Gang 18+ :)
-
WIADOMOŚĆ
-
hmm ja małej zawsze prasowłam i jakos ani alergik ani nie łapała grzybów i innych dziadost
Ja mysle ze skoro było prane przed chowaniem to moje ciuszki po Zuzi to jak wypiore w maju to bedzie git przykryje pieluchami dla Zuzi tez jakos w maju chyba przygotowałam a urodział sie z aponad półtora miesiąca hehehe
tym bardziej ze czeka nas jeszcze malowanie pokoju dzieci
ja mam w środe wizyte i kolejne L4 musze wziąćKrokodylica lubi tę wiadomość
-
Wiecie co, ja jestem mega przeciwniczką prasowania, nienawidzę tego a tu nagle stwierdziłam, że "muszę bo się uduszę" te małe ciuszki przeprasować. No i prasuję po 20 szt dziennie, jeszcze mi połowa została
A po co prasować? U mnie to ma sens bo mam dużo używek, przy czym moja psiapsióła od której mam większość rzeczy, strasznie zaniedbała ubranka, no i potraciły fason. Przekonałam się na szczęście, że wszystkie wracają do idealnej formy po prasowaniu i potem już wystarczy je składać i utrzymują szyk. Geneeralnie sterczały zakładki na główkę przy bodziakach, krzywo się w kroku układały ciuszki bo były niepozapinane albo krzywo pozapinane i tak leżały przez rok w worach. Takie tam kwiatki.
Stąd konieczność prasowania, a poza tym jak już Smoku stwierdziła, to jest przyjemne
Może nie na codzień, ale tak żeby się zaznajomić co i w jakim rozmiarze mam. Czerpię z tego radość
Jeszcze mi powiedzcie doświadczone mamy; ile w końcu ma być sztuk tak minimum każdej rzeczy? Ja mam po 1szt z rozmiaru 50, po 4szt z 56 i tak 10-12 z 62 i 10-12 na 68. Z tym że różniste w realu są te rozmiary, szczególnie używane bo się podostosowywały do gabarytów poprzedniego użytkownika
I czy w ogole macie kaftaniki? Bo ja ich nie chcę widzieć na oczyDla mnie tylko body, śpiochy, pajace i rampki
Szczegolnie na lato
Zgredzia dale jesteś moim idolem. Ja już odliczam tygodnie odsiadki w robocie. W sumie zostało mi jeszcze 4 pełne tygodnie + 1 własnie się rozpoczął. 24 dni i urlop, a po urlopie idę do gina po zwolnienie i mam zamiar w końcu zwolnić tryb.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 11:50
zgredka, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Arienna wrote:a moja teściowa- pielęgniarka mówi że ciuszków dziecięcych i broń Boże pieluch tetrowych się nie prasuje bo jak wybijamy wszystkie bakterie to dziecko będzie łapało grzyby i jest większa predyspozycja do alergii, więc nie wiem sama
Ja jestem wlasnie z tych ktorzy unikaja sterylnosci i nadmiernej czystosci tak domu jak i ciala. Dlatego juz od poczatku nei chce zbyt chuchac na maluszka, nie stosowac mydla do kapieli, nie prasowac, nie wyparzac. No ale teoria swoje a zycie pokazeArienna, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Witam ja i moja opryszczka przy nosie
ten katar mnie wykonczy... Dobra nie będę zrzedzic w końcu minie.
Beszka, Anuska trzymam za was kciuki.
Czytam was i fajnie ze juz macie tyle tych ciuszków itd nie mogę się doczekać aż sama zacznę kompletowac...a póki co witam się w 19 tc:)
Biedroneczka83, Nieukowa, LaRa lubią tę wiadomość
Maniek
-
Nieukowa wrote:Wiecie co, ja jestem mega przeciwniczką prasowania, nienawidzę tego a tu nagle stwierdziłam, że "muszę bo się uduszę" te małe ciuszki przeprasować. No i prasuję po 20 szt dziennie, jeszcze mi połowa została
A po co prasować? U mnie to ma sens bo mam dużo używek, przy czym moja psiapsióła od której mam większość rzeczy, strasznie zaniedbała ubranka, no i potraciły fason. Przekonałam się na szczęście, że wszystkie wracają do idealnej formy po prasowaniu i potem już wystarczy je składać i utrzymują szyk. Geneeralnie sterczały zakładki na główkę przy bodziakach, krzywo się w kroku układały ciuszki bo były niepozapinane albo krzywo pozapinane i tak leżały przez rok w worach. Takie tam kwiatki.
