Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPola_27 jak już nic nie pomaga na zaparcia to polecam czopek glicerynowy - rewelacja ale to już w ostateczności (chociaż one w ogóle nie szkodzą w ciąży). Nie czyści tak drastycznie jak lewatywa, efekt jest taki, że możesz od razu normalnie się załatwić.
Dziewczyny czy słyszałyście od swoich położnych o żelu położniczym NATALIS, który "podobno" ułatwia przebieg i skraca czas trwania porodu? Boże czego to teraz nie wymyślą. Ja sama nie wiem co o nim myśleć, u nas prawie wszystkie na szkole rodzenia od razu rzuciły się na niego i wyraziły chęć zamówienia go a ja się waham. Cena moim zdaniem zbyt duża (ok 200 zł), aplikuje się go przed skurczami partymi, wstrzykuje go położna (trzeba to uwzględnić w planie porodu) i wtedy "podobno" idzie lżej i szybciej... ja jakoś nie mam do niego przekonania bo po prostu nie znam jeszcze nikogo kto by go polecał poza moją położną, a ona mam wrażenie że współpracuje z firmą farmaceutyczną, która go produkujebo sama mówiła że ogólnie żel kosztuje 300 zł a u niej możemy zamówić za 200 zł. Sama nie wiem...
-
ah i muszę się pochwalić, dziś z mężem obchodzimy 4 rocznicę ślubu
jak ten czas leci
Pola_27, pati_zuzia, pati_zuzia, MeGi2986, Marta0912, Suerte, Mama-julka, Flakonik, Karola1990, genoweffa, annielica, ZieloneOliwki, Madzisek, moniek90, Dżulia, Ola_45, Nadulka, Pchelkaa, m@rzenie, kwiatakacji lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
hej hej,
Ja mam za sobą I turę prania ubranek:) za dużo tego nie uprałam,bo wcześniej jeszcze nasze prałam i nie ma już gdzie wieszaćZaraz idę chyba poleżeć, bo sił mało. Potem może nadrobię wszystko,co napisałyście
justyna14, Flakonik, Nadulka lubią tę wiadomość
-
alisss871 wrote:Pola_27 jak już nic nie pomaga na zaparcia to polecam czopek glicerynowy - rewelacja ale to już w ostateczności (chociaż one w ogóle nie szkodzą w ciąży). Nie czyści tak drastycznie jak lewatywa, efekt jest taki, że możesz od razu normalnie się załatwić.
Dziewczyny czy słyszałyście od swoich położnych o żelu położniczym NATALIS, który "podobno" ułatwia przebieg i skraca czas trwania porodu? Boże czego to teraz nie wymyślą. Ja sama nie wiem co o nim myśleć, u nas prawie wszystkie na szkole rodzenia od razu rzuciły się na niego i wyraziły chęć zamówienia go a ja się waham. Cena moim zdaniem zbyt duża (ok 200 zł), aplikuje się go przed skurczami partymi, wstrzykuje go położna (trzeba to uwzględnić w planie porodu) i wtedy "podobno" idzie lżej i szybciej... ja jakoś nie mam do niego przekonania bo po prostu nie znam jeszcze nikogo kto by go polecał poza moją położną, a ona mam wrażenie że współpracuje z firmą farmaceutyczną, która go produkujebo sama mówiła że ogólnie żel kosztuje 300 zł a u niej możemy zamówić za 200 zł. Sama nie wiem...
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyJustyna14 to wszystkiego najlepszego i 100 lat w miłości i przyjaźni !!
