Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Cholerka, to chyba tylko moj organizm tak wariuje
jak na zlosc moj ma teraz popki i weekend nocki
No do poniedzialku muszę przetrwać !!
zazdroszcze wizyty
Moze ten wózek zwiastuje wiesci od lekarza ze juz blisko
Ja juz godzine spac nie moge :p
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Juz go pytalam dwa tyg temu co wtedy jak cos sie zacznie a glowka u gory, to mowil ze jechac do szpitala i tam zrobia od razu cc -.- i wez tu wyczekuj w stresie...tymbardziej ze to pierwsza ciaza to nawet nie wiem kiedy trzeba jechac zeby bylo optymalnie w tej sytuacji :p
Ja mam tel na karte i pakiety internetu wykupuje sobieAlicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Kurde nikt spac nie moze
tinusia a ja ostatnia tarczyce mialam z przed tyg a kazal zrobic nowe bo znowu dawke mi zmodyfikowal i , ze dla anstzjologa te badanie beda konieczne. A wiesz, ze mamusie z tarczyca sa dobe dluzej w szpitalu??
-
Mysle , ze jak masz byc do 10:00 i bez jedzenia to zrobia cesarke albo zrobia swoje badania i ciecie 26.11. Ja wiem , ze tylko ktg i szyjke bede mieć badana przed cc. Bez usg bo bedzie brane pod uwage te co robil mi wczoraj. I ze jak wejde na izbe to zadzwonic do niego , ze juz jestem.
-
iNso87 wrote:Wes:o jak to w pracy?? I czemu dopiero teraz wolne...kurde ja bym tak nie moglA:)
-
Karola 1990 to daj fotki to jeszcze my kupimy buciki .
Myslalam , ze nigdy bym nie mogla pracowac na nocki ale w ciazy chyba moglabyn chociazby odbierac telefony.noce sa koszmarnie bezsenne. Dzis spalam lacznie nie wiecej niz godzine ;/ -
ola25 wrote:Karola jak ty dajesz rade pracowac jeszcze??
-
ola25 wrote:Karola 1990 to daj fotki to jeszcze my kupimy buciki .
Myslalam , ze nigdy bym nie mogla pracowac na nocki ale w ciazy chyba moglabyn chociazby odbierac telefony.noce sa koszmarnie bezsenne. Dzis spalam lacznie nie wiecej niz godzine ;/
To ja na taka bezsennosc nie cierpie;) wspolczuje... moge Ci mailem wyslac jesli chcesz bo tego jest strasznie duzo... -
nick nieaktualnyJa też już nie śpię. Idę się wykąpać i biegnę na wizytę. Mała od wczoraj szaleje w brzuchu. Tak mnie wieczorem kopnęła, że mi tablet wypadł z rąk, aż się wystraszyłam.
Poziomka ja nie mam żadnych objawów odstawienia luteiny. Brzuch jak twardniał tak twardnieje, dochodzą jakieś bóle ale myślę, że to związane z końcem ciąży, a nie z odstawieniem leków. -
nick nieaktualnyFlakonik co do krwawienia to u mnie bylo intensywne dzien po cesarce, teraz jest skape.
U nas Franiu karmiony jest mlekiem Prenan z nestle dla wczesniakow. Ale dobrze mu sluzy bo baczki puszcza i kupka tez bez problemu idzie.
Dzis Franiu ma miec usg glowki i brzuszka, 3majcie prosze kciuki zeby wszystko bylo dobrze:*kwiatakacji, akira, pati_zuzia, Matleena, moniek90, ZieloneOliwki, Madzisek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA tak wogóle to obudziłam się rano i było mi jakoś zimno w sypialni i zaczęłam się zastanawiać czy dzidziusiowi nie będzie za zimno? Czy będę wiedziała jak go ubrać do spania? I uświadomiłam sobie, że tak już będzie zawsze, zawsze będę się zastanawiać czy nie za zimno/ciepło, czy zdrowe/chore? najedzone/głodne?itp.. I że dziecko to ogromna odpowiedzialność na całe życie , i że nie wiem czy jestem na to gotowa. Wiem, wiem trochę poźno na takie rozmyślania, ale tak mnie dzisiaj dopadło.
-
Kurcze, moze to faktycznie zwiazane z koncem ciazy, tylko ze dziwne bo to tak nagle mi sie wszystko dzieje, codziennie cos nowego
A co do rozmyślania, to ja tez tak mam :p ze dziecko to juz do konca zycia, ze juz nigdy nie bedziemy tak sami dla siebie , no straszna odpowiedzialnosc i poswiecenie, ale mysle ze jak sie urodzi to juz takie mysli znikna , bo teraz jestesmy pomiędzy, juz jest dziecko , wielka radość, ale wciaz mozemy nic nie robic caly dzien np
Alicja.
''..Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym...''
-
Cześć dziewczynki
U nas po wczorajszej wizycie wszystko ok, szyjka skrócona, bez USG i więcej już nie będzie i zastanawiam się czy nie pójść jeszcze gdzieś USG zrobićprzegadam z mężem i ustalimy.
KP bardzo bym chciała, ale jak mi mały się nie będzie na nadał albo męczył to przejdziemy na butle, parcia jakiegoś nie mam.
Jeść zamierzam normalnie, na co dzień raczej nie jem ciężko strawnych rzeczy więc mam nadzieję że będzie ok
Flakonik super że w domu już jesteście
Megi trzymam kciuki za Franusia, czasami lepiej żeby dłużej w szpitalu poleżał niż później byś miała z nim jeździć codziennie po lekarzach.
Dużo pisałyście już zapomniałam co jeszcze miałam dopisać