Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczynki, jestem już w domu. W szpitalu nie miałam dostępu do internetu więc nie miałam jak się odezwać.
Pojechałam do szpitala wtedy co Wam pisałam i na IP powiedziałam pani jaka jest sytuacja i zapytałam co mam robić. Ona zadzwoniła na ginekologię i tam kazali mnie przyjąć na odział. Badanie przy przyjęciu robił mi ordynator, który mnie na wstępie opieprzył, po co ja w ogóle tam przyjechałam, tłumaczę mu że nie mogłam się dodzwonić do mojego lekarz i nie wiedziałam co mam robić a on do mnie że powinnam jechać do przychodni do lekarza ginekologa który ma dyżur i ma mnie obowiązek przyjąć z bólami, a nie ja od razu jadę do szpitala i jak by każdy sobie tak robił to by w szpitalu było jak na targu czy jakoś tak to ujął.
Zatkało mnie, zgłupiałam, ale cóż. Pan ordynator zrobił mi badanie, usg - stwierdził że szyjka się nie skraca, jest zamknięta i wszystko jest dobrze. Jednak położył mnie na oddział po czym dostałam kroplówkę. Po kroplówce zrobili mi ktg na którym wyszło że jednak mam skurcze. (Mam nadzieję że panu zrobiło się głupio). wtedy wysłał do mnie pielęgniarkę z jeszcze jedną kroplówką. Dostałam leki, potem jeszcze kilka dni kroplówki. Miałam wyjść już wczoraj ale w moim cudownym szpitalu zgubili moje wyniki z glukozy, więc zostałam jeszcze dziś i drugi raz musiałam pić glukozę i pobierali mi krew 3 razy... Mam nadzieję że tym razem wyniki nie zaginą... Wieczorem mam sobie podjechać po wypis i mają już być te wyniki.
Także jest dobrze, bóle przeszły, Zuzia nadal w brzuchu, szyjka się nie skraca, jest ok.
Dzięki że myślałyście o mnie tutaj i za super szpiega który do mnie dzwonił.
Zaraz postaram się poczytać co tam u Was.
LaRa, justta, Nieukowa, Malenq, Nenaaa, konwalianka, Lili83, CzaryMary, PsotkaKotka, Pati Belgia, Yasmin, Tamka lubią tę wiadomość
-
Lubie, ze wszystko dobrze sie skonczyło!
ale co to za szpital zeby wyniki zgubic???
o lekarzu nic nie powiem bo szkoda nerwow @Y$@Y%&&(!^!^
witaj spowrotem!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 12:07
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Kroko super że już jesteś i że wszystko ok, niech Zuzinka siedzi jak najdłużej, a co do tego ordynatora to brak słów, ja nie wiem za co oni pieniądze dostają i to my płacimy w końcu, paranoja jak się ludzi traktuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 12:16
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKroko to już w dupsko bić nie będziemy, jednak przytulamy

Cieszę się, że z małą wszystko w porządku i że w całości przeżyłaś szpital...
dobrze, że już jesteś.........
ja właśnie wróciłam z objazdów:
- po 6latach w końcu się zameldowałam,
- wybrałam lekarza POZ, położną itp. na NFZ, a wszystko po to by te pieprzone szczepienia mieć darmowe....bo i tak pediatrę w Medicoverze będzie miała...
- no i oczka się zamykają....
buziolki i do popołudnia....
Krokodylica, Pati Belgia, Tamka lubią tę wiadomość
-
dzień dobry,
Kroko wspaniale że wszystko dobrze bo zamartwiałyśmy się tutaj o Ciebie bardzo.
Malenq dzielna jesteś jeszcze troszkę wytrzymasz do soboty tuż tuż.
Kotka tulam ale nie czytaj tych internetów bo niepotrzebnie się stresujesz.
Konwalia tulam, faktycznie szkoda jasełek jak się Tymek przygotowywał no ale co zrobić.
Nieukowa z Tobą łączę się w tych rzygach...nie mówiłam Wam: w piątek wracałam z pracy prawie pod blokiem już tak mnie zamuliło że myślę sobie kufa rzyg będzie jak nic...szukam miejsca do zaparkowania w pośpiechu...znalazłam jezu muszę przepuścić dwa auta - myślę sobie nie wytrzymam zarzygam kierownicę..te auta pojechały to ja gaz i wale na miejsce parkingowe....przeryzowując auto stojące obok:) (wgniotłam lewe drzwi tylne i przednie do malowania) wysiadłam powiedziałam do pani "chwila" puściłam pawia pod drzewem i napisałam jej oświadczenie...the end...ps na moim aucie lekka ryska:)
Nieukowa, LaRa, Malenq, Krokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
Maniek


-
O żesz w mordę Maniek, jesteś moją bohaterką

Ja akurat podczas prowadzenia dzielnie wytrzymałam, zaparkowałam, wysiadłam, wzięłam rzeczy i przeparadaowałam przed ludźmi na parkingu a potem... myk na trawnik za samochodami i tu już nie wytrzymałam napięcia
Teraz umieram w robocie, do tego kibel nam się zatkał w pracy i okazuje się że to jakaś większa awaria kanalizy w okolicy ;/ Mamy wstrzymać się z potrzebami ok. godziny aż naprawią rurę doprowadzającą do kolektora ściekowego, która się zatkała czy coś... Plan jest taki, że będę haftować do zlewu labowego jak mnie najdzie... -
Kroko heeeeeeeeeeeeeeeeeej

super, że już jesteś, że już wszystko dobrze, że Zuzka nadal w brzuchu
Normalnie żeby mi to było pierwszy i ostatni raz
Wszyscy tu i po drugiej stronie zamartwiali się o Was,a le najważniejsze że skończyło sie na strachu i uważaj na Was
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Biedra gratuluję wizyty
Fajnie móc tak przy drugiej ciąży sobie porównać co jest inaczej a co podobnie
Dla mnie wszystko jest nowe, ale jak widać nawet weteranki coś nowego zawsze znajdą. Jednak ciąża nieprzewidywalne zjawisko 
Malenq widzę że korzystasz z niespodziewanej mobilności... tylko się nmie przemęcz tym kursowaniem...
Dobra. Idę coś spartaczyć, nic mi dziś nie wychodzi a pracować trzeba. Dobrze że mi kumpelka na ręce patrzy [zdążyłam źle wpisać 2 pacjentów do systemu, zalać próbki nie tym buforem co trzeba i wpisać zły czas wirowania... na szczęście mogę to wszystko powtórzyć bo jak nie, to ktoś musiałby przychodzić jeszcze raz na badania...] -
Nieukowa wal do kosza na śmieci...ja tak zrobie bo nie wiem czy do toalety w pracy zdążę i wyrobię na zakrętach:) ...ale jak mi się tak przytrafi to z tajemnicy nici:/ ...w piątek na wigilii pracowej postanowiłam się przyznać
Krokodylica lubi tę wiadomość
Maniek


-
Lili gratuluję wizyty
Słodki maluszek. 
Lara gratuluję zakupu łóżeczka i pościeli, pochwal się.
Gratuluję dziewczynki.
Nina bardzo ładnie.
Konwalia cieszę się że u Ciebie ok z wodami!
Nieukowa słodki ten rampers.
Nena kochana a co to za dołki? Święta idą.
A avatarek masz słodki. 
I cieszę się że na wizycie wszystko ok!
beszka cieszę się że na wizycie wszystko dobrze.
Nam położna na SR mówiła, że w Polsce rodziło się pośladkowo kiedyś, ale teraz przepisy się zmieniły i przy takim ułożeniu robi się od razu cesarkę.
Ja do Belly żadnych danych nie wpisuję bo tylko stresuje bez sensu.
Pati gratuluję zmiany fryzurki.
Kotka trzymam kciuki za wyniki badań cukru.
LaRa piękne te Twoje ciuszki, też się przekonałam że niełatwo kupić coś nie-różowego dla dziewczynki.
zgredka mi na ból gardła położna polecała te lizaki dla dzieci co teraz reklamują.
Widzę dziewczynki że się o mnie martwiłyście, a ja po prostu zostałam na oddziale na dłużej. Dzięki naprawdę za wsparcie. Przepraszam, ale nie miałam jak dać znać.
Lili czekam na tego klapsa w dupę mraaauuu.
Ludzie jak ja ryczałam, jak się pakowałam do szpitala. Mąż mnie opieprzył że czemu ja ryczę a ja się bałam że mi się Zuzia już na świat pcha.
Dzięki Bogu że położna kazała jechać do szpitala i reakcja była w porę.
Nenaaa, Malenq, Nieukowa, Lili83, konwalianka, Tamka lubią tę wiadomość
-
tak, Żyrafy króluja, ale mozna wybrac opcje z misiem i ksieciem, ksiezniczka i innymi cudami. Nam udalo sie kupic za bardzo dobra cene, wiec wydziwiac nie bede

http://www.klups-gostyn.pl/a_aranzacje.html
Smoku, my mamy ciemne meble, wiec białe w tym wypadu odpadło w przedbiegach, bo pasowaloby jak piesc do oka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 13:34
-
U nas póki co też drewno rządzi, ale w 2015 mamy zamiar budowę zakończyć i wtedy to ja zrobię pokoik dziecięcy z prawdziwego zdarzenia z białymi mebelkami

http://www.klups-gostyn.pl/a_aranzacje.html
ja jestem zakochana w komplecie RafaŁWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2014, 13:39
Malenq, LaRa, Nieukowa lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
















