Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hola once again,
Bylam w robocie podpisac cos do karty benefit. Moge hulac na fitnesach pogadalam z ludzmi, potem wpadla sasiadka na kawe. Moj dzis zrobil sobie dzien wolny i robi golabki, a ja skocze na .. solarium podtrzymac opalenizne..
Ja nie zwracam bo szkoda mi zachodu
A dzis mi przyszly mydelka od Anuski..
Kotko a maz jest "ogarniety"? Pytam w sensie jak sie dobraliscie..
Aha, gadam z kolezanka z pracy mowie jej ze z 5par ludzi z netu zapraszam na wesele a jej mina bezcennaLili83, Biedroneczka83, Krokodylica, MANIEK lubią tę wiadomość
-
ZGREDZIA maz jest mega ogarniety i tu jest problem . Jak on cos kupuje to szuka dniami i nocami zeby bylo najlepszej jakosci i mimo to jak najtaniej. Ja nie mam cierpliwosci i jak cos chce kupic to czytam pare opinii i szybko cos wybieram a u niego to trwa i trwa bo musi byc najlepsze.
-
Gratulacje! Calkiem dluga dziewczyna
Kotko: to ja uwazam sie za zorganizowana, ale kupowac lubie szybko, choc co do sprzetow to rzeczywiscie czytam rozwazam porownuje, ale dec podejmuje szybko
Mmm golabki w sosie koperkowogrzybowym mniam -
Zgredzia moi znajomi robili wesele na 300 osób z tego ok 50 byli to ludzie z forum slubnego i jeszcze jakiegos co jej chłop siedzi hehehe oni sami poznali się w necie wesele mega super a ludzie jakbyśmy sie wieki znali
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Dzis tu względny spokój. Wybaczcie kochane ale nie mogę dziś się zebrać.. Patryk wstal dziś po 5, szybko Tymka do przedszkola, później na zakupy, później do domu, w kominku napalic, coś na obiad podszkolić. Młody poszedł spać a ja z nim i cały dzień z głowy, bo miałam zaległości.. Szybko ziemniaki w szybkowar, mięso usmażyć, reszta w piekarnik, odkurzyc i już po Tymka.. Później już fajnie i ok. Ale teraz usypiam Patryka a Tymek słyszę przechodzi dam siebie..
Lili nie, nie znalazłam. Współczuję trudnego dnia
Kotka, gratuluję "kocham" od D
Kroko, a to niania pochorowala się? My jutro się na kulki wybieramy..
Zgredko, ciesz częściej piszesz, że z kimś się widujesz.. Super, na weselu planujesz 6 par z neta? Hehe, trudno będzie wybrać ile wogole osób się spodziewacie?
Lara, ja nie wiem co Ania wymyśla z tymi drzemka..
Biedronko kciuki za wizytę z pomocy
Maniek, kurcze no i u ciebie kiepsko
Wrozko, młoda a co u Was?
Buu Patryk coś znowu kaszle.. A zaczyna się na ogół właśnie wieczorem..
Boziu chyba dziś oszaleje przez tego Tymka, tak się wydziera tym swoim wiecznie rozszczeniowym tonem głosu.. Mówię wam z wiekiem nie jest łatwiej. . Przy tym co teraz Tymek niemal odwala to bunt dwulatka to pikuś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2017, 20:13
-
Lili nieee do skończenia pokoju jeszcze daleka droga.
Dużo sił życzę.
Konwi ja zimowe spodnie kupiłam z używki, a drugie mam z lidla, więc nie wiem gdzie by tu.
W textil markecie widziałam ale w komplecie z kurtką (niedrogie).
Haha dobry haker z Patryka.
Co za akcja z tą stłuczką, jakaś rąbnięta ta baba.
Niania przyszła rano z potwornym bólem brzucha, po 2 godzinach zwymiotowała, więc pojechała do domu.
Lara mi się zdaje że u nas powietrze nie najgorsze.
Porażka z tym siniakiem!!!
Życzę poprawy humoru.
Młoda jak zdrówko u Was?
Smoku witam wśród mam których dzieci z grubsza słuchają.
mari fajnie że teściowa chce pomóc.
zgredka dzięki za info od Ali. Ala trzymaj się i wracaj do nas.
Wróżka powodzenia z laktacją
Maniek powodzenia z ząbkowaniem.
Summi sto lat dla Tośki.
Kotka Zuzia mówi mi że mnie kocha bez słów hehe
-
My po wyjściu niani poszłyśmy do sali zabaw, Zuzi się podobało, bo było sporo dzieci. Potem po powrocie obiad później niż zwykle. A potem przyszła do nas Zuzi koleżanka - jest od niej chyba z 5 dni starsza i ma na imię Zuzia hehehe
Mieszkają niedaleko, z jej mamą poznałyśmy się na placu zabaw i dzisiaj pierwszy raz nas odwiedziły.
Niebawem wybieramy się my do nich.
Chyba będzie Zuzowa psiapsiółka.
Myślałam że będą razem do przedszkola chodzić, ale ja moją wysyłam do prywatnego na drugi koniec miasta a tamta Zuzia idzie do państwowego tego u nas na miejscu. I kupa. -
Ogromne gratulacje dla Justta!!!!!
Ja miałam na weselu 200 osób (bo 70 odmówiło) i jak dla mnie to za duzo! Na weselu tłum, życzenia z godzinę, potem po 24, tylko bieganie i zagnanie po kolei - masakra.
Konwi, mówisz, ze nie jest łatwiej..,
Kotko, ale fajnie z tym "kocham Cie". Btw, /'szczepilas w końcu Domiego?
A Ty, Kroko, będziesz Szczepic? Fajnie, ze Zuzka ma koleżankę.
Ja dziś mowię, ze idziemy do przedszkola, a oba - "nie chce" i cis jakby "nigdzie nie idę...".
Dziękujemy za życzonka;) -
Dupa dupa dupa nie laktacja. Tyle mam do powiedzenia cyce puste a mlody dzis caly dzien na mnie wisial, nie zartuje. I zeby jeszcze aktywnie pil ale gdzie tam, ciumkal sobie albo sie wsciekal ze nic nie leci poza tym strzelal dzis co troche mega wodniste kupy i zastanawiam sie czy z taka biegunka jechac juz do lekarza czy jeszcze poobserwowac... Goraczki nie ma. Ehh powiem Wam ze padam. Kregoslup mi totalnie dzis wysiada i zastanawiam sie czy jest jeszcze sens tego kp. Butle pare razy podalam ale cos nie chcial pic za bardzo. Ehh szkoda slow
Konwi- co za babsko bezczelne! Kciuki trzymam za nocke dzisiejsza i coby sie Tymek poprawil.
Maniek- jak Jagodka sie czuje? Jak Ty?
Kroko- uu kiszka z ta niania. Oby to nie bylo wirusisko jakies a pokoj Zuziowy mega!
Summi- sto lat dla Tosi! A jeszcze pamietam jak w ciazy sie martwilas jak dasz rade a tu juz roczek dzielna mamo
Adulcova- jak humor dzis?
Ala- zdrowka i wracaj tu szybko!
Justa- gratki i tutaj!
Zgredzia- my tez z neta
Noo i tyle pamietam. Antek sie budzi. Czy ty dziecko dzis nie zasnie? w ciagu dnia cale pol godziny!!! Fuck.
Dobrej nocy mamuski! -
Joł skończyłam prasować uff.
Jussta gratulacje i oby jak najmniej bolało to dziadowskie obkurczanie macicy i pionizacja.
Smoku wszystkiego co najlepsze dla Tosi ... jeju tez pamietam jak jeszcze w ciąży byłaś a tu juz roczek strzelił.... a pięknie dałaś rade i teraz juz coraz lepiej bedzie
Konwi baba szarlatan. Tymek nerwowy bo taki ma kiepski dzień czy jakiś powód ?
Lara hehe miałam te same problemy co Ty z ekipa remontowa fajki zero poszanowania mojej pracy a i tak nie jest zrobione jak być powinno ... najgorzej to po rodzinie ! Oby Tobie sie udało wyegzekwować to co chcesz. A z cukrzyca to do wesela Zgredki sie wyladzcxysz bez problemów ... w czasie gdy ja bede walczyć z efektem żarcia słodyczy przez 9 miesiecy.
Psotka ale to musiało być cudne uczucie. Tez czekam na te dwa słowa.
Kroko niania sie odzywała czy jej przeszło?
U nas katar wciąż maruda krnąbrna jest , dzis walczyłyśmy kilka razy o sprzątanie zabawek stała płakała a podnieść nie chciała ( nawet mi rym wyszedł) ale spokojnie jej tłumaczyłam i w koncu udało sie. Do żłoba jej nie dam bo sie umeczy i bedzie płakać szkoda mi jej strasznie. Z buzi jej brzydko pachnie ten ząb idzie i wyjsć nie moze.
A ja w sumie dobrze sie czuje, czekam az Zuzia da znać ze sie widzimy albo sama ja zaproszę hehe.
Czeka nas kolejna ciężka noc bo juz trylion razy sie obudziła ...
Maniek
-
Hej hej
Justta, ogromne gratulacje!!!
Dziewczyny, ja was przepraszam, za to jak pisze, bo literowki takie, ze masakra....ale najczesciej brak miczasu i oisze szybko na tel.i wychodza takie cuda. W ostatnim poscie ne chodzilo mi o tesciowa, a szefowa ale juz z nia wszytsko wyjasnilam. Chodzilo o dni pracy, bo moja kolezanka cos jej nagdaka (juz! Okropnie sie z babami pracuje).
Zgredko, jak dzieci? Zdrowe?
Golabkow zazdroszcze...zjadlabym sobie
Lara, ale siniak. Co za malpa. Wspolczuje cukrzyczy, ale z drugiej str.zdorwa dieta bedzie.
Konwi, ale babsko. Wspolczuje nerwow.
U mnie takiego tonu uzywa starszak. Czasem nie moge i marze, aby wyjsc na chwile z domu
Kroko, fajnie, ze mala ma nowa kolezanke. I trzymam kciuki oby, aby u niani to nie jelitowka (moja kuzynka wlasni tak lekko orzechodzi, podczas gdy inni umieraja).
Lili, nie strasz. Moj prawie 8 latek zachwuje sie jak 12 latek (nawet tesc zauwazyl i wspomnial). Boje sie, co bedzie pozniej.
A u mnie dupa. W pracy boje sie, ze szefowa mnei ne lubi (co byloby dziwne.....bo mnie raczej lubia), zle mi pensje naliczyli. Duuuuuzo mniej zarabiam niz powinnam, ale gmina oszczedza, wiec kto wie. W kazdym razie przegladam prawo pracy i w pon.ide do kadr pogadac. Niech mi chociaz staz pracy dobrze nalicza.
Do tego starszak ma problemy w szkole, mlodszy nie chce chodzic do przedszkola, bo kadra sie nzowu zmienila. Tescie wkurzyli dzisiaj. Ale teraz tak mega mega. Tesciowa znow miala waty, do moich dni i godz.pracy, bo ina ma basen itp. I takie tam i ze mamy 4 tyg.aby cos wymyslic (wczoraj tesc mnie przepraszal, za to co kna pow.tydz.temu). Zaczelismy szukac niani. Mamy jedna co w pin.moze mala pilnowac, ale w kazdej chwili moze znalezc prace i zrezygnuje. Maz w srody mialby urlop tacierzynski...ale w czw.mam pracowac pol dnia i nie mamy nikogo dla malej do szefowej nie chce isc i glowe zawracac, ze znowu cos z godz.pracy nie pasuje. Wiec nie wiem co zrobic. A teraz wieczorem tesc przyjechal, niby H piekuchy chcial oddac (bo od pon.kuzynka moja bedzie jej piknowac przez 3 tyg.), ale nagle i dosc szybko po wejsciu, zaczal gadac o syt.z rana. Z tym ze tym razem bronil tesciowki, ze ja jej ne znam jesli sadze, ze ona mlodej nei chce pilnowac, ze zle zrozumialam itp. To sie go oytam, ze tez tam byl i slyszal, to jak mozna slowa zle zrozumiec? On na to, ze ina i ja powinnysmy usiasc i wyjasnic sobie wszystko, co ja skwitowalam, ze uwazam,ze to nie ma sensu, bo te niedomowienia pojawiky sie tuz po naszych zareczynach...za duzo tego. Wiecie, ze in trzasnal drzwiami i wyszedl wsciekly. Nie wiem, czy ja faktycznie cos strasznegompow..? Bo mi sie wydaje, ze jedynie fakt stwierdzilam.
Generalnei rozmowa byla dluzsza, ale wokol tych paru zdan sie toczyla.
Takze zaczynam weekend z kiepskim nastrojem (tak tak dla mnie to juz weekend).
Aaaa a ze tesciowka chciala miec wt.wolne (ktorych teraz wolnych nie chc emiec, tylko pon.albo czw.), to mam tydz.rozbity, bo pracuje w pon, sr, i czw.
Milego wieczoru
Sorry ze wam tym glowe zawracam, ale poza mezem to nie mam komu powiedziec