Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPoz!omka. wrote:Mi lekarz mówił że jak coś by się takiego działo, to można brać nospe, to może spróbuj tą nospe? Ponoć jeśli to tylko przygotowujące takie to nospa złagodzi, a jeśli nie pomoże to wtedy się martwić
Dzięki poszukam czy jeszcze mam bo całą ciąże nie brałam. Najgorsze, że były takie falowe, jeden za drugim a potem dłuższa przerwa i znowu to samo:/ jeśli są podobne do porodowych to serio nic przyjemnego... -
nick nieaktualnyannielica wrote:Kwiatakacji - i jak Zus odpowiedział co z zasiłkiem? Ja dziś też złożyłam podanie o wcześniejszy zasiłek i zastanawiam się czy do porodu będę już wiedziała co dalej. Teoretycznie mają miesiąc na odpowiedź. W sumie mogłam zrobić tak jak ty i złożyć podanie wcześniej ale nie pomyślałam. Oprócz podania, z-3b i zaświadczenia o dacie porodu coś jeszcze składałaś?
Ciągle cisza. Z tego co pisały dziewczyny na innym wątku to pieniądze i tak dostaje się dopiero po dostarczeniu aktu urodzenia. Ja składałam dodatkowo wniosek o przejście na wcześniejszy macierzyński napisany przez moją księgową.
Ja też mam ciągle twardnienia brzucha, ale uznaję to już za normalne. Zobaczymy co powie lekarz na środowej wizycie. -
annielica połóż się na lewym boku i włóż poduszke między nogami, ja po weselu szwagierki miałam takie że łapały i nie chciały puscic jakby wszystko w środku się zacisnęło i tak się trzymało, az sam stres we mnie rósł, i wziełam wtedy dwie tabletki nospy naraz, pomogło, ale przez kolejne dwa dni starałam się jak najwięcej oszczedzac i leżeć właśnie na lewym boku i odpoczywac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 21:35
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny za rady. Niestety no-spy nie mam :* musiałam wyrzucić przy porządkach w apteczce bo pewnie się przeterminowała. Poproszę męża żeby kupił jak będzie do domu wracał. W tej chwili spokój ale nie wiem czy za chwilę nie chwyci
Kwiatakacji- kurcze to trochę lipa. Liczyłam, że może uda się dostać kaskę jeszcze przed porodem:/ o ile Zus się nie przyczepi bo potrafi przecieżale wniosek składałaś oprócz własnoręcznie pisanego podania czy zamiast? Bo mi księgowa tez wniosek jakiś wysłała ale ja wolałam napisać podanie bo podobno też można zamiast.
-
nick nieaktualnyAneczka86 wrote:Dziewczyny mam do Was takie pytanie - czy któraś z Was odczuwa/odczuwała kłucia w pochwie? Dziś mnie dopadły i już zaczynam panikować. Mam skróconą szyjkę i zastanawiam się czy ma to z tym jakiś związek.
Ostatnio jakoś zaczynam panikować i nie mogę się doczekać 36 tygodnia
Często miewam takie kłucia i też sie obawiałam, że coś nie tak. Ale gin mnie uspokoiła, że wszystko ok. Szyjka długa, twarda i zamknięta i na pewno najbliższym czasie rodzić nie będę. Więc to raczej normalne, na tym etapie ciąży. -
nick nieaktualnyAnnielica - zamiast podania składałam - myślę, że to jedno i to samo. Dała mi Pani z ZUSu też taką ich karteczkę do uzupełnienia z dokładnymi datami, bo nie mogła zrozumieć, że 6 tyg przed porodem i 20 po porodzie to ciągle ten sam macierzyński
No moja księgowa powiedziała, że jak zna ZUS to pierwszą kasę zobaczę dopiero w styczniu. Jest koniec roku, pieniądze się kończą i będą przeciągać jak się da. Oby nie miała racji.
-
nick nieaktualnyTeż liczę, że to nie porodowe ale były dość bolesne i po czymś takim można się wystraszyć... Stresująca ta końcówka ciąży. Błagam niech mała siedzi jeszcze 3 tygodnie przynajmniej !!!
