Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Wczoraj wrocilismy. Domi dal rade w podrozy, w samolocie troche ciezko go bylo zajac i mysle ze te 2h lotu to taki maks narazie. Byl nawet w kabinie pilotow .
Urodzin narazie nie swietowalismy i chyba dopiero za jakis miesiac to zrobimy bo on i tak nie wie o co chodzi a przynajmniej cieplo bedzie. Mielismy robic teraz w weekend ale ma byc beznadziejna pogoda a w mieszkaniu nie mamy warunkow.
Bylam dzisiaj na usg. Maluch ma 6,6cm. Maz twierdzi ze widzial cos miedzy nogami....Chyba znowu chlopak bedzie....Ale lekarka mowi ze to mogla byc pepowina. Sama nie mogla powiedziec co to nawet gdyby widziala bo jej nei wolno, dopeiro od 14tc moze mowic.Blondik, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
zgredka wrote:U mnie na osiedlu masa mleczy to moE i ja bym zrobila ale jak to aie robi? No i teoche sZamanatwem minto skierdzi ale niech bedzie
Ha ha no szamaństwem - lubię to określenie To czysta fitoterapia A skuteczna bardzo Większość syropów bezpiecznych dla dzieci to właśnie wyciągi z różnych ziół
Jak chcecie dokładny przepis to zapraszam na mojego szamańskiego bloga
https://kociolekszamanki.wordpress.com/
A ja dzisiaj już tak przysypiam, że aż musiałam sobie cukier zmierzyć... Niby jest ok bo 101, ale chyba zacznę ograniczać białe pieczywo itp rarytasy podnoszące mi poziom cukru...
Maniek ale Ci Zuzia pięknie śpi Zazdraszczam -
Balam sie, ze Domi sie rozbestwi i przestawi ze spaniem ale jest normalnie. Na urlopie na drzemke chodzil o 15tej nawet i kimal do po 17tej. Spac chodzil nawet po 22! Ale my chodzilismy jesc dopeiro o 20tej wiec nie bylo innego wyjscia a on spisywal sie bardzo ladnie podczas kolacji. siedzial przy stole i czekal na jedzenie a jak kelner przychodzil to krzyczal "miesko!!!" i wcinal jak opetany to mieso i bulke z oliwa a potem jogurt albo truskawki.
W ogole byl w miare grzeczny i znajomi (6 sztuk) stwierdzili, ze nie wiedzieli ze mozna tak bezstresowo spedzic urlop z dzieckiem a kolezanka byla w szoku, ze Domi tak blyskawicznie zasypia na noc (on o tej 22giej to juz sam mowil ze chce do pokoju i jak mu mowilam ze jest zmeczony to mowil cichutko "tak").
Stesknil sie tez chyba za domem bo wczoraj i dzisiaj ladnie sie sam bardzo dlugo bawil
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Anuska, moja Toska to tez kawał baby - rozm 92 i większe, 12 kg żywej wagi;)
Manku, a proste ciasto herbaciane upiekłam.
Kotko, a chciałabyś chłopca czy dziewczynkę?
Laro, tez bym sie niepewnie czuła. My niby mamy alarm, ale wiadomo, ze zanim ochrona dojedzie, to juz by nas okradli.
Kurczę, najadłam sie ciasta z kremem i tak mi złe...Toska liznęla, ale jej nie smakowało. Strasznie mi niedobrze, oby jej nic nie było.
Mu bas Tocha kaszle, Zuza katar, o szczepieniach nawet nie wspominam...Anuśka lubi tę wiadomość
-
hej,
jussta fajnie że się odzywasz.
Sorki że nie odniosę się do Waszych wypowiedzi ale padam i idę zaraz do łóżka a jeszcze ta modlitwa tyle czasu schodzi że chyba zasnę w trakcie.
Ja dzisiaj po pracy byłam z Zuzią pozaglądać przez okna do jej przyszłego przedszkola, w części żłobkowej malują ściany.
Strasznie się biję z myślami czy wysyłać Zuzię do przedszkola teraz czy za rok, ze względu na chorowanie, bo nie dość że sama będzie chorować to jeszcze malucha będzie mi zarażać, no kompletnie nie wiem co robić.
Potem z 1,5 godziny w sali zabaw z jej koleżanką
potem spacer jeszcze na chwilę do babci wstąpiłyśmy i do domu.
-
Tak termin mam na styczeń a przedszkole od września. Zastanawiam się po prostu czy nie odwlec tego o rok, no sama nie wiem co mam robić. Zobaczę w sierpniu jak się jej tam w ogóle spodoba.
Wróżka hop hop?
Biedronka?
Piri ile dni Ci się @ spóźnia? Rozumiem że boisz się ciąży? Czy jak? -
Kroko, moim zdaniem posłać . Po pierwsze, nawet jeśli odwleczemy o rok, to gdy pójdzie we wrześniu i zabim sie zaadaptuje z nowymi zarazkami, tez bedzie chorować, a wtedy maluch tez bedzie "mały", 8 mcy, wiec marne pocieszenie, a wtedy najwiecej szczepien, etc - teraz przechodzę to z Tocha...
