Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Summerka, ja domokrążca? Nieeeeeeee
Obserwuje Twoje wpisy z zaciekawieniemjak sobie radzisz itd
Czasami sie zastanawiam czy dam rade z dwójka, np dziś przy upadku z wózka. Na szczęście nic sie nie stało, a byłam blisko ;( a co dopiero jak bedzie dwoje? Cholera!
Czekam na dalsze wpisy
Ania juz śpioby dziś. W nocy obyło sie bez pobudki na zabawę
Zgredko, tort bedzie 2 w 1. Tzn z dwóch tortów wzięłam to co najlepsze i taki mi zrobiąWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 21:05
-
Wrozko, gratuluję podwojna mamusiu.
Cudowne wieści.
Ja mam lekkiego doła, Madzia nadal nie przekreca się z pleców na brzuch, tzn. Zrobiła to kilka razy i koniec. Wolno nam idzie ta rehabilitacja. Już mam czarne myśliWróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejka
Wróżka gratulacje
My też dzisiaj po szczepieniu, na razie zaległe wzw i gruźlica, mamy czopki ale póki co jest spoko. Chwilowo niczego nie ogarniam. Ninka z dnia na dzień jest coraz fajniejszaważy już 4450g i ma 57 cm
moja Kluseczka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 21:48
Blondik, WróżkaZielona, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
helo helo!
ale zescie sie rozpisaly... jutro to nadrobie bo padam na ryj!
wrocilam dzis wkurzona w pracy. w ogole od poczatku jakis pech mnie sie trzymala na koniec jeszcze dostalam mniej kasy niz powinnam i poczulam sie jak jakas oszustka, bo dopomnialam sie, ze wiecej powinno byc. i wszystko to mimo, ze pracuje w gabinecie juz pare ladnych lat
no przykro mi sie zrobilo
i sama mam to jutro wyjasniac z szefem. no cudownie. odechciewa mi sie juz tej pracy... ehh.
a dzisiaj Franek rzadzil dla odmiany z ciocia i przyszly nam super ciuszki z hmjakos lubie ciuchy tad. dobre jakosciowo sa, przynajmniej te dzieciece.
Kroko- ej, ej kto tu sie wyłamał?dawaj serducha raz dwa to moze jeszcze nadrobisz
wspolczuje sytuacji ze szczepieniem i tej wizyty
oby ten lekarz juz wiedzial co robic... i Zuzia zeby dobrze to zniosla. a jak po szczepieniu?
Blondik- spokojniemoj po dzien dzisiejszy np. z brzucha na plecy przewrocil sie doslownie 3 razy
a juz smiga jak szalony. a jesli sie przewrocila to znaczy, ze umie
Mari- kciukam, zeby bylo dobrze po szczepieniu.
Lara- kciuki za wizyte! bedzie dobrze :*
Nie pamietam juz co mialam jeszcze pisac...
no i GDZIE JEST NIEUKOWA?
dobranocka wszystkim :*
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Lara, Cha Cha, mialo byc - do lekarza idź
ech, słownik
Nie martw sie - upadki, etc. nieuniknione. W Zeszłym tyg, Zuza spadła z kanapy na glowe. Czasami uderzy, np. w glowe Toske, bo akurat sie wspina na łóżko, na ktorym leży mała...no coz...staram sie juz nie panikować. Wszystko jest do ogarnięcia, choć zależy duzo od dziecka. Zuza to "żywe srebro", Todia jest spokojniejsza. Staram sie, w miarę mozliwosci, minimalizować ryzyko i po prostu odliczam dni, az Tocha zacznie kumac;)
Wróżko, teraz w perspektywie masz zawsze możliwość zwolnienia, wiec sie nie stresuj. Btw, ja tez lubie ciuszki z hm, moje dziewczyny maja właściwie tylko z tego sklepu. W zarze sa słabe jakościowo, a w pozostałych sklepach dla dzieci, mnie sie nie podobają. W ostatnim czasie siedziałam na stronie i tylko kupowałam, a jak zebrałam to do kupy, to mało zawału nie dostałam, ile wydałam na ciuszki dla nich, ale co tam, warto. Ciuszki rzeczywiście dobre jakościowo, choć dla dorosłych, moim zdaniem maja shit - głownie.
Blondik, dziewczyny maja racje, skoro cos robiła, t9 umie - czasem dzieci cos potrafią, potem jakby zapominają, a potem potrafią więcej, wiec nie martw sie na zapas. -
Nie, No!!!!! Padnę, nie wiem co sie Ańi poprzestawiało, obudziła sie do zabawy, cholercia
I leżenie spokojne w ciemności było na nic, przy lampce nocnej tez nie, a teraz rzuca sie po łożku i sie śmieje
Co to sie porobiło?
Summerka, dzięki, lekarza odpuszczam, bo juz sie czuje bardzo dobrze. Gardło odpuściło. Małż nafaszerował mnie vicks'em i przeszło.
Za to moja mamę rozłożyło
A musi zostać z maluchem dziś jak pojadę na zabieg
Doopa, doopa, doopa -
A ja kupuje glownie uzywane albo dostajemy.od mojej mamy, bo kolo.pracy ma fabryke, gdzie czasem bierze z bledami.
Na urodziny tez cos powinna dostac na zas na rozmiar 80..
Ja juz w tramie na miejscu dla inwalidow, mala wczesniej wstala to i dobrze. Pewnie wyjde wczesniej, o ile moj sekretarz nie zarzuci mnie robota. O, koleszka mnie okopuje..
A moja to sie przewraca, ja reaguje dopiero jak wyje juz prawdziwie, jak sa do tego podstawy, a tak to spokojnym tonem mowie jej "przeciez nic sie nie stalo, nie uderzylas sie" wydaje mi sie, ze przez to po upadku wstaje i idzie dalej.
W ogole na urodzinach znajomi mowili, ze bardzo jest grzeczna i byli zdziwieni, ze tak sama sie bawi. Ona lubi czasem sama sobie usiasc i ksiazeczke np czytac..
Milego dnia wszystkim -
Masakra - wypocilam posta z komórki i skasowałam, a wiec jeszcze raz:
Zgredko - jak ten czas leci - patrzę na suwaczek, a to juz 27 tydz;) wow
Lara, teraz taki okres przeziębieniowy;( boisz sie, ze mama nid bedzie w stanie sie zając mała czy, ze ja zarazi? EDIT: trzymam kciuki za wyniki, daj znać!
Co do dwójki małych dzieci, to uświadomiłam sobie, ze najważniejsze, zeby przetrwać i nie zwariować, to nastawienie. Trzeba sie nastawić, ze bedzie hardcore i juz, ale, ze da sie rade. My, jak staraliśmy sie o Tosię, tak wlasnie założyliśmy, ze bedzie ciezko, ale damy rade. Zuza to było high need baby i tak sie nadstawialiśmy na Toske. A tymczasem okazało sie, ze ona jest low need baby (jest cos takiego?). I chociaz czasem bywają spięcia, trudne momenty, to mój mauz powtarza mi jak mantrę "kotku, tylko ten rok i bedzie łatwiej", no i dalej pchany ten wozek, ale wg mnie trzeba sie nastawić na walkę i przetrwanie i da sie rade. My zrezygnowaliśmy z wielu rzeczy tymczasowo, maz wraca wcześniej z pracy, zeby mi pomagać inpchamyvten wozek;)
Btw, miłego dnia, musze isc dziś na spacer, bo wczoraj fostakam opr, ze nie wychodzę z dziećmi...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 09:15
Yasmin, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Hej hej
Konwi, jak zdrowko?
Psotka, super ze wyjazd udany. Brawa dla malego za przespane nockimy walczymy
Kroko, biedna mala
Lara, wyniki beda okja usunelam chyba z 10 znamion i co roku sie badam i prawie za kazdym razem musze cos wyciac
maz to samo. Z doswiadczenia wiem,z e jak cos jest nie teges, to dzwonia. Takze glowa do gory
Co do 2 dzieci i wiecejto nastawienie odpowiednie plus obnizenie oczekiwan hehehe my tu w sumie sami musimy dac sobie rade i najwieksza zmaina po pojawieniu sie Hanki, to balagan w domu
nie jakis tragiczny,a le jak dla mnie to masakra
i mase jedzenia niestety wyrzucamy. Bo cos kupie na zaplanowany obiad, a potem cos wypadnie i nei am czasu na gotowanie, kupijemy cos z restauracji na wynos a to w lodowce sie psuje
Padam. Wypilam juz 2 mocne kawy i sie nad trzecia zastanawiam.
