Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
lilianna wrote:No właśnie trochę to mnie dziwi, bo nigdy takich problemów nie miałam. W domu też nie leże dużo ani nie siedze w nadmiarze. Spie rowniez w tym samym lozku co zawsze.
Póki dam się jeszcze radę ruszać to w domu robię jak najwięcej. Chyba że to z nadmiaru wysiłku? I wieczorem jak się klade to odczuwam nadmierne obciążenie m.in. bioder? -
nick nieaktualnyamos wrote:Ja miałam ten fotelik przy córce i zupełnie nie byłam z niego zadowolona, teraz mamy kupiony Maxi cosi cabriofix. Córka strasznie w nim płakała, bo on jest bardzo zabudowany, tak jak zauważyła flakonik, i o ile na początku było ok to około 4 miesiąca strasznie ją to denerwowało. Potrafiła krzyczeć całą drogę dopóki się nie zatrzymaliśmy i nie wyjęliśmy jej z niego. Jak miała 6 miesięcy musieliśmy kupić następny fotelik, o każda podróż to była męczarnia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
iNso87 wrote:Tak Kochana to napewno od wysilku,ja tez nie siedze,nie leze i niestety spojenie daje o sobie znac,a jak leze na boku to czuje jak mnie biodra bola,miednica i teraz doszedl juz krzyz...masakra jakas
No to chyba to będzie z wysiłku... Spróbuje trochę zwolnić tempo i zobacze czy się coś polepszyna szczęście najważniejsze "grubsze" rzeczy w domu mam zrobione
Dobrze że u dziewczyn narazie wszystko ok -
Flakonik wrote:W sumie wszystkie te foteliki sa do 13kg wiec beda podobnie dlugo sluzyc
No wlasnie. A jak dziecku glowa zacznie wystawać to i tak trzeba zmienić
No to nieźle z ta Alicja ale nam emocji dostarcza nooFlakonik lubi tę wiadomość
-
Ale ja i tak od dziś już myślę tylko o porodzie nagle to wszystko się zrobiło takie realne...
Jeszcze wczoraj do męża mówiłam że dalej nie ogarniam moja głową tego że od naszego synka dzieli nas "tylko" moja powloka brzusznai że on naprawdę jest tam w środku
-
nick nieaktualnyInso ja się wyłamałam i poszłam jednak z synem na cmentarz bo przyszła moja mama. Chciała wziąć syna, a że ten w brzuchu mnie nie napierał dziś na szyjkę to stwierdziłam że dam radę. Dopiero od niedawna jestem w domu. I prawdziwy tu ruch jak na niedzielę i to wszystko dzięki Alicji
Cieszę się że u Alicji się uspokoiło. Dobry pomysł z tym podaniem nr, chociaż ja zupełnie zapomniałam które z Was zbierały. Jakbyście chciały mój, to proszę, tylko do kogo?
Acikk ja dziś jadłam taką bitą śmietankę -
nick nieaktualnyJestem dziewczyny! Nadaje ze szpitala!
Rozwarcie na opuszek, wody są jeszcze na dobrym poziomie, czop odchodzi cały dzień - dosłownie 2 minuty temu wypadł kolejny wielki glut. Inaczej go sobie wyobrażałam. Jak będzie Wam odchodził czop to nie sugerujcie się nigdy zdjęciami w necie! To całkowicie inne bajka
Mam lekkie twardnienia, ale to jeszcze nie skurcze.
Czekamy!
kwiatakacji, Moniusia89, Flakonik, MeGi2986, Ola_45, lilianna, pati_zuzia, Nadulka, Madzia890722, moniek90, Pola_27, ZieloneOliwki, Dżulia, genoweffa, lula.91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama-julka wrote:Alicja, ja razem z Tobą
Trzymaj się dziewczyno
Dzięki.
Jak tak sobie leże i myśle to chyba bym nawet chciała, żeby to było już..
Skoro dzidzia jest bezpieczna i terminowo i wagowo to wolałabym to mieć już za sobą.Flakonik, lilianna, Nadulka, Pola_27 lubią tę wiadomość