Grudniowe mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFlakonik wrote:Dziewczyny dzisiaj takue grzeczne i Kasia je juz o wiele wiecej i tez robi sobie dluzsze przerwy. Wiec powoli powoli moze jeszcze naucza sie jesc rowno. Ale nie zalezy mi na tym. Najbardziej sie ciesze ze po prostu Kasienka ladnie je
W pon przychodzi do nas polozna srodowiskowa. Jeszcze nie byla. Wydaje mi sie ze to troche dlugo od porodu? Informowalam ja kiedy wychodze do domu i powiedziala ze bedzie w poniedzialek.
Aaa i dzisiaj odpadly nim pepuszki -
nick nieaktualnyAcikk u Ciebie może i urojona a u mnie brzuchol przynajmniej jest:)
Może doszło do Nas, że tak czy siak już niedaleko i tak się nie wsłuchujemy w swoje ciało. Do mnie dotarło że to moje ostatnie dni spokoju, a potem 3 chłopów i ja jedna Księżniczka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFlakonik wrote:Kate No tak srednio mozna powiedziec ze kolo 40-45ml i raczej sie same budza i domagaja. Co 3,5godz
-
nick nieaktualnyTak wazymy sie. Kasia mazy 2850 a Julia 3200:) mam nadzieje ze to ok przyrost. Kasia tak malo bo w szpitalu duzo spadla wiec dopiero teraz nadrobila.
u mnie tez raz wiecej zjedza raz mniej. Nie da sie dokladnie powiedziec.
Narazie wiekszosc czasu spia aniolki:)
Kapiele raczej znosnie. Julia pierwszy raz pokazala swoj mocny glos ale teraz juz obie lubia wode.Kasia naprawde nie placze prakrycznie wcale. Julia wiecej bo wystrarczy ze cos jej nie odpowiada troche. A z usypianiem to roznie. Po karmieniu zazwyczaj tez szyblo zasna . za to po kapieli sa rozbudzone i przez godzinke sa aktywne . wtedy tata nim czyta ksiazeczki albo razem sie nimi zajmujemy. A potem usypianie w wozku. To u nas sie dosyc fajnie i szybko sprawdza.
Zadnych kolek i problemow z brzuszkiem nie ma i mam nadzieje ze tak zostanie. Dzisiaj sie skonczyl enfamil wiec teraz obie sa na bebilonie pro.
A twoje ? Tez karmisz mm z tego co pamietam. Byliscie juz na spacerku pierwszym?
My dzisiaj werandowanke. Ale kiedy sie zdecyduje wyjsc na spacer to nie wiem bo pogoda nie zacheca na razie.
A wy jak spicie? Dzieci w swoich lozeczkach osobno czy jak?
alicja_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFlakonik wrote:Tak wazymy sie. Kasia mazy 2850 a Julia 3200:) mam nadzieje ze to ok przyrost. Kasia tak malo bo w szpitalu duzo spadla wiec dopiero teraz nadrobila.
u mnie tez raz wiecej zjedza raz mniej. Nie da sie dokladnie powiedziec.
Narazie wiekszosc czasu spia aniolki:)
Kapiele raczej znosnie. Julia pierwszy raz pokazala swoj mocny glos ale teraz juz obie lubia wode.Kasia naprawde nie placze prakrycznie wcale. Julia wiecej bo wystrarczy ze cos jej nie odpowiada troche. A z usypianiem to roznie. Po karmieniu zazwyczaj tez szyblo zasna . za to po kapieli sa rozbudzone i przez godzinke sa aktywne . wtedy tata nim czyta ksiazeczki albo razem sie nimi zajmujemy. A potem usypianie w wozku. To u nas sie dosyc fajnie i szybko sprawdza.
Zadnych kolek i problemow z brzuszkiem nie ma i mam nadzieje ze tak zostanie. Dzisiaj sie skonczyl enfamil wiec teraz obie sa na bebilonie pro.
A twoje ? Tez karmisz mm z tego co pamietam. Byliscie juz na spacerku pierwszym?
My dzisiaj werandowanke. Ale kiedy sie zdecyduje wyjsc na spacer to nie wiem bo pogoda nie zacheca na razie.
A wy jak spicie? Dzieci w swoich lozeczkach osobno czy jak?
Z uzyskaniem narazie nie ma problemu. Z brzusakiem różnie jak siedzą mój pokarm to czasami się wyginają a daje na zmianę raz mój raz mm. Werandowania jeszcze nie było a na spacer to chyba długo nie pójdę bo nawet wózka nie mam;)
Dzieci śpią w jednym lozeczku narazie ale chyba niedługo się tak pomieszcza.
