Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde, martwia mnei te grudniowki bo moje dziecko ma nakaz siedzenia jakl najdluzej zebym jak najwiecej kasy na macierzynskiem dostala ;P. U mnie rozstrzygaja wlasnie tygodnie (ktora klasa podoatkowa bedzie miala wiekszosc)
. Jak sie urodzi 2tygodnie przed czasem to bedzie lipa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 14:23
-
Witam się po godzinnej drzemce

Konwalianko postaraj się nie panikować, dziewczyny dobrze mówią, że dzieciaczki różnią się między sobą ale oczywiści rozumiem Twój stres...dobrze że jesteś pod kontrolą, a i może faktycznie drobna będzie i już.
justta to Twoje małe uparte, że nie chce Wam pokazać kim jest
życzę żeby się w końcu ujawniło 
Widzę wszystkie mamy wizyty przed świetami, ja mam we wtorek
justta, Malenq lubią tę wiadomość
-
dzięki dziewczyny, ale akurat.. wiem kiedy było zapłodnienie, to był monitorowany cykl.. mały jest po prostu.. za mały.. powinien ważyć min. 1100.. Tymek ważył na tym etapie 1300..ale nie o to chodzi..chodzi o to, że nie urósł od ostatniej wizyty.. co jest niepokojące.. może taki jego urok, ale bez przesady.. Tymek jak się urodzł ważył 3140 więc tez nie był kolosem..ale na tym etapie miał mocno ponad 1000g.. a usg robi prof. mam do niego zaufanie, chodziłam do niego będąc w ciąży z Tymkiem, lekarz jest na tyle ogarnięty, że sam wszystko mierzy, ale i tak na "strategiczne" usg wysyła mnie na usg do innego lekarza aby wyeliminować jakieś pomyłki.. i ja chętnie to robię, choć nie musiałabym płacić ponownie..
Tamka a ja mam ich mniej i nic nie dostałam.. hę?
justa to oby się maluszek, wstydniś/sia ujawniła..
DOBRA, dość smutów i narzekań.. trzeba włączyć pozytywne myślenie..choć dziś będzie to ciężkie..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 15:02
-
nick nieaktualnyKonwalia niestety to przez małą ilość wód płodowych, przynajmniej gin mi tak mówił, jak się zapytałam, że mała mało przybrała od ostatniej wizyty....
dla mnie gin powiedział, żeby teraz "sobie zafundować" dietę o wyższej zawartości biała, budulca naszego organizmu...
więc:
śniadanie twaróg do bułeczek;
II śniadanie: szejk z kefiru z bananem lub innym owocem;
obiad: rybka lub indyk
na kolację to już coś tam...
do tego 3-4 l wody, lub wody z cytryną....
a żeby nie było tak zdrowo to w ciągu dnia "wciągam:" jeszcze pierniczki, śliwki w czekoladzie i co tam jeszcze nie będę mogła jeść po porodzie hehehhehehe
może i Ty zacznij więcej białka????
kochanie ja wiem, że pozytywne myślenie musi być...ale dzisiaj masz prawo się smutkać...
jutro minie miesiąc, jak usłyszałam, że mała ma problem z serduszkiem, od tamtej pory pozytywnego myślenia powinnam mieć dużo, ale niestety nie zawsze jest możliwe "uśmiechać się gdy serce z żalu pęka".....
ja wierzę, że Twoje maleństwo nadrobi....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 15:07
justta, Tamka, Krokodylica, konwalianka lubią tę wiadomość
-
jogurtowo widzę
Ja za radą Tamki jogurty jadam tylko z musli
no czasami trochę suszonych śliwek dodam 
Konwalianko zdecydowanie spróbuj pozytywnie myśleć, albo chociaż aż tak bardzo się nie zamartwiał, bo to też nic dobrego...może póki co faktycznie spróbuj jeść więcej białka...
Tamka lubi tę wiadomość
-
Konwaliuś maluch jeszcze ma czas żeby "wystrzelić" i podrosnąć ...może zrób jak Malenqa mówi więcej białka + woda żeby z czego miał pobierać...
Nie wiem czy to pocieszenie ale ja też byłam bbbb mała przy porodzie 2600 ...a teraz mam 1,72 cm więc nie smutaj się jeszcze jest czas żeby podrosnąć. Będzie dobrze na pewno.
A co do płytek...nie mam pojęcia czemu lekarz nic Ci nie dał...nic nie powiedział co masz zrobić?Maniek


-
nick nieaktualnymoja siostra urodziła się 2300 i miała 48cm...takie maleństwo...ja miałam 2800gr...
KONWALIA musimy być dzielne:) wiesz o tym bardzo dobrze...główka do góry, cyc do przodu i będziemy walczyć za nasze maleństwa....
a jak już któraś napisała: "z takim wsparciem i pozytywnymi wibracjami - będzie dobrze, nie ma innej opcji..."
justta, Krokodylica, Yasmin, konwalianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPati mnie od mięsa odrzuciło do 8smego miesiąca...nie mogłam go jeść...bo to było bezsensu jeść i zwracać...
na nabiał też nie patrzyłam przychylnym okiem, a przed ciążą uwielbiałam...
od bananów odrzuciło itp.
teraz no nic, zaciskam się i zjadam - nabiał jeszcze "wchodzi", gorzej z mięsem...ale pod postacią farszu do naleśników, czy do nadziewania makaronu i innych "mącznych" rzeczy da się przemycić....heheheheh
Pati Belgia, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej, nie chce sie za bardzo wymadrzac w sprawie diety ale na pewno wiem ze białko to nie jest to samo co nabiał.
Jesli lekarz nakazał diete białkowa to najwiecej czystego białka jest w piersi z kurczaka.
Chyba ze chodzi o diete nabiałowa, to wtedy mleko, jogurty, sery białe.
wróciłam ze spaceru, stopy mnie bola jak nie wiem co, a nie mam jeszcze tego farszu skonczonego, a nie mowiac juz o siłach na chodzenie po Ikei.
Zrobie chyba czekolade na goraco i energia nadejdzie!
Malenstwo na spacerze spało a teraz kooooopie jak szalone
-
No właśnie Kropka to sporadycznie coś skrobnie, a czary mary to wieki nie widziałam

Malenq ja też nie przeżyję dnia bez choćby kawałka czekolady, ale poza tym nabiał jak najbardziej mniam i owoce i warzywa, a mięso no zjem ale bez szału ;)a i tak anemie miałam więc już tak bywa
Chude mięso owszem ma sporo białka, ale tak samo nabiał jaja i rybyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2014, 15:59
-
Heheheh Tamka tylko trzeba umieć być księżniczką.

Ale oszczędzam się, bo w czwartek bardzo się bałam, ryczałam jak głupia i nie chcę już tego strachu drugi raz.
A i zapomniałam napisać że od Mikołaja dostałam maszynkę do chleba, dzis upieklam w niej pierwszy bochenek, mmm
justta, Malenq, LaRa, Pati Belgia, Lili83, Tamka lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH








[/url]