Dwa, będziesz miała wiecej roboty przy dwójce, a nie wiadomo jak Zuzi pójdzie adaptacja, a teraz, zabim urodzisz, zdąży sie zaadaptować i przejść pierwsze choroby nim urodzi sie maleństwo.Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko, ja bym wysłała juz, od września, Zuzia sie zaadoptuje, jak bedzie miała chorować to i tak bedzie wiec nie uchronisz, a lepiej teraz niż jak bedzie maluszek.
Ania pół nocy jęczała, płakała "mama, mama" nie widzę tego mojego pójścia do szpitala. Przy drugim nie dam sobą tak zawładnąć. Bo czuje sie jak w klatce. Wczoraj sie kapalam, to stała pod drzwiami, pukała, i krzyczała. Jestem tym zmęczona. Pojechaliśmy obejrzeć trampoliny, akurat pech chciał ze obok trampolin był plac zabaw, z którego Ania skorzystała, ale ze musieliśmy juz isc to taaaaaki cyrk odwaliła, wrzask, ze maskara. Na dodatek pojawiła sie niechciana osoba, ktora na bank skomentuje zachowanie Ani. A ta usiadła na podłodze i w ryk. Mało brakowało zeby sie położyła i waliła pięściami o ziemie. A jak wiecie nie wyobrażam sobie takiego scenariusza bo chyba bym ja rozszarpała, ale z siadania na podłodze do leżenia na niej juz mały krok.
Zgredka, stolik edukacyjny to dobry pomysł.
U mnie pięknie dzis słonko swieci wiec koszenie trawy ogarnę.
Miłego dnia.... -
hej kobitki macham ostatnio nie tomna jestem boLili ma zapalenie jamy ustnej i goraczke wiec wisi na mnie non stop
Nawet nie mam kiedy sie stresować prenatalnymi które juz w czwartek matko czas tak leci ostatnia prosta 1 trym do porodu 198 dni aaaa
własnie popijam kompocik jabłkowo rabarbarowy mniam pomału czuje sie coraz lepiej
co do łożyska pierwszy raz mam na tylnej ścianie poprzednie dwa były na przedniej wiec i ruchy czułam póżniej i USG zawsze pisało trudne warunki ze wzgledu na to łożysko
Lara masakra z tym balkonem dlatego zawsze sie jakoś bałam mieszkan na parterze i niskim pierwszym piętrzeKrokodylica, Anuśka lubią tę wiadomość
-
Summi chcielibysmy dziewczynke oczywiscie teraz. Jak bedzie chlopak to najwyzej 3ci raz sprobuje a wtedy bedzie mi obojetne bo jak bym miala 3 chlopakow to czulabym sir jak wyjatkowa bohaterka .
Ja teraz tez nie wiem co ze zlobkiem zrobic. Placimx duzo i chcielibysmx zmienic ale nie ma nigdzie miejsc . Moglabym go poslac dopiero do przedszkola ale miejsca sa dopiero od nastepnego lata....
Z jednej strony pewnie nadal bede teraz do porodu i dlugo po siedziec w domu wiec szkoda placic za zlobek no i lepiej dziecko w domu a z drugiej nie wyobrazam sobie z tym wariatem siedziec w malym mieszkanku z brzuchem a potem z maluszkiem -
Hej Summi ja inhalowałam 5 dni śle juz po 3 była poprawa.
Lara z doświadczenia powiem Ci ze lepiej posłać dziecko do żłobka tam sie pobawi ppszaleje a Ty spędzisz czas z maluszkiem popołudnie z Ania i wszyscy bedą zadowoleni. Choroby no cóż sa i bedą i tego nie unikniesz. Przecież Ty czy maz tez możecie cos załapać, wg mnie nie ma reguły. Z reszta moze tym razem uda sie kp to maluch bedzie odporniejszy.
Psotka a co z ta Twoja rozmowa o prace?
Aaa jeszcze co do żłobka to ja bardzo jestem zadowolona teraz gdy jest Zuzia nie miałabym czasu śpiewać tyle z jagoda a i nie znam tych piosenek których ona sie tam uczy i prace plastyczne i logopeda i przede wszystkim kontakt z innymi dziećmi , fizycznie bym nie uniosła tego wszystkiego.
Jussta fajnie ze u Was ok.
Beszko a Ty juz w domu?
Nena co w tym słonecznym kraju Diego porabia? Zdolniacha nasz forumowy ?
Wróżko a u Ciebie ok?
Smoczysko pewnie zajęte jak mężu w delegacji hmm ?
Zgredko i jak podjęłas decyzje co do żłobka?Maniek
-
Manku, ale ja karmiłam piersią, dokarmiałam mm, ale z mojej piersi ciągła do 8,5 miesiąca.
Poki co wszystkie przeziebienia (a odpukać było ich mało) podłapała od małża.
My po wizytach, za dwa tyg skierowanie od diaba na cc.
25.05 ostatnia wizyta u gin. Dzis pobrała gbsa. Mały wazy 2300-2400 wiec duży nie bedzie. Ale to przy insulinie podobno norma.Krokodylica, MANIEK lubią tę wiadomość