Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lili nie wiem może faktycznie uczulenie?
Ja na policję nie dzwonię bo człowiek chce dobrze z sąsiadem żyć ale może faktycznie powinnam.
Izolec miałam pytać wczoraj o Ciebie i zapomniałam.
Oby się Młodemu humor poprawił.
Co do naszego majstra nie mam zastrzeżeń, on u nas robi wszystkie remonty po kolei i zawsze jestem zadowolona. A że musiał wykuć ścianę w 2 miejscach (na wstawienie drzwi) to się nie ma co dziwić że się trochę nasyfiło.
Dzisiaj w drugim pokoju się trochę nasyfiło przy kuciu, ale dużo mniej niż wczoraj, już po robocie.
Maniek brawo za gadulstwo dla Jagody.
Ja szarego koloru w mieszkaniu nie lubię, ale ja to kolorowy szogun jestem.
Zuzia koło 15 biegunki dostała.
Ale chyba już się uspokoiło, gdzieś od 18 był spokój więc mam nadzieję że będzie już dobrze.
Smecty wypiła może ze 4 łyżeczki, nie chciała pić, miała po niej odruch wymiotny, a enterolu może z 10 łyczków.
Piła dzisiaj ten przecier owocowy z tubki "leon" z truskawkami, podejrzewam że to od tego, ale pewności nie mam. -
Hej Kroko moze faktycznie ten Leon jej zaszkodził, ja jagodzie jakos nie daje tych napojów sama robie takie koktajle owocowe albo daje te musy z hipp.
U nas noc słaba, maz cierpi bo bolą ta zatoki i ogólnie zle sie czuje nie ma apetytu bolą go mięśnie. Zrobiłam mu wczoraj mleko z miodem i kanapkę z czosnkiem + 4 rutinoscorbiny ale w nocy spać nie mógł przez te zatoki to i ja nie spałam ... o 1 obudziła sie jagoda i do 2:30 ja bujalam na rękach w koncu przyniosłam do nas i zasnęła ale taka była podejrzanie gorąca na ciele.. rano tez zmierzyłam temp a tu 38,2 usta trochę spieczone, po śniadaniu 37,7 humor dobry .. poszła do żłoba jakby cos sie działo to pani zadzwoni i po nią pojadę... oby to żadne choróbsko bo nie dam rady psychicznie opiekować sie dzieckiem i marudzącym mężem.
To idę jeszcze przydusze komara ...adulcova lubi tę wiadomość
Maniek
-
Manius, biedaku, ale może Jagodce nic sie nie rozwinie - Toska tez miała temperaturę w sobotę i na szczęście nic.
Kroko, może rzeczywiście ten soczek - ostatnio trafiam na same "lewe" produkty - przecier pomidorowy pisał sie skisly, sok, ogórki. Mój sąsiad tez pali takim świństwem, ze w domu czuć... -
Cześć, Maniek zdrowia zatem dla domowników.. Pamiętam, jak Tymek był chory jakos przed porodem (mimo, że to był dopiero 35t) to modlilam się, żebym poszła rodzic dopiero, gdy wyzdrowieje. No ale u Was może to zęby? Fajnie, że masz taką koleżankę, no i od nosem.. Też pozytywnie zazdroszczę.
Kroko, faktycznie fajne godziny, Tymek obecnie chodzi na 9 do 15.30-16 ale on często jest niezadowolony że go za wcześnie odbieram.. No ale to chyba przychodzi z czasem..
Beszko, jestem pod wrażeniem zainteresowania sprawami kobiecymi, super. U nas tego nie ma wcale, jak samemu się nie zatroszczysz.. Koniecznie się zbadaj i nie zwlekaj..
Lili a jaki ma odruch Sara, gdy je? Patryk w tym wieku język na zewnątrz wystawiał.. Nie był gotowy zupełnie, no ale może to jest sposób.. Odstaw marchew i zacznij od dyni, ziemniaka itd. Zresztą marchew zatyka, jak są dodatkowe problemy brzuszkowe to jeszcze gorzej..Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Hola
Kroko: mam nadzieje, ze u Zuzi juz dobrze.
