Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mari wzdęcia, bóle są normalne.. Ja w 7tyg miałam brzuch jak na 4 m-c.
U mnie dziś tez pod znakiem skurczy krzyżowych.. Mały się wierci.. Jak podejrzewałam teściowa ma dwa swoje typy na imię dla mojego syna.. Gorzej ze mojemu P. Się spodobaly.. Ale już powiedziałam ze nie ma mowy.
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Witam sie juz prawie poswiatecznie

przepraszam, ze wczesniej nie napisalam zyczen, ale naprawde czasu nei bylo
zycze wiec Wam, waszym dzieciaczkom w brzuszku i rodzinom wesolego po- siwetach
szczesliwych i spokojnych tc, porzadnych kopniakow, spokojnego rozwiazania
duuuuuuzo zdrowka!!!
Malenq, ciesze sie ze lekarz dal Wam czas i trzymam kciuki za kolejna wizyte...
Ciesze sie, ze pozostale wizyty rowniez pozytywne
Marith ogromne gratulacje!!!! mnie podas pierwszej i 3 ciazy bardzo bolal zoladek na poczatku. sadze ze to stres pt. czy ciaza sie utrzyma, czy dzidzia bedzie zdorwa itp. kiedy masz iwzyte u lekarza?
Konwalianko a jakie imiona tesciowa wybrala?
u nas wszystko pelna para. wigilia udana...chociaz mamy nauczke by za rok prezenty pdo choinke podlozyc dopiero po obiedzie
co roku przed wigilia byly podkladane 8no chyba ze mikolaj przychodzil osobiscie
) i dzieciaki grzecznie czekaly, az zjemy obiad, przygotujemy kawe i wtedy odbywalo sie rozdawanie prezentow
a w tym roku moj mlodszy syn co chwile podbigal do choinki i podbieral prezenty, tak ze nikt nie widzial...dopiero, gdy je otworzyl (trafial na nieswoje prezenty) i przychodzil z pretensjami, ze on nie chcial np.czekoladek tylko auto, orientowalismy sie, ze podkradl kolejny prezent
w zw. z czym rozdanie prezentow odbylo sie wczesniej 
ja za to cala wigilie mialam okropnie twardy brzuch plus bol. ledwo sie ruszalam
w sumie nadal mam twardy brzuchol. nawet kopniaki sa mniejnodczuwlane na zewnatrz do tego mdli mnie niemilosiernie
i mloda chyba upodobala sobie moj zoladek, w kotry dzis regularnei uderza reka lub glowa, bo co chwile boli 
swiateczny poranek rowniez mielismy pelny wrazen, bo mlodszy syn obudzil sie z bolem brzucha a potem zwymiotowal
cale szczescie zaraz po tym poczul sie duuuzo lepiej i nawet apetyt wrocil 
uciekam spac
Krokodylica, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry skarby.
Beszka a to synek was wykiwal z tymi prezentami. U nas podglądanie są przed samą wigilia, właśnie dlatego ze dzieciom ciężko przerywać do kolacji
dobrze ze problem żołądkowych okazał się tylko niestrawności..
Co do imion.. KAROL i GRZEGORZ, oba podobają się mojemu mężowi, mnie nie..
Yasmin lubi tę wiadomość
-
Hej ho,
ja jeszcze u rodziców,
znowu wyjadę z tysiącem rzeczy, oglądam własnie na necie sklepy z art dziecięcymi, bo tu może być taniej niż w Krakowie, ale i tak mnie "biją", że mam na nic nie patrzeć, że za wcześnie.. -
Malenq to trzymam kciuki, aby Kosia wytrzymała do tego 1 stycznia.

zgredka i tak Cię podziwiam, że tyle czasu pracujesz.
A co do zakupów dla dziecka to jakie za wcześnie?
Mi też tak ględzili ale zlewam to.
mari jak masz robić badanie bety to co Ci szkodzi od razu zrobić progesteron.
Ja na początku (i nie tylko) też się tak beznadziejnie czułam, niestety.
Beszka kochana uważaj na ten swój twardy brzuszek, odpocznij w miarę możliwości. U mnie Wigilia też pod znakiem twardego brzucha.
konwalia hehe imiona nawet jak by mi się podobały to i tak bym nie wybrała bo to propozycje teściowej hehehehe
Malenq lubi tę wiadomość
-
hej, hej, hej

Zgredka, lepiej zakupy rozłozyc w czasie niz wydac od razu tysiace
takie moje zdanie!
Konwalia, mnie te wybrane imiona sie nie podobaja, ale to moze dlatego ze znałam takich jednych hihihi
ja walcze z dretwieniem palców i dłoni, wczoraj juz ledwo zdjełam obraczke i zareczynowy (tak mi paluchy napuchły) został jeden z ktorym musze sie posiłowac ;( -
Witam się u=i ja póki co jeszcze z łóżeczka

Małż kawkę zrobił, placuszka przyniósł to co będę się zrywać
Kroko u mnie to już gołym okiem widać jak fikołki robi, ale fajnie że Twój też miał okazję poczuć
Konwi Karol mi się podoba, ale jak Kroko powiedziała, jako że teściowa wybrała to bym się nie zgodziła
Malenq też zaciskam kciuki za Kosię żeby jeszcze troszkę wytrzymała, choć na pewno zbyt wygodnie jej tam nie jest i Tobie też, ale dacie radę dziewczyny
Zgredka żadne za wcześnie! Nie słuchaj ... u mnie było to samo normalka :)i weź kobieto odpocznij w końcu
Mari trzymaj się i oby wszystko było ok
No i tego ... miłego, słonecznego dzionka życzę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 10:58
Malenq, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
czesc

