Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Konwi imprezka urodzinowa jakas domowa bedzie, torcik tatus zrobi, jest mistrzem i cos tam sie kupi, rodzinka na bank przyjdzie i pewnie teaz polaczy sie to z poznaniem Niny przez wszystkich akurat bedzie w drugim tygodniu zycia wiec ok, tak mysle
Z kartkami nie wiem jak to,wyjdzie w tym roku, czy ogarne bieganie z dwojka wiec nie obiecuje
Stresuje sie babeczki juz,
Maniek kciuki za wizyte, ja sie teraz ogarniam co pare dni bo to nigdy nie wiadomo -
Ja po prostu wysylam Malenq, a jak ktos sie zadeklaruje, to bez problemu.zakupie wczesniej i i znaczki i kartki i potem tylko do skrzynki
Laro: no Frania? Siostra Ani, tak ja roboczo nazwalam..
Juss: chillax, nie stresuj sie:-)Biedroneczka83, Krokodylica, Izoleccc lubią tę wiadomość
-
Jakie prezenty dla dziadków przewidujecie?
W zeszłym roku dawaliśmy zakładki do ksiazek, dwa lata temu był kalendarz na lodówkę z magnesem..w tym..sama nie wiem.. chyba zamówię poszewki na poduszkę z nadrukiem..a wy jakie macie pomysły?
Patryk śpi od 11 -
Doczytałam, pisze na bieżąco, wiec będę edytować.
Kotko, my tez prowadzimy tabelkę w excell od 8 lat (bo inaczej bym nas z torbami puściła), mamy wpływy - pensje, No i podzielone- życie, opłaty, kredyt, dzieci (choć wiadomo, ze in to i z cycia kupujemy jedzenie, ale pieluchy, ciuchy, etc.), nasze wydatki - na drobnostki - paznokcie, etc.. tym samym na koncie mam zawsze wiecej niż pensja, bo stan konta uwzględnia tez, np. kasę na szczepionki, która odłożyliśmy, czy te na czarna godzinę. Minusem takiego rozwiązania jest to, ze wszystkie wydatki trzeba zapisywać, plusem to, ze raczej nigdy nie jestem na minusie, bo może byc tak, ze kasa na życie sie skończyła, ale mam kasę w budżecie @wydatki". W nagłej sytuacji mamy kasę z bieżących, nie musimy pożyczać (zapożyczamy sie u siebie i potem miesięcznie spłacamy), No i mamy mega kontrole nad wydatkami. Nie zapisujemy tutaj ekstra premii z pracy (wtedy zależnie od potrzeb wkładamy te kasę do danego worka lub przepierdziekamy;)- trochę tego w roku jest, wiec każde z nas na jakieś zaskórniaki; kasę z dofinansowania wypoczynku, etc.
Cdb -
Moze być wstępnie Frania
Ania usnęła na mojej klatce piersiowej a ja z nia.
Wy takie zorganizowane z tymi tabelkami, a my kupujemy na bieżąco, to co potrzeba, to na co mamy ochotę akurat jesc itd.Krokodylica, Biedroneczka83 lubią tę wiadomość
-
Hmm...napisałam długi post o wydatkach, ale po namyśle go skasowałam. Nie chce sie wypowiadać, bo zostanę znów złe odebrana.
Wiec idąc dalej,
Biedro, podsunęłas mi pomysł z tymi kubkami, dzięki.
Kroko, a może niech maz Ci kupi takie maseczki w aptece?
Konwi, śliczna fryzura.
Na kartki sie nie pisze, bo niestety, czasowo nie ogarnę;(
Zuza w przedszkolu, Toska śpi - poćwiczęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2017, 14:02
Biedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
jak Zgrwdka napisala Franua to myslalam ze Lara juz imie wybrala;)a ja mowie ze bedzie chlop a ze zawsze jest na opak to bedzie dziolszka:))))))
Zgredka to wina forografa;)
dla dziadkow mial byc obraz z wnukami portret moja znajoma studiuje na aap ale ze tu za tydz zaczynaja sie egz to chyba nie zdarzy
Leo spi Sara na cycu a ja leze
u nas ostatnio duzo wlaman nie wiem czy wam pisalam dzien prEd swietami wlamali aie do naszych sasiadow moj chce alarm wczoraj dzwonil do goscia ma wszystko rozpisac a moj zalozy mowi ze lepiej mie bedzie czasy coraz gorsze wiec chyba wyjscia nie ma
pisze sie na kartki:)
*******Gang18+*******B -
O co kaman z tymi Waszymi kartkami? Ja kiedys z dziewczynami wysylalysmy sobie prezenty pod choinke tzn prezenty... upominki, bo nie mialy Bog wie jakiej wartosci 30-50zł.
Psotka pomaga i nie pomaga
Pomaga np w tym, ze nie pomine zadnej platnosci, bo mam wyszczegolnione i jasno mi okresla ile mi zostaje do dyspozycji budzetu. Tak jak to opisala Summi. -
Zuzia zasnęła (od pewnego czasu już nie śpi w dzień, ale ona też zmęczona z tym antybiotykiem), chłopaki walczą z inwentaryzacją a ja pod kocykiem.
Ech, ja chcę już być zdrowa.
Tak się cały czas biję z myślami, czy od września przedszkole czy szukać innej niani.
Boję się tego chorowania.
No ale kto powiedział, że jak wyślę ją rok później to nie będzie chorować? Ech.
Ładnie Wasze dzieciaki już mówią, Zuzia przy nich wychodzi że malutko.
Biedro zdrowia, ja wczoraj nie miałam siły gotować to zamówiłam nam obiad z knajpy i po sprawie. A dzisiaj zamówiliśmy pizzę... Taki zdrowy obiad.
Lili niestety odporność mam kiepską.
Zdrowia dla Was.
Maniek nie wiem co z tym usypianiem ale u nas też był taki etap że tylko z mamą i jak wychodziłam z pokoju to się darła w niebogłosy, ale to minęło.
Tak, reklamację na lalkę uznali, naprawili już dawno, oddawała mi ją w sklepie nie ta baba - właścicielka, tylko ich pracownica, i zaczeła cisnąć do mnie gadkę, że ona tą lalkę sprawdzała przed wysyłką i ona działała, i że może ja baterii nie zmieniłam, albo źle ją naciskałam... Nawet nie chce mi się tego komentować.
cdn. -
Moje zjadły pierogi od babci ruskie co wczoraj przywiozłam
ja zaraz łazanki ugotuje mam bigosu troche i wymieszam
jak mąż wróci pójde po cos do chleba do lewiatana no i po chleb
Summi ciesze sie
a ja myslałam nad obrazem takim drukowanym wyglada jak obraz ale nie mam fajnej wspólnej fotki -
Co do wlaman i kradziezy to moj maz ostatnio gadal z gosciem od lawet* i facet mowi, ze na auto to zadnego zabezpieczenia nie ma dobrego.
* Dwa tyg temu jakis facet wladowal sie w nasz bagaznik (maz przelecial na swiatlach na pomaranczowym juz ale zaraz musial sie zatrzymac bo postawili jakis znak stopu przez budowe, niestety juz chyba na czerwonym przelecial za nim kamper a ze slonce bylo bardzo nisko to pozno nasze auto zauwazyl...). A tydzien temu to moj maz wladowal sie innemu na tyl (wyprzedzal goscia z lewej, wjechal na prawy pas a auto przed nim sie zatrzymalo..., cale szczescie wszystko w miescie wiec predkosci niewielkie). No i dobrze ze to stare auto a nei nowe!