X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe mamusie 2015
Odpowiedz

Grudniowe mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi$ia26 wrote:
    dziewczyny a bedziecie chodzily na cmentarz we Wszystkich Swietych ??

    My się nie wybieramy w tym roku. Nie bedziemy stać w korkach i przepychac się między ludźmi na cmentarzach którzy wiadomo jak się zachowują... Pojedziemy po prostu w inny dzień :)

    Terraska ją bym "baaaardzo grzecznie i uprzejmie" powiedziała tesciom żeby sobie nie zaprzatali głowy i nie robili kłopotu bo jak cokolwiek będziesz chciała szwagierce dostarczyć to znajdziesz sposób :) i tyle :)

    Kurcze jak tak Was czytam to niedowierzam. W takim razie moi to jakieś anioły :D we wszystkim nam pomagają finansowo i nie tylko, w nic się nie wpieprzaja tylko zawsze mówią że mamy robić po swojemu i nie patrzeć na nikogo. Nie składają nie zapowiedzianych wizyt i nie daja "dobrych rad". Jak się dowiedzieli że będzie wnuk to powiedzieli że sfinansuja wózek ale mamy sobie sami wybrać bo to my go będziemy używać. Ich dom jest dla nas zawsze otwarty. I nigdy nie traktują lepiej ani gorzej siostry od męża

    Terraska, Pchełka, genoweffa, Matleena lubią tę wiadomość

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my byliśmy dziś na dluuugim spacerku więc dotlenilismy siebie i małego i mały teraz grzecznie śpi :)
    A ja mam dziś ten jeden w tygodniu wieczór z mężem :) <3 no i sobie siedziby ja z herbatka on z drineczkiem :( :P

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • gosia mmr Ekspertka
    Postów: 221 132

    Wysłany: 24 października 2015, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja dzisiaj miałam straszny dzień. Miałam koszmarną awanturę z mężem, przepłakałam prawie 2 godziny. Nie sadziłam, że jest tak w stanie wobec mnie się zachować, a on uważa, że to moja wina, bo ja cały czas pretensje mam. Prawdą jest, że miałam tą ciążę raczej leżącą, od tych 3 tygodni mam pessar, więc trochę się po domu kręcę, ale nie mogę długo stać np. zmywać długo naczyń itp. Od czwartku trochę bardziej twardnieje mi brzuch więc ogólnie wróciłam do leżącego trybu. A on uważa, że to ja mam pretensje, kiedy go proszę o pomoc przy domowych sprawach, typu zmywanie, zakupy (3 piętro bez windy) czy rozwieszenie ciężkiego prania, bo po 3-4 dniach przypomnę, że dalej stoi pranie, czy ze zlewu korzystać się nie da. Pretekstem do całej awantury była prośba, żeby zapewnił na dzisiaj obiad, więc poprosiłam, że jeśli już i tak kupuje w jakimś barze, to poproszę jakiś pełnowartościowy obiad, a nie mączny. Przyniósł naleśniki z serem, więc wspomniałam, że to raczej średnio zdrowe w ciąży, zwłaszcza, że mam anemię. No i rozpętałam piekło. Na prawdę nie wiem, co dalej... nie chcę nawet pisać, jak się zachował, bo sama nie mogę w to uwierzyć. Tak naprawdę najbardziej boli mnie to, że nie pomyśli o naszym maleństwie, przecież synek słyszy i czuje to wszystko... myślałam, że jak nie ja, to chociaż on jest dla niego ważny. W jakimś stopniu straciłam do niego zaufanie.
    Do tej pory chciałam mieć poród rodzinny, ale teraz muszę to na nowo przemyśleć, nie ma już powrotu do naszej relacji sprzed dzisiejszej awantury, a ja przestałam widzieć w nim oparcie. Tak mi przykro, nie wiem, czy do porodu Kacpra to wszystko rozwiążemy, czy uda nam się to naprawić. Jestem załamana.
    Przepraszam dziewczyny, że tak się Wam wyżaliłam.

    tb73hdge49irrilb.png
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia mmr nie wiem co tam dokładnie zaszło między Wami ale teraz ogólnie jest już ciężki czas ta koncowka bo nam jest ciężko a faceci to faceci i wszystkim już opuszczają nerwy. Musicie to jakos razem przerobić jak ochloniecie, któras z dziewczyn tutaj niestety już nie pamiętam która też jakis czas temu miała baaaardzo niefajna sytuację z mężem, pamiętam że nawet fest wulgarnie się do niej poodzywal ale chyba jakos z tego wyszli :)

    gosia mmr lubi tę wiadomość

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • Terraska Przyjaciółka
    Postów: 124 37

