Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
No ja się już od dwóch wizyt dowiaduję, że szyjka skrócona. Najpierw o pół centymetra, a potem się nie dowiedziałam o ile. Ciekawe jak w środę. Zobaczę też wyniki GBS. Zachwalałam siebie od kilku dni, że nic mi nie puchnie i chyba przechwaliłam, bo wczoraj stopy miałam jak banie. Palce u stóp jak małe serdelki...
Chodziłam jak po poduszkach
-
nick nieaktualnyJa dzisiaj też wizyta
tez bym chciała urodzić pod koniec listopada
ale czy Mała będzie chciała wyjść hmm zobaczymy
W nocy tak mnie skopała że co chwile biegalam do wc a rano nie mogłam nasikac do kubeczka bo mi sie juz nie chciało ...moze to juz ostatnie badaniaNadulka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoniek90 wrote:Cześć dziewczyny
Super, że wszystkie jesteśmy w dwupakach, trzypakach
Choć myślę, że już nie za długo
Koszmarną noc dzisiaj miałam. Co godzina wstawałam na siku, jak wracałam do łóżka do zaczynał mnie boleć brzuch jak na @, chwilami dość mocno. Nie były to żadne skurcze, bo nie przybierały na sile te bóle ani nie słabły cyklicznie. To był raczej ciągły ból. Do tego biodra znowu zaczęły mnie boleć i nogi po wczorajszym chodzeniu po cmentarzach. Miałam dzisiaj jechać do labo porobić badania przed środową wizytą ale nie zebrałam dość moczuPojadę jutro, mam nadzieję, że wyniki będą na drugi dzień...
Jak myślicie co mogą oznaczać takie bóle?
Martwię się, bo mała coś się ledwo rusza, w nocy też za bardzo nie buszowała.
Pchelkaa opisz mi ten Twój ból. Może ja mam podobny? Super, że jesteście już w domku
Tępy bol nad wzgorkiem lonowym, jak leze i nogi lekko podkulone to jest ok, chodzic prawie nie moge. Nie wiem skad ten bol, watpie ze to skurcze. Mam juz tego dosyc i chce urodzic! Jutro idziemy z mezem na zakupy, polaze po miescie, wejde po schodach to moze cos sie ruszy. Przeciez nie bede lezala w lozku a samo cos sie zacznie bo tak lezec moglabym do 40tc -
Ja to chyba się już nerwowo wykończe bo co IDE spać dnia mi się juz tylko porody mam wrażenie że mój mózg już żadnych innych info nie przyjmuje i nie przetwarza
U Was przynajmniej coś się dzieje a moj pewnie będzie siedzial nie wiadomo ile -
nick nieaktualny
-
A propo porodów moja kolezanka właśnie mi napisała że czop jej odszedł
... A dziś zaczyna prawie 40 TC. Fajnie tak terminowo... Narazie spokojnie siedzi w domu, odpoczywa i czeka na rozwój sytuacji...
chyba będę razem z nią przeżywać jak się zacznie akcja
Nadulka, alicja_, genoweffa, Klara87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Mój jak nie byłam w ciazy to zawsze mówił że on do żadnego porodu nie pójdzie że mna. A teraz się boi żeby go czasem nie ominęło
Mój też twierdził, że do porodu ze mną nie pójdzie, a potem jednak stwierdził, że chce być wtedy przy mnie i nawet nie zemdlał przecinając pępowinę -
Czesc dziewczyny,
staram sie nie czytac za duzo, bo za bardzo przezywam i cisnienie mi sie podnosi. Dzis 150/100 na lekach. Zalozyli holter i jutro konsultacja u kardiologa, co robimy.
Alicja, pchelka, kasia - mysle o Was cieplo. Bardzo sie ciesze Ala, ze ciaza donoszonadalas rade!
Marta - u mnie rowniez wymioty, dodatkowo skurcze i biegunka. Leze i mysle, ze to juz niedlugo...
evvik wrote:Ktos pisal o zdrowiu dziecka. Ja mam schize na tym punkcie, ciagle sie boje, ze dziecko bedzie mialo zespol dałna.