Stąd konieczność prasowania, a poza tym jak już Smoku stwierdziła, to jest przyjemne
Może nie na codzień, ale tak żeby się zaznajomić co i w jakim rozmiarze mam. Czerpię z tego radość
Jeszcze mi powiedzcie doświadczone mamy; ile w końcu ma być sztuk tak minimum każdej rzeczy? Ja mam po 1szt z rozmiaru 50, po 4szt z 56 i tak 10-12 z 62 i 10-12 na 68. Z tym że różniste w realu są te rozmiary, szczególnie używane bo się podostosowywały do gabarytów poprzedniego użytkownika
I czy w ogole macie kaftaniki? Bo ja ich nie chcę widzieć na oczyDla mnie tylko body, śpiochy, pajace i rampki
Szczegolnie na lato
Zgredzia dale jesteś moim idolem. Ja już odliczam tygodnie odsiadki w robocie. W sumie zostało mi jeszcze 4 pełne tygodnie + 1 własnie się rozpoczął. 24 dni i urlop, a po urlopie idę do gina po zwolnienie i mam zamiar w końcu zwolnić tryb.
To będzie
Ja tez nienawidze prasowac. Cale szczescie moj maz nosi koszule "no iron". Co prawda nei wygladaja jak spod zelazka ale ani on ani ja nei mamy zameiru ich prasowac. Jak cos kupuje to zawsze patrze czy przypadkiem nei bedzie wymagalo prasowania.
A ja pracuje ostatni tydzien teraz i potem kuniec!TO znaczy przez 2tyg jestem bezrobotna a od 16go marca juz zakaz pracy.
czemu kaftanikow nei lubisz?
Wiecie co mnei wkurza? Ze spioszki nazywaja sie spiowzki chociaz to w pajacach sie spi! No nei moge tego zapamietac.
-
Ja ogólnie tez nie ubostwiam jakoś prasowania ale jestem tego nauczona swego czasu gacie i skarpety tez prasowalam. Moje mąż jeansów by najchętniej nie pasował ale no nie mogę mu nie wypracować, a koszule ehhh zmora ale też prasuje no przecież musi wyglądać
-
Dronka ale co to znaczy reszta? Bo ja nie wiem, jestem początkujaca
Wiem że swoich majtek mam z 10-20 par, ale bo ja wiem na ile maluch sra bokami pieluszki i jak szybko to wymaga prania (pewnie od razu na świeżo?)... no i w efekcie żeby nie zostać z 10 obsranymi body i żadnego na zmianę
-
Wróciłam
Gin pooglądał co się ze mnie wydobywa i stwierdził że nie ma co panikować, bo to wygląda jakby się zagnieżdżało jajeczko. Powiedziałam mu że wystraszyłam się tym, że tempka mi spadła, na co on stwierdził że to może być niedomoga ciałka żółtego i dostałam lutkę pod język 2xdziennie po 2szt. I powiedział że mam sobie polegiwać raczejNo i koniecznie druga beta, bo jak był spadek tempki to trzeba sprawdzić czy przyrasta. Jak przyrasta to relaks i za ok 10dni na wizytę to już coś na USG zobaczymy. No i teraz czekam jak na szpilkach na tą betę
Sorki ale to samo wklejam na obu wątkach naszychYasmin lubi tę wiadomość
-
zarz zajrze co ja tam jeszcze mam
to jeszcze musze kupić:
butelka 150ml z z czujnikiem antykolkowa
jeden smoczek uspokajacz
gaziki jałowe
szpatułki dla niemowlat
sól fizjologiczna
tantum rosa
duza gaza dla mnie
cos do kąpania malucha
puder
bethapanten na sutki
2 przescieradełka
podkłady 60x90 szt 6
koszula do karmienia
octenisept
pampesy 2 paki jedynek 1 paka dwójek
nakładki na sutki
szczepionka EngerixB -
Ja tez wlasnie koszule do karmienia do szpitala musze kupic.
