X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Gang 18+ :)
Odpowiedz

Gang 18+ :)

Oceń ten wątek:
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 13 września 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No może to był błąd że ją zabrałam dzisiaj ale jak mija godzina a ona ciągle ryczy to jaki sens...

  • Summerka Autorytet
    Postów: 4106 2685

    Wysłany: 13 września 2017, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko,

    Zuza wyła po 4 godz dziennie przez miesiąc! Myślałam, ze wymienne, ale terapeuci (tu było gorzej, bi dziecku z zaburzeniami tak nie wytłumaczysz), powiedzieli, ze zajmie to miesiąc. I tyle zajęło. Potem leciała jak na skrzydłach. Koleżanka zabierała synka i efekt był taki, ze do 5 lat siedziała z nim w domu, bo nie było opcji

    A i uprzedzam gromy odnośnie męczenia dziecka, etc. Fakt, wydaje sie to trudne, ale zdałam sie na specjalistów. Mój szef z kolei mowi, ze ma znajomych, którzy nigdzie nie zostawiali dziecka (dosłownie nigdzie) i w wieku 8 lat nie pojedzie nawet na wycieczkę szkolna bez mamy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 16:09

    klz9zbmh5xgwp3to.png
    mjvyt5odxe9y0ge4.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 13 września 2017, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summi zaprowadze ją jutro tak czy tak i zobaczymy jak będzie ale ja tego psychicznie nie wytrzymuję...

  • Nenaaa Autorytet
    Postów: 3262 4227

    Wysłany: 13 września 2017, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summi o to to, dobrze mówisz, z moją osobistą mamą babcia musiała siedzieć w ławce kilka pierwszych miesięcy w pierwszej klasie. Obie wspominały to jako masakrę, odstawiała takie cyrki...
    Widać Diego po przodkach odziedziczył takie maminsyństwo ;)

    Kroko no ciężko jest jak skurczysyn, ja to się boję, że się nie przystosuje i co ja pocznę. Ech...niefajnie jest słyszeć od jego pani, że najtrutnieszy do okiełznania i najbardziej płaczący ze wszystkich nowych dzieci...
    Trzymaj się, bądź dzielna, walczymy dalej.

    bl9c3e5e4b0vy8er.png
    ******* Gang 18+ *******
    ES
  • MANIEK Autorytet
    Postów: 3216 2845

    Wysłany: 13 września 2017, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kroko Nena trzymam za Was kciuki. Wiem jakie to trudne a im dziecko starsze tym gorzej bo przyzwyczajone itd. Dzieci się zaaklimatyzują i będzie Ok narazie nowa sytuacja nowi ludzie nowe zasady reguły brak mamy to trudny czas ale wkrótce minie. Kroko ja na początku tez wcześniej J odbierałam i stopniowo jej przedłużała pobyt w żłobku i u nas po 1,5 tyg było już Ok ale przez tydz wyła praktycznie cały czas nawet jak ja odbierałam to była zaryczana. To bardzo trudny czas dla dzieci i mam dlatego lepiej jak tata zawozi przez pierwsze dni ( wg moich pan żłobkowych dzieci mniej płaczą jak tata przywozi ... u nas się sprawdziło)

    Smoku czyli jest szansa na leczenie. To kciukam .

    Maniek
    iv09krhmozg1hdwh.png
    km5szbmht7h3hofn.png

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 13 września 2017, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro mąż ma ją zaprowadzić....

  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 13 września 2017, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nenaaa wrote:
    Smoku, dużo sił, wsparcia, trzymam kciuki <3

    Joł

    Siedzę zakamuflowana pod przedszkolem i czekam aż Młodego wypuszczą na patio...
    Chcę poobserwować jak się zachowuje na podwórku, bo w klasie jeden ryk, w ogóle cały pobyt w żłobku przebeczy...3.5 h.
    Chodzi od zeszłej środy, poprzedni tydzień tylko na około 1.5 h.
    Nie ma poprawy, nowe dzieci są już chwalone, że coraz lepiej, że powoli się oswajają, a Diego oczywiście największa histeria...Kłębkiem nerwów jestem.
    Wyszli! Widzę Go, jeździ na motorku!

    Pozdrawiam wszystkich!


    Może dlatego, że mamusia nie może się odkleić? ;)

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 13 września 2017, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    K**wa niech mnie ktoś dobije.
    Nena nawet nie wiesz jak Cię rozumiem
    Dzisiaj musiałam zabrać Zuzię z przedszkola bo ryczała mało nie pękła.
    Po tych 3 dniach w tym tygodniu mam dość i nie wiem co robić, zrezygnować czy co.
    To nie na moje nerwy. :(


    kroko: ale panie z przedszkola Cię prosiły, żebyś dziecko zabrała?

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 13 września 2017, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Forum się psuję, probuję wyedytować pierwsza notkę i się nie da, mogę dodać tylko post,

    Neno: przeczytałam Twoją notkę z poprzedniej strony (ostatnią), moim zdaniem bardzo dobrze robisz, że jednak go nie odbierasz, w ten sposób dajesz mu czas na oswojenie się z sytuacją, a nie przedłużasz jego "cierpienia". Dziecko musi się kiedyś oswoić niestety, w szkole będzie już na to za późno.
    Diego na pewno sobie poradzi, dłuższy czas adaptacji wynika zapewne z jego charakteru, tak jak pisałaś

    u nas w żłobku dzieciom się daje na to ze dwa tyg.. u nas własnie drugi tydzień nowych żłobkowiczów idzie i jeszcze słyszę jak płakuniają rano (mój akurat nie, choć jest drugi dzień, ale on ma takie pogodne nastawienie, no i przyzwyczajony do żlobka, bo już parę miechów chodził)


    Smoku: jak pies?

    jak tak Was czytam, to myślę, że jestem bez serca,
    ja oddawałam dzieci do żłobka, oczywiście smutno było, że płaczą, ale wpadałam w pracy w jej wir i w ogóle o tym nie myślałam, coś takiego jak pisze Kroko, że nie daje rady, w ogóle tego nie odczułam

    Nenaaa lubi tę wiadomość

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • Nenaaa Autorytet
    Postów: 3262 4227

    Wysłany: 13 września 2017, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Że niby w jakim sensie? Przedszkole mam 3 minuty od domu, interesuje mnie jak moje dziecko zachowuje się tam, jak sobie radzi na początku. To poszłam dziś zobaczyć. Nie widzi mnie przecież. Inne matki też ciekawe. Martwię się o Niego bardzo ale nie mam większego problemu z "odklejeniem" się od dziecka. Jestem nadopiekuńcza ale nie tak by Go w jakiś sposób ograniczać, trzymać w kokonie...
    Dzieci są różne, nie?

    To było odnośnie tego postu o odklejaniu ;)zanim jeszcze Twój drugi post przeczytałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2017, 19:11

    bl9c3e5e4b0vy8er.png
    ******* Gang 18+ *******
    ES
  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 13 września 2017, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem wiem
    a czym się objawia nadopiekuńczość?

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 13 września 2017, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zgredka wrote:
    kroko: ale panie z przedszkola Cię prosiły, żebyś dziecko zabrała?

    Nie, sama zabrałam bo jak widziałam że ryczy od godziny to sorry, wymiękłam.

  • Smoczyca1 Autorytet
    Postów: 4406 3336

    Wysłany: 13 września 2017, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez gdzies tam mam problem z odklejeniem sie od małej ale jak ja zawożę do przedszkola to prawie uciekam ;) ale dlatego zeby płaczu nie słuchać!!! Chociaz dzis juz było fajnie jak ja odbierałam pomachała mi i jadła dalej obiad a zazwyczaj był ryk jak tylko zobaczyła ze rodzice przychodzą wiec jest dużo lepiej!
    Mowie Wam jestem taka zmęczona ze szok! Zoska zaraziła mnie przeziębieniem i sie mecze chyba od czwartku łeb mi pęka rano lecę z nia 10km do przedszkola a potem 30km z psem na kroplówkę w przeciwnym kierunku potem wracam psa do domu Zosię odbieram i wieczorem znowu z psem mowie Wam masakra! Wyniki kiepskie ale zosbaczymy jak zareaguje na kroplówki leki i antybiotyk a nawet siki złapałam na jutro ;) naprwno jest silniejszy bo nawet panią doktor chciał dziobnąć ale podobało mi sie co powoedziala...leczymy psa a nie wyniki a on ma sile by walczyć i chec do zycia.
    Wiecie...mam wielki żal do mojego weta ze nawet noe podjął próby ratowania go tylko pobrał krew i skreślił po wynikach. Boże jesli sie uda to wiecej moja noga ani żadnego mojego zwierzęcia tam nie stanie!
    Tym pozytywnym akcentem mowie dobranoc :)

