Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitamy sie z domku
http://iv.pl/images/11434496016069890474.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 17:53
Suerte, Mi$ia26, Poz!omka., Pchelkaa, Pola_27, genoweffa, Acikk, Ola_45, Dżulia, kwiatakacji, alicja_, Karola1990, annielica, ZieloneOliwki, pati_zuzia, m@rzenie, aannkkaa, justyna14, Piegus, Madzisek, Pati78, dorciamw, balbo, kierzynka, mandarynkaa, moniek90, Mama-julka, Matleena, ola25, amos, emilka24, lula.91, Dagietka, Hashija, Moniusia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mi dzisiaj lekarz powiedział, że bardzo mi się brzuch obniżył. Śmiałam się, bo faktycznie juz go na kolanach trzymam, a tak na serio to siedzę okrakiem bo inaczej się nie da... No i juz mam takie załamanie przy linii łonowej, że jak się wczoraj tam goliłam, to nie dałam rady pod brzuchem, tak nisko wisi. Sportowe zawieszenie haha.
Acikk, co do rozciągania, to po prostu mamy je rozpulchnione, po porodzie będzie znowu jak dawniej -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyjustyna14 wrote:Alicja ale chyba nie ma na razie u Ciebie żadnego zagrożenia dla Sary, że może być niedotleniona?
Ja miałam podaną oxy po zzo, bo skurcze osłabły, i po oxy szybciej poszło, ale też to nie była sytuacja, taka jak u Ciebie.
Wydaje mi się, że karzą Ci czekać, aż się samo zacznie.
Nie, nie - nie ma.
O niedotlenieniu nie mówiłam w związku z moją sytuacją - tylko ogólnie - że gdyby wystąpiło kiedykolwiek jakiekolwiek zagrożenie niedotlenieniem czy też inną patologią podczas porodu - to wytrzymałabym wszystko (nawet te mocne dawki oxy) żeby wszystko było w porządku z dzieckiem. -
nick nieaktualnyJak sie obudza to bedzie pierwsza kapiel w domu
Ciesze sie strasznie ze juz jestesmy w donku. W czwartek przychodzi pani fotograf na sesje. A w piatek moj pierwszy test samkdzielnosci. Zostaje sama caly dzien z dziewczynkami
Mi$ia26, Ola_45, kwiatakacji, alicja_, m@rzenie, pati_zuzia, Pola_27, Pchelkaa, moniek90, Matleena, Kourtney, emilka24, Hashija, Moniusia89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFlakonik super, że jesteście już w domu ze swoimi cudeńkami.
Widzę, że dzisiaj dzień seksów. Mój mąż też odsypia, a ja jak Acikk się powstrzymałam, żeby zasnąć o normalnej porze.
My w końcu zdecydowaliśmy się na ekipę sprzątającą, wszystko nam wypucowali jak się patrzy.Ja w tym czasie zaliczyłam wizytę u fryzjera. Włosy obcięte, pofarbowane, w końcu jakoś wyglądają. W czwartek przywiozą nam fotel do karmienia i jesteśmy gotowi. Tylko torby nie spakowane. Jakoś nie mogę się za to zabrać.
Pchełka na pewno brzuch Ci urósł i zmienił kształt.
Ja jutro KTG z wizytą i może USg. Zobaczymy czy coś się rusza czy nie. Jakoś przestało mi się spieszyć.genoweffa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFlakonik wrote:Alicja a ty masz w ogole jakies skurcze? Jestem w szoku ze Sara jeszcze u ciebie w brzuszku..po tych wszystkich akcjach
Mam skurcze cały czas, ale nieregularne - co potwierdziła wczoraj położna, bo przez kilka dni znów rozwarcie się powiększyło właśnie na skutek tych skurczy. Na KTG też coś tam powychodziło, ale wciąż nieregularnie.
Ja też jestem w szoku i równocześnie w desperacji -
nick nieaktualny
-
Alicja Ty to byś chyba musiała wrzucic na luz u nas położna na SR mówiła że jak człowiek się stresuje to się wydziela adrenalina która blokuje wydzielanie oksytocyny. Mowila nawet że często jest tak że przyjeżdża dziewczyna do szpitala z regularną akcja skurczową ale jak przejdzie przez izbę i trafia na porodowke to się tak stresuje że wszystko ustaje i muszą podawać oxy
Najlepiej by było się upicwtedy człowiek zawsze wyluzowany
ZieloneOliwki, genoweffa, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAcikk wrote:Alicja Ty to byś chyba musiała wrzucic na luz u nas położna na SR mówiła że jak człowiek się stresuje to się wydziela adrenalina która blokuje wydzielanie oksytocyny. Mowila nawet że często jest tak że przyjeżdża dziewczyna do szpitala z regularną akcja skurczową ale jak przejdzie przez izbę i trafia na porodowke to się tak stresuje że wszystko ustaje i muszą podawać oxy
Najlepiej by było się upicwtedy człowiek zawsze wyluzowany
No właśnie! Wypiłabym butelke wina i by był chillout -
nick nieaktualny