Pola27 powiem Ci, ze nie jestes sama. Tez czasem zachowuje sie jak leniwiec co tylko podniesie sie z lozka do kibla co by zaraz nie byc jak zuk gnojownik i nie toczyc kuli po chacie
Czasem potrzeba takiego spokoju. Ale skoro juz Cie to wkurwia, to moze sprobuj czegos co zawsze poprawia Ci nastroj, tylko nie jakis hardkorowych wygibasów. Jeszcze troszke czasu i niebawem bedzie Ci lzej na ciele :*justyna14 lubi tę wiadomość
-
justyna14 wrote:pierwsze słysze o tym żelu, ale jeśli aplikuje się go dopiero przed skurczami partymi to moim zdaniem to wyrzucenie kasy w błoto, bo parte już tak nie bolą, trwają krótko pewnie ok 15-20 min czasem szybciej i masz dzieciątko. Więc ja raczej nawet nie będę się nad tym żelem zastanawiała. Ale gdybyś słyszała o żelu ułatwiającym i przyspieszającym rozwarcie o!!! to byłoby super
Może właśnie o to chodzi, żeby nabijać sprzedaż a niewiedzące przyszłe mamy, pomyślą, że rzeczywiście pomógł ten żel, a tak po prostu jest fizjologicznieNam położna też mówiła właśnie że najgorszy ból jest przy rozwarciu a przy partych już nie jest źle.
Aliss moim zdaniem położna może współpracować z przedstawicielem.
Ja też mam takiego lenia nic mi się nie chce robić odkładam na "jutro"może taka pogoda.
-
nick nieaktualnyŹle napisałam, stosuje się w pierwszej fazie porodu-teraz doczytałam w ulotce. Moja położna tak go chwaliła że reszta dziewczyn od razu "rzuciła" się na zamówienie. A ja zaczęłam się zastanawiać: a co gdy nawet nie zdążą mi go założyć?
optymistka ze mnie, nie? No ale przecież poród może być tak szybki, że nie będzie czasu na jakiś tam żel i co? 200 zł wywalone w błoto. To już wole kupić coś dla dziecka w tej cenie. Chociaż gdyby na prawdę miał przyspieszyć i ulżyć w tym porodzie... no kurcze sama nie wiem, mój mąż od razu wyśmiał ten pomysł z żelem. Bo to chyba jakaś nowość a wcześniej jakoś kobiety dawały radę bez niego i było dobrze.
-
alisss871 wrote:Źle napisałam, stosuje się w pierwszej fazie porodu-teraz doczytałam w ulotce. Moja położna tak go chwaliła że reszta dziewczyn od razu "rzuciła" się na zamówienie. A ja zaczęłam się zastanawiać: a co gdy nawet nie zdążą mi go założyć?
optymistka ze mnie, nie? No ale przecież poród może być tak szybki, że nie będzie czasu na jakiś tam żel i co? 200 zł wywalone w błoto. To już wole kupić coś dla dziecka w tej cenie. Chociaż gdyby na prawdę miał przyspieszyć i ulżyć w tym porodzie... no kurcze sama nie wiem, mój mąż od razu wyśmiał ten pomysł z żelem. Bo to chyba jakaś nowość a wcześniej jakoś kobiety dawały radę bez niego i było dobrze.
alisss871, pati_zuzia lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyalisss871 wrote:Pola_27 jak już nic nie pomaga na zaparcia to polecam czopek glicerynowy - rewelacja ale to już w ostateczności (chociaż one w ogóle nie szkodzą w ciąży). Nie czyści tak drastycznie jak lewatywa, efekt jest taki, że możesz od razu normalnie się załatwić.
Dziewczyny czy słyszałyście od swoich położnych o żelu położniczym NATALIS, który "podobno" ułatwia przebieg i skraca czas trwania porodu? Boże czego to teraz nie wymyślą. Ja sama nie wiem co o nim myśleć, u nas prawie wszystkie na szkole rodzenia od razu rzuciły się na niego i wyraziły chęć zamówienia go a ja się waham. Cena moim zdaniem zbyt duża (ok 200 zł), aplikuje się go przed skurczami partymi, wstrzykuje go położna (trzeba to uwzględnić w planie porodu) i wtedy "podobno" idzie lżej i szybciej... ja jakoś nie mam do niego przekonania bo po prostu nie znam jeszcze nikogo kto by go polecał poza moją położną, a ona mam wrażenie że współpracuje z firmą farmaceutyczną, która go produkujebo sama mówiła że ogólnie żel kosztuje 300 zł a u niej możemy zamówić za 200 zł. Sama nie wiem...
