Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja muszę oddać sprawiedliwość mojemu chłopu, dzieckiem ani domem się nie zajmuje ale w firmie zapierdziela z językiem na brodzie od rana do wieczora, także też już zmęczony, no a jak niani nie ma i ja z Zuzią w domu, pracownik chory, to on tam ma niezły meksyk.
Nasmarował mnie mąż viks czy jak to się tam nazywa, takie śmierdzące rozgrzewające i idę spać.
Obyśmy byli wszyscy zdrowi.
Dobranoc.Summerka lubi tę wiadomość
-
Bry. Konwi mam nadzieje ze u Was lepiej. Wyobrażam sobie ze jesteś b zmęczona bo choroby dzieci mnie tez mocno nadwyrezaja.
Summi u nas pierwsze zabki wyszły spoko a potem zaczęły sie schody przy kolejnych kupy gorączka maruda takze nie ma reguł jedne zeby wychodzą bez objawów a inne z całym wachlarzem.
Smoku masz foty z imprezy?
Adu jeszcze trochę i wiosna to i humor Ci sie poprawi. Nie martw sie bedzie dobrze tylko dbaj o siebie i staraj myślec pozytywnie bo groszek wszystko czuje.
Blondik Tobie tez lepszego nastroju i zdrowej ciazy.
Smarta zniknęła?
Lara no większość dziewczyn odebrała Twoja nieobecność jako reakcje na komentarze o tv ale ok ja sie zgadzam ze chcesz odpocząć i zając sie sobą ... a wpisy i "złość" ze Cie nie ma sa tylko dowodem na to ze jesteś tu lubiana i brakuje tu Ciebie wiec daj juz na luz i lepiej powiedz co u Ani jsk Ty sie czujesz ?
Kotka przykro mi ze nie "wyrzuciłas" z siebie złych emocji związanych ze śmiercią mamy koleżanki bo akurat ja sie uzewnętrznialsm z choroba mojej. Jesli o mnie chodzi to pisz , zdaje sobie sprawę ze jednym sie udaje a innym nie bo to podstępna choroba. Ja lubie szczerość co nie oznacza ze trzeba ja wyrazić w "mocny" sposób dla mnie lepiej znać najgorsza prawdę niż kłamstwo kwestia umiejętności dobrania słów. Zgredka jest szczera ( jest prawnikiem tak jak ja i dlatego ja rozumiem bo klamstwo w naszym zawodzie to drugie imię i w życiu prywatnym czlowiek spragniony szczerości ... przynajmniej u mnie tak jest) a uprzedzała ze czasem rozne wpisy ja denerwują i padło widocznie na Ciebie . Jesteś zła to ja opierdziel i bedzie po sprawie. Kto napisał ze go wkurzasz nie chciał tego robić na forum i niechcący Zgredka trochę pojechała ujawniając to .. ale stało sie i juz a osoba ta wciąż nie chce sie ujawnić i tez ok, tak sie tym Kotko przejmujesz?
Co do różnicy w staraniu sie o dziecko a niezabezpieczania to ja Ci napisze: jesli prowadzisz wykres liczysz dni płodne i mierzysz temp i kochasz sie z mężem w te dni bez zabezpieczenia to klasycznie starasz sie o dziecko ( tak chyba było przy D?) jesli sie poprostu nie zabezpieczasz i liczysz ze ciazy nie bedzie to przepraszam Cie jesteś naiwna . Zatem wg mnie starałas sie o dziecko ale w tym czasie podjęłas inna decyzje nad która mnóstwo czasu potrzebowałeś a tu sie okazało ze plany trzeba zmienić i to Cie chyba przybiło. ( tak mysle) wypaliłas z ta data Ur, choc po części rozumiem bo listopad nie kojarzy sie miło ale pomysl ze skoro urodzisz w listopadzie to super powód by zmienić to myślenie i by od teraz kojarzył Ci sie jak najlepiej. Widzisz jagoda z 21 lipca wiec na urodziny ani cukierków do szkoły nie zaniesie a i mało koleżanek bedzie bo to sezon wakacyjny ... ale czy to Kotko jest ważne? Odpowiedz sobie sama.