Kwiat akacji ja na podaniu pisałam tylko tygodniami 20, 6 i 26. Nie podawałam dat bo doszłam do wniosku, że gdzieś się pomylę i już będą się czepiać. Podanie składał mąż ale babka była dość miła. Podobno mówiła, że "teraz wszystkie ciężarne co rodzą na koniec listopada lub początek grudnia podania o wcześniejszy zasiłek składają" a na to mąż : "a dziwi się Pani?" na to babka "No nie, sama bym tak zrobiła gdybym mogła". Ehh niestety to prawda, że ZUS może przeciągnąć ale oby nie. Gdzie mogą oszczędności szukają ehh:/ w końcu już się im kasa z ofe skończyła:/ -
nick nieaktualnyNo ja też podałam tygodnie we wniosku ale babka się uparła na daty. Wklepała w jakiś program datę od której chce przejść na macierzyński i pozostałe jej się pokazały i kazała je przepisać. Sprawdziłam to jeszcze sama i myślę, że jest ok ale oczywiście przyczepić się mogą do wszystkiego. Jeżeli nie dostanę żadnego pisma w następnym tygodniu to pod koniec tygodnia będę do nich dzwonić - w piątek będzie 30 dni i powinnam coś już wiedzieć.
-
I tak jak wczoraj wspominałam zjechała się do mnie rodzinka... W sumie może nie do końca do mnie, bo poszłam z mamą na pewien kompromis. Ona zabrała ich do siebie, a ja moją siostrę. Poświęciła się dla mnie, bo wiedziała, że bym ich pozabijała
. Oczywiście słyszałam przemiłe komentarze, że "pulchniutka się zrobiłam", "urosłam wszerz" i "ciąża mi nie służy". Ohh.
kwiatakacji lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Ale spokój dziś widać że piateczek
u mnie niestety wieczór jak codzien mezus poszedł na noc do pracy i sama siedze
i marzę o winku
ehhh
Mój poszedł na piwko z ludźmi z pracy, a ja leżę, obżeram się piernikami w czekoladzie i oglądam jakieś pierdoły na internecie.
Strasznie mu zazdrościłam jak się cieszył, że dzisiaj piątek, piąteczek, piątunio i idzie na piwko. Normalnie poszlibyśmy razem , ale teraz to już nie mam siły . -
Acikk wrote:Ale spokój dziś widać że piateczek
u mnie niestety wieczór jak codzien mezus poszedł na noc do pracy i sama siedze
i marzę o winku
ehhh
Byłam dziś u rodziców i robili "parapetówkę", tyle było alkoholu (drinki, winka, szampanik), że aż żal było powiedzieć "nie".
-
nick nieaktualnykwiatakacji wrote:No ja też podałam tygodnie we wniosku ale babka się uparła na daty. Wklepała w jakiś program datę od której chce przejść na macierzyński i pozostałe jej się pokazały i kazała je przepisać. Sprawdziłam to jeszcze sama i myślę, że jest ok ale oczywiście przyczepić się mogą do wszystkiego. Jeżeli nie dostanę żadnego pisma w następnym tygodniu to pod koniec tygodnia będę do nich dzwonić - w piątek będzie 30 dni i powinnam coś już wiedzieć.
Koniecznie daj znać co powiedzą. W PUE sprawdzałaś? Może już coś widać? Teraz sporo kontroli robią, ale mnie to tam w cycki za przeproszeniem szczypie. Chociaż wolałabym by obyło się bez. Mi się kiedyś obiło o uszy, że mają 30 dni od dnia przejścia na zasiłek, ale nie wiem czy to prawda. Najlepiej zasięgnąć informacji u nich bezpośrednio. -
Acikk wrote:Ale spokój dziś widać że piateczek
u mnie niestety wieczór jak codzien mezus poszedł na noc do pracy i sama siedze
i marzę o winku
ehhh
Aktualnie zadowalam się tylko świeczkami zapachowymi
może jakaś maseczke sobie trzasne dla relaksu
Dżulia lubi tę wiadomość
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
nick nieaktualnyannielica wrote:Koniecznie daj znać co powiedzą. W PUE sprawdzałaś? Może już coś widać? Teraz sporo kontroli robią, ale mnie to tam w cycki za przeproszeniem szczypie. Chociaż wolałabym by obyło się bez. Mi się kiedyś obiło o uszy, że mają 30 dni od dnia przejścia na zasiłek, ale nie wiem czy to prawda. Najlepiej zasięgnąć informacji u nich bezpośrednio.
Pewnie, że dam znać. Ja tych wersji od kiedy liczy się to 30 dni słyszałam kilka różnych, pewnie robią jak im pasuje.
W PUE nie mam nicSprawdzam codziennie.
-
Dżulia wrote:Ja mam to samo, mój też na nocce. Na szczęście ostatnia.
Byłam dziś u rodziców i robili "parapetówkę", tyle było alkoholu (drinki, winka, szampanik), że aż żal było powiedzieć "nie".
?
-
Acikk wrote:Ha a ktoś Ci wogole proponował
?