Czekam na wyniki badan czy znowu wit.b12 nie jest za nisko. Sprawdzamy tez tarczyce, bo schudnac nie mogecycek mnei jeszcze boli. W maju bede miala coroczna kontorle piersi w szpitalu, ale lekarka chce to przyspieszyc. Boje sie, ze koze znow jakis zator, bo to ta sama piers, w ktorej ropien mialam w zeszlym roku
Hanka od 2 dni bez cyca w ciagu dnia. Najgorzej jest gdy spac jej sie chceno i w nocy nadrabiamy. Dzis probowalam ja smoczkiem oszukac
Milego dnia -
Hej
Dzisiaj Domi obudzil sie o 4tej....Normalnie chyba musze do busa wrocic spac bo tam spal do rana....albo wsadze go w domu w ten namiocik.
Powiedzcie mi: Czy wasze dzieci jedza z talerzyka czy nie i na przyklad dajeci im kawalki prosto na ich stoliczek?
-
Psotka Hanka od sameg poczatku je z takerzyka....w pewnym momncie, gdy nie jest bardzo glodna, wyrzuca wszystko na podloge. Kupilismy teraz taki talerzyk co sie przysysa do powierzchni i fakt duzo trudniej go oderwac i wywalic. Wczesniej jadla mniejsze kawalii, teraz je normalne, jak my. Ale ale zeby nie bylo tak kolorowo. Leon w jej wieku jadl sam juz kazdy posilek i swietnie sobie radzil. Hanka je sama np. parwke...widelcem kub rekoma
za to obiad najpierw podaje jej jej obiados - jak ja ja karmie to oczekuje zmiksowanego posilku
a pozniej, gd my jemy obiad to dostaje kawalki na talerz, tego co my zjadamy i sama je
owoce tez sama...chyba ze smoothie, to pomagamy
U nas w koncu slonce. Zimno, bo tylko 8 st., ale w koncu nie leje -
nick nieaktualnyJa też chce drugie
najlepiej takie jak Ninka, normalnie złote dziecko (tfu tfu) płacze tylko jak jest głodna, ma mokro albo brzuszek boli -coraz rzadziej na szczęście, chociaż każda kupa to święto w domu, mój mąż nawet zdjęcia robi... no i mamy kalendarz kupowy, zapisujemy kiedy była i czy ze wspomaganiem czy bez
zaraz lecimy na spacer. Dzisiaj wychodzę na rower, zobaczymy czy mi tyłek nie odpadnie
Pozdrawiamy Ciotki! -
Melduje sie i tu jako "frankie" ;(
Foty na fbod razu sie tłumacze ze nie potrafię sobie strzelać samojebek, wiec rozwichrzone włosy to nie naturalny mój stan....
Wyniki histo-pato - OK
Kontrola za tydzień.
A smród wypalania czuje do terazWróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Heja!
My juz w domku:)pobyt w Polsce udany acz nasam koniec poklocilam sie z tata:(klotnia straszna:(a zaczelo sie od tego ze nalozylam kasze widelcem natalerz a nie lyzka:(moj tata to straszny pedanti choleryk:/nie pogodzilismy sie nawet sie z nim nie pozegnalam:(uwazam ze wina nie byla po mojej stronie:/
Wrozko gratuluje!!!
To kto kolejny;)?
Lara powodzenia!wszystko bedzie dobrze:)
Kotka jak ja ci tych podrozy zazdrozcze:)pieke fotki!
Summi jak radzisz sobie na spacerach?jaki masz wozek?podwojny?coraz bardzie ogarnia mnie panika ak ja to wszystko ogarne:/WróżkaZielona lubi tę wiadomość
*******Gang18+*******B