Maniu: przykro mi, ze sie nie wyspalas, tule, a maz oby szybko wyzdrowial, bo chory gosc jeat gorszy niz dziecko
Ja odwiozlam mala do zlobka, jak maly spal (test na przelozenie do lozeczka wyszedl pozytywnie), wracam i cisza, sprawdzam, zeby wyjsc z psem a ten patrzy na mnie wielkimi oczyma i sie smieje, pies biedny bo nie wyjdzie, nie chce ubierac malego, zeby skoczyc z nim z psem do piekarni, harczy okrutnie, mokry kaszel, poczekam chyba az zasnie, acz pies cierpi
Konwi: a moja ktora zaczela w wieku 4miesoecy jesc za zaleceniem lekarza adla lepiej niz Kostek, ktory zaczyna teraz, nie wiem czy nie za pozno mu daje, on jest cwany, warzywa nie, ale za to jablko szlo swietnie, ale juz kaszka mu nie pasuje bo konsystencja nie taka i robi ruchy jak na wymioty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2017, 08:30
-
Hej,
Kroko, jak Zuzia? Mam nadzieje ze lepiej.
Manku, zdrowia dla Was wszystkich. Szczególnie dla męża, bo z chorym facetem to jak z pieciorgiem dzieci. No i dla Jagodki of kors.
Zgredzia, ubierz Kostka i śmigaj na spacer. Zakryj go dobrze w wózku.
Dzis mam luźniejszy dzien w pracach mieszkaniowych bo elektryk musi jeszćze cos dokończyć, wiec poki co kuchnia jest składana, jeszcze nie mońtowana. Montowana bedzie raczej dopiero jutro. Dzis musimy jechac za butami dla mamy, ja odebrać zamowienie ze Smyka i c&a. Aaaaaaa zapomniałam.... Wpadłam ostatnio do ccc, a tam przecena butów. Poleciałam na dziecięce, patrzę a tam fajne lasockie, za 36 zł. Skórzane, zimowe. Przy kasie okazało sie z e z karta jeszćze taniej... W sumie zapłaciłam 28,80 zł przecena ze 120 zł.
Odezwę sie pozniej bo teraz musze upiec mamie chalke, odgruzować mieszkanie, i isc na spacer.
Aha, było pytanie odnośnie ogrzewania. Ogrzewanie mamy gazowe, każdy swoje. Wg dewelopera, najtańsze rozwiazanie. A jak bedzie to sie okaże..... -
Bylam na spacerze z psem, a potem po miecho i pieczywo mlody zdazyl zasnac..
W domu odkurzylam i umylam podlogi, maly teraz froteruje swoim ciale, ciagnie sie po ziemi jak mala w wieku 9miesiecy, a harczyyyy jak gruzlik
Czas na kawe
Tez z karta ccc mialam mila niespodziabke przy kasie moja ma rez kupila sobie w weekend dwie pary, ja na szczescie nie mam kasy, no i mamy cudbe adidasa zimowe po Krokowej ZuziKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry
Ja juz pobiegalam dzisiaj. W koncu udalo mi sie 4min biegu/ 1 min marszu zrobic wiec za 2 tyg planuje juz biec 30min bez przerwy . Kolezanka mnie na zawody w biegu na 10km namawia.
Wczoraj znowu scena rozpaczy byla bo mama nie chciala na rece wziac. Tym razem na podworzu na sniegu, wyl tak ze pewnei wszyscy sasiedzi patrzyli przez okno, dobrze ze nikt po Jugentamt nie zadzwonil . Szal byl mowie wam. Rzucal sie z zebami i rekami na mnie jak wariat ale przeszlo mu szybciej niz wczoraj.
Ciezki przypadek mowie wam. Pani w zlobie tez mowi, ze bardzo sprawdza granice...Z tym ze jej sie bardziej slucha niz mnie i meza, ale to normalne.