-
A tak wogole to właśnie wstalam
ha ha
chyba będę musiała spać razem z moim dzieckiem jak już się urodzi
wogole co za głupie hasło każdy mówi że dziecko "się urodzi" jasne kurwa samo się urodzi
ją w tym czasie pospie
albo książkę poczytam
moniek90, Nadulka, alicja_, alisss871, Pola_27, kwiatakacji, Ola_45, ZieloneOliwki, Klara87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygenoweffa wrote:Mój też twierdził, że do porodu ze mną nie pójdzie, a potem jednak stwierdził, że chce być wtedy przy mnie i nawet nie zemdlał przecinając pępowinę
Fajnie? Jak ja bym miala czekac i meczyc sie do 40tc to chyba bym dzien i noc plakala z bezsilnosci -
Acikk wrote:A tak wogole to właśnie wstalam
ha ha
chyba będę musiała spać razem z moim dzieckiem jak już się urodzi
wogole co za głupie hasło każdy mówi że dziecko "się urodzi" jasne kurwa samo się urodzi
ją w tym czasie pospie
albo książkę poczytam
Skoro tak mówią to widocznie tak jestSkoro Antek ma wyskoczyć sam to uważaj,żeby nie przegapić tego momentu
Swoją drogą...czyż to nie byłoby cudowne?
Nadulka, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
moniek90 wrote:Skoro tak mówią to widocznie tak jest
Skoro Antek ma wyskoczyć sam to uważaj,żeby nie przegapić tego momentu
Swoją drogą...czyż to nie byłoby cudowne?
chujowo to ktoś wymyślił z tym porodem :Pmtak jakby kobieta SE nie mogła nie wiem jajka znieść a potem tylko na nim siedzieć
Nadulka, moniek90, lilianna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Madzia890722 wrote:Ale duphaston chyba nie jest takim mocnym lekiem, który podtrzymuje aż tak tą ciążę, że jak się odstawi to można szybciej urodzić?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 12:52
-
Acikk wrote:Ojj byłoby
chujowo to ktoś wymyślił z tym porodem :Pmtak jakby kobieta SE nie mogła nie wiem jajka znieść a potem tylko na nim siedzieć
Haha to na forum by były wpisy typu: "jajo wpija mi się w poślady, mam już dość, będę po nim skakać, żeby szybciej pękło"Nadulka, Acikk, Pola_27, Pchelkaa, ZieloneOliwki lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej dziewczynki, my wlasnie po wizyciei MAksio wazy 2237g i kolejne usg za 4tyg, ulozony tak jak byl glowka w dol.
wychodzi na to ze bedzie wiekszy niz barciszek
w ogole to w szpitalu w trakcie wizyty spotkalismy moja polozna z pierwszej ciazy, ja je nie poznalam a ona mnie i pamietala duzo rzeczy, gdzie mieszkam i ze wyslalam jej sms-a po porodziemio bylo ja zobaczyc i mozesie zdarzyc,ze bedzie miala dyzur jak bede rodzic, bardzo bym chciala. Nie poznalam jej bo krotkie wlosy ma, byla chcora na raka i teraz juz jej odrosly duzo,ale wyglad zupelnie inaczej. Chwile przed tym jak ja spaotkalismy rozmawialismy z mezem o niej,ze fajnie by bylo jakby wrocila do nas do do przychodni
ja mam nadzieje,ze urodze w terminie, nawet nie nastawiam sie na wczesniejszy porod i chyba bym nie chciala, no chyba ze juz w grudniu, ale tez blizej terminu,zeby chlopcy nie mieli wspolnych urodzinchoc z jednej strony to wygoda
teoretycznie jak Maksio bylby bardzo uparty to moze urodzi sie w urodziny swojego taty
no ale to juz malo wazne
trzymam kciuki za wszystkie mamusie ktore juz zaczely sie powoli rozpakowywaci te co maja miec juz zaraz cesarki
nic trzeba brac sie za obiad a tak mi sie nie chce,najchetniej poszlabym spac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 12:59
Nadulka, Mama-julka, genoweffa, Matleena, kwiatakacji, ania14, Madzisek, MeGi2986 lubią tę wiadomość