Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
padam tak sie cieszylam jednym wieczorem spokoju:(to dostalam 1,5dnia ciaglego darcia, noszenia i bujania:((((
Beszko jak czytam twojeopisy o H to wypisz wymaluj Sara dzisiaj np wyszlam z nia na pole bo juz wdomu nie wyrabialami trzeba bylo wozic wwozku po KAMYCZKACH to spala jak przestawalam to ryk:/
trzymam kciuki za wynik rozmowy!
to ciekaw co piszecie o dzieciach z cc
czy czytalyscie ksiazke Jerzego Zieby ukryte terapie?ogladalam dzisiaj z nim wywoad i dosc mnie zaciekawilo
Zgredka zazdroszcze wakacji achhhhhh
gdzie wy te 5 m Kostka widzicie?u mnie pokazuje 4 m i iles tam dni:/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 22:24
*******Gang18+*******B -
Beszko, ja też trzymam kciuki, że może jeszcze się uda
Lara, w temacie niejedzenia Ani się nie wypowiadam, bo u nas wręcz w drugą stronę, Tomek wiecznie głodny.
Zgredzia, super że dzień udany i wczasy zaklepane.Już niedługo sobie odpoczniecie
Adulcova, zaczęłam szyć jakoś w połowie czy pod koniec macierzyńskiego, czyli około rok temu. Nie mam na to zbyt wiele czasu, ale oprócz uzupełniania garderoby synka czy córeczki przyjaciółki lubię stawiać sobie wyzwania i podnosić poprzeczkę ;-P Więc ta kiecka będzie wyzwaniem. Dziś już robota ruszyła pełną parą
Psotka, u mnie w żłobku dają dzieciom mięso często.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2016, 22:30
beszka lubi tę wiadomość
-
Otoz wczasy nie sa jeszcze zaklepane, bo babka z biura ma jeszcze zadzwonic do nas po uzyskaniu info z hotelu czy dwojka dzieci bedzie za darmo w sensie czy mozna dwie dostawki..
Przepraszam, ale teraz sie nie.odniose do wszystkich. Moi padli i tez chce skorzystac hrrr
Przyszla dzis paczka od Adulcovej z boska kurtalka i bluzeczke i posciela..
Moja tez zre nonstop, a ja wchodzi do zlobka to tylko "am am"
Lili wspolczuje sytuacji z Sara, biedna tez sie umeczy..
Alu powodzenia z szyciem..
Przede mna jakies ubranka z zamkiem, ale sie boje.. -
A ja znowu dostalam zastoju w obu piersiach. Tydzien przerwy I znowu to samo. Przystawilam mala do cyca ale co tam dalej to samo zle chwytanie ,nie oproznia piersi cycka jak smoczek I szarpanina. Masakra. Co ja mam robic ,bo jestem wykonczona. Nie mam czasu dla Adama ,bo albo karmie odbijam przewijam lulam albo sciagam mleko myje wyparzam albo spie. Jestem zdolowana tym kp. Chce koniec juz.
zal mi jej ale marze by isc po tabletki do gina.
-
Młoda współczuję kolek. Powodzenia z mieszkaniem!
Jeśli tak Cię katuje to kp to przejdź na mm, po prostu.
Kotka ja podaję jeszcze mm, raz dziennie, 240ml
Na krowim gotuję płatki, jaglane, owsiane i jakie tylko mi wpadną w ręce. Ale to nie codziennie.
Lara a co fajnego w kiku?
U nas takie same histerie u dr
Konwi ja byłam rano w lidlu po mleko dla Zuzki i były renifery, nawet miałam brać, ale się ogarnęłam i nie wzięłam (kiepsko z kasą teraz u nas).
jussta właśnie Zuzka też nie chce kaszek i kombinuję codziennie co na kolację.
Kotka, nie obraź się na mnie, nie chce żeby to źle "zabrzmiało", ale może Ty po prostu nie chcesz iść do pracy??? Bo wciąż jakiś wykrętów szukasz. A niektóre babki po prostu lepiej czują się w domu z dzieckiem i tyle.
beszka dobrze że z mamą ok no i mimo wszystko zaciskam kciuki za pracę
zgredka no no Teneryfa, super!