    Wysłany: 24 października 2015, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acikk zazdroszcze tesciow! Chetnie sie zamienie :) no nic, tyle dobrego, ze meza mam akurat super pod kazdym wzgledem ;) jak on sie uchowal w tej rodzinie - nie mam pojecia, jest taaaaaki kochany :)

    Przytyly Wam moze lydki w ciazy? Zastanawiam sie czy jakos dopne w te zime moje kozaki...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2015, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acikk wrote:
    A my byliśmy dziś na dluuugim spacerku więc dotlenilismy siebie i małego i mały teraz grzecznie śpi :)
    A ja mam dziś ten jeden w tygodniu wieczór z mężem :) <3 no i sobie siedziby ja z herbatka on z drineczkiem :( :P

    Oj Acikk coś mi podpowiada, że ciężko znosisz tego drineczka, którego pije mąż a nie Ty :P
    Mnie cholera trafiała jak widziałam, że mój pije piwko. Mąż jest niestety piwoszem (ja trochę też przez niego) więc od czasu do czasu pozwalałam sobie na karmi:P odkąd mam cukrzycę i nie mogę mąż przestał pić piwko, żeby dodatkowo mnie nie drażnić :d tyle w tym dobrego:P

    Moja teściowa jest irytująca pod innym względem. Ona nic nie wie o wychowaniu dzieci, czasami się dziwię jak to możliwe, że męża wychowała. Jest taka mało zaradna życiowo. Jak już ma dobre rady to tak dziwne, że szok, a jak się z nią w czymś nie zgodzisz to uparcie twierdzi swoje i kłóci się aż miło. Przykład. Od ponad pół roku choruje na cukrzycę i cukier 220 czy 350 jest u niej normą, mimo stosowanych leków przeciwcukrzycowych! Jej dieta jest taka, że masakra - wszystko co zakazane. Uparła się, że insuliny nie chce bo nie i już. Mimo, że tłumaczę jej jak groźne są powikłania tak wysokiego cukru (co nieco o tym wiem) to ona twierdzi, że jakby miała jeść tylko to co można to nic by nie jadła. A jak jej powiedziałam, że nie można jeść cukierków przy cukrzycy to zrobiła wielkie oczy i spytała "a kto Ci tak powiedział??" także eghm... O niej książkę można napisać. Oczywiście jej synek jest cudowny i zawsze ale to zawsze staje po jego stronie. Na szczęście mąż mimo, że jedynak zawsze jest po mojej stronie i nie raz potrafi opierdzielić ją porządnie, więc pod tym względem jest ok.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2015, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosia mmr wrote:
    A ja dzisiaj miałam straszny dzień. Miałam koszmarną awanturę z mężem, przepłakałam prawie 2 godziny. Nie sadziłam, że jest tak w stanie wobec mnie się zachować, a on uważa, że to moja wina, bo ja cały czas pretensje mam. Prawdą jest, że miałam tą ciążę raczej leżącą, od tych 3 tygodni mam pessar, więc trochę się po domu kręcę, ale nie mogę długo stać np. zmywać długo naczyń itp. Od czwartku trochę bardziej twardnieje mi brzuch więc ogólnie wróciłam do leżącego trybu. A on uważa, że to ja mam pretensje, kiedy go proszę o pomoc przy domowych sprawach, typu zmywanie, zakupy (3 piętro bez windy) czy rozwieszenie ciężkiego prania, bo po 3-4 dniach przypomnę, że dalej stoi pranie, czy ze zlewu korzystać się nie da. Pretekstem do całej awantury była prośba, żeby zapewnił na dzisiaj obiad, więc poprosiłam, że jeśli już i tak kupuje w jakimś barze, to poproszę jakiś pełnowartościowy obiad, a nie mączny. Przyniósł naleśniki z serem, więc wspomniałam, że to raczej średnio zdrowe w ciąży, zwłaszcza, że mam anemię. No i rozpętałam piekło. Na prawdę nie wiem, co dalej... nie chcę nawet pisać, jak się zachował, bo sama nie mogę w to uwierzyć. Tak naprawdę najbardziej boli mnie to, że nie pomyśli o naszym maleństwie, przecież synek słyszy i czuje to wszystko... myślałam, że jak nie ja, to chociaż on jest dla niego ważny. W jakimś stopniu straciłam do niego zaufanie.
    Do tej pory chciałam mieć poród rodzinny, ale teraz muszę to na nowo przemyśleć, nie ma już powrotu do naszej relacji sprzed dzisiejszej awantury, a ja przestałam widzieć w nim oparcie. Tak mi przykro, nie wiem, czy do porodu Kacpra to wszystko rozwiążemy, czy uda nam się to naprawić. Jestem załamana.
    Przepraszam dziewczyny, że tak się Wam wyżaliłam.


    Wiem, że jesteś rozgoryczona i czujesz się okropnie. Kłótnie się zdarzają w każdym zdrowym związku. Czasami druga strona zachowa się nie fair, czasami wina leży po obu stronach a czasami jest to nasza wina. Uważam, że jeśli taka awantura zdarzyła się raz to nie masz się co przejmować, każdy ma chwile słabości, nasi mężowie też. Ważne by po wszystkim przeprosił i okazał skruchę. A Ty też za chwilę ochłoniesz i spojrzysz na to innym okiem. Nie bierz wszystkiego do siebie i się nie denerwuj bo szkodzisz dziecku.

    gosia mmr lubi tę wiadomość

  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annielica niee no niech SE chłopak pije ja mam herbatke... :P przerabane z ta cukrzycą mi tak teraz słodkie smakuje jak nigdy wcześniej ! A jest jakas szansa że to się cofnie po ciazy czy jak to jest :D?

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2015, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniellica i jak radzisz sobie z cukrami zdarzaja ci sie przekroczenia u mnie bywa roznie jesi proboje zjesc cos nowego to czasem konczy sie to porazka i fakt slodkiego przy cukrzycy nie wolno oby nam te cholerstwo przeszlo po ciazy :)

    JA chyba sie z moim wybiore na cmentarz u nas nie ma takich tlokow naszczescie :)

    Gosia mrr aniellica ma racje moj tez czasem juz ma dosc i zdarzy mu sie powiedziec cos nie na miejscu ale to sa tylko mezczyzni i tez musimy ich zrozumiec koncowka ciaza zarowno dla nas jak i dla nich jest juz wyczerpujaca ochlon przemyslcie sobie na spokojnie pogadajcie napewno maz zaluje ze tak sie zachowal i przeprosi trzymam za was kciuki :)

    gosia mmr lubi tę wiadomość

  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 24 października 2015, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, u nas bez zmian, Olek dziś w dzień miał 39,4 :/ jestem załamana, jak jutro dalej będzie tak samo to w poniedziałek jedziemy do szpitala z nim. Dziś 4 dzień gorączkowania,aż się boję co będzie znów w nocy :/ tak mi go szkoda :/ ciągle chodzi nafaszerowany lekami :/ z postępów - dwójka lewa dolna się wyrżnęła , ciekawe ile tych ząbków jeszcze idzie....

    gosia mmr nie skreślaj od razu faceta, kierują teraz nami bardziej hormony niż zdrowy rozsądek i sama po sobie wiem, że dziś mówie, że mu nie wybacze i że jest taki i siaki a później mi przechodzi, przemyślę i jednak trochę racji ten mój mąż ma. Twój też na pewno żałuje, i nie jest mu lekko w tej waszej ciąży, więc propnuję dzień na ostudzenie emocji i potem pogadac na spokojnie dopiero.

    gosia mmr, Pchelkaa lubią tę wiadomość

    7w3d 💔
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 24 października 2015, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acikk co ja czytam? największy skryty alkoholik na forum? no no no jestem z Ciebie taka dumna :) polewaj na razie mleczka :) na dobry koniec dnia tylko w porcelanie :)

    7w3d 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2015, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acikk cukrzyca ciążowa zazwyczaj ustaje po porodzie. Ale jest zwiększona szansa, że kiedyś zachoruję na cukrzycę typu 2 lub, że maleństwo będzie ją miało:( przy kolejnych ciążach też duża szansa, że wystąpi.

    Dla mnie jest to mordęga prawdziwa, bo w ciąży miałam taką jazdę na słodkie. Ciągle mam i ciągle mnie słodkie prześladuje. Marzę aby zjeść całą tabliczkę czekolady <3 ahhh... mam łzy w oczach jak o słodkim pomyślę:P

    Misia26 - ja cały czas testuję i wypróbowuję. Ogólnie cukry mam w normie. Czasami się zdarzy godzinę po jedzeniu 123. Może z 2 razy miałam cukier 136 i to najwyższy wynik. Nie trzymam się diety bardzo rygorystycznie. Któraś z Was poleciła mi ciasteczka Belvita i powiem, że jem po 1 ciasteczku czasami nawet 2-3 razy dziennie (zapijam mlekiem a przecież nie można) i cukier super. W środę wizyta u diabetolog zobaczymy co powie. Ostatnio proponowała insulinę, żebym mogła się bardziej najadać (jem małe porcje ale często) ale się wstrzymała. Zdziwił ją fakt, że przytyłam w ciąży tylko 5,5 kg ale mała wagowo jest bardzo prawidłowo więc kazała się nie przejmować i jeść trochę więcej nawet jeśli cukier miałby być wyższy. 2 razy jadłam w kfc i cukier też super był, więc jestem w tego faktu zadowolona :P

  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justyna14 wrote:
    Acikk co ja czytam? największy skryty alkoholik na forum? no no no jestem z Ciebie taka dumna :) polewaj na razie mleczka :) na dobry koniec dnia tylko w porcelanie :)
    Ha ha nie no wlasnie nie skryty, zupelnie jawny alkoholik :D polewam polewm, i pije za zdrowko Twojego synusia:)

    justyna14 lubi tę wiadomość

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • justyna14 Autorytet
    Postów: 10356 6264

    Wysłany: 24 października 2015, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Acikk wrote:
    Ha ha nie no wlasnie nie skryty, zupelnie jawny alkoholik :D polewam polewm, i pije za zdrowko Twojego synusia:)
    na razie to alkoholik gawędziarz zobaczymy co będzie po wykarmieniu maleństwa :)<piję jednym duszkiem> :)

    Acikk lubi tę wiadomość

    7w3d 💔
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To juz musi Olkowi byc lepiej jak wypijemy tyle mleka za jego zdrowie :D
    A ja mam naprawde duuuuzo mleka bo maz na kopalni dostaje :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2015, 20:04

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • Madzisek Autorytet
    Postów: 1533 1149

    Wysłany: 24 października 2015, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze nawet nie wiem cotutaj doradzić bo my z moim praktycznie się nie kłócimy, czasami wiadomo że zdarzy się coś do siebie powiemy czy jedne wkurzy drugie tylko u nas bardziej jest to na zasadzie rozmowy lub trochę bardziej zdecydowanej wymiany zdań. Al wydaje mi się ze musicie teraz dać sobie trochę czasu, ochłonąć a potem usiąść i pogadać bo emocje są złym doradcom.
    Dzisiaj się tylko troche wkurzylam bo chciałam żeby złożył łóżeczko a poszedł do sąsiadki założyć jej karnisz, okazało się że cały czas wypadały mu kołki i spędził przy tej robocie 3 godziny i jeszcze spieprzył się że stołka (zamiast wziąć drabinę) i teraz lewo chodzi. Coś czuje że chyba jutro sobie sama pójdę po to łóżeczko do garażu i je skręce :-P

    gosia mmr, genoweffa lubią tę wiadomość

    1usap07w9hybl9h9.png
  • Acikk Autorytet
    Postów: 3861 4544

    Wysłany: 24 października 2015, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madziasek nie zebym Cie podpuszczala ale co tam sie dzialo ze az ze stolka sie spieprzyl:D?

    Nasze Słoneczko <3
    atdc2n0auob2dui0.png
  • Madzisek Autorytet
    Postów: 1533 1149

    Wysłany: 24 października 2015, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    He he no właśnie też się zastanawiam :-P i czy to aby napewno był stołek :-D

    1usap07w9hybl9h9.png
  • Madzisek Autorytet
    Postów: 1533 1149

    Wysłany: 24 października 2015, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna jak ja sobie pomyślę że za miesiąc-półtorej będziesz miała na głowie tak ciężko ząbkującego Olka i na dokładkę maleństwo to mi tak ciebie szkoda... :-( ja nie wiem czy bym dała radę. Pomoże ci ktoś chociaż na początku?

    1usap07w9hybl9h9.png
  • gosia mmr Ekspertka
    Postów: 221 132

    Wysłany: 24 października 2015, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny za słowa wsparcia.
    On na razie uważa, że to moja nie jego wina... a zachował się tak, że go nie poznaje, po prostu zaniemówiłam.
    Staram się go rozumieć, co mogę to sobie jakoś sama ogarnąć, nie dokładać jemu. Jednak jest mi bardzo przykro...

    tb73hdge49irrilb.png
‹‹ 1320 1321 1322 1323 1324 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 sposobów jak zwiększyć inteligencję swojego dziecka jeszcze w brzuchu!

Czy wiesz, że na poziom inteligencji swojego dziecka możesz mieć już wpływ podczas ciąży? Połączenia nerwowe w mózgu dziecka tworzą się już na etapie życia płodowego. Stymulację neuronów w mózgu dziecka mogą zwiększać pewne aktywności. Sprawdź, co robić lub czego unikać, aby zadbać o optymalny rozwój mózgu Twojego dziecka! 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