Najbardziej martwi mnie to jedzenie że się nie domagaja tylko muszę wzbudzać i nie wiem jak z waga;/ a tak to najukochansze aniołki są -
Alicja, bardzo Ci współczuję takich przeżyć... Też sądzę, że fajnie by było jednak przeczytać opis Twojego porodu, można się wtedy psychicznie nastawić na dosłownie wszystko. A jeśli chodzi o krocze to masz może poduszkę poporodową? Słyszałam że się sprawdza i się w coś takiego zaopatrzylam, żeby samo siedzenie nie sprawiało takiego bólu.
-
Melduję sie szybko i ja.
Rano myslalam, że ze śmiechu nie wyrobię, mój mąż jest mega hahhaha.
Leżymy w łożku, mężulek głaszcze sobie brzucha i naraz mala przejechala tak konkretnie nóżką, że bardzo było to widać i czuć, a mój mąz w krzyk : Cooooo toooo byłooo ???!!! Paulina, kurwa, co to było???!!! No weź się nie śmiej, rozluźnij się, może to się rozejdziemyślałam, że umrę ze śmiechu
Tak poza tym zrobiłam swoje cotton balls, właśnie schną ładnie. A z takich przyziemnych rzeczy to zakupy, obiad i takie tam życiowe sprawyalicja_, kwiatakacji, Mama-julka, dorciamw, pati_zuzia, genoweffa, Matleena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPiegus wrote:Alicja, bardzo Ci współczuję takich przeżyć... Też sądzę, że fajnie by było jednak przeczytać opis Twojego porodu, można się wtedy psychicznie nastawić na dosłownie wszystko. A jeśli chodzi o krocze to masz może poduszkę poporodową? Słyszałam że się sprawdza i się w coś takiego zaopatrzylam, żeby samo siedzenie nie sprawiało takiego bólu.
Ja miałam cięta cała prawa stronę , wiec siedzę tylko na lewym półdupku.
Jeszcze przyszedł lekarz i powiedział ze zrobił sie tam spory krwiak. No nic -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAlicja teraz i tal mam brzuch wiekszy niz ty w 9mcs ciazy
ty to pewnie plaska deska
Mam nadzieje ze szybciutko powrocisz do normy bo z tym cieciem to nie fajnie
A lekarze cos wiecej moeia o oczku? Albo o tej pepowinie ze byla tak owinieta?
Kate my kapiemy co dwa dni. A z kupkami to jak u ciebie? Ile razy robia na dzien? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFlakonik wrote:Alicja teraz i tal mam brzuch wiekszy niz ty w 9mcs ciazy
ty to pewnie plaska deska
Mam nadzieje ze szybciutko powrocisz do normy bo z tym cieciem to nie fajnie
A lekarze cos wiecej moeia o oczku? Albo o tej pepowinie ze byla tak owinieta?
Kate my kapiemy co dwa dni. A z kupkami to jak u ciebie? Ile razy robia na dzien?
Nie przesadzaj z tym brzuchem! Nie jedna by chciała miec taki brzuch po ciąży jak Ty po bliźniakach!
Z tym cięciem nie fajnie faktycznie. Myślałam ze bedzie lepiej. Ty za to ochronilas krocze prawda?
Lekarze mówią, ze wiele dzieci ma takie opuchlizny w rożnych miejscach po porodach SN. Mała trochę za długo była w kanale zablokowana.
Jeżeli chodzi o pępowinę to owinęła sie nią podczas wstawiania do kanału. Nie było widać tego wcześniej na USG.
Sarka właśnie trzasnęła pierwsza kupkęHashija, Madzisek, pati_zuzia, kwiatakacji lubią tę wiadomość
-
Mama Mai, Alicja, Moni Gratulacje!!!
od wczoraj działamy i wyganiamy Gabrysie z brzucha. Sprzątanie, latanie po mieście, seksik, latanie po schodach na 4 piętro... ale jedyne co osiągamy to skurcze w nocy, bolecne twardnienie brzucha i tyle.
Ja mogę na rzęsach stawać a Gabrysia pewnie i tak zrobi po swojemu, jak będzie miała charakter po mnie - tak mój mąż stwierdził.
dziewczyny za Wami nadążyć po jednym dniu to jest jakaś masakra... -
nick nieaktualny