I przescieradlo na materac do dostawki! Dobrze ze o tym napisalac Dronka.
A i bylam na SR w koncu! W sumie nic ciekawego narazie. Mam przynajmniej liste co musze do szpitala zabrac. Wiem, juz ze nei musze zadnych podkladow, pieluch, ubranek ani smoczkow zabeirac. Poduszke do karmienia polecili zabrac bo mieli duzo ale ludzie pokradli....Czy w Polsce daja ubranka w szpitalu dla dziecka na pobyt tam? Czy w ogole sa potrzebne?
-
u nas dają ale jak chce mogą dac Twoje jak ja rodziłąm Zuze to maluchy na kąpanie były brane na noworodki i wtedy była lipa jak miały woej ubranka bo nie patrzyli i wrzucali do pralni ogólenj i juz było po nich hehe dlatego Zuyze ubierałm w sowje dopiero na wyjście a teraz w salach sa wanienki i przewijaki wiec zobacze moze wezme swoje od razu
ja SR mam od kwietnia
z ta koszulą to kupuje rozpinana z przodu na środku bo mase mam na oddziale skarżyło sie na te z guziczkami po bokach ze piersi same z nich wyskakują guziki sie odpinajaa na napy nie znalazłam :p
Malenq lubi tę wiadomość
-
U mnie dają w szpitalu ubranka ale jak chce mogę zabrać swoje i raczej tak zrobię.
Mi brakuje tylko gazikow i wacikow no i może jeszcze jakaś czapeczkę bo mam z 5 ale niekoniecznie.
A koszule polecam z italian fashion zapinane na srodku, bardzo ładne, dobre materialowo nie farbuja i trzymają fasonWiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 12:19
-
Biedro: wyczytalam ostatnio w mojej aplikacji ze jak po rodzenstwie ubranka to nawet nie trzeba jakos prac mega mocno. Normalnie kaza tak w 90 Stopniach a w ogole nowe ubranka z chemii wyplukuja sie ponoc po kilkunastu praniach! Dobrze, ze nowych to mam pare.
nieukowa: ale masz ubran! Ja mam malutko chyba co chwila bede prac. I tez zostalo mi chyba 4 pelne tyg albo 5 w zaleznosci od stopnia zmeczenia
W robocie robota wre, zezarlam jablko, bo juz kitowalam i za chwile moze dziobne kawe.
Tez nienawidze prasowac i slusznie nie bede, swoje to prasuje hurtem w nd na caly tydzien pracy np wczoraj 3 bluzki, reszte moze w szafie wynajde wyprasowane
a ze chca, zeby przed zalozeniem ubranka polezaly i nabraly domowych bakterii to na pewno nie wyprasuje (dzieki waszym postom mam wymowke) zreszta jak to prasowac takie malutkie
Dla mnie zmora jest smog i perspektywa spacerow w krk, na szczescie mala przyjdzie w maju, aha ostatnie usg pokazalo ze termin 6 maja znaczy ze mam to zmieniac? -
słyszałam ze najwazniejsza jest data z pierwszego usg (prenatalnego) czyli u mnie wychodzi 3 dni wczesniej niz wyliczona data z OM, czyli na 21.04
ja ciuszki bede prasowac, bo lubie(przy okazji brzuch sobie przeprasuje phi!)
tez calkiem niedawno prasowałam skarpetki, teraz juz ie, ale majtki prasuje nadal(takie tam zboczenie?)
Biedroneczka83, zgredka, Yasmin lubią tę wiadomość