Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa dzis po wizycie u poloznej, wyniki ogolnie mam w normie tylko troszke niski poziom zelaza i umowila mnie do GP,zeby przepisal mi dodatkowe zelazo. Po wizycie mialam jazdy i taki jakis caly dzien rozbity, bo musialam zrezygnowac z drzemki
Maly tez mi uciska na pecherz,czasem jak leze i jak tylko sie rusze troche zaraz czuje taki nacis ze odrazu na kibelek
a jak chodze to juz w ogole
wczoraj doszedl mi mosses basket i zlozylam stojak bo nie chcialo mi sie czekac na meza, choc tyle z mojej wyprawki 

kwiatakacji, MeGi2986, Mama-julka, Pchelkaa, Madzisek, ola25, Nadulka, Flakonik, ZieloneOliwki, iNso87, Kate4, moniek90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMama-julka wrote:Kwiatakacji, to są jakieś skutki uboczne
Nie chce mi się išć po ulotkę. Mi nic nie było, nie czułam żadnej różnicy.
No chodziło mi czy czułyście się jakoś gorzej po luteinie
Ale widzę , że zrozumiałaś pytanie 
Acikk - ja mam teraz zakaz na 2 tygodnie ale jeszcze wczoraj tak
A no i na następną wizytę mam zrobić sobie GBS z pochwy i odbytu, HBS i OVA. -
nick nieaktualnyAcikk wrote:A jeszcze pytanie z innej beczki - seksicie się jeszcze
?
Przed wyjazdem małża, ostatni numerek coś nam nie wychodził. Przedostatni, jak walenie, te zwierzęta (ja się tak czuję). Gin odetchnął z ulgą, że mąż wyjechał. Dał zielone światło na dwa tyg. przed terminem. Nie smucę się specjalnie z tego powodu bo jakoś mi tego nie brakuje.
Dżulia, ZieloneOliwki lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:A jeszcze pytanie z innej beczki - seksicie się jeszcze
?
Taaak seksilam sie wczoraj z mezem i dzis tego skutki. Myslalam ze na swoim bedziemy mogli poszalec a tu DUPA.
Tata odwiozl mnie do domu przed 22 bo bylo juz lepiej ale weszlam na to jeba** czwarte pietro i znowu maskara! Szlam zgieta w pol. Czulam jakby Mloda miala wypasc zaraz. Zadzwonilam do meza ustalilam ze ogarne sie on wrocu z pracy i jedziemy na ip. Weszlam do wanny ogarnac sie tam no bo jak do porodu to musze wygladac;-) no i wloasy umylam posiedzialam w cieplej- nie goracej wodzie i przeszlo, teraz corcia bardzo sie wierci. Boze jak tak bedzie mnie bralo co jakis czas jeszcze przez te 3-4 tyg to zejde na zawal! Co innego jak maz jest w domu, to niech sie dzieje wtedy co chce, a tak to boje sie poprostu.
Ide spac dziewczynki bo jutro rano badani. -
nick nieaktualny
-
Kurcze ale ochoty nabralam na ciasteczka. Jutro rano to będzie moja motywacją , wstaje i robię. Co do sexiku to jakoś może to dziwnie zabrzmi ale ja mam większą ochotę niż mój M . od dłuższego czasu jestem na niego wkurzona bo jak dochodzi do czegoś raz na dwa tyg to jak maszyna i to sekundowa. Generalnie nie chwapi się do sexu . a jak się kładziemy to pierw tel w łapie, wiadomości na stronie sportowej i dobranoc. Przykre... Ale jak próbuje z nim gadac to uważa ,że przesadzam.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Matleena wrote:Jutro Was będę nadrabiać i opowiem Wam swoją historię z wredna baba, której się nie chciało lekarza do telefonu poprosić. A tak w skrócie to jutro mam się stawić w szpitalu z tobą. Oczywiście nie mam koszuli ale dam radę. Mam nadzieję, że jednak mnie nie zostawia na oddziale.
Czemu już z torba?? -
nick nieaktualny
-
Mama-julka wrote:Pchelkaa no niech przestanie boleć
Daj znać czy się poprawiło. 3mam kciuki 
Acikk u mnie najgorzej gdy wyjdę z domu. Tzn. WC zaraz przed wyjściem, ale parę kroków od domu znowu mi się chce. Oczywiście się nie cofam. I ledwo do domu dochodzę spowrotem bo siuśki na wylocie. Jeszcze parę tygodni takiej męczarni, eh.
Asiowa, a co tam, będziesz miała podwójnie. Twoje w praniu, a od niego w użyciu
Nie gniewaj się na teściową
Chillout 
Mama-Julka- raczej 4 komplety... Ja już kupiłam na zapas. No ale to niby handmejd- kurcze tylko oni doskonale wiedzą, że ja sama robie takie rzeczy, mam już przygotowane materiały na kocyki, wykroje na rożki i segmentowe ochraniacze na łóżeczko z takich kolorowych polarków minky. Ponadto kupil jakies poduszki i oboje uparcie twierdza, że dzieci POWINNY spać na poduszkach... Ja wiem, że darowanemu sie w zeby nie zaglada, ale gdybym wczesniej wiedziała to inaczej zaplanowałabym zakupy... Poza tym mamy dostać jakieś mega dekoracje do pokoju małej, a to oczywiście też już jest gotowe i ja tam nie chciałam już nic wieszać
, a jak przyjadą i zobaczą, że wszystko leży w kącie nie używane to co?




[/link]



