Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySuerte wrote:tutaj niestety podczas całej ciąży nikt mi za przeproszeniem w krocze nie zaglądał... jak próbuję coś powiedzieć położnej, że mam ból krocza i w nocy z boku na bok jak się przekładam to czuję taki ból, że aż Męża budzę jęczeniem, to słyszę za każdym "to pewnie od miednicy, to normalne, a jak bardzo boli to można wziąć paracetamol"...
ech, taki kraj, co zrobić
Rozumiem że ciąża to stan fizjologiczny i naturalne jest to dla kobiety, ale przesadzają z takim podejściem. Każda c. jest inna i nie wszystkie przebiegają bezproblemowo. Angielki pewnie nie widzą w swojej sł. zdrowia nic złego bo dla nich to normalka.
Obyś dała radę -
Mnie też przeraża to co pisze Suerte... Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji i takiego prowadzenia ciąży. Tu też jest trochę inaczej, ale nie cokolwiek sie stanie wiem, że mogę się zwrócić do położnej lub lekarza i mi pomogą... A tam? Makabra...
-
nick nieaktualnyJa na prowadzenie ciazy ogolnie nie narzekam jesli chodzi o moje doswiadczenie z poprzedniej i tej. Jednak bardziej zadowolona bylam z opieteki w pierwszej ciazy choc jak mam teraz inna polozna jest juz fajnie. Z tego co sie orientuje to tez duzo zalezy gdzie sie mieszka znaczy o rejon Anglii, nie wiem jak nie narzekam, moze to tez,ze to druga ciaza i wiem co i jak. Jesli chodzi o posiew na paciorkowca to nie mialam i chyba rutynowo tu nie robia, musialabys pogadac z Twoja polozna, bo czasem moze Cie skierowac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 22:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySuerte wrote:ja znam osoby, którym pasuje tutaj opieka, bo nie mają dużo badań i nie muszą ciągle "biegać" na wizyty... zależy od podejścia...
ja jednak wiem jak wygląda opieka w Polsce i od początku mnie to wszystko przerażało... począwszy od pierwszego USG w 12 tygodniu (nikt nie sprawdza przed np. czy to nie jest ciąża pozamaciczna), ostatnie USG w 20 tygodniu jak jest wszystko ok (a przecież przez kolejne 20 tygodni tyle jeszcze może się wydarzyć), brak sprawdzania szyjki... no masakra.
ale mówię, jak ktoś trafi na super położną, to pewnie nie będzie tak tego wszystkiego odczuwać - ja póki co ciągle czuje się olewana i na wszystko co mnie martwi słyszę "to normalne", chociaż nikt tego nie sprawdza i wie to chyba z magicznej kuli... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:hej, ja po dodatkowej wizycie u gina i niestety moje podejrzenia potwierdził - żylaki sromu wewnetrzne i zewnetrzne. dostałam cyclo 3 forte i nakaz oszczedzania sie. kuzwa mac
O kurcze, to nie dobrze. A powiem Ci ze ja od ostatniej wizyty jak mam wiecej ruchu to tam nic mnie juz nie boli. I nawet zapomnialam o tym:-)
A plec znasz?? -
nick nieaktualnySuerte wrote:pati_zuzia, ja też mam przed sobą dodatkowe USG (już 2, a łącznie 4), ale nie "bo po prostu tak", tylko dlatego, że każda położna mi inaczej mierzy brzuch i każda mnie straszy, że Bartuś za szybko rośnie... i dla mnie to mierzenie jest bez sensu, bo zamiast robić od razu USG, to mnie nastraszą najpierw tym durnym centymetrem i potem czekam w stresie na to USG
teraz w czwartek na 9.00 mam, bo znowu ostatnio coś było nie tak... -
nick nieaktualnyJak czytam o tym Zusie to mi się nóż w kieszeni otwiera. Ta instytucja jest chora! Tylko nerwów się przez nich najadłam, że szkoda gadać. Mi odmówiono zasiłku. Od lipca jestem bez pieniędzy a sprawa trafiła do sądu... Traktowanie przez tą instytucję kobiet w ciąży jest karygodne!
Ja z nimi nie mam miłych doświadczeń, więc żadnej z Was nie powiem, że pracują tam tacy sami ludzie jak my i że nie ma się czym stresować, bo traktują ludzi jak złodziei i wyłudzaczy....
Co do misia szumisia- matko, on jest szpetny! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama-julka wrote:Ale się uśmiałam. Aparatka z Ciebie, nie ma co
No, przecież brzydszego misia nie widziałamjakiś taki zgarbiony, twarz też ma nieciekawą... i ta mina.. taki cwaniak
Chyba wolę suszarkęWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 23:20
-
nick nieaktualnySuerte wrote:trzecia, dwie pierwsze poroniłam...
może dlatego przejmuję się tym wszystkim bardziej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 23:31
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam nadzieje,ze to nie rutyna taka,moze zle trafilas,nie wiem. Bedzie dobrze.zobacYsz niedlugo bedziecie sie cieszyc synkiem. Staraj sie byc spokojna I myslec pozytywnie. Oby Cie wiecej nie straszyli, mozemy im nakopac dupy jak beda
trzymsj sie cieplutko :*