Proponuje zamknąć temat i skupić sie na istotnych rzeczach wiec napisz co u D, czy rodzina juz wie o ciazy ?kiedy wizyta? Jak poszukiwania domu?
Dobra kończę pierdzielic bo trzeba sie jeszcze przespać . Dzis mamy szczepienie prosze o kciuki zeby przeszło bez echa bo juz te kolki mi dają po dup***e i nie zniese juz wiecej.
Krokodylica, Biedroneczka83 lubią tę wiadomość
Maniek
-
U mnie pobudka o 0,5h wczesniej niz planowano. Jem sniadanie, nala bajkuje, maly sadzac po odglosach rozwala klocki..
Dzis zlobek, po dwutyg przerwie dla malego. Mam nadzieje, ze jakos ogarne ich dzis, no i ze do zlobka dojade, bo na koncie 70 zl a benzyny brak
Maniu: przezylas noc? -
Manius, kciuki za szczepienie. Właśnie, jak po nocy?
Alu, mysle, ze Tomek odreagowuje tęsknotę za Tobą. Trzymam mocno kciuki za ciąże.
Kroko, polubiłam za starania męża w pracy.
Konwi, jak Patryk?
Toska po południu juz bez kupy - dałam ten probiotyk i trochę tasecanu, ale dodałam do mleka, bo by nie wypiła , ale nie wypiła całego - trudno. Myślicie, ze mimo iż to proszek, moge dać go z musem zamiast rozpuszczać? -
Cześć, u nas noc słaba, odkurzacz włączyłam z 30 razy, takiego kataru u Patryka nie pamiętam.. Bardzo daje w kość.. Gorączki już nie ma, apetytu też..
Dziękujemy za życzenia zdrowia.
Blondik, ja nie mam żadnych stron dotyczących ogrodnictwa niestety, jakoś nie umiem znaleźć.. Może lepiej gazeta?
Trzymam kciuki by twooj brak objawów okazał się tylko przejściowy. Kiedy wizyta?
Alicja, dobrze że już w domu, odpoczywaj. Może masz anemie? Jeśli są zawroty głowy? Co do Tomka, to może faktycznie przeżywa brak Ciebie..
Kroko, zdrowia, jak się dziś czujesz?
Maniek, kciuki za szczepienie, co z tą decyzja?
Kotka, Jak D?
Lara, co u Was?
Lili, a u Was jak? Jak ogarniasz wszystko plus praca?
No i reszta dziewczynek
Zgredko, obu obyło się bez problemów po drodze do żłobka i w nim
Sumi, ja probiotyk sypalam na kaszke by mieć pewność że zje, rozpusci się w żołądku. Co to ten proszek?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 08:10
-
Maz dał jej na łyżeczce, uff choć dziś juz kupy nie było.
Konwi, czyli jest lepiej, to dobrze. Ciekawe co to? Wirus?
Blondik, a może po prostu organizm juz sie @zaorzyjaznil" z nowym lokatorem i objawowy sie skończyły, ja nie miałam żadnych (prócz początkowego bólu brzucha) plus plamienie, a z ciaza okej. Trzymam kciuki -
Hej,
Na wstępie: nie odniosę sie juz do niczego co zostało wcześniej napisane, juz mi sie nie chce, a nerwy mi nie potrzebne.
Wracam, wracam bo cieżko sie odciąć. Za duzo czasu tu spędziłam zeby sie odciąć. Choc nie powiem ze ta przerwa sporo mi dała. Nic wiecej nie powiem bo sie rozkrece.
Dziękuje ze pytacie....
Ania, Ania jak to Ania. Szogun mój kochany jak to u kobiet bywa ma rożne fochy i czasami ma dzien obdarowywania mnie miłością, buziakami i przytulankami, innego dnia jęczy niesamowicie i nic jej nie pasuje. Mowi po swojemu, choc próbuje powtarzać, np na stokrotkę mowi klotka codziennie rano, gdy małżowi dzwoni budzik (delikatna melodia) wola "babcia ciapcia" nie wiem czemu ma takie skojarzenie, wiec musimy wziąć telefon i dzwonić do babci. Dzis rano np gdy malz wychodził do pracy pobiegła do drzwi i powiedziała "pa pa tato"! Łzy w oczach momentalnie mi stanęły. Ruchowo oczywiście nadal sporo przed równieśnikami potrafi sama wyjsć z basenu i nie to ze po drabince szok!
Obecnie walczymy z przeziębieniem, od niedzieli. Ania dostala dawkę uderzająca na noc wiec ona juz ok, a ja mecze sie z gardłem, katarem, kichaniem itd. No i ogólnym rozbiciem i osłabieniem.
Z maluchem wszystko ok, wazy juz lekko ponad 1 kg, ułożony poprzecznie, bo czuje tylko na samym dole, główka ułożony po lewej stronie, nóżki po prawej. I tak obrywam po pachwinach. Dzis na wadze równiutko 6 kg na plus. Mam nadzieje ze duzo juz nie przytyje, choc wiadomo ze końcówka potrafi być bezlitosna.
Dzis diabetolog a od niedzieli cukry mi szaleją, nie wiem czy ma to związek z przeziębieniem? Oby! Bo boje sie insuliny. Zreszta jestem trochę zła bo pielęgniarka co wizyta mowi mi ze wyniki sa zle i skończy sie insulina, idę do lekarza, który mowi ze nie ma sie do czego przyczepić i mam trzymać dietę, a dietetyczka ma swoja wizje i swoje widełki odnośnie cukrów. Np norma jest do 120 a ona mi wkręca ze do 110. Ech. Dzisiaj mogę tej roznicy zdań juz nie wytrzymać i w końcu cos im powiem. Tzn tej pielęgniarce. Chce być mądrzejsza od lekarza.
Dzis Ania konczy 23 miesiące. Za miesiąc 2 latka. Nasza mnie dzis refleksja nad tak szybko mijającym czasem, o tym jakie błędy popełniłam i jakich musze sie wystrzegać przy nexcie. Mam nadzieje ze sie uda. Musi.
No to tyle o nas....
Alu, kochana, myślałam o Tobie, wspieram i mam nadzieje ze ciąża juz przebiegnie spokojnie, bez nerwów, zdrowa. Tego zyćze z całego serca.
Wszystkim brzuchatkom rowńiez zdrowej i spokojnej ciąży. Bez nerwów.
Konwi, zdrowia dla chlopcow.
Maniek, fajnie, ze Jagoda tak ładnie juz mowi, mi czasami spędza to sen z powiek, ale tłumacze to sobie ze nie moze być zarówno ruchowo jak i w mowie do przodu. Pozostaje czekać.
Cdn
Lece na szybka kawę, i czas na spacer.
Miłego dniaBiedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
hej hej
ja na chwilke....dzis pracuje do 11
Maniek, powodzenia na szczepienui (btw nas to czeka w czw., ale starszaka )
Alu, wspolczuje Ci przezyc. ja taka slabiutka bylam w ciazy z H. krecilo mi sie w glowie itd. mam nadzieje, ze niedlugo poczujesz sie lepiej.
Lara, powodzenia u diabetologa
Summi, zdrowka. u nas L mial straszne biegunki przy zebach...H roznie.
Konwi, oby kataru coraz mniej. a jak kaszel?
Zgredko, brawo Ty. nienawidze sama ogarniac dzieci z rana
ja dostalam dzis oferte pracy. pamietacie? pisalam o 50% bylam pewna ze nic z tego, bo to nadzor nad przedszkolami i jak dzisiaj sie okazalo...prowadzenie ekonomii dla Instytutu, kotry opiekuje sie odebranymi rodzcom dziecmi oraz dziecmi, ktorych rodzice Maja ograniczone prawa rodzicielskie, rzad sprawoje nadzor itp. super robota. szczegolnie z tym nadzorem nad przedszkolami (ale tutaj niestety zastepstwo, bo kobita ktora tam wczesniej pracowala, zachorowala na nowotwor). kolezanka radzi brac, bo sa plotki od roku, ze moj wydzial Maja przeniesc do bergen, a ja sie tam przenosic nie chce. no nie wiem....z jednej str.super okazja. z drtugiej zal mi czasu z H. chyba przez to, ze to moje ostatnie dziecie, tak bardzo chce sie nacieszy.
decyzje mam podjac do wt.
aha....no i kto by sie h zajal.....
-
Hejka
Lara fajnie,że u maluszka wszystko dobrze.Zdrówka życze moje maluchy już po choróbsku teraz mama się kuruje
MANIEK powodzenia na szczepieniu
Kotka moja Hanka z listopada i powiem,że fajny miesiąc czemu by nie ;p 6 listopada urodzona.
Akurat lato to będzie siadała ,raczkowała będzie fajnie także myślę,że to bez znaczenia serio wszystko ma swoje plusy i minusy ale warto myślec o tych dobrych stronach ja niby byłam zdołowana,że aj zima będzie zimno ani fajnie na spacery ani nic ale było na prawde ok i tak nie miałam sił łazić ;P przeleciało i wiosna idzie a Hanka coraz bardziej kumata się robi i to jest fajne Chrzest fajną porą Hana duża miałam czas na wyczajenie jak się z nią obchodzić żeby wytrzymać ta mszę itd bo z A był koszmar był malutki miał kolki i była tragedia i na mszy i na imprezie.
U nas dziś A kończy 2 latka leci ten czas oj tak trochę gości dziś będę mieć głownie bliscy dziadki ciotki .A 2 kwietnia odprawiamy tak oficjalnie razem z chrzcinami
Miałam rozszerzać diete małej dostała w niedziele marchewki i potem tak cierpiała choć nie wiem dalej czy to mm ,bo też wprowadzałam akurat czy ta marchew dlatego rozszerzanie diety przekładam na jakieś 2tyg .Jak skończy 5 m wprowadze tylko gluten a reszta raczej później zobaczymy jak z tym mm wyjdzie .Bebiko jej nie podchodzi teraz Bebilon no ale zobaczymy jak wyjdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2017, 10:35
-
Najlepsze życzenia dla Adasia, 100 lat i duzooo zdrówka!!!
Beszko, hmmmm ciężka decyzja, choc z jednej strony jeśli w obecnej pracy ma sie cos zmienić, a nie czujesz się w niej zbyt dobrze, to moze warto spróbować czegoś w czym byś sie odnalazła?
Co do teściowej sie nie wypowiem. Pozostałaby niania? A jakie sa szanse aby Twoja mama przyjechała do Was na stałe? A przynajmniej na dłużej do czasu przedszkola?beszka lubi tę wiadomość
-
Blondik trzymam kciuki bardzo mocno
Lara super że wróciłaś
hmm Maniek dałaś czadu ale fakt nie można starać sie o dziecko a potem twierdzić ze to nie taki miesiąc jakby sie chciało bo inne z nas walczą o ciąże i nie ważna dla nich data a zdrowy maluch
-
Beszko: wzielabym nowa, choc akurat nie te Twoja (jesli mialabym rodziny z problemami badac, dla mnie za ciezki temat)..
Dzis przybywa mi ekspres ol yeah, od jutra kawa we wlasnym gabinetku
Dzieki Mankowi chyba juz pozostane przy sukience, a nawet ja ujawnie ma fbBiedroneczka83, MANIEK, beszka lubią tę wiadomość
-
Joł,
Sto lat dla Adasia! Zdrówka i radości
Alu, trzymam kciuki za spokojną, bezstresową resztę ciąży, będzie dobrze, współczuję tych nerwów i przeżyć...
Beszko, bierz robotę, ogarniasz wszystko więc nie ma wątpliwości, że sobie świetnie poradzisz
Laro, kciuki za cukry!
Rozwijanie na podobnym poziomie motorycznym i werbalnym u dziecka? Możliwe, mówię Ci to ja, z doświadczenia
Nasze podwórkowe dzieci w wieku Ani mówią tyle samo co Twoja córa, więc nie ma najmniejszego problemu, przyjdzie i na nią pora.
Blondik, kciuki za wizytę!
Maniuś, niechże już się skończą te kolki, bardzo Wam współczuję, chyba nie dałabym rady, tortura psychiczna i fizyczna. Młody nie miał typowych kolek ale problemy brzuszkowe (gazy, itp. ) nas nie ominęły, z pół roku to trwało, źle wspominam. Noce fatalne...
Niedługo będzie lepiej.
Zgredka, poka kiecę.
Kroko, zdrowia!
Konwi, dla Patryka szybkiej poprawy!
Kotka, chodź tu i nie przejmuj się już
Dla reszty buziaki! Cmok
beszka lubi tę wiadomość
-
elosza!
Boziu, dzisiejszy poranek masakra. zreszta noc tak samo. Franek budzil sie co troche, Antek sila rzeczy tez jak wychodzilam z lozka... wczoraj wrocil ze zloba ze szrama na policzku. ktoras dziewczynka mu pazurem zrobila normalnie jak po wojnie wyglada. no ale niby nie plakal nawet. no ale szrama jest. z ranca wyszykowalam chlopakow i po drodze zajezdzam zatankowac (tak tak Zgredko, podobny problem mialysmy z rana). oczywiscie koleja do dystrybutorow meeega, Antek sie rozryczal, wiec za chwile Franek tez. no i tak jezdze w przod i w tyl, zeby bujalo autem. podjechalam do dystrybutora, ale od zlej strony podjechalam i byl za krotki!! siet. wiec czekam przy drugim obok az baba odjedzie i pozniej z rozpedu zlapalam pierwszy dystrybutor, w poprzednim tak byl ulozony diesel. no i tankuje, a za chwile mnie cos tknelo i patrze, a ja tankuje benzyne!! a moj diesel. kapnelam sie po prawie 5 litrach i mowie- DUPA. dzieciaki wrzeszcza wnieboglosy, ja ze schiza. zamowilam szybko taxe i dzwonie do mojego co robic. wiec mi kazal wlac olej teraz do pelna i tyle. w miedzyczasie jeszcze przy kasie Franek porwal dwie paczki ciastek, wiec musialam go przekupic i mu kupic. no zamieszanie jak stopiecdziesiat. w koncu ruszylam i odwiozlam Frana do zloba. a co sie umeczylam i nastresowalam to moje teraz obzarlam sie ze stresu eklerami i zdycham.
Kroko- jak dzis zdrowko?
Konwi- wspolczuje nocki biedny Patrys... i Wy z nim.
Blondik- trzymam kciuki za wizyte!
Summerka- oby juz w kupkami bylo ok. a jaki probiotyk dajesz? dicoflor? ja bym wrzucila do musu. i tak w zoladku sie rozpusci...
Zgredzia- dawaj no ta suknie!
Beszka- bralabym ta robote jesli Cie interesuje.
Maniek- zgadzam sie z Twoim wywodem w 100% kciuki za szczepienie, daj znac! a jak Wasze zdrowko?
Ala- ojj, Tomus pewnie odreagowuje rozstanie
Adulcova- co tam? kiedy do tej pracy?
Mloda- sto lat dla Adasia! tez prawdopodobnie bedziemy miec impreze 2 kwietnia.
Lara- zdrowka! a z cukrzyca juz Ci napisalam
Kotka- ejj no, ja jestem w stanie Cie zrozumiec. pewnie to byl szok dla Ciebie i stad takie mysli... przyzwyczaisz sie i bedzie ok.
Smarta- where are you?
ok, tyle z moich wywodow. trzymajcie kciuki zeby odbior Franka przebiegl bez zaklocen.
milego!
beszka lubi tę wiadomość
-
Wróżko, tak dicoflor, bo ten mam domu - Zuza bierze na stałe. Ale miałaś przygody!!! Dobrze, ze sie kapnelas z ta benzyna, bo mogliby byc nieciekawie. Szwagrowi tak kiedyś chłopak na stacji sie pomylił i musieli spuszczać całe paliwo w warsztacie - zamieszanie jak stopiecdziesiat, dobrze, ze silnika nie odpalił...