    f2wl3e5e702dkjeb.png

    km5shdgenaxmtus4.png

  • zgredka Autorytet
    Postów: 7045 3728

    Wysłany: 13 września 2017, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    Nie, sama zabrałam bo jak widziałam że ryczy od godziny to sorry, wymiękłam.

    ale jak widziałaś ze ryczy od godziny, w krzakach siedziałaś czy jak?

    Smoku: to ja jak Ty też uciekam od razu, dziecku nie wolno ponoć pokazać, że Tobie ciężko..

    acwrp8b.png

    w0x7889.png
    *******Gang 18+*********

    Pl - Krk
  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 13 września 2017, 23:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas adaptacja trwa normalnie 8 tygodni...no ale w "normalnych" zlobkach chyba 3 tyg. Nie wiem jak jest w przedszkolu.

    Kroko- od ktorej do ktorej ja prowadzasz?

    Domi zachwycony plaza ale wymeczony bo nie ma tu gdzie zrobic drzemki wiec pod wieczor jedzie juz na oparach energii (juz od 17tej widac ze jest bardzo zmeczony).

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • PsotkaKotka Autorytet
    Postów: 4917 2366

    Wysłany: 14 września 2017, 00:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nenna - mi sie wydaje ze zachowanuie Diego jest normalne, w koncu siedzial z mama ponad 2 lata w domu wiec sie bardzo orzyzwyczail.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 14 września 2017, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgredko na korytarzu i w szatni i zaglądałam, Zuzia mnie nie widziała.

    Kotka w tamtym tygodniu od 8 do 12 a w tym tygodniu od 8 do 14 ale dziś planuje też o 12 ją odebrać.

    Właśnie mąż z nią poszedł a ja chyba zaparzę sobie melisy...

  • Nenaaa Autorytet
    Postów: 3262 4227

    Wysłany: 14 września 2017, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haj,

    Dzieć już w przedszkolu. Diego zostaje od 9:15 do 12:45. Dosyć krótko. Od października zaczynają 15 minut wcześniej. I póki co tak będzie chodził. Niecałe 4 h.

    U nas w żłobie rodzice mają nakaz zostawić dziecko, buziak i szybkie w tył zwrot. Nie ma patrzenia, długich pożegnań i rozczulania się. Choćby nie wiem jakie histerie odchodziły. I dobrze. Po co się znęcać...

    Już widzę pewną poprawę w zachowaniu Chłopca mojego...od momentu wstania z łóżka, przygotowania się, wyjścia z domu, wejścia do klasy.
    Oby szło mu lepszemu.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2017, 09:41

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    bl9c3e5e4b0vy8er.png
    ******* Gang 18+ *******
    ES
  • LaRa Autorytet
    Postów: 7140 4555

    Wysłany: 14 września 2017, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, ja mam stresa przed "klubem malucha" 2xw tyg po 1 h ja zostawić, a co dopiero przedszkole jej juz zafundować o.O
    Z tym ze Ania od poczatku bedzie chodziła tam z tata. Przy ojcu zachowuje sie inaczej.

    38t2d 3200g 52 cm 2.06.2017
    mhsv3e5euobgbkf8.png
    39t4d 3620g 57 cm 21.04.2015r.
    ug37rl681rlw7tbf.png

    ***gang18+***
  • Nenaaa Autorytet
    Postów: 3262 4227

    Wysłany: 14 września 2017, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już zafundować?...przecież poszedł jako prawie trzylatek, i tak późno jak na tutejsze realia.
    Od przyszłego września do szkoły! dlatego zależało mi na tym żeby ogarnął dobrze język, uspołecznił się trochę, itp.
    I tyle.
    No.

    bl9c3e5e4b0vy8er.png
    ******* Gang 18+ *******
    ES
‹‹ 2423 2424 2425 2426 2427 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