Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też ostatnio mam lenia, ale pomalutku z nim walczę.
Ja mam rzeczy do torby do szpitala już wstępnie przygotowane, ale muszę wszystko poprasować i zapakować do torby - plan na najbliższe dni. Zresztą w poniedziałek dowiem się, czy przypadkiem nie pójdę do szpitala na patologię
W ogóle nie wiem jak to dzielić, bo te wszystkie środki higieniczne potrzebne do połogu zajmują strasznie dużo miejsca...Jak Wy się pakujecie?

-
Hej dziewczyny, melduje sie po ciezkej nocy i okropnym poranku ;p.
Tyle z marudzenia, teraz cos ciekawszego. Podczas szperania w necie, znalazlam bardzi ciekawy artykuł na temat niemowlaków i opieki nad niemi. Ale nie nie jak zmieniac pieluchy i kapac, bo juz pewnie wszystkie jestescie obcykane na ten temat, to bardziej o rozwojuju i potrzebach emocjonalnych. Moze komus sie przyda.:
http://www.rodzinanastarcie.pl/pliki/1%20rok%20zycia.pdf
_nick00, maya34 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, siedzę dobie na wykładach od 8 to mam czas Was nadrobićKate4 wrote:Jak stanęła dziś namwadze to się przestraszylam bo schudlam 1 kg, zamiast przytyc i się Zastanawiam czy dzieci rosną! Ale 3 dni temu ładnie ważyły bo chłopczyk 2200 i dziewczynka 2050 i gin pytalam czy ją aby nie zaszlam 2 tyg wcześniej w ciążę bo wymiary dzieci są na 2 tyg do przodu;) mam nadzieję że jeszcze ladnia przybiora;)
Wczoraj była u mnie siostra i poprawiała mi wszystkie rzeczy, ją tylko palcem pokazywalam co ma robić i torby do szpitala mam popakowane nareszcie;)
Tylko się Zastanawiam co przygotować na wyjście że szpitala, dziewczyny podpowiedzcie jak ubrać dziecko na wyjście że szpitala do fotelika? Czy kupowalyscie takie spiworki do fotelika?
Kate nie bój się spadająca wagą, ja w 1,5tygodnia schudłam ponad 2kg tak po prostu, nie miałam żadnego stresu, wyczynu czy coś. Jak widać od tamtej pory również nie urodziłam a dzidziuś rośnie
głowa do góry
Kate4 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGosia ją zapokowalam do torby tylko te podlaski duże i wkładki laktacyjne wyciągnęłam 10 i wlozylam między koszule. Poza tym oprócz ciuchow i kosmetyków, ręczników i klapek chyba nic nie potrzebujesz? Resztę mąż dowodzie jak będzie potrzebagosia mmr wrote:Ja też ostatnio mam lenia, ale pomalutku z nim walczę.
Ja mam rzeczy do torby do szpitala już wstępnie przygotowane, ale muszę wszystko poprasować i zapakować do torby - plan na najbliższe dni. Zresztą w poniedziałek dowiem się, czy przypadkiem nie pójdę do szpitala na patologię
W ogóle nie wiem jak to dzielić, bo te wszystkie środki higieniczne potrzebne do połogu zajmują strasznie dużo miejsca...Jak Wy się pakujecie?
gosia mmr lubi tę wiadomość
-
Acikk wrote:A ja mam lenia takiego że hej. Wstalam o 11 poprasowalam trochę, o 13 zrobiłam se kanapki i herbatke pojadlam i stwierdzilam zepoczytam książkę. Poczytalam 2 strony i usnelam
właśnie się obudzilam i zimno mi teraz najchętniej bym spala dalej. A mamy na te urodziny iść dziś o matko jak mi się nie chce
najchętniej bym została w domu pod kocykiem z herbatka i TV. Też jesteście takie zdechle czy tylko ja tak mam
?
Ja jestem tez zdechla, ale juz mam dosyc siedzenia w domu. Wyemigrowalam do kawiarni z netem. Siedze, popijam gorącą czekolade i zajadam tort szwardzwaldzki... mmmm... Po dwoch tygodniach siedzenia sama w domu wreszcie widze ludzi. Dziwne uczucie... to ludzie sa na swiecie?;P
Ola_45, gosia mmr, maya34, Moniusia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzesc.MamaMaiAnny wrote:dzień dobry

od jakiegoś czasu, zaglądam do was, żeby zobaczyć na jakim etapie są grudniowe mamusie, ale jakoś nie miałam odwagi napisać
szkoda, że nie trafiłam na to forum wcześniej.
dziś chciałam was zapytać, czy pakujecie już torby do szpitala? i wg na jakim etapie kompletowania wyprawek jesteście?
przyznam się, że u nas skromnie.mamy łóżeczko, wózek i kilka par spiszków. niestety nie wiemy kto skrywa się w brzuszku i chyba dlatego nie moge oddać się zakupowemu szaleństwu, ale z drugiej strony, zaczynam się bać ,że nie zdąrzę ze wszystkim
pozdrawiam wszystkie mamy i zyczę miłego dnia
Na kiedy ci termin wypada? Ja juz wyprawke mam cala i torbe tez spakowana
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMi ok 35 dni zostalo. Dziewczyny badacue sobie same szyjke macicy?? Ja aplikujac luteine dopochwowo zawsze wjladalam ja na glebokosc palca wskazujacego czyli pod sama szyjke- wkladalam tak gleboko az ja czulam, a teaz nie czuje jej, a wkladam naprawde gleboko. Czy to znaczy ze szyjka sie skrocila?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJak nie czujesz to może się wydłużyła;) ją też składam luteine ale nie umiem rozpoznać szyjki;)Pchelkaa wrote:Mi ok 35 dni zostalo. Dziewczyny badacue sobie same szyjke macicy?? Ja aplikujac luteine dopochwowo zawsze wjladalam ja na glebokosc palca wskazujacego czyli pod sama szyjke- wkladalam tak gleboko az ja czulam, a teaz nie czuje jej, a wkladam naprawde gleboko. Czy to znaczy ze szyjka sie skrocila?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Acikk wrote:Liliana wybierasz sie na walke do lidla:P ?
Po kombinezon w poniedziałek myślę się wybrać ale przeraża mnie fakt stratowania przez tłum
chyba że jakimś cudem walki o ciuchy nie będzie 
Pchelkaa trzymam kciuki, by wszystko było dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 18:38
-
Pchełka trzymam kciuki.
Jejku ja już dzisiaj padam na twarz, sprzątanie, 6 pralek prania, gotowanie i do tego wszystko dzisiaj dla kacperka poprasowałam (pajace, body na krótki i długi rękaw, półśpiochy, spodnie, bluzy, sweterki, skarpetki, czapeczki, pościele wszystkie, kocyki, ręczniki) boże jak tego wszystkiego dużo
od żelazka chyba odcisk na ręce będę miała a plecy bolą tak że masakra. Nawet mały się chyba zmęczył bo ledwo go dzisiaj czuje, albo odbije sobie jak ja już spać będę chciała iść. Ale jestem zadowolona strasznie bo tylko zostało złożyć i ubrać łóżeczko, spakować torbę do Szpitala, wybrać się za zakupy do apteki, przyszykować mężowi ciuszki na wyjście i mogę rodzic
a myślałam że się nie wyrobię
i mężu dzisiaj na strychu znalazł śpiworek do wózka, a już myślałam że gdzieś go posiałam
-
nick nieaktualnyWlasnie wpadlam na chwilke bo po obiedzie padlam jak zabita.Cholera Pchelkaa mam nadzieje,ze to nic groznego i skurcze wycisza. Do poludnia tez chodzilam z napinajacym sie co chwile brzuchem.Tyle ,ze nie czuje jeszcze bolo jak na okres wiec jestem spokojna.Zawsze tak mam jak mala mi szaleje w brzuchu . Pozniej sama juz nie wiem czy to ona sie tak wygina czy to znowu skurcz.Czy wasze maluchy tez sie tak bolesnie wierca w brzuchu?A z mojego pecherza Amelka zrobila sobie chyba poduszke .Chyba wygladalam nieciekawie bo moj malz zaraz wzial sie do pracy .Ogarnal caly domek i nawet obiad ugotowal .A po obiedzie mala zxasnela cholerka chyba glodna byla i skurcze zniknely wiec i ja sie uspokoilam .
Kate ja tam palcow nawet nie wtykam po co sie jeszcze bardziej stresowac .A nasze szyjki na tym etapie ciazy lekarz w szpitalu mi powiedzial ,ze maja prawo powoli sie skracac .Zazwyczj gdy szyjka sie skraca sabole okresowe ale czasami skraca sie bez objawow tak jak u mnie i dlatego to jest bardziej niebezpieczne.
Kate4 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny









