glodny jest za kazdym razem. Jak boli, to chce tam gdzie bezpiecznie, czyli do mamy i do piersi. Ja tez padam, bo od urodzenia H wlasnei taka trudna, bo a to kolki , a to brak kuoy a to grypa zoladkowa a to inna choroba i ciagle cos. A jak mam juz nerwa, to wolam meza by ja ponosil. Aby jej samej nie zostawiac, zeby wiedziala ze jest ktos, kto ja kocha i sie o nia troszczy.mja spie a maz nosi i przytula.
Wczoraj byl u nas znajomy psychiatra. Opowiadalam o H, ktora teraz jest przeIebiona. Dosc mocno. Powiedzial,mze jego corki tez orzy cycu spaly i jak chore byly lub cos innego im dokuczalo, to tylko piers pomagala. Dla nich to oaza spokoju.
Ja sobie wtedy mysle, jak duzo bardziej traumatycznym przezyciem bylby dla mnei porod, gdyby ktos zabral mi meza, ktoremu ufam, ktory dodawal mi sil, sprawil ze czulam sie bezpieczniej a na koncu tylko jego sluchalam i tylko dzieki jego slowom i wsparciu znalazlam sile, aby przec.
Gdy byl czas, ze maz uczyl H zasypiania bez cyca, to on przy niej siedzial, orzytulal, bujal, lulal, spiewal nie zostawil jej samej.
Czasem, rzadko, bo tylko ze 2 razy id narodzin H, zdarza sie, ze H nic ni boli i zasypia orzy cycu, ale trwa to raz dwa...gora 20 min.i matka mogla wyjsc z wyrka. Pojsc an gore do gosci, bo akurat szykowalismy chrzest H i posiedziec z 2,5 h zanim mloda sie obudzila. Dla mnie to jeden z dowowod, ze dziecko nie wybudza sie co chiwle jesli nic mu nie dokucza.
My jestesmy przeciwni tresurze dzieci i nawet odpieluchowanie odbywalo sie u nas bezstresowo i nie ma nacisku, ze w wieku roku dziecko musi juz na nocnik siadac. Ale tutaj, w skandynawi, generalie taki jest podejscie.
Wiele jest teori, ja lubie str. Dzieci sa wazne, kazdy robi jak uwaza za stosowane.Misi@, Summerka lubią tę wiadomość
-
beszka wrote:Hej hej
Anuska, gratki 36 tc a czemu ten dok.wypisal kartke ze kozesz sn skoro pewien nie jest? Hmmm
Ja z doswiadczenia wiem,mze dzieci sie nie budza i nie jecza, jesli im nic nie dolega. Dominik nie uzywa smoczka,a. To te sie budzi an cyca nie znaczy, ze glodny jest za kazdym razem. Jak boli, to chce tam gdzie bezpiecznie, czyli do mamy i do piersi. Ja tez padam, bo od urodzenia H wlasnei taka trudna, bo a to kolki , a to brak kuoy a to grypa zoladkowa a to inna choroba i ciagle cos. A jak mam juz nerwa, to wolam meza by ja ponosil. Aby jej samej nie zostawiac, zeby wiedziala ze jest ktos, kto ja kocha i sie o nia troszczy.mja spie a maz nosi i przytula.
Wczoraj byl u nas znajomy psychiatra. Opowiadalam o H, ktora teraz jest przeIebiona. Dosc mocno. Powiedzial,mze jego corki tez orzy cycu spaly i jak chore byly lub cos innego im dokuczalo, to tylko piers pomagala. Dla nich to oaza spokoju.
Ja sobie wtedy mysle, jak duzo bardziej traumatycznym przezyciem bylby dla mnei porod, gdyby ktos zabral mi meza, ktoremu ufam, ktory dodawal mi sil, sprawil ze czulam sie bezpieczniej a na koncu tylko jego sluchalam i tylko dzieki jego slowom i wsparciu znalazlam sile, aby przec.
To u Mariss lekarz nie wie. U mnie jest ustalone CC i już nic tego nie zmieni
Popieram podejście do wychowaniaTak będę też robić