swieta swieta i po swietach...
tylko ja dwa kilo ciezsza
ja lubie kupowac w smyku, dobrej jakosci i fajne ciuszki a teraz sa wyprzedaze
np. http://www.smyk.com/cool-club-body-z-krotkim-rekawem-5-pack-rozmiar-74,p1099083635,ubranka-dla-dzieci-p
i mnostwo innych na dziewczynki i chłopcow
a dostawa do empiku darmowa 
kurde Malenkq chce jak najdluzej w dwupaku a ja bym chciała juz byc po... niestety jeszcze za wczesnie i poczekac trzeba...
-
nick nieaktualnyCałą dobę wczoraj miałam skurcze i twardniejący brzuch, noc bezsenna, mała fikała i była bardzo niesppkojna, wo3 dzisiaj pojechałam na IP, ktg w porządku, tylko 2 małe skurcze, ale te się nie liczą - w opinii położnej...
USG małej tez ok, przepływy ok, serduszko jak na tą wadę nadal niemiarowe bicie ma, waży ok. 3500gr, wody zmniejszona ilość 7-8, ale bez paniki, na ten tydzień ciąży,ale to od ich małej ilości brzuch jest twardszy... Jutro mam się stawić na ponowne ktg, bo mała w połowie zasnęła.... A cała poprzednią dobę szalała mi w brzuchu....
Przepowiadające skurcze są nadal....
Szkoda, że mi szyjki nie zbadano...
Ale i tak jestem spokojniejsza, że z Kośką wszystko ok:-)
Krokodylica, Smoczyca1, Tamka, LaRa, Nieukowa, Yasmin lubią tę wiadomość
-
Hej
No i sie jednak przeziebilam ale jakos powoli przechodzi.
Niestety swieta minely nam w niemilej atmosferze. Wigilia byla super a potem 25go poechalismy do mojego meza rodziciow. Mial byc tam jego brat z zona i synkami. Moj S sie bardzo cieszyl bo bardzo lubi swoich bratankow a do tego chcielismy sie podzielic z nimi nasza dobra nowina.
Historia zaczyna sie wczesniej. Brata widzielismy ostatni raz jakos we wrzesniu czyli bylam wtedy w bardzo wczesnej ciazy. On sie zorientowal i zapytal rodzicow czy jestem w ciazy ale nic nie powiedzieli wiec zadzwonil do S ale on zaprzeczyl bo nie chcial jeszcze nic mowic. W sumie brat nie zapytal wprost czy jestem w ciazy tylko czy u nas cos nowego slychac. Potem widzielismy sie na naszym slubie w pazdzierniku i gdyby zapytal to bysmy powiedzieli a potem telefonicznie jeszcze sie chyba raz czy dwa pytal czy cos u nas nowego slychac. Moj S nie chcial mu mowic przez telefon bo wiedzial, ze zobaczymy sie na swieta a po drugie kiedy jego zona byla w ciazy to my tez dowiedzielismy sie dopiero na dwa miesiace przed jej porodem (byli zdziwieni, ze nie wiemy-no nikt nam nie powiedzial to nei wiedzielismy).
No wiec pojechalismy do rodzicow S i cieszylismy sie, ze zrobimy im niespodzianke z brzuchem. Wiedzialam, ze moj S napewno jest dumny z tego jak to facet, wiadomo.
A teraz sobie wyobrazcie, ze ani brat ani jego zona nie wykazali abolutnie ZADNEJ reakcji na moja ciaze. Totalna ignorancja. Przywitali sie z nami, zamienili czasem pare slow ale udawali, ze nie widza mojego brzucha! Ale to nie to, ze udawali ze nie wiedza bo kiedy tesciowa zaczela mi polecac cosna przeziebienie i zapytala druga synowa o zdanie to ta mi doradzila co w ciazy mozna a co nie! Paranoja.
Wiecie jak ja sie tam czulam? Nie wiedzialam co ze soba w ogole zrobic. Az sie w kiblu poplakalam. Najchetniej bysmy od razu wyszli ale szkoda nam tesciow bylo. Kiedy sie zegnali sie z nami to ona nie powiedziala nic a on wydusil do mojego S „wszystkiego dobrego dla waszej trojki“.
Fakt, ze nasza wina bylo, ze im wczesniej nie powiedzielismy ale mimo wszystko taki cyrk robic to przesada! Moj S jak se doeprio w jej 7 miesiacu dowiedzial ze jest w ciazy to sie bardzo ucieszy i ja wysciskal i gratulowal a ta pinda mimo, ze sama miala bardzo dlugo problemy zeby zajsc w ciaze i powinna wiedziec jak sie druga kobieta z tego cieszy nie kiwnela nawet palcem!
Straszne to bylo
-
Kotka współczuję, bo wyobrażenia mieliście inne, raczej to nie to ze nie powiedzieliście wcześniej a jakas chora zawiść.. Mój mąż zawsze powtarxa aby się nie nastawiać bo można się rozczarować..
Malenq no to super ze z Kosia ok, skurcze są normalne, zwłaszcza V gdy godz. Zero się zbliża.
Malenq lubi tę wiadomość
-
konwalianka wrote:Kotka współczuję, bo wyobrażenia mieliście inne, raczej to nie to ze nie powiedzieliście wcześniej a jakas chora zawiść.. Mój mąż zawsze powtarxa aby się nie nastawiać bo można się rozczarować..
Malenq no to super ze z Kosia ok, skurcze są normalne, zwłaszcza V gdy godz. Zero się zbliża.
i najgorsze ze to brat! Jechalismy kurde 300km cieszac sie jak to bedzie jak nas (mnie) zobacza. A tu takie cos....I to do tego brat!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 13:48
-
rodzina, ach rodzina, czasami brak słów na rodzinę
przykre, ale chyba w kazdej rodzinie jest cos nie tak, jakas czarna owca itp.
ja dzis spiaca jestem jak leniwiec, zaraz mykam do łózka, przytule sie do psiakow i bede chrapac
mała sie ostatnio tak rozkopała, ze gdyby ktos mnie z boku obserwował, to powiedziałby ze jestem nienormalna bo cały czas mam grymas na twarzy (przy kazdym kopnieciu)
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH











, też jakoś przez Was jak na szpilkach trochę siedzę 




