Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ide zrobie sobie maske na twarz, muzyka, herbatka ciacha i relaks.
P.S. moje kochanie wczoraj kupilo 2 kostki masla (chociaz jeszcze pol bylo w lodowce) lol, jak myslicie? pewnie to jakas sugestia odnosnie ciastek maslanych lol.
Nadulka, genoweffa lubią tę wiadomość
-
na pewno chcę żebyś upichciła cośevvik wrote:Ide zrobie sobie maske na twarz, muzyka, herbatka ciacha i relaks.
P.S. moje kochanie wczoraj kupilo 2 kostki masla (chociaz jeszcze pol bylo w lodowce) lol, jak myslicie? pewnie to jakas sugestia odnosnie ciastek maslanych lol.
-
nick nieaktualny
-
No to Tinusia, jedziemy na tym samym wózku. Oby się maluchy w porę przekręciły.

Mój lekarz do tego podczas badania, jak się zmartwiłam tą pozycją, to chyba chciał mnie jakoś pocieszyć czy co, bo sobie zaczął żartować, że chłopcy częściej mają pupę na dole, bo faceci to takie tchórze i nie chcą się rodzić sami, bo to za dużo roboty dla nich żeby się przeciskać przez kanał rodny.
A wy tu ciągle o ciastach i ciasteczkach, a ja w domu piekarnika nie mam. Co zaczyna mnie dobijać.
Tinusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPiegus wrote:A wy tu ciągle o ciastach i ciasteczkach, a ja w domu piekarnika nie mam. Co zaczyna mnie dobijać.

Łączę się z Tobą w bólu
Mój szwankuje (ma 8lat to w sumie ma prawo) i boję się cokolwiek w nim piec. Ostatni był chleb na przyjęcie syna.
Piegus lubi tę wiadomość
-
Piegus to jak Ty żyjesz bez piekarnika!! Toz to prawie jak kalectwo
u mnie chodzi non stop jak nie ciacha to zapiekanki to frytki 
Wczoraj położona opowiadała przy okazji omawiania planu porodu kiedy muszą nacinac krocze itp i patrzę na meza a on do mnie "acik, wszystko mnie już boli, czuje się bardziej spięty niż przy awarii kombajnu
" (w kopalni)
genoweffa, maya34, Dżulia, alisss871 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMatleena super, że ostatecznie wszystko ok.
Acikk współczuję, że miałaś taki sen, który doprowadził Cię do płaczu
Mnie się udało dziś porządnie pospać
Spałam z małą przerwą na siusiu od 22 do 8
Nogi tym razem mnie nie swędziały i nie drętwiały. Wieczorkiem wypiłam meliskę i podziałało 
I wiecie co? Placki ziemniaczane to cudowny środek na obniżenie wagi
Dziś waga niższa o 1,5 kg
-
Ha ha u mnie nie ma przypadków że mąż kupi mi składniki do ciasta bo nie a zielonego pojęcia co w nich jest
zresztą ja praktycznie co tydzień na weeckend coś piekę.
Ja dzisiaj popralam czapeczki i skarpetki i masakra bo wyszła mi z tego cała suszarka, wogole jak popralam wszystkie ciuszki na 56-62 po córce to jest tego tyle że chyba spokojnie mogła bym ubrać trojaczki
nie wiedziałam że tyle tego mam.
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
oczywiścieAcikk wrote:Ile przypadków dzulia! Niesamowite wręcz

u niego to zawsze tak. Bał się spytać czy mu zrobię, bo kiedyś wyskoczyłam z tekstem, żeby poszedł do mamusi:p ahh.
W ogóle śniło mi się dziś, że urodziłam. Poród był krótki i miałam już swoją córeczkę w ramionach. Wstałam i co...? Rzeczywistość.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2015, 13:29
genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja tez jest nisko ale brzuch mam taki jaki mialam strasza was tylko ityle .Jak sie brzuch obnizy to naprawde widac roznice . Popatrzcie:alicja_ wrote:Mi$ia26 – ja tydzień temu też tutaj pytałam o obniżanie brzucha i również nie otrzymałam odpowiedzi
Tak czy inaczej 
Wracając do tematu: Właśnie tydzień temu znajoma powiedziała mi, że obniżył mi się brzuch.. Nie chciało mi się w to wierzyć – aż do dnia wczorajszego – kiedy na wizycie lekarz powiedział mi, że dzidzia już jest bardzo nisko w kanale rodnym.
Znajoma miała racje
http://www.neurocentrum.pl/biblioteka/oczekiwanie_dziecka/ryciny/rycina1.gif -
nick nieaktualnyevvik wrote:Jak Cie czytam to mi od razu sie cisnienie podnosi. W polsce wszyscy tylko miela ozorami jak to wazne jest by procent urodzeniowy sie zwiekszyl, jednak gdy wreszcie jest kobieta w ciazy, to jest odbierana jak zlo konieczne i traktuja cie jak upierdliwa babe. Za to emigranci sa uznawani za swiete krowy, dostaja ubezpieczenie, jedzonko i kasiorke...
Glupi kraj.
Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami. -
nick nieaktualnyevvik wrote:Oh maaaannn... To jest zycie, moze wygladam jak maszkara z ta papka na twarzy ale chociaz pachnie ladnie. W niemczech kolo Bonn pogoda pod psem, sino, buro... do mamy daleko... Jaka pogoda u Was?
U mnie taka prawie angielska. Syn wkurzony bo obydwie długie przerwy był w szkole na korytarzu bo padało lol (zarażacie mnie - Ty i mój syn)
-
pada deszczyk od kilku dni. szaro, depresyjnie... Nawet psu się na dwór nie chce wyjść.evvik wrote:Oh maaaannn... To jest zycie, moze wygladam jak maszkara z ta papka na twarzy ale chociaz pachnie ladnie. W niemczech kolo Bonn pogoda pod psem, sino, buro... do mamy daleko... Jaka pogoda u Was?
-
Acikk wrote:Piegus to jak Ty żyjesz bez piekarnika!! Toz to prawie jak kalectwo
u mnie chodzi non stop jak nie ciacha to zapiekanki to frytki 
Ja nie wiem sama jak. Tak mi tego brakuje, bo jak się coś do pieczenia przygotuje to wsadzasz i samo się robi.
Czy to ciasto czy jakiś obiad. A ja powoli nie wyrabiam przy kuchence, żeby stać nad tym i mieszać co chwila.









