Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejo,
U nas tez długo katar i kaszel - 3 tyg, ale osluchowo czysto, No i w nocy śpią Ok.
Wg mnie AE wygra Michał z Ludwikiem, bo Michał z Roma juz w reklamie play występują.
W pracy dobrze - czekają na mnie;) wracam od 5.02, ach jak dobrze byc z dorosłymi;)
Zgredko, o tej porze to wielkich upałów tam nie bedzie - my byliśmy we wrześniu i było fajnie, ciepli, ale nie morderczo gorąco.
Kroko, co z ta lalka?
Beszko, kurczę, trudna sytuacja. Chyba bym puściła chłopców, zeby mężowi przykro nie było.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Zgredko, pulmicort to jak niebud, też steryd. Podaje się go gdy są nacieki. Inaczej na rozszerzenie daje się berodual lub ventolin.
Sumeerko czuli jednak czekają, po co się stresowalas?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 15:54
-
Summi: a co ma występowanie w reklamie ma do wygranej? Kibicuję im, ale nie wiem, może ten upadek Michała spowolnił ich nieco.
No i własnie nie wiem co zakładać w "nieupały"
My słuchamy płyty Domagały, mały bardzo lubi muzę, bo nie płacze leżąc sam, a i mała tańcuje
Kotko: uśmiałam się z tym garnkiem, kilka razy już tu pisałyśmy o nebulizatorze, maszynce do inhalacji, taki wrwrwr z kabelkiem do którego podłaczony pojemniczek na lek i maskąWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 16:09
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Tzn. chodziło mi o to, ze pojawili sie nagle, a wiadomo, ze po wygranej ich wartość reklamowa wzrasta, no i sa bardziej popularni, wiec i produkt lepiej sprzedadzą, ale to tylko spekulacje oczywiście;)
Konwi, stresowałam sie, bo jest rekrutacja do nas, a niekoniecznie nowej osoby nam potrzeba -
Tak Adulcova, dobrze znalazłaś, to ja
zaakceptowane
Tyyyle stron jest chyba raczej nie do nadrobienia i ciągle mi przyrasta.
Tak na szybko z zaleglych to Beszko, gratuluje pracy!!
My mamy też kredyt na 30 lat, rata ok 500 zł, mielismy 26 tys doplaty z mieszkanie dla mlodych rzadowego. Ale chyba rata racie nie równa, bo wieksze miadto to wyzsze ceny mieszkan ale i wyzsze zarobki.
O, Wróżka, powodzenia!!
Koroko, pozniej wstawie link do misia bo teraz na tel jestem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 19:34
Krokodylica, WróżkaZielona lubią tę wiadomość
-
Wrozko trzymam kciuki.. U mnie z Patrykiem też tak było.. Pojechałam tylko dlatego że zaczęłam krwawic.. No i 3h później już był..
Kurcze, mam problem ostatnio. Patryk jest bardzo do mnie przywiązany. To jest masakra, z domu muszę uciekać, chcąc iść na siłownię. Kiedyś można było zrobić papa i było ok a teraz jak tak zrobimy to jest histeria 20 min.. Np dziś.. Ucieklam na tabate, gdy wróciłam zapukalam przez balkon by mąż dał mi koszyk na drewno, on mnie zobaczył i płakał aż nie przyszłam.. Wiem że to etap ale jest okropny..WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
No ok, jestem na oddziale patologii. Skurczy brak, krwawienie ustalo, ale ze wzgledu na to krwawienie zostawili mnie na noc na obserwacje. Jeslinocka bedzie ok, to z rana wypis. Krwawienie moze swiadczyc o odklejaniu lozyska dlatego wola dmuchac na zimne. Dzis mialam wizyte i badanie dlatego tez moglam plamic. Ale ze bylo tego sporo i takiej zywej krwi to sie przestraszylam i od razu telefon do mojej ginekolog, no a ona kazala na szpital jechac. Tak wiec chyba falszywy alarm. Oby jutro szybko mnie wypisali...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 20:17
-
Wróżko, trzymaj się tam
Jak maluszek jeszcze chce poczekać to niech ma te swoje ostatnie dni w bezpiecznym brzuszku
Kroko, to jest nasz "Tituś" http://boskas.pl/sklep/zabawki/ekomis/ekomis-z-niebieskimWróżkaZielona, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Maniek tam nie ma kierownika sklepu bo sprawę załatwiałam z właścicielką sklepu, która sama tam sprzedaje.
beszka to faktycznie dużo tych opiekunek u Was.
Summi super wieści co do pracy. A gdzie będzie od lutego Tosia?
Ala fajnie że załapaliście się na mieszkanie dla młodych.
Konwi Zuzia też miewała takie napady płaczu kiedy wychodziłam, teraz na szczęście jest ok.
Wróżka powodzenia, oby wszystko było ok.WróżkaZielona lubi tę wiadomość
-
Co do lalki.
Producent skontaktował się w tej sprawie z hurtownią. A pan z hurtowni zadzwonił do mnie, poprosił o dane kontaktowe do sklepu, bo to co ta pani opowiada to bzdura, na lalkę jest 2 lata gwarancji, i zaczął się śmiać w głos z tych 3 miesięcy które pani sobie wymyśliła.
Ja mu powiedziałam, że zdaję sobie sprawę że reklamacja może zostać odrzucona, ale pani w ogóle nie chce jej przyjąć, a on że rozumie moje zdenerwowanie i zobaczą, czy da się to naprawić.
Po chwili zadzwonił jeszcze raz, że skontaktował się z panią i kazał jej przyjąć tą lalkę i sam jej zamówił kuriera żeby zabrał tą lalkę.
Pod wieczór zadzwonił do mnie mąż tej babki i zj*bał mnie jak burą sukę, że co ja sobie wyobrażam, że po hurtowniach dzwonię, że lalkę za 60zł reklamuję po pół roku, bez pudełka i brudną (????) a dzieci tym rzucają i wiadomo że się psuje, że - UWAGA - on wszystkim o tym opowiada i wszyscy się ze mnie śmieją i sama sobie robię taką reklamę.
Mówię mu że nie rozumiem w czym jest problem, skoro to nie idzie z ich pieniędzy, ani oni nie rozpatrują tej reklamacji, a ja mam dwa lata na to, żeby lalkę zareklamować, i może mi tej reklamacji nie uznają, ale mam prawo tą reklamację złożyć.
Na co on mi wykrzyczał, że na pewno mi tej reklamacji nie uznają. Że mam do nich więcej na zakupy nie przychodzić (taaa bo mam na to wielką ochotę...), że jego żona od 2 dni przeze mnie chora chodzi, że to hurtownia uznała że ta lalka się do reklamacji nie nadaje (szkoda tylko że pan z hurtowni przez tel mówił co innego) i dużo jeszcze innych, ciekawych rzeczy mi powiedział.
Aż się po tym telefonie cała telepałam i ścisnęło mi żołądek.
Zadzwoniłam do mamy i jej to opowiedziałam, a ona że zna tego gościa i że to idiota który ma na pieńku z połową miasta, a mojej mamy koleżankę zrobił na dużą kasę. Strasznie się wkurzyła i mój tato to słyszał i też się wkurzył, on od razu powiedział że zaraz pójdzie do rzecznika praw konsumenta, ale mówię mu że szkoda dymu robić, a moja mama powiedziała że zadzwoni do naszego znajomego, który jest kolegą tego faceta, i powie mu, żeby tamten uważał co i do kogo mówi.
Jak mojemu mężowi opowiedziałam, to się tak wkurzył, epitety leciały na niego konkretne.
Czajcie, nie dość że baba mnie okłamała że jest 3 miesiące gwarancji, okłamała mnie że to hurtownia jej odrzuciła to jeszcze męża na mnie nasyła, a on sobie za dużo pozwala. To jest niepojęte, co ludzie mają w głowach.
Jak by co najmniej to oni mieli mi kasę za tą lalkę oddać.
Żałuję, że nie umiałam nagrać tej naszej rozmowy telefonicznej.