U mnie ostatnio na szkole rodzenia położna wspominała o takim żelu, możliwe że nawet o tym samym bo mówiła, że koszt około 200zł. Powiedziała, że przez jej "karierę zawodową" może trzy kobiety go miały. Więc stwierdziła, że to mówi samo za siebie...
Słyszałam, że picie oleju z wiesiołka przed samym porodem dobrze wpływa na jego przebieg...alisss871 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa sie natknelam na artykul o tym zelu I poczytalam opinie I niektore kobitki wypowiadaly sie,ze kupily a wlasnie nie byl uzyty,albo ze nie widzialy jakis efektow I byly tez pozytywne opinie. Tak chyba jest ze wszystkim. Ja bym sie nie zdecydowala. Tak sobie mysle,ze jakby mialo byc takie pomocne to na wiekszosci porodowek by wprowadzili takie cos,zeby szybciej szlo. Nie wiem moze sie myle.
alisss871 lubi tę wiadomość
-
MeGi2986 wrote:Justyna14 to wszystkiego najlepszego i 100 lat w miłości i przyjaźni !!
Pola27 powiem Ci, ze nie jestes sama. Tez czasem zachowuje sie jak leniwiec co tylko podniesie sie z lozka do kibla co by zaraz nie byc jak zuk gnojownik i nie toczyc kuli po chacie
Czasem potrzeba takiego spokoju. Ale skoro juz Cie to wkurwia, to moze sprobuj czegos co zawsze poprawia Ci nastroj, tylko nie jakis hardkorowych wygibasów. Jeszcze troszke czasu i niebawem bedzie Ci lzej na ciele :*
Nastrój poprawia mi zawsze numerek z mężulkiem, ale teraz to już zakrawa na kpinę. Paraolimpiada normalnie heh, ani tak, ani siak bo mój luby w ciąży jest tak samo jak ja i brzuchem wcale nie jest gorszy hehe. Tak więc zostają inne sposoby, ale to juz nie to samo. Muszę to przeczekać. Za tydzien jedziemy do Pl, może wtedy mi się cos poprawi.
-
Pola_27 wrote:Nie ma szans, żebym Was nadrobiła. Nie odzywam się, bo życie ze mnie uszło. Nie robie nic, przyrosłam do kanapy i nic mi sie nie chce, brzuch mnie boli bo mam mega zaparcia, zmęczona chodzę jakbym po nocach nie spała... Jakaś deprecha mnie dopadła jesienna, bo tylko chodzę i popłakuję bez powodu.. a to, że gruba, a to że nie radzę sobie z codziennymi czynnościami, a to znowu, że wstać z łóżka nie umiem jak człowiek tylko wyglądam jak żuk na plecach. Macham swoimi krótkimi łapkami i nóżkami, wyglądam jak parówa bo tak napuchłam...Pierścionki i obrączka wczoraj poszły do szkatułki, ledwo je zdjęłam za pomocą mydła i zimnej wody...Ech...
buty tylko jedne mi zostały, męczę się byle czym, gorąco mi jak cholera, pocę się i w ogóle wszystko mnie wkurwia, o.
Boziu co tu powiedziec. Jak Ci powiem nie martw sie, albo jestesmy z Toba, to takie banalne bla bla, ze glupio pisac.
Ktoras z dziewczyn polecala sok z grejpfruta pity codziennie, nie wiem czy dziala, ale moze warto jeszcze dzywczyn zapytac. Moze nie glupim pomyslem jest tak jak ktos juz tu pisal wyjsc z domu. Siedzenie caly dzien samemu moze dolowac.
Moze pociesze Cie, ze kazda z nas ma takie doly, wieksze, mniejsze i przechodza. Jak to mowia po nocy przychodzi dzien. A Twoje samopoczucie zapewne bierze sie z zaparc, wiec moze zacznij od tego?
Buzka i glowa do gory!Pola_27 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFlakonik ja to Cię podziwiam ciągle w rozjazdach, ciągle gdzieś biegasz a masz bliźniaki Ja mam jedno a czuję się fatalnie i nawet na zwykłe zakupy nie chce mi się wyjść bo to dla mnie wyprawa jak na Mount Everest
Musisz się chyba dość dobrze czuć?
Pchelkaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny