Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Yas współczuję...mnie puchną i kostki i ręce, w nocy budzę się z "bolącymi bułeczkami" zamiast dłoni....
-
Smoczyca1 wrote:Witam się i ja
Dzień doberek!
Malenq to bałwana lep
A LaRa ja jestem za srebrną ramą
U mnie dziś nudno, bo leżęi też Pati płaczliwa jestem z byle powodu i już mam łzy w oczach ehhh
Wszystkim miłego, spokojnego dzionka życzę -
nick nieaktualnyPati z miłą chęcią, gdybym miała taką moc, cały śnieg wysłałabym do Ciebie...
Smoczku ulepiłabym ale dzisiaj jestem u mojej sis, która ma urodziny, a dodatkowo mam wizytę u lekarza...ale obiecuję, że jak napada więcej to "zagonię" małża do ulepienia mi bałwana przed oknem coby mi humor poprawić heheheh
Yas....ja nie zauważyłam u Siebie rozstępów.... skóra na brzuchu "piecze i boli" więc być może coś tak i pęknie (smarowanie niczym nie pomaga, bo jakieś uczulenie w ciąży mam na wszystkie preparaty do pielęgnacji, nawet na olej z migdałów...)
Pati mnie na początku ciąży też wysypało, ale w II trymestrze wszystkie krostki zniknęły same...
co do teściów mam takich samych, albo jeszcze gorszych....ale mam ICH gdzieś....Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2014, 09:46
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Pati Belgia wrote:A mnie strasznie wysyłała. Normalnie jak przy dojrzewaniu... Masakra jakaś... Brzydne...
Choć ja żadnych problemów ze skórą nie mam a jest Zochna
A co do płaczu ja też nigdy nie płakałam, naprawdę tylko w wyjątkowych sytuacjach...a teraz ehhh szkoda gadać.
A Pati również współczuję teściów, ale wiesz co olej ich wiem że to niełatwe ale skoro oni nie potrafią cieszyć się Waszym szczęściem, a nawet spróbować się dogadać to ich strata! -
ja właśnie od początku smarowałam cały brzuch i piersi. Tam nic. Ale bioder nie tykałam, nawet zwykłym balsamem po kąpieli. Nigdy tego nie robię. Koleżanka mnie ostrzegała, ze jej się na biodrach właśnie tylko zrobiły, ale olałam to myśląc, ze każdy inaczej to przechodzi a mnie na pewno to nie grozi bo mama tez nie miała
i tu bach
Ale nie ma tragedii. Maleństwa 3 jak na razie. Teraz już nie omine tych miejsc
-
Malenq wrote:Pati z miłą chęcią, gdybym miała taką moc, cały śnieg wysłałabym do Ciebie...
Smoczku ulepiłabym ale dzisiaj jestem u mojej sis, która ma urodziny, a dodatkowo mam wizytę u lekarza...ale obiecuję, że jak napada więcej to "zagonię" małża do ulepienia mi bałwana przed oknem coby mi humor poprawić heheheh
Yas....ja nie zauważyłam u Siebie rozstępów.... skóra na brzuchu "piecze i boli" więc być może coś tak i pęknie (smarowanie niczym nie pomaga, bo jakieś uczulenie w ciąży mam na wszystkie preparaty do pielęgnacji, nawet na olej z migdałów...)
Pati mnie na początku ciąży też wysypało, ale w II trymestrze wszystkie krostki zniknęły same...Ja chyba śniegu Ci nie zazdroszczę
jakoś nie przepadam za zimą, odśnieżaniem, mrozem
ALe popatrzeć na bałwana zza okna spoko -
Yasmin wrote:ja właśnie od początku smarowałam cały brzuch i piersi. Tam nic. Ale bioder nie tykałam, nawet zwykłym balsamem po kąpieli. Nigdy tego nie robię. Koleżanka mnie ostrzegała, ze jej się na biodrach właśnie tylko zrobiły, ale olałam to myśląc, ze każdy inaczej to przechodzi a mnie na pewno to nie grozi bo mama tez nie miała
i tu bach
Ale nie ma tragedii. Maleństwa 3 jak na razie. Teraz już nie omine tych miejsc
pikuś
Nie obraź się ale Tobie nie zaszkodzą
-
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Smoczku ja sobie też śniegu nie zazdroszczę bo NIE LUBIĘ ZIMY.....
dla mnie śnieg mógłby być tylko w górach....heheheśnieg wygląda pięknie jak patrzysz przez okno, siedzisz w ciepłym domu i kakao np
Malenq lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:Pati z miłą chęcią, gdybym miała taką moc, cały śnieg wysłałabym do Ciebie...
Smoczku ulepiłabym ale dzisiaj jestem u mojej sis, która ma urodziny, a dodatkowo mam wizytę u lekarza...ale obiecuję, że jak napada więcej to "zagonię" małża do ulepienia mi bałwana przed oknem coby mi humor poprawić heheheh
Yas....ja nie zauważyłam u Siebie rozstępów.... skóra na brzuchu "piecze i boli" więc być może coś tak i pęknie (smarowanie niczym nie pomaga, bo jakieś uczulenie w ciąży mam na wszystkie preparaty do pielęgnacji, nawet na olej z migdałów...)
Pati mnie na początku ciąży też wysypało, ale w II trymestrze wszystkie krostki zniknęły same...
co do teściów mam takich samych, albo jeszcze gorszych....ale mam ICH gdzieś....a wiesz kochana, ze moi teściowie w Białymstoku mieszkają?
-
Smoczyca1 wrote:To mówi się że dziewczynka
Choć ja żadnych problemów ze skórą nie mam a jest Zochna
A co do płaczu ja też nigdy nie płakałam, naprawdę tylko w wyjątkowych sytuacjach...a teraz ehhh szkoda gadać.
A Pati również współczuję teściów, ale wiesz co olej ich wiem że to niełatwe ale skoro oni nie potrafią cieszyć się Waszym szczęściem, a nawet spróbować się dogadać to ich strata![/QUOTEjesli moje problemy skórne miałby oznaczać dziewczynkę, to ja mogę być do końca ciąży brzydka i krosciata:-) a teściowie nawet nie wiedza, ze w ciąży jestem:-) i faktycznie masz racje... Ich strata... -
To wlasnie u szczuplych dziewczyn chyba wieksze ryzylo rozstepow, bo ich skora nie byla wczesniej rozciagana. Moja to byla naciagana wzdluz i wszerz. Ja staram sie dwa razy dziennie smarowac glownie biodra i brzuch (każą tez posladki i pewnie mnie spotka kara i tam wyrosna) i masuje banka chinska, ale tak ostro, ze ostatnio siniak mi wyskoczyl. Dobrze pobudza krazenie.
ja tez jestem letnia, ale na swieta lubie jak jest snieg, niech bachorki maja radoche, acz od paru lat obserwuje, ze dziecioki wola w domach gnic. A panietam jak tylko byl snieg jak sie lecialo z sankami i cale podworko bylo pelne dzieciakowYasmin, LaRa, Krokodylica lubią tę wiadomość