Maniek a kto paczkę odbierał? Trzeba było zapytać czy był przystojny.
Nie ma za co.
Lili współczuję, oby Sara płakała coraz mniej.
beszka lubi tę wiadomość
-
Maniek co u nas?
A no byłyśmy dzisiaj z Zuzią w ccc kupić jej buty, bo te co miała z adidasa złe jej kupiłam, straszne sztywniory, okropnie źle jej się w nich chodziło, co rusz się przewracała.
Szukałam z lasockiego ale wszystkie tak samo sztywne. No i kupiłyśmy z nellyBlu, dałam 64zł po rabacie, i super w nich śmiga, tylko rozmiarówka jakaś kopnięta, bo nosi 23 wszystkie, a te musiałam wziąć 24.
W sklepie padłam ze śmiechu, bo mierzę jej szare buty a ona "NIEEE!" hahaha i cóż, mamy różowe.
Tylko nie mają regulacji obwodu (zapinane na zamek nie na rzepy) ale i tak dużo lepiej w nich chodzi. No i są większe więc skarpetka się zmieści jak będzie zimniej (w tamtych się nie mieściła).
Dzisiaj robiłam objazd po przedszkolach, mam niezły orzech do zgryzienia.
Nasza niania będzie u nas prawdopodobnie gdzieś do początku wakacji. No i teraz mam problem bo pasuje kogoś innego szukać na jej miejsce. Od września, kiedy skończy 2,5 roku myślałam dać ją do przedszkola, no i teraz bez sensu szukać kogoś na 2 miesiące. Ale na wakacje musi ktoś do niej przychodzić koniecznie.
Druga sprawa do przemyślenia, czy ją do tego przedszkola wysyłać czy szukać jeszcze niani na rok i wysłać ją dopiero jak będzie mieć 3,5 roku. No ale to podejmę decyzję bliżej wakacji, jak zobaczę czy uda się ją wtedy odpieluchować i czy będzie chciała tam chodzić. Dla mnie to wiadomo - dużo taniej, nawet prywatne przedszkole, niż niania, której oddaję sporą część wypłaty.
Trzecia sprawa to wybór przedszkola.
Mam 3 do wyboru, jedno miejskie i dwa prywatne, jedno z tych prywatnych jest super, zrobiło na mnie świetne wrażenie, 250zł czesne za miesiąc plus wyżywienie 9,50zł dziennie, co mi wyjdzie około 470zł miesięcznie. Wszystko super, tylko ono jest na drugim końcu miasta, i trzeba by ją tam wozić, a że ma chorobę lokomocyjną to się tego mocno obawiam.
Drugie prywatne, też fajne, nieco bliżej, ale też trzeba wozić, 200zł czesne plus 5,40 za obiad (śniadanie trzeba zapakować do pudełeczka z domu) czyli jakieś 330zł, tylko tam nie mają placu zabaw żadnego i nie bardzo mają gdzie pójść na spacer i to dla mnie minus. No i znów dojazdy.
Trzecia opcja to przedszkole miejskie, i jest 3 uliczki od nas, jakieś 15 minut baaardzooo wolnym spacerkiem. Płaci się tylko za wyżywienie, coś koło 4zł za dzień. Pani powiedziała, że przyjmują 2,5latki w trzecim naborze, jeśli zostają miejsca.
Tylko kurde słabe to przedszkole. W tych prywatnych nasłuchiwałam pod drzwiami, babki organizują dzieciom zajęcia, zabawy grupowe, tu jakaś piosenka, tam jakaś zabawa. A w tym miejskim jeden wielki wrzask, dzieci puszczone w sali samopas i róbta co chceta. Słabo.
A posyłając tak malutkie dziecko do przedszkola chcę żeby jej się spodobało, żeby się nie zraziła i chciała tam chodzić.
Najchętniej posłałabym do tego pierwszego, ale kurka te dojazdy.
No nic, mam jeszcze czas aby podjąć decyzję, ale mam o czym myśleć. -
Blondik nie wiem kiedy, póki lubi i chce niech pije.
Chciałam się jeszcze zapytać dziewczyn które chodzą z dziećmi do kościoła, jak to u Was wygląda? Bo jak chodziłam kiedy było ciepło, to było spoko, bo stałyśmy na polu (znaczy na zewnątrz ) i Zuzka tam biegała. A teraz głośników nie włączają i trzeba wchodzić do środka także Zuzia nie chodziła ze mną do kościoła, ale w tą niedzielę ją wzięłam, wytrzymała całą mszę, ale jak to dziecko, ciągle łaziła, wchodziła na ławkę i schodziła milion razy itd.
No i kilka osób widziałam jak przewracało oczami, a specjalnie siadłam z nią w ganku.
Jak to jest u Was? -
Mloda: po jakie tabletki do gina? A masz blisko dziadkow do pomocy czy jeszcze pracuja i nie maja czasu?
Nie wiem co Ci poradzic, a nie ma jakichs specow od laktacji zeby skonsultowac.sie przez net? Kurde obie sie umeczycie..
Blondik ja odstawie mm moze po ukonczeniu 2rz, obecnie mala je max 2x, na pewno na noc, a np dzis sie obudzila po 5 i amam, wiec jej zrobilam..zobaczymy tez czy nie bezzie miala alergii na krowie, bo poki co do zlobka nosze mm..
Powiem, ze z ta wkladka i serduchowanie lepsze z mojej strony, wczesniej mimo zabezpieczenia jakos sie spinalam, chyba ppdswiadomie ze strachu..
Ogladamy baje spaaac
Kroko: u nas do zlobka chodzi sie do 2,5-3 lat, wiec ja przedszkola posle jak najpozniej, no ale my mamy zlobek, a Twoja panna jest rezolutna, wiec moze ponizej 3,5 sobie poradzi
O dziwne, ze w publicznym tak dzieci same u s na odwrot, to wlssnie w pbl jsa zabawy, mala co chwila pokazuje nowe umiejetnosci, zna piosenki, tance..
Dla Was wazne zeby bylo podworko, bo Wy tak duzo na zewnatrz, to mala przyzwyczajona..
Ja chce zaczac z mala do kosciola chodzic, poki co byla raz na chrzcie i cala msze przesiedziala obserwujac ludzi i gwiazdy na suficie az zasnela..
Nie przejmuj sie Kroko ludzmi, nie wiem czy ludzie nie maja wyobrazni czy zapominaka jak ich dzieci sie zachowywaly albo nie maja dzieci i mysla, ze mozna je ustawic jak posąg
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hejo. Kroko wydaje mi sie ze musisz poczekac zanim podejmiesz decyzje bo rok czasu to dla dziecka długo kto wie moze jej ta choroba lokomocyjna przejdzie? W lato moze rower zamiast auta? A jak z miejscem w przedszkolu? Bo we wro to oczywiscie walka , ja mam blisko zespol szkół w tym przedszkole z dużym placem i boiskiem ale juz mi sąsiadka powiedziała ze bbb ciezko sie dostać w tym roku tylko 10 miejsc było przez ta zasrana reformę.
Paczkę odbierała pani w mięsnym gdzie chodze:) nie pytałam jej ale po głosie był przystojny hehe
Lara dzis z mężem rozmawiałam o Twojej Ani ( mam nadzieje ze sie nie złościsz) i on nasunął mi mysl ze moze Ania je tylko mleko bo to nie wymaga od niej tyle wysilku co gryzienie i machanie łyżka czy widelcem?
Damo współczuje bardzo z tym kp tez mnie to przeraża po poprzednich kłopotach, moze poszukaj w necie sa filmiki jak dziecko ułożyć. A pielęgniarka środowiskowa nic nie pomogła? Przy ośrodkach zdrowia jest zawsze jakiś doradca laktacyjny moze zapytaj jak masz jeszcze sile powalczyć. Jak masz pokarm to szkoda rezygnować no ale z drugiej strony nic na sile.
Kotka mam podobne odczucie co Kroko, chyba ze jesteś strasznie niezdecydowana bo niedawno pisałaś ze chciałabyś rozpocząć karierę naukowa ale tez chcesz mieć drugie dziecko a teraz ze jednak wolisz z domim w domu zostać. Chyba musisz sama usiąść i pomyśleć co by Ci sprawiło radość i było najlepsze dla was wszystkich.
Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek
-
Kroko, my chodzimy co tydzień odkąd urodził się Patryk. Stajemy albo z przodu albo wchodzimy na "górę" Patryk suche chodzi, podchodzi do ludzi i się uśmiecha, czasem siedzi, jak chce śpiewać to mam jakieś smakołyki. Nie płacze, nie krzyczy. Ale jeśli ktoś zwróciłby mi uwagę to powiedziałabym że Kościół jest dla wszystkich, moje dziecko ma takie samo prawo do bycia tu jak każdy..
Co do przedszkola, to zazdroszczę takich cen.. Kurcze, ja byłam w dwóch przedszkolach prywatnych, jedno 780, drugie 850, moja państwowe wynosi mnie 330 zł..
Młoda, jeśli to taka trauma to odpuść. Po co Wam taki stres
CdnWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 12:43
Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
Nasz Tymuś
PL
Gang 18+
-
Yo,
Jak tu gwarno hihi, idę nadrabiać.
Poki co napisze tyle, ze Ania spała do 7:45, tylko w nocy miedzy 2-3 miała napad kaszlu.
Odp:
Manku, nie nie złoszczę sie bo czemu? Ale nie sadze ze to to swojego czasu frajdę jej robiło jak trafiała widelcem do buzi, i tez nie miała problemu z gryzieniem. Do czasu.... Momentalnie ja odrzuciło i chce samo mleko. Na sali zabaw w kuchennej kuchni tez potrafi sie bawić sztućcami, udawać ze karmi itd wiec problem jest gdzie indziej, odpuściłam bo nie mogę patrzeć jak sie denerwuje gdy podchodzę do niej z jedzeniem. Moze zeby, dodatkowo te gardło, nie wiem, pozostaje mi czekać.
Kroko, pomyslałam tomsamo co Maniek, ze moze za rok choroba lokomocyjna Zuzi przejdzie? I nie bedziesz miała problemu z wyborem przedszkola? Tylko czemu taka rozbiezność z cenami posiłków?
No i do kościoła chodzimy odkąd Ania sie urodziła (tzn wcześniej tez chodziliśmy) No i całe szczęście ze mamy nagłośnienie bo praktycznie cała msze jesteśmy przed kościołem bo tam sa gołębie, ulica, auta, światła. Dużo ciekawych rzeczy. I tak sie zmieńiamy z mężem, raz on, raz ja.... W kościele raczej nie wysiedzi, chyba ze miałaby koleżankę do wspólnego biegania. Poki co biega za gołębiami i ma na ich punkcie fioła.
Młoda, podaj małej mm i przestań sie juz męczyć. Tzn zrobisz jak uważasz, ale widać ze masz mega problem, jesteś zdenerwowana, moze mała to czuje. Spotykasz sie jeszcze z położna? Nie masz poradni laktacyjnej w okolicy? Szkoda mi ciebie, Hani i Adasia. Trzymaj sie i zdecyduj co jest dla was najważniejsze.
Lili, matulu, współczuje ;( brak mi słów, ale widać ze silna babka jesteś. Trzymaj sie!
Ala, hmmmmm i tutaj teraz ńie wiadomo co lepsze, czy Tadek niejadek, czy ciagle jedzące dziecko? I tak ze i tak niedobrze, wg mnie of kors.
Dzis wyprzedaże, musiałabym skoczyć do galerii za spodniami ciążowych, bo normalne jeansy juz uciskają, a te z poprzedniej ciąży strasznie mnie denerwują i spadają z tyłka. Sa jakies dziwne. Gdzie kupowałyscie? W jakiejś sieciówce?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 09:34
Krokodylica lubi tę wiadomość
38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
***gang18+***
-
MLODA wlasnie, super info z tym mieszkanie. Oby wam sie udalo!!!
KROKO – ja chce isc do pracy, serio. Tzn. wiesz, gdyby maz zarabial megaekstra duzo to moze bym sie pokusila jednak na bycie pania domu, no ale ja jednak wychodze z zalozenia ze: Po pierwsze nigdy nie wiadomo jak bedzie w przyszlosci i nie chcialabym zostac na lodzie bez pracy i doswiadczenia. Po drugie praca jednak w jakis sposob rozwija, umozliwia kontakty z ludzmi, daje satysfakcjew czasem. Wierz mi, ze wolalabym isc do pracy niz siedziec 3 latat z dzieciem sama w domu , bot o ciezka praca. Nie to ze nei lubie sie nim zajmowac no ale sama wiesz jak jest…Ale ten jeszyk jest poprostu dla mnie ekstremalnei wazny a neistety z doswiadczenia znajomych wiem, ze jest wielki problem i dzieci po polsku nei chca mowic….Wiec bylabym w stanei sie poswiecic jednak te 3 lata jesli mialoby to pomoc.
Wczoraj pani w zlobku powiedziala, ze jest pod wrazeniem jak Domi duzo i ladnie mowi (pojedyncze slowa, nei zdaniami). Ale glownie po polsku
KROKO co do przedszkola to ja bym napewno tego pierwszego nei wziela jak nei ma placu zabaw! kopletnie odpada! A miejskiego bym nie skreslala od razu, zapytaj panie czy cos organizuja poprostu,. Czasem to wcale nie jest minus jak dzieci sie same bawia, rozwijaja w ten sposob wyobraznie i kontakty socjalne, to wcale nie musi byc zle. Wiesz, za moich czasow to raczej tez nie bylo takiego nacisku na organizowanie dzieciom zajec a jednak uwielbialam swoje przedszkole i nadal je kocham (choc zawsz eplakalam jak mama szla do pracy . Ale bylo naprawde super!
A nie ma u was mszy dla dzieci? My chodzimy….na ostatnie 10min hahaha
Kurcze, gdybym miala duzy dom to bym au pair z polski wziela…
MANIEK –jak zatoki?lepiej?
To nie tak ze ja wole zostac w domu zamiast isc do pracy. Ja wiem, ze sa kobiety ktore bez problemu spedzaja 12h z dzieckiem ale dla mnie to jednak jest spory wysilek. Ale gdyby mialo to pomoc w tym, ze bedzie lepiej mowil po polsku to bym sie ze tak powiem poswiecila. Dla mnie tu nie ma watpliwosci czy warto bo ja sobie nie wyobrazam nawet zeby moje dziecko nie mowilo do mnie po polsku. Ale tez nie mam pewnosci ze te 3lata ze mna w domu a potem przedszkole (bot am to juzz na 100% chce zeby szedl) cos dadza, bo moze niewiele.
LILI – Ja za kazdym razem jak ktos o kolkach pisze to polecam (sama nei sprawdzilam bo D nie mial ale mam taki kosz w domu!) taki kosz na sprezynie zawieszony u sufitu. Mysmy to kupili przed porodem wlasnie na wszelki wypadek. Ci ludzi od ktorych to bralismy mowili ze to bylo jedyne co pomagalo, to samo mowil nam nasz kolega ktorego corka miala kolki.
Wow ale macie ceny w tych zlobkach. To ja tyle w De place za prywatne…
Moj nie histeryzuje u lekarza. Sam sie dziwie bo w sumi praiwe za kazdym razem bylo klucie. Ale on chyba nadal nie kojarzy
Ps. Wlasnie sprawdzilam kto to ten Jerzy Zieba i jego Ukryte terapie. Hmmm szarlatan, podobny do mojego "ulubienca" Jaskowskiego. Ale Jaskowski to chyba jednak o kaliber wiekszy jednak . Musze poczytac i posluchac co ten gosciu ma do powiedzenia. Ale nie jest tak zle, w sensie nie nawoluje do odstawienia chemioterapii czy kompletnego nieszczepienia. Generalnie wyglada na to, ze to co od proponuje jest raczej nieszkodliwe a moze pomoc.
Jak to sie w niemczech mowi "wer heilt hat recht" czyli kto uzdrawia ma racje i kij z tym jak to dziala, wazne ze dziala.
Mam znajomych ktorych ojciec byl bardzo ciezko chory. Polecial na Filipiny do uzdrowiciela ktory robi "operacje" na zywca przez brzuch 8mozna znalezc w necie filmiki). Generalnie cuda na kiju a on wyzdrowial....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 09:55
Krokodylica, Lili83 lubią tę wiadomość
-
Laro: ja spodnie z hm
Wlasnie gotujw marchewke dla malego, na pierwsze jedzonko..
Mala zaczynala za zaleceniem lekarza majac 4 miesiace.. no zobaczymy
Kotko: czytalam o pozostaniu w domu, ale nie moge Ci doradzic, bo ja sobie nie wyobrazam siedziec w domu z dzieckiem, siedze od maja (ciaza macierzynski) i mam ochote sie zabic, dla mnie praca jest bardzo wazna i boleje nad macierzynskimi jako przerwa a mialam tylko po pol roku..
Edit: wiedzialam, ze tak bedzie, mala zarla jak wariat, a ten ma mine jakbym go chciala otruc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 10:03
-
Ala zatem ja czekam na efekt, pochwal sie koniecznie mozesz mi na FB powysylac co ciekawego szyjesz
Mloda przystawianie do bolu, az dziecko sciagnie zastój i masaż przed to jedyne sensowne rozwiazanie. Zerknij może jeszcze na piersi czy nie masz na sutkach jakieś białej kropeczki - jeżeli tak to przekłuj sterylną igłą - to puści.
Blondik ja mam zamiar karmic mm az mloda nie odrzuci. Nie lubi mleka krowiego/koziego etc.
Ja nie chodze do kosciola (poki co, bo bede musiala dziecko tego nauczyc), bo dla mnie chodzenie z tak malym dzieckiem jest bezsensowne. Ani modlitwy porządnej, tylko nerwy, bo biega, bo szaleje, bo krzyczy. Bez sensu dla mnie.
Lara zdecydowanie musisz troche odpuscic z tym jedzeniem u Córy. Wydaje mi sie, ze robi Wam na przekór, bo widzi, że się przy tym stresujecie - a dzieci w tym wieku to już sprytne bestie. Połóż na stole kilka róznych rzeczy do jedzenia i może zje. Nie odrazu Rzym zbudowano. W jeden dzień na pewno nie będzie miała wilczego apetytu. No i ważne są wspolne posilki - nawet jak nie je to siedzi przy Was i patrzy.
Czytalam, ze ktoras z Was ma dostac mieszanie - oby sie udalo, trzymam kciuki szkoda, ze ja bede musiala meczyc kredyt na 25
I
German, Sewing and TSL!
-
DziewcYny, ja na szybko.... (doczytalam polowe, reszte nadrobie poNiej)
Kroko, co do przedszkol ta takie jest moje zdanie: przedszkola gdzie nie ma placu zabaw, ani gdzie wyjsc z dziecmi bym pod uwage nie brala. Nie chcialbym aby moje dziecko caly dzien siedzialo zamkniete w budynku. Lrzedszkola, gdzie brak jakiegokolowiek planu, schematu, zajec....no to w ogole bym wysmiala. Sorry,a le to chyba ich praca, aby dziecmi sie zajac, rutyny jakies stworYc itp.a nie wyslac w dziki tlum i robta co chceta. Co do choroby lokomocyjnej, to za rok moze malej przejsc, albo bedzie duuuuzo loeiej niz bylo. Moj J ma i mial rok lrzerwy...zero objawow. Teraz mu powrocila, jak jade za szybko na zakretach. A rowerem ile by Wam zajelo pokonanie trasy? Z rana. A spacerem po obiedzie? Moze zamontowac fotelik po srodku tylniej kanapy, aby mala patrzyla przed siebie w okno, a nie na boki? No nie wiem.
Manku, jak Twoje samopoczucie? Jak Jagoda? Jak mama?
My do kosciola nie chodzi,y, tzn.zdarzy nam sie czasem tutaj do tutejszego i nikt krzywo na dzieci nie patrzy, e biegaja, smieja sie, tancza do niektorych piosenek. Jak jest kazanie typowe dla doroslych, to jest pani katechetka, ktora zabiera dzieci na dol do salki. Tam maja sok, casteczka, kredki i iinne orYbory i pani opowiada im o Jezusie itp. Super podejscie. Nawetw kosciele w rogu stoi stolik z roznymi orzyboroami do rysowania dla dzieci. Jak mala miala chrzciny, to czesc dzieciakow tam siedziala i rysowala i cisza yla
W Pl moja mama czasem zabiera chloocow, ale oni sa juz duzi i wiecej rozumieja. Ida na msze dla dzieci, ktra jest duzo krotsza i dzieci gadaja, chodza i spiewaja jak chca. W Pl do koscila na zwykla msze nei wiem czy bym z H poslza. Musialabym opieprzyc zbyt wiele osob, ktore by mi uwage zwracaly, ze H sie zachowac nie potrafi. Poza tym powiem tak, w Boga wierze w koscoil Polski nie! Dla mnie kosciol katolicki a kosciol polski, to dwie rozne spr. Sama sie zastanawiam od pewnego czasu, nad wypisaniem sie z koscioa kat.i zapisaniem do kosciola mojego meza. Bardziej ludzki jest, skromny i nie ciagna kasy na kazdym kroku.
Chce sie wam pochwalic, ze dostalam te prace!!!!! Chyba Wy i moj maz bardziej we mnie wierzycie niz ja sama hahahaha od nowego roku bede urzedasem hihihi
Czeka mnie duuuzo nauki, czytania prawa dot.podatkow i innych oplat...masakra, ale ciesze sie.
Tylko nei wiem co z H. Praca na 50% ale wiadomo, czesto bede siedziala dluzej, bo musze sie wszystkiego nauczyc. Nie wiem co z nia zrobimy. W kazdym tazie od teraz do konca roku musze sie nacieszyc Hanusia. Tym czasem znia. I Leos tez chyba mniej w oredszkoku bedzie. Musze wykorzystac ten ostatni mieisac na 1000%
Krokodylica, Lili83, konwalianka lubią tę wiadomość
***** Gang 18+ *****
NO -
LARA a masz jakies kolezanki z dziecmi w podobnym wieku co Ania? Moze zapytaj czy nie moglybyscie pare razy razem zjesc? Dzieci podpatruja od siebie! Na przyklad w zlobku lepiej jedza czasem bo widza ze inne dzieci to robia.
WoW BESZKA gratulacje! Super
ZGREDKA mi glownie chodzi o jezyk. I to tez traktuje jak prace troche. Ja nie jestem jakos bardzo gadatliwa ale odkad urodzil sie D to nawijam jak porabana. Gadam do niego bylyby tylko cos powiedziec. Tysiac razy ogladamy ksiazeczki a ja tysiac razy pokazuje co to, jak robi, co robi, kaze powtarzac, mowie do lewego, do prawego ucha itd. Juz tym zygam czasem bo ile mozna? Ale widze efekty i to motywuje. To jest wbrew pozorom ciezka praca, psychicznie zwlaszcza hehehe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2016, 10:26
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko, a ja powiem tak...przedszkola miejskie mają obowiążek realizowac program wychowania przedszkolnegoi jest kupa zajęć zorganizowanych. Pewnie trafiłaś na czsa kiedy dzieci mają czas wolny an zabawe, a 25 dzieci w grupie potrafi zrobić nieżły hałas. Tanie te przedszkola u Was. Złobki tez takie tanie?
Krokodylica lubi tę wiadomość
Alicja 1.09.2014 (*)