Musze koniecznie jakiegos psychologa znalezc bo nie wiem jak reagowac na jego agresje i zlosc.
ZGREDKO z ta praca nad cv mialam na mysli ze poprawiam cv i pisze listy nmotywacyjne. A kursy jakies chce zrobic bo musze wykorzystac dobrze ten czas gdzie nei chodze do pracy a dziecko w zlobie, mylse ze to czas idealny!
Co do twojego sasiada Kroko to w takim wpadku zawsze zamiast od razu na policje dzwonic mozna porozmawiac albo wrzucic anonim do skrzynki
KROKO z tym noszeniem na rekach to moj ma racje. Domi przesadza i czasem sam nie wie co chce i nawet jak juz jest na rekach to wola z placzem ze na rece...A gdybym byla w ciazy? Plecy tez niestety to odczuwaja.
MANIEK wow poslalas Jagodke do zloba w takim stanie? no to mam adzieje, ze nic nie przywlecze, bo wiesz, troche oslabiona odpornosc moze miec wtedy.
Mam glupie pytanie do ciebie. Bedzie chlopak czy dziewczyna? Bo zapomnialam
Wow LARA ale super przecena!
ZGREDZIA tak patrze na suwaczek KOstka i z podziwu wyjsc nei moge. Ale pamietam jak jeszcze ci mowilam, ze bedziesz miec juz odchowane jak ja bede sei dopeiro meczyc, teraz Kostek wchodzi w moj ulubiony wiek kiedy dzieci juz zaczynaja niedlugo siadac
-
Psotka bedzie dziewczynka Zuzia jagoda jest po tygodniowym Katarze ( dr mówiła ze wszystko ok) kaszel jej mija a humor byl ok takze powinno być wszystko dobrze.
Cholera dzwoniłam do ministerstwa i jeszcze minister nie podpisał mi decyzji która leży u niego na biurku od połowy grudnia jezu chryste nienawidzę tej biurokracji ( przynajmniej potwierdziła ze decyzja jest pozytywna) buuu.
Moja tez tak wymusza ostatnio rękawiczek nie chciała założyć a mróz był i tak sie darła ze chyba całe osiedle słyszało ale ja sie jej nie dam zwariować trudno jakos trzeba to przeżyć bo jak raz pozwolisz to po Tobie na ręce tez ciagle wola ale ja z tym brzuchem nie nosze jej i tez krzyk ... tylko czekam az sąsiedzi zapukają co to moje dziecko tak sie ciagle drze.Maniek
-
Ja biegam ze szmata, gotuje bo moja siostra przyjeżdża. Ta druga, ale wazne, że ktokolwiek przyjeżdża i można pogadać.. No i z Miłoszem, ulubionym kuzynem Tymka (najmniejsza różnica wieku między nimi), także ten.. A że Miłosz je kilka rzeczy na krzyż, to musiałam się złamać i kupić gówno, którego ja do buzi nie tykam ani mogę dzieci, jak np. Chleb tostowy, frytki kupne, parówki w ilościach hurtowych i nutella - serce mnie boli..
Na obiad będzie za to : mielony, ziemniaki (tyle zje Miłosz), dla reszty jeszcze warzywa na parze.. No i zalewajka.
Ktoś pytał o zupy, ja gotuje : zalewajke, zur, barszcz biały, rosół, pieczarkowa, ogorkowa, ryzowa, krupnik, grochowa, jarzynowa, brokuliwa, z dyni, z cukinii, z zielonych warzyw, kalafiorowa, planuje kapusniak - kiedyś Patryk nie chciał, tymek musi mieć zmiksowany, pomidorowa u mnie jest Zadko, bo Patryk ma odruch wymioty..
U nas też są takie cyrki, ale to normalne jest. Jest książka : dzieci pełne złości, tam też jest opisany wiek "naszych" dzieci, mogę Wam zdjęcia na fb wrzucić.. Lecę klepac mielone a i robię ciastka że skwarkow, znacie? -
A w ogóle to zagoniłam męża do Zuzi a ja leżę, mam zamiar się zdrzemnąć, znowu źle się czuję.
Wymyśliłam że jutro rano pojadę prywatnie zrobić sobie wymaz z gardła, skoro lekarz mi nie daje skierowania a to nie jest normalne że zeżarłam dwa antybiotyki a gardło boli cały czas.
Zuzi pewnie też zrobię bo ma nieprzyjemny zapach z buzi, może też coś się tam dzieje. Sprawdzę na własną rękę.
Lara a ja kupiłam dzisiaj sobie buty z lasockiego, z rabatami 115zł
Pytałam pani i mówiła aby moje buty (też lasocki) przynieść na reklamację - przecieka prawy but od podeszwy. Wątpię czy coś z tym zrobią no ale zaniosę. -
Wodzionka dobraaaa uwielbiam od meza szczegolnie gdy jestem chora.
U mnie zle dylemat mam czy odwiedzic calodobowke. Od wczoraj popoludnia bolala nnie glowa dwa apapy nie pomogly az tu maz przychodzi z pracy I mowi ze nos po prawej mam czerwony I faktycznie mega bol glowy z prawej strony I zatoki przy nosie z prawej bolace I czerwone punkty. Robie inhalacje sole mam olbas oil I parowka do tego .Sol prazona w skarpecie daje ulge I termofor ale tu chyba beda leki potrzebne a ja nie eiem co bo kp. od tygodnia gesty siedzacy katar mialam walczylam ale I tak mnie dopadlo. Nie wiem czy isc tam na izbe czy wytrzymac do rana do lekarki.
Manku zdrowka dla Was
Kroko wspolczuje gardla I tych mek z antybiotykami oby malej nic nie wyszlo
Psotka powodzenia w bieganiuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2017, 18:10
-
Dzisiaj moj maz gadal z nowa kolezanka z pracy (polka ). W 2004 roku kupili tutaj wille w centrum miasta z ogrodem, za 60 000 euro....
Za tyle to sie teraz nawet dzialki nie kupi ani malego mieszkania a taka willa kosztuje 600 000 teraz....
Tylko wlosy rwac z glowy teraz. Chyba musimy na jakis kryzys poczekac.
co ciekawe oni ta wille teraz wynajmuja i kupili w zamian za to mieszkanie. Ona mowi, ze nigdy wiecej domu!
Domi dzisiaj wyrabal broda w parapet, krew sie lala, blizna bedzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2017, 21:36
-
Em, zalewajka, to taki zur ale z ziemniakami. Na tarce tre marchew, pietruszka, seler. Ziemniaki w drobną kostkę. Na patelni podsmażyć boczek i kiełbasę, wrzucam do garnka zalewamy woda, dodaje warzywa, szynkę w plasterki, ziele, liść laurowy, lubczyk. Gotuje do miękkości. Później zalewamy zakwasem z zuru. Gotuje jaja, kroje. I już zupę z cukini robię podobnie do dyniowej, też na delikatnie podsmazam, gotuje na kurczaka lub kostce ze świni, ziemniaki, warzywa, przyprawy i już. Czasem zaprawie płatkami jaglanymi.. Barszcz biały - zakwas biorę od teściowej. Od nich też nauczyłam się gotować.. W garnku gotujesz warzywa, te co zawsze, cebula, zioła, barszcz i sok z ogórkow. Zabielasz śmietana. Na talerz daje się wszelkie mięsa ( kiełbasa, boczek, szybka, chleb, chrzan - koniecznie, nawet Patryk) i zalewamy barszczem.
Jeszcze coś?
A ryżowa. Zupa nic, czyli kość zalana woda, warzywa, ziemniaki w kosteczki i garść ryżu.. Tyle
Dziś śpię z tymkiem.. Oby mnie nie skopal.
PS zdjęcia wrzucę w wolnej chwiliWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2017, 22:17
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Zabieram się do odrobienia zadania domowego - czyli nadrobienia forum
Konwi jak czytam o Twoich teściach to tak jakbym czytała o moich. Wszystko na poziomie marchewki z groszkiem. No i wspolczuje temu dziecku (Miloszowi) ze ma tak ubogie menu w wartosci odzywcze, ja bym nie kupila... Mozesz mi wyslac na facebooku ten urywek ksiazki? Ciekawa jestem, tylko musialabys mnie dodac do znajomych.
Zgredka powodzenia w szukaniu sukni, to nie jest proste No i to prawda, sukienka Ciebie wybierze.
Biedro Twoje dziecko chociaz chodzi turystycznie do wc, moje w ogole jak pytam czy chce siku to wpada w panike, olaboga.
Psotko Domi ma dobra opieke w zlobie wiec dont worry i co do rozumowania, ze musialabys siedziec z nim w domu az do podstawowki to pozniej pewnie naloza sie inne problemy i tez bys znalazla powody ku siedzeniu z nim czyli prostacko mowiac jak nie urok to s.... Czytajac o napadach Domiego (napadach zlosci, agresji) to poniekad jakbym czytala o Adzie, niezle z nich wariaty.
Maniek ja sie mega wzruszam przy takich akcjach, gdzie dzieci wlaczaja calych siebie, aby komus cos pokazac i wiem, ze zawsze to bede doceniac. Moi rodzice pewnie tak srednio, bo to zimni ludzie z natury... No i ta kolezanka z ktora bedziesz rodzic spoko sprawa, ja tez bym mogla isc na czyjś poród, jakos mnie to nie rusza. No i zdrowia dla Was, byle Ciebie i Jagody nic nie zlapalo.
Lili za kilka dni sprobuj marchewki i ziemniaka, ale nie w polaczeniu tylko osobno, bo nie wiadomo co uczula. Fajnie brzmi ta szmatka do demakijazu.
Co do trendów kuchniowych to naleze do takiej grupy na Fb z roznymi pomyslami, aranzacjami i wiecie co? Rzygam juz kuchniami w kolorze bialym, czarnym, szarym i czyms drewnopodobnym. Wszyscy robia na jedno kopyto.
Beszko nie martw sie na zapas tym b.genetycznym, bedzie dobrze.
Kroko jak nie chciala pic smecty to w przyszlosci kup smecte smakową, jest taka, ale nie pamietam nazwy!
Wspolczuje smrodów z kominów sasiadow...
Lara na fajna promocje trafilas kurde, ja przechachmęcilam moja karte do CCC, moze wyrobia mi nowa?
Co do zup - rosol, czosnkowa, cebulowa, szczawiowa, grzybowa, 'flanelowa' czyli grysikowa, kremy - paprykowy, buraczany, rozne przerozne, nie bede wymieniac; botwinka, ziemniaczano-porowa, krupnik, rozne chlodniki, chrzanowa, gulaszowa, serowa, krewetkowa, fasolowa, meksykanska, z ciecierzycy,
Damo idz lepiej na calodobowke, lepiej nawet zapobiegac niz leczyc, ale widac, ze Cie cos bierze.
EHH.. masakra, baba mnie wystawila z ta praca, jestem wsciekla, ale to jest nic..
Tesciowie sie do mnie nadal nie odzywaja, NIE WIEM CZEMU... i nie wiem co z tymi urodzinami, robic, nie robic powinnam zrobic, bo to nie moje urodziny tylko dziecka i nie powinnam tutaj pokazywac swoich grymasow (Zalozmy grymasow - moich!)... ale kuzwa, jak mam siedziec w takiej atmosferze to az mnie trzepie. No i jeszcze zeby sie nie okazalo, ze ja sie naprodukuje, narobie jedzenia i nie przyjdą... Bo jest roznica robic na 5 osob, a na 10...
Wyczytalam dzis, ze dziecko mojej niedalekiej sasiadki ma guza oczodolu, jest mi